Dziwne zachowanie

[ogor]

Witam

Mam problem: Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem szczurka, ( niestety z zoologu ) w obecnej chwili ma nieco ponad miesiąc. Staram się, aby miał spokój i czas na oswojenie się z nowym otoczeniem.
Zauważyłem u niego strasznie dziwne zachowanie: bez przerwy parska/fuka , jest strasznie płochliwy , czasami popiskuje ale nie boi się mnie, je mi z ręki, nawet czasem wejdzie aby wziąć smakołyk ... najbardziej stresuje mnie jego sposób poruszania się, ponieważ nie chodzi normalnie jak powinien, on nonstop skacze, tak panicznie, jakby się bał wszystkiego ... robi to w tak nieudolny sposób że czasem zasadzi głową w kołowrotek bądź ścianę klatki. Strasznie szybko się przemieszcza ... DOSŁOWNIE w mgnieniu oka. Jego zachowanie przypomina mi osobę która wypiła 10 kaw i 5 energy drinków ... jest poprostu, potocznie mowiąc naspeedowany.. Nie wiem jak podejść do sprawy... z jednej strony je mi z ręki, ale gdy probuje go chociaż pogłaskać skacze po całej klatce przy tym fukając. Czasami nawet sam siebie się boi... rzadko kiedy wychodzi z domku, prawie tyko po jedzenie i wodę no i czasem się skusi na jakiś smakołyk.
Ostatnio udało mi się wypuścić go poza klatkę ... wyszedł sam, w sumie pomogła mu jego lokatorka ale dał rade. Również zaobserwowałem dziwne zachowanie... miał sztywny ogon i czasami skakał na ściany ( przy okazji waląc głową )
Dodam iż nie jest w ogóle agresywny, jeszcze ani razu mnie nie ugryzł. Przytula się do swojej lokatorki, ona również odwzajemnia to sympatią ...

Przepraszam za składnie, ale nawet nie wiem jak mam opisać to co on wyprawia ... zachowuje się jakby miał coś z głową ...

Czy on jest chory psychicznie ? potrzebuje czasu ? pomocy nie wiem co mam zrobić

[akzi]

wydaje mi się że takie zachowanie mlodego szczurka to jest radość
jezeli nagle zaczyna podskakiwać do góry w miejscu szybko się przemieszczając i co jakiś czas znów podskakując to on się cieszy jest zadowolony , pozaczepiaj go w tej klatce zobacz ze on wtedy tak ma poprostu lubi jak go dotykasz chce sie bawić.

nie nie jest chory psychicznie jest zdrowy, ale musisz mu sprawić koleżkę koniecznie to jest warunek, widzisz zastanawiassz się nad tym co on robi dlaczego piszczy i skacze nie wiesz o co mu chodzi, a drugi szczurek odrazu by wiedzial odrazu by go bryknąl , poluskal, moze nawet przytulil, ty tego nie wiesz niestety.
pozatym szczur samotny to szczur nieszczęśliwy i niedlugo już nie bedzie skakal tak ochoczo i nie bedzie się już tak cieszyl tylko zamuli się i bedzie tylko spali jadl spal i jadl spal i jadl ... i tak na okrąglo.

A co do fukania to jest top taki jeden glośny dżwięk - Fuuk ! ? czy co ? czy kicha i chrumka ? Szczurzy koleżka by wiedzial co i jak

[Venefico]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, 'lokatorka' czyli, że trzymasz samca i samiczkę razem?

[Paul_Julian]

Natychmiast rozdziel samca i samicę , bo zaraz mozesz miec gromadę dzieci !

Szczurka weż do weterynarza, w równie expresowym tempie. To moze byc jakies zaburzenie neurologiczne, albo padaczka. Normalny szczur ma adhd, ale bardzo rzadko ma takie ataki, zeby ciągle sie o coś uderzac. Przestraszony ucieknie na oslep, ale nie non stop.

[ogor]

Tak mam samca i samice ... okazało się że właśnie ten nerwowy jest samcem ... koleś ze sklepu mówił że samica... nie wiem dlaczego nie zwróciłem uwagi i mu zaufałem... przyniosłem go do domu zostawiłem na kilka dni żeby się oswoił z otoczeniem. Jak wychodził po jedzenie - zobaczyłem dwa "Tik Taki". Normalnie pójdę do kolesia i zrobię mu awanturę. Mam teraz dość duży problem bo nie mam drugiej klatki, jest w trakcie budowy. Jak mi się narodzą maluszki do będzie kaplica.

Wracając do tematu.
Kurczę nie wiem, widzę trochę poprawę w jego zachowaniu, tzn. częściej wychodzi aby sobie pobaraszkować ... no ale i tak skacze jak głupi przy tym FUKAJĄC co prawda rzadziej niż na początku. No i jak jest w pobliżu jego koleżanka to zachowuje się w miarę normalnie, jeśli się przestraszy czy zobaczy jakiś szybszy ruch to skacze przy tym obijając się o wszystko. Jutro dzwonie do weta.

[Paul_Julian]

Rozdziel szczury chociaż do plastikowego pojemnika z dziurami. Jest świeto, więc dzis nie kupisz nawet transportera Ale plastikowy pojemnik bedzie ok (taki na zabawki) , tylko musi miec dziurki na górze.
Karton przegryzie. Pokombinuj coś, bo moze być kłopot.
Bardzo mozliwe, ze samiec wariuje, bo czuje samicę , ale nie wiem. Wlasnie w sklepach najczesciej sa nierozdzielone płciami, to jeden z powodów dla którego bojkotujemy sklepy.

Napisz skąd jesteś , moze ktoś mieszka w Twoim miescie i moze pożyczyc klatkę ? Byle do jutra .

A, jeszcze mi sie cos przypomniało! Przeciez nie mozna od razu wrzucac nowego szczura do klatki, gdzie jeden już jest ! najpierw trzeba je powolutku łaczyc , chyba masz szczęscie, ze żadne nie pogryzło drugiego.
Wychodzi na to, ze to zwykla reakcja nerwowa na obce towarzystwo, mieszanina strachu i agresji.

[ogor]

Wiem że nie można, zakupione były w tym samym czasie, po umieszczeniu ich razem w klatce nie były agresywne wobec siebie, wręcz przeciwnie, przytulały się i wgl. całkiem przyjemnie tolerowały się nawzajem. Samiec( Szczuru ) jest dużo pewniejszy gdy w pobliżu jest samica( Mysza ) , chętniej wychodzi z domku , jest spokojniejszy i odważniejszy. Wydawało mi się bezsensu " łączenie" ich stopniowo skoro odrazu się polubiły, przynajmniej takie mam wrażenie.

Spoko dam rade jakoś je rozdzielić coś wymyśle, ale "na zawsze" mam je rozdzielić ? nie mogą mieć kontaktu ze sobą ? Kastracja czy sterylizacja nie wchodzi w grę ... nie stać mnie na to.

W sumie jak powiedziałeś mi że one mogą uciekać na oślep ze strachu, to gdy się przyjrzałem, faktycznie skacze ( tak panicznie ) tylko gdy zbliżam się do klatki bądź próbuję złapać jakiś kontakt. Może poczekać z wetem a zacząć jakieś bardziej wymagające metody oswajania ?

[Paul_Julian]

Hm, jesli nie stac Cie na kastrację, to trochę problem, bo co jesli bedzie jakas choroba czy operacja ? Zawsze warto zbierac zaskórniaki, na takie okazje.

Z wetem możesz zaczekac, bo to pewnie panika.
Najwazniejsze to je teraz rozdzielić, bez wzgledu na to czy czuja się pewnie czy. Bo zaciązenie to kwestia ułamka sekund, nie zauwazysz nawet.

Zastanów się , które chcesz zostawić u siebie, zrób ogloszenie na forum i zaadoptuj szczurka tej samej plci. To najlepsze wyjscie.

[ogor]

Szczurki rozdzielone, oby nie za późno...
Zrobię tak jak mówisz, oddam samca do adopcji a sam zaadoptuję samiczkę. Z bólem serca ale co mogę zrobić, nie jestem gotowy na stadko.

Co do dziwnego zachowania to chyba moja panika, jeszcze muszę z nim popracować.

[Paul_Julian]

Spokojnie, lepiej spanikować niż popełnić błąd. Tym bardziej, ze rozdzieliłes kajtki. A poza tym czasem ktos ma kastracika do oddania

[ogor]

Dziękuje, bardzo mi pomogłeś a przede wszystkim uspokoiłeś myślę że temat do zamknięcia, a zwiedzających zapraszam do adopcji http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=36056