Niechęć rodziców

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
latjeti
Posty: 7
Rejestracja: ndz lis 20, 2011 3:03 pm

Re: Niechęć rodziców

Post autor: latjeti »

Tak, szanuje wasze wypowiedzi gdyz jestem mlody i glupi,mam 15 lat.Rodzice nie chca nawet slyszec slowa szczur,a co dopiero go dotknac i poglaskac.Maja taki do nich wstret jak np. hmmm ja do szpinaku lub szkoly :p Kiedys w piwnicy znalazlem w piwnicy myszke i pobieglem do domu pokazac rodzicom. Nigdy nie widzialem tak przestraszonej mamy.

Moi rodzice sa nieustepliwi i niema szans na to aby przygarnac szczura.Wlasnie sobie zdalem sprawe.Koniec tematu... Zegnam :/
Awatar użytkownika
albireo
Posty: 92
Rejestracja: ndz cze 13, 2010 10:11 am

Re: Niechęć rodziców

Post autor: albireo »

Ale mówiłeś, że na myszy są na TAK. Ja bym spróbowała jednak z tym domem tymczasowym. Albo zabierz ich do kogoś kto ma szczury - niech je zobaczą.

Nawet moja babcia po tym jak zobaczyła szczurka na żywo i miała okazje dać mu przysmaka przekonała się do tych zwierząt. Ogon nadal ją obrzydza ale całą resztą się zachwyca.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Niechęć rodziców

Post autor: Paul_Julian »

A ja myślę , ze nic na siłę. Jeśli rodzice są na nie , to nie ma co przeginać. Rodzice lubią zmieniac zdanie, i to , ze kiedyś zgodzili sie na myszki, to teraz można usłyszeć "a lekcje odrobiłes?".

Latjeti, nikt z nas nie twierdzi, ze jesteś młody i glupi. Po prostu dopoki się mieszka z rodzicami to nawet mając 2x więcej lat niż Ty i wlasne zarobki, nalezy sie liczyć z ich zdaniem.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
albireo
Posty: 92
Rejestracja: ndz cze 13, 2010 10:11 am

Re: Niechęć rodziców

Post autor: albireo »

A, i jeszcze jedno. Napisałeś, że Twoi rodzice mają hopla na punkcie educkacji. Może zamiast strasyzć ich, że przestaniesz się uczyć (co przyznajmy szczerze jest głupim pomysłem) umów się, że z kolei jeśli zaimponujesz im czymś na plus pod względem edukacyjnym powrócicie do dyskusji o szczurach?
latjeti
Posty: 7
Rejestracja: ndz lis 20, 2011 3:03 pm

Re: Niechęć rodziców

Post autor: latjeti »

albireo pisze:A, i jeszcze jedno. Napisałeś, że Twoi rodzice mają hopla na punkcie educkacji. Może zamiast strasyzć ich, że przestaniesz się uczyć (co przyznajmy szczerze jest głupim pomysłem) umów się, że z kolei jeśli zaimponujesz im czymś na plus pod względem edukacyjnym powrócicie do dyskusji o szczurach?
I tu wlasnie szczur pogrzebany... Chyba ciut za dobrze sie ucze, mam sukcesy z biolii, z matmy,fizyki,chemii najlepszy z klasy.Przepraszam ze zbytnio sie chwale ale nakreslam sytuacje. Jedyny sposob na nich to opuszczenie sie w nauce... a i to niepomaga.Dodam ze nie jestem chyba jakims rospuszczony po prostu dziecko idealne.A oni nic, chyba nigdy tak o nic nie prosilem.No chyba ze o kupno sera zoltego tydzien temu... Dsperacja chyba sie zaraz potne (zart) wole wyskoczyc z okna :)
Awatar użytkownika
albireo
Posty: 92
Rejestracja: ndz cze 13, 2010 10:11 am

Re: Niechęć rodziców

Post autor: albireo »

Opuszczenie się w nauce nie pomoże na pewno. Spróbuj jednak pogadać, że w sumie należy Ci się jakaś nagroda, i że np. jeśli utrzymasz średnią chciałbyś 2 szczurki, chociaż na próbę (tzn DT)
latjeti
Posty: 7
Rejestracja: ndz lis 20, 2011 3:03 pm

Re: Niechęć rodziców

Post autor: latjeti »

Heh i znowu... Rodzice niechca nawet przebywac w tym samym pokoju gdzie jest szczur zadne argumenty nie pomagaja NIE I JUZ a jak przyniose szczura to wywala go na podworko. Tja moi rodzice i nagroda buhahahahaha.Tak sa okropni.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Niechęć rodziców

Post autor: Paul_Julian »

Ech, no przykro sie słucha o takich rodzicach :( Lepiej faktycznie przeczekac aż sie bedzie na swoim , albo jak rodzice zmienia zdanie, bo ich podejscie nie wrózy nic dobrego.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Yvett
Posty: 53
Rejestracja: śr lis 26, 2008 12:21 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niechęć rodziców

Post autor: Yvett »

Rodzice z reguły są okropni :) A powiedz skąd jesteś? Branie ogonków na DT, jak nie wiesz jak rodzice zareagują też nie jest super wyjściem, szczególnie jeżeli nie zgodzą się nawet na trzymanie ich kilku dni i będziesz musiał je znowu oddać. Może w twoim mieście mieszka jakiś forumowicz który mógłby cię odwiedzić? Wymyśl pretekst że to kolega/koleżanka, który gdzieś tam jedzie z ogonami i wpadł na chwilę. Może jak rodzice zobaczą że szczury na żywo to zmienią zdanie? Mój tata był też stanowczo na NIE, do szczurów przekonałam mamę. A jak już przyniosłam małą kluskę do domu to tata oczywiście nie mógł się przyznać że Orson jest śliczny (żeby rodzic się do błędu przyznał? ;D ) ale po kilku dniach przyuważyłam że mu smakołyki podtyka, a jak wyjechałam na wakacje to czule do niego gadał żeby mu smutno nie było :)
Awatar użytkownika
Jay-Jay
Posty: 548
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 8:20 pm
Numer GG: 7336498
Lokalizacja: 100 km od Szczecina
Kontakt:

Re: Niechęć rodziców

Post autor: Jay-Jay »

Nie poddawaj się walcz ;)
Obrazek
fur-elise
Posty: 74
Rejestracja: sob sty 21, 2012 11:56 am

Re: Niechęć rodziców

Post autor: fur-elise »

Pewnie teraz Ci się yo nie sprzeda, ale...jakbyś zaproponował rodzicom, że będziesz się lepiej uczyć (może mają jakieś marzenia dotyczące Ciebie. Tylko zaproponuj to, kiedy rodzice będą mieli dobry homor i np. będziecie oglądać jakiś film (możesz wcześniej wybrać jakiś wzruszający :D)
Najbardziej niebezpieczną bronią w arsenale homo sapiens jest widelec.
Howard Lyman
Awatar użytkownika
Jay-Jay
Posty: 548
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 8:20 pm
Numer GG: 7336498
Lokalizacja: 100 km od Szczecina
Kontakt:

Re: Niechęć rodziców

Post autor: Jay-Jay »

ja też walcze z moim tatą uparty jak nie wiem co ale ja mam tą upartość po nim >:D

MISJA: nie ugięci rodzice KRYPTONIM: zasłużyłem na to
1. SZTUKA: pisana, malowana itp.
jeśli twoi rodzice lubią literaturę, malarstwo itp. zachwyć ich w którejś w tych dziedzin np. opowiadanie o szczurach ( tak mój tato pęka coraz szybciej ) rysunek szczura ( u mnie w pokoju wisi witraż z papieru zawierający ten napis: I love rats ) figurka szczura itp.
2. SZCZUROWO MI: pokazuj szczury na każdej okazji nie okazując entuzjazmu np. pokazuj coś w komputerze np. coś co spodoba się rodzicom i "nie chcą co" wyświetl pulpit ze szczurem, tak samo z telefonem "nie chcą co" pokazuj tapetę ze szczurem, koszulki ze szczurem itp.
3. WRÓG PO MOJEJ STRONIE: nie wiem z kim się bardziej dogadujesz ja np. z mamą
spędzaj z którymś z rodziców więcej czasu i rozmawiaj z nim na temat gryzoni później o myszach i szczurach itd. gdy jeden z rodziców przekona się to zajmij się drugim

to plan który ja realizuję mam nadzieję że pomogłam
Obrazek
Venice
Posty: 705
Rejestracja: pn cze 25, 2012 4:10 pm

Re: Niechęć rodziców

Post autor: Venice »

Oj, ciężko. Moi rodzice uwielbiają wszystkie zwierzaki nawet te, które mają ogon i zimne różowe noski co innych obrzydza, zniechęca. :P Nie musiałam ich przekonywać. Może spróbuj powiedzieć, że będziesz o nie dbał, że nie będą nic wiedzieli o istnieniu ogonków??? ???
Ze mną: Edwin
Za TM: Tosia i Frania [*][/color][/b]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”