[SERCE] niewydolność i cięźki oddech

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
albrechtor
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 25, 2005 6:01 pm

[SERCE] niewydolność i cięźki oddech

Post autor: albrechtor »

Kilka dni temu zauważyłam, że mój szczurek zaczyna szybciej oddychać. Wczoraj bardzo się to nasiliło, do tego stopnia, że aż ruszała mu się bardzo mocno klatka piersiowa. Dziś byłam u weterynarza i podejrzewa, że to może to być niewydoloność serca. Dał mu zastrzyk na wzmocnienie, ale odnoszę wrażenie, że objawy się nasilają. Teraz zaczyna świszczeć podczas oddychania. Czy ktoś z Was ma podobny problem? Czy szczurkowi można jakoś pomóc? :-(
koteczek
Posty: 468
Rejestracja: sob gru 20, 2003 9:13 pm

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: koteczek »

a skad jestes? moze sprobuj skonsultowac sie z innym weterynarzem... To moga byc rownie dobrze jakies problemy z plucami od zapalenia do nowotworu...
albrechtor
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 25, 2005 6:01 pm

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: albrechtor »

Jestem z Tarnowskich Gór
Dixi
Posty: 1171
Rejestracja: wt lis 16, 2004 4:24 pm

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: Dixi »

Profilaktycznie pdawaj kilka kropel Echinacei dziennie, trzymaj ogonka w cieplym pomieszczeniu, wolnym od przeciąągow, daj mu do legowiska duzo szmatek, galgankow, jakies skrawki polaru. Idz jeszcze raz ale do innego weta.
Pozdrawiam,
Aguśka
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: ESTI »

Koniecznie trzeba rozpocząć kurację antybiotykową, bo z maluchem już nie jest dobrze...to raczej samo się nie wyleczy.

Powodzenia
Obrazek
albrechtor
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 25, 2005 6:01 pm

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: albrechtor »

Obawiