Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Klara
Posty: 85
Rejestracja: wt sty 24, 2012 10:09 am

Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: Klara »

No cóż.. Uległam forum i do mojego samca dołączył drugi samiec. Wbrew temu co tu piszecie to nie sądzę, żeby był to dobry pomysł.. Ani jednemu, ani drugiemu nie wychodzi to wcale na dobre. Najpierw siedziały osobno w klatkach. Potem obydwa puściłam na łóżko. Mój samiec obchodził nowego naokoło, a tamten wrzeszczał, mimo, że nic specjalnego mój nie robił.
Potem się schował. Więc żadnego wspólnego przebywania nie było. Albo się chował pod kołdrę, albo stanął w rogu i tak stał i wrzeszczał na drugiego.
Po kilku dniach sytuacja w ogóle się nie zmieniła. Nowy wrzeszczy ile razy mój zbliży się do niego. Więc gdzie tu wspólne przebywanie i spanie razem? Zafundowałam im niestety stres. Obydwu. Byli szczęśliwsi, kiedy byli sami.
Nie wiem w tej sytuacji czy nie powinnam oddać nowego samca.. Po co ich męczyć?
Kiedy są w osobnych klatkach, to każdy z nich jest spokojny. Nowy wychodzi do ludzi i nie boi się. Ale wystarczy, że puszczę ich razem, to nowy nerwowo reaguje na wszystko. Również na ludzi i boi się ręki nawet.
Awatar użytkownika
Lilien
Posty: 681
Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
Numer GG: 8356274
Lokalizacja: Lubartów/Lublin

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: Lilien »

Te początki "wrzaski" o których wspominach są normalne. Szczury powrzeszczą, popiszczą pobiją się (nic groźnego jeśli jest to okazywanie dominacji , przewracanie na plecy w wypadku pojawienia się ran rozdzielić natychmiast). Możesz spróbować natrzeć oba szczury odrobina aromatu waniliowego, tak by zatrzeć ich własny zapach oraz wpakować je do jednego transportera zobaczyć jak tam będą się zachowywały - obserwuj czy się nie ranią. Na spokojnie, usiądz kawałek od transportera. Cierpliwości poprostu, zakolegują się napewno :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
marryjuana
Posty: 179
Rejestracja: wt sie 21, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: marryjuana »

Daj im czas-póki się nie kotłują do krwi,niech sobie na siebie pokrzyczą.Kilka dni to nawet u szczura dość krótko,żeby odnaleźć w nowym koledze przyjaciela :).
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: noovaa »

Niektóre szczury to straszne panikarze. Jeden z moich wrzeszczy nawet jak go na ręce biorę ;)... bo taki jest i już.
Musi minąć troszkę czasu, zanim taki panikarz zauważy, że drugi nie próbuje mu zrobić krzywdy. Ale kiedy to do niego dotrze, oba szczurki będą szczęśliwe, mogąc się przytulić, wyiskać, pokotłować czy poganiać razem.

Póki co, zmieniłabym klatkę na kilka dni na jakąś malutką. Żeby chłopcy nie mieli wyjścia i musieli przebywać blisko siebie. Tak poznają się szybciej ;). Możesz też spróbować wpakować ich na kilka godzin do transporterka i obserwować żeby przypadkiem sobie krzywdy nie zrobiły.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: akzi »

mój Gucio tak darł się w niebogłosy że było go słychac w całym domu .. hmm
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Klara
Posty: 85
Rejestracja: wt sty 24, 2012 10:09 am

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: Klara »

Jak wpakowałam je do jednej klatki, to ten nowy siedział ciągle schowany. Bał się wyjść jeść.. Teraz znów są osobno, ale tamten dalej się boi czy stary gdzieś na niego nie czyha. Troszkę śmielej wychodzi, ale jak coś nie tak usłyszy to w nogi.
Hm.. Skoro tak szczurki reagują, to czy to na pewno jest dla ich dobra? Przecież on się boi. I na pewno mnóstwo stresu ma z tego.
Wydaje mi się, że jeśli już łączyć to jakieś młodsze, albo starszego z młodszym, takim 5 tygodniowym. Przynajmniej jeśli chodzi o samce. No albo po kastracji połączyć z samicami, bo to chyba najlepsze jest.
Wrzaski mam w domu takie, że na piętrze słychać. :-)
Jeśli szczurek ustawia się bokiem do drugiego to jakie właściwe ma zamiary?
Rany.. Z kotami nie miałam takich problemów. :-)
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: akzi »

no ale po co je rozdzielasz ?
po to zeby za chwile znów je połączyć i znów je rozdzielić ?

przeczytaj sobie mój temat tez miałam taki sam problem
wiesz głównym problemem przy łączeniu szczurów to MY sami to sa zwierzęta one tak muszą. jeżeli nie dasz im sie poznać to się nie poznają nigdy .
poczytaj sobie :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=37092
daj im sobie siebie poznać !!
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: noovaa »

Rozdzielanie, kiedy nie dzieje im się krzywda fizyczna ( jeden nie próbuje zagryźć drugiego ) tylko to przedłuża.

Czasem szczurki reagują nie tak jak byśmy chcieli ... często dlatego, że zbyt długo były same, albo ogólnie z powodu charakteru - panikarze. Ale zamiast patrzeć na "chwilę" jaką jest kilka dni łączenia, musimy patrzeć na całe życie, które w samotności jest dla nich złe. Szczur Ci nie powie "ej, nudzę się sam". Szczur pozbawiony stada czuje "pustkę" której nikt nie zapełni a on sam nie rozumie, bo on nie wie że to kolegi mu brakuje.

Jak już załapią, że nie są sobie wrogami, będą przyjaciółmi. Będą się bawić, przytulać, iskać, spać na sobie, dominować, przewracać, rozmawiać, kochać się ... będą robić to wszystko co jest niezbędne w prawidłowym rozwoju psychicznym zwierzęcia tak silnie stadnego jak szczur.

Przytoczę jeszcze raz co już pisałam na forum, bo mój Remiś był najlepszym potwierdzeniem tego, co teraz piszę. Przeczytaj co pisałam tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t ... mi#p777653 i tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=37581 ( tutaj tylko do: "opieka nad chorym przyjacielem - nawet niektórzy ludzie tak nie potrafią.
"
)
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Klara
Posty: 85
Rejestracja: wt sty 24, 2012 10:09 am

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: Klara »

Szczury się "boksują". Mody siedzi w rurze, starszy zachodzi raz z jednej, raz z drugiej i go atakuje. No i zgrzyta zębami, czyli pewnie jest zły.
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: akzi »

atakuje czy zaczepia ?
gryzie do krwi czy tylko dominuje, jest podstawowa róźnica miedzy dominacja a atakowaniem :) spokojnie daj im czas niech sie pozaczepiaja i ustala kto jest góra.
jezeli chcesz odwrócic ich uwagę , stukaj w prety w klatce,wołaj dawaj coś dobrego jednoczesnie niech się odstresują.
A najlepiej to wywal z niej wszytsko bo szczurek w tunelu moze bronić "swojego"
zostaw jeden hamak, predzej czy później razem beda na nim spały :)
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Klara
Posty: 85
Rejestracja: wt sty 24, 2012 10:09 am

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: Klara »

W sobotę zrobiłam im szkolenie. Zamknęłam w transporterku i wystawiłam na dwór. Trochę młody pokrzyczał, ale po kilku godzinach był spokój. Starszy spał, młody czuwał. Ja w tym czasie posprzątałam klatkę, wyciągnęłam rury, wszystko dokładnie umyłam pod prysznicem, nasypałam nową ściółkę i włożyłam szczurki do klatki.
Był względny spokój, ale nocy był awantury. Generalnie nie jest jakoś tak źle, gorzej trochę w nocy. Krwi nie ma, młody tylko krzyczy i ucieka w popłochu przed starszym. Na drugi dzień, kiedy wieczorem znów był awantury, to też zabrałam je do transporterka.
Aaaaleee... Muszę się Wam pochwalić - starszy nauczył się obrotu przed dostaniem jedzenia z ręki. ;D
Klara
Posty: 85
Rejestracja: wt sty 24, 2012 10:09 am

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: Klara »

No niestety nie widzę żadnych postępów. Młody dalej się boi i krzyczy, starszy go atakuje. Na ogonie młodego widziałam krople krwi, więc chyba za dobrze nie jest... Co dalej? W transporterku są grzeczne, ale w klatce starszy chce rządzić. Jeśli nie od razu, to po jakimś czasie wszystko wraca do poprzedniego stanu. Jakieś pomysły?
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Drugi samiec, nie wiem czy to dobry pomysł..

Post autor: noovaa »

Może kazać im pomieszkać razem w chorobówce / małej klatce jakiś czas ?

Czy w klatce są akcesoria ? Hamaki, półki ... ? Wyjęcie ich może pomóc. Ostatnio moje po łączeniu 2 tygodnie w pustej klatce mieszkały.

Starszego można wykastrować, jego problemy z agresją mogą być związane ze zbyt wysokim poziomem testosteronu. Sama panika młodego, też może go w sumie drażnić.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”