nietypowa sytuacja

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
nff
Posty: 254
Rejestracja: śr mar 13, 2013 3:29 pm
Lokalizacja: Poznań

nietypowa sytuacja

Post autor: nff »

Witam, nie znalazłam wątku, który poruszał by podobną kwestię, więc założyłam własny. Jeżeli coś przeoczyłam to przepraszam.

Jutro ( :D ) do moich podopiecznych dołączy nowy chłop. Samiec został zabrany ze sklepu zoologicznego, w którym początkowo trzymany był w prawdopodobnie bardzo BARDZO małej klatce z innymi szczurami co zaowocowało pogryzionymi uszkami. Szczur przestał być "ślicznym szczurkiem" i trafił do malutkiej klatki. Sam jeden żył w tej klitce, z wyrokiem zapisanym na tabliczce "karma dla węży". Jego warunki do życia były okropne - brak wody, brak nawet miseczki na karmę, odchody ptaków spadające na niego (nad jego więzieniem była umieszczona klatka z ptactwem). Szczurek został odebrany i dzięki fundacji Animal Security znalazł się w DT. Samiec ma na pewno ponad pół roku, jednak jest malutki - przy ostatnim ważeniu waga wskazała 130g. Przynajmniej przez pół roku był sam - bez innych szczurów w klatce. Jutro Małemu kończy się kuracja antybiotykowa (maść na poszarpane uszka) i antywszołowa, więc w końcu będę mogła go przetransportować do nowego, stałego już domu. :) O dziwo, szczurek nie jest bojaźliwy w stosunku do ludzi, jest ufny, zaczął już chętnie jeść i zrobił się energiczny.

Ja aktualnie posiadam dwóch wspaniałych chłopów. Każdy waży w okolicach 400g, a mają maksymalnie pół roku, chociaż wydaje mi się, że około 4 m-cy. Łączyłam ich ze sobą bez problemów. Misiu jest u mnie od 1 marca, natomiast Gruby jakoś 2 tygodnie później. Chłopcy są weseli, radośni i bardzo przyjaźni.

Problem polega na tym, że do 27 maja chłopcy są na kuracji antybiotykowej, bo dopadło nas przeziębicho ,a Misia dodatkowo zapalenie spojówki. Nie chcę łączyć Małego z chorymi chłopami, wolę poczekać, aż kuracja dobiegnie końca, jednak nie wiem i nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedzi, czy chłopcy podczas tego tygodnia przymusowej separacji Małego mogą przebywać w jednym pokoju? Czy lepiej jednak w innym pomieszczeniu? Dodam, że gdziekolwiek bym go nie ustawiła to i tak będzie w zasięgu chłopów (ale byłabym w stanie nie dopuszczać ich do klatki), bo mój, a raczej nasz (ja, mój luby, szczury) pokój ma zaledwie 7m2. Zastanawiam się, bo tak właściwie, to i tak będą sobie zdawać sprawę ze swojej obecności, człowiek przenosi przecież na sobie zapach i one to wyczują. Nie wiem więc, czy "oszukiwać" udając, że nic się nie dzieje i umieścić Małego w innym pokoju (co jest problematyczne, aczkolwiek wykonalne), czy też raczej pozostawić go na ten tydzień w jednym pokoju z chłopcami.
Kolejnym moim pytaniem jest, czy dobrym pomysłem jest pozamieniać ich szmatki, w sensie chłopcom dać coś co przesiąkniętego zapachem Małego, a Małemu coś od chłopaków, czy lepiej pozostawić ich bez jakiegokolwiek zapoznania z zapachem?
Czy podczas tego tygodnia robić "spotkania zapoznawcze"? Chodzi mi głównie jak to się ma do leczenia chłopów.
I ostatnie - podczas łączenia robić to po kolei, czy od razu skonfrontować 2 + 1 ? Jeżeli po kolei to zacząć od tego dominującego czy uległego?

Proszę o odpowiedzi, w końcu to już JUTRO! ;D
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Awatar użytkownika
lovekrove
Posty: 972
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 8:22 am

Re: nietypowa sytuacja

Post autor: lovekrove »

Na pewno jeśli istnieje taka możliwość, to trzymać go w oddzielnym pokoju - w jednym kompletnie mija się to z celem. Będą czuły swój zapach, mogą się przez to stać agresywne i choróbsko nie będzie mieć żadnych przeszkód. Co do przenoszenia zapachu - musisz pamiętać o myciu rąk przed i po dotykaniu szczurasów, starać się, by jednak tego zapachu było jak najmniej. Zmieniać ubranie, jeśli będzie na nim siedział, etc. Dość kłopotliwe, ale do wykonania.

Co do szmatek - nie uważam, żeby to był dobry pomysł, ale może niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony w kwestii łączenia, ponieważ ja nigdy nie miałam z tym problemu. Ale myśle, że działa tona tej samej zasadzie, co przenoszenie zapachu na ubraniach.

I jeśli nie są wyleczone to lepiej ich nie zapoznawać, bo to jest okazja do zarażenia się. Lepiej poczekać.
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
Awatar użytkownika
nff
Posty: 254
Rejestracja: śr mar 13, 2013 3:29 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: nietypowa sytuacja

Post autor: nff »

A co z samym łączeniem? 2 + 1 do wanny, czy kolejno zaczynając od dominującego czy uległego?
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Awatar użytkownika
lovekrove
Posty: 972
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 8:22 am

Re: nietypowa sytuacja

Post autor: lovekrove »

Tego to nie wiem. Jak już mówię nigdy nie miałam problemu z łączeniem.


(po prostu wrzucałam nowego do klatki i było okej, żadnych bójek... 6 razy tak przebiegało łączenie, za każdym razem skuteczne; ale tak nie wolno! :P)
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: nietypowa sytuacja

Post autor: madziastan »

Pierw warto wrzucić do wanny nowego a później dołączasz jednego spokojnego szczura, jak będzie wszystko ok po 10-30 minutach, to wrzucasz następnego szczura i je trzymasz najlepiej jak najdłużej (bo wtedy szczurki na początku zaczną być niepewne, a jak po jakimś czasie zaaklimatyzują, mogą zacząć dominować). Jak będzie super to spróbuj wrzucić do pustej czystej klatki wszystkich :)
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”