Marycha

[Gumcia]

Fakt faktem, że Marycha nie była moją szczucią, i widziałam ją zaledwie około 4/5 razy, ale była przeuroczą szczurką, śliczna i kochana albinoska, szczurcia mojego kumpla. Miała 3 latka, ciężko oddychała i bardzo dużo piła. Kumpel bakał ze swoimi znajomymi w pokoju gdzie stała klatka, właśnie 'stała' .... już nie soi, klatka jest w piwnicy... może to zabrzmi troche dziwnie, ale kochałam tą szczurcie, była mądra, kochana, słodka...
tęsknie za pupką, taką niunią....
Żałuje że jej wcześniej do weta nie zabrałam....moja wina
[*]
:-(

[limba]

Gumcia to nie jest absolutnie Twoja wina......tylko nieodpowiedzialnego wlasciciela...
Trzymaj się......biedna malutka [']['][']

[Dixi]

[Aniula]

Gumcia-to nie jest Twoja wina.Trzymaj sie-rozumiem jak bardzo Ci przykro

[Dona]

Gumcia, nie zadręczaj się... Nie warto. Chciałaś dobrze... Widocznie już nic nie mogłaś dla niej zrobić... Tak miało być. [']

[Gumcia]

a może mogłam coś zrobić, ale za późno zareagowałam na tą sytuacje

[kitten]

[Dona]

Gumcia, to nie Ty się powinnaś zadręczać tylko jej właściciel :? Ty chciałaś pomóc ale po prostu nie zdążyłaś...