PILNA POMOC- dziwne objawy choroby

[pietrikov]

Witam,
Mój ogonek Fredo ma ok 3 miesięcy. Był najpiękniejszym prezentem jaki mogłam dostać, gdy zjawił się w moim mieszkanku był już lekko zaziębiony. Mój narzeczony kupując go, dokładnie wypytał pani z zoologicznego co należy z takim szczurkiem zrobić, jak się nim zaopiekować by było lepiej. Zgodnie z poleceniem podawaliśmy przez około tydzień vibovit rozpuszczony w wodzie.

Niestety nic nie pomagało, Fredo ciągle parskał kichał, niekiedy towarzyszyły temu nerwowe zachowania takie jak podskakiwanie czy drapanie się po pyszczku.

Jako, że szczury to zwierzaczki stadne, kupiliśmy kolejnego ogonka- Duda. W tym samym czasie były wystawione na sprzedaż więc znały się poniekąd, oczywiście zdarzały się zaczepki i gryzienie jednak żaden z nich nie ucierpiał.

Fredo wykazywał więcej witalności niz Dudu zawsze wszędzie było go pełno, uspokajał sie dopiero na rączkach, w klatce często zaczepiał Duda, grasował do późna i nic prócz uporczywego kichania (okresowo ustającego) nie wskazywało na większe problemy.

W około 14 dni po tym jak ogonki były już u nas zauwazyliśmy czerwone ślady wokół noska przypominające krew. Szukając jednak po forach zorientowaliśmy się ze to porfiryna i nie należy sie tym przejmować, gdyż prawdopodobnie nastąpiło to w wyniku stresu i jest to zjawisko dość popularne wśród ogonków. Jednak tego samego dnia wieczorem Fredo zaczął dziwnie sie zachowywać, tak jakby miał odruchy wymiotne- kładły mu się uszka i wychylał pyszczek do przodu pomagając sobie przy tym łapkami.. Na drugi dzień natychmiast zjawilismy sie u weterynarza w Gliwicach, który rzekomo jest specjalista od gryzoni i nawet nie patrząc na szczurki (stwierdził ze sa zbyt młode) przepisał im antybiotyk, na jak to nazwał "jakąś chorobę bakteryjną".

Zgodnie z poleceniem codziennie dwa razy dziennie szczurki dostawały po kropelce leku i o ile dudu ma sie całkiem dobrze o tyle Fredo z dnia na d,zień coraz dziwniej się zachowuje... zaczyna blaknąć ( sierść ma biało czarną), na pyszczku zauważam siwiutkie włoski, nadmierna ilość odchodów tez zdaje sie być niepokojąca zwłaszcza iż wcześniej tak nie było, śpi odosobniony choć zazwyczaj tulił się do Duda lub chronił sie w swoim domku, kichanie nasila sie do tego stopnia iz zdarza mu sie to nawet przez sen, stał się ospały, pozbawiony energii, ma na wpół zamknięte powieki, zastyga w bezruchu, główka opada mu swobodnie, bądź ma wyprostowane kończyny często też strzela ząbkami...

Błagam Was o pomoc, byłam u weterynarza nie chciał ani mnie słuchac, ani oglądnąc zwierzaczka, podany lek nie skutkuje a ja nie dopuszcze do tego zeby mojemu ogonkowi stała sie krzywda.. Wiem, że każdy z tych objawów da sie jakoś wytłumaczyć bo czytałam o każdym z nich osobna ale od zmysłów odchodzę co może mu dolegać...
czytałam o nalewce z nasturcji wielkiej, ale nie wiem czy jest to typowo sprawa przeziębieniowa czy może to coś jeszcze poważniejszego..

To mój pierwszy ogonek i nie wiem do kogo sie zwrócić, myślę, że Wy, posiadający szczurki będziecie najlepszym źródłem wiedzy, dlatego o pomoc w rozwiązaniu problemu proszę ja i mój biedny ogonek siedzący mi teraz na kolanach i tulący sie do szaliczka...

[marts]

A skąd jesteś? Warto wybrać się do polecanego weterynarza na forum, który jest sprawdzony i zbada szczurka dokładnie.

[Flaumel]

Jeśli chodzi o siwienie - chyba możesz się uspokoić, najprawdopodobniej nie masz kapturka a szczura o umaszczeniu husky, który właśnie tak naturalnie siwieje

I tak jak Marts wyżej napisała: poszukaj lepszego weterynarza, trzymam kciuki!

[pietrikov]

problem w tym, ze byłam u polecanego na tej stronie i on właśnie dał antybiotyk, zlecił zmiane ściółki na ręczniki papierowe i to by było na tyle... nikt nigdy nie miał albo nie słyszał o podobnych dolegliwościach?

[Patysia2504]

Podobne objawy jakie opisałaś pojawiły się u mojej Zu kiedy okazało się, że ma zapalenie płuc...i wtedy zapalenie płuc było już naprawdę poważne, a wcześniej też jedyne co to kichała i miała szybszy oddech. Może warto rozpatrzeć tą możliwość ? Niestety weterynarze nie zawsze chcą słuchać...ja się raz o mojego malucha kłóciłam żeby ją osłuchał i w końcu poskutkowało !

[nausicaa]

z tego, co widzę, to jesteś z Gliwic- napisz do Iguta87, może ona Ci poleci kogoś lepszego. warto też zawsze dokładnie zapisywać, jaki lek wet podał, bo część leków może być toksyczna dla szczura. a jeśli częściej bywasz w rzeszowie, to jest kilka tematów o wetach stamtąd, warto pójść do kilku, jeśli akurat ten jeden nie pomógł.
http://szczury.org/search.php?keywords= ... &fid[0]=13

[nausicaa]

aha, włóż im do klatki szklaną butelkę z gorącą wodą owiniętą w jakiś ręcznik/skarpetkę, bo przy chorobie szczurki się wychładzają. i na biegunkę podawaj lakcid czy jakiś inny probiotyk- 2h po podaniu antybiotyku. poza tym szczurki są u Was krótko, więc ta biegunka to może być reakcja na zmianę karmy.

jesli nie ma naprawdę żadnego weta, to po prostu powiedz mu i zażądaj, żeby dał Ci szczurowi amoksycyklinę. takie zap. płuc leczy się u szczurów enroxilem=baytrilem, ale te są za młode. ale zastanawiam się, czy szczur nie jest już jednak w takim stanie, że lepiej mu dać ten enro pomimo, że będzie miał skutki uboczne, bo inaczej po prostu umrze. także zapisz sobie nazwy tych leków i wymuś to na wecie. najlepiej, żeby dostawał w zastrzyku w ciężkim stanie.

[tinanka]

Dawaj im też coś na uodpornienie, dużo ludzi stąd poleca Beta Glukan. Baytril (enrofloxacin) jest rzeczywiście niebezpieczny dla młodych szczurków ale to niech lekarz zadecyduje, a no pamiętaj że on musi być rozcieńczony do zastrzyku, bo mogą się robić paskudne martwice.
Ja bym na Twoim miejscu zapakowała ogonki do samochodu i pojechała do jakiegoś naprawdę dobrego weta.
Trzymam kciuki.

[unipaks]

Objawy podobne do opisywanych ( chodzi o coś podobnego do próby wywołania wymiotów, jak przy zadławieniach ) miała nasza Dżuma. Przydławiała się kilkakrotnie i trzeba jej było zrobić lot pikujący, żeby mogła znowu zacząć normalnie oddychać. Po jednym przydławieniu długo nie dochodziła do siebie i baliśmy się, że może nie przetrwać nocy, wyglądała tak niedobrze...
Ale u niej przyczyną było zwichnięcie żuchwy, stąd zadławienia, przerastanie ząbków i pojawianie się bólu manifestowanego właśnie takim wyprężaniem łapek, tarciem ząbkami.
A u Twojego szczurka to nie wiem...
Na wszelki wypadek, gdyby to mogły być kłopoty oddechowe, krążeniowe - obejrzyj te filmiki, porównaj, czy Twój Fredo tak się zachowuje http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=32626
Weta spytaj, jaki to był antybiotyk i dawka, zadbaj o osłonę jak wspomniano wcześniej, bo to b. ważne
Powodzenia w uzyskaniu trafnej diagnozy i w leczeniu!

[okar82]

Profilaktycznie proponuję napar z rumianku,napewno mu nie zaszkodzi,a przeczyści drogi oddechowe i zaleczy katarek. Gorący napar postaw koło klatki i przykryj (klatkę) ręcznikiem żeby maluchy to wdychały. Pamiętaj żeby postawić w takiej odległości żeby nie wsadziły łapek do wrzątku. Co dwa dni,kilka takich zabiegów może naprawdę pomóc.

[nausicaa]

przy dusznościach takie inhalacje mogą czasem tylko zaszkodzić, zamiast pomóc. także z inhalacjami to bym uważała i skonsultowała to z wetem

[pietrikov]

zastanawiam się, po obejrzeniu filmików, przeczytaniu komentarzy i obserwacji ogonkow zastanawia mnie dlaczego tylko Fredo ma takie niepokojące objawy, które nasilają się pod wieczór... jego kichanie/parskanie wskazywało by na duszności/początkowa fazę zapalenia płuc.. mozliwe żeby drugi pozostał zdrowy czy konieczne jest przebadanie i leczenie dwóch szczurków jak myślicie?

[nausicaa]

być może Frodo był słabszy w miocie/dostawał gorsze jedzenie/ma jakieś predyspozycje genetyczne i słabszą odporność.objawy mogą nasilać się pod wieczór, bo szczury mają aktywność nocną i kiedy mały zaczyna gdzieś łazić, to organizm się męczy i takie są tego skutki.

przebadanie obu szczurków na pewno jest konieczne, wet powinien osłuchać, bo drugi mógł się zarazić, ale jeszcze nie widać takich objawów. jeśli płucka są czyste, to nie ma sensu leczyć drugiego. polecam też żeby wet obejrzał futerka, czy nie ma jakiś pasożytów. a drugiego gdyby miał czyste płucka obserwuj, bo choroba może się też ujawnić później.
w ogóle u szczurów z zoologa potrzebny jest generalny przegląd, bo mają rózne syfy często w prezencie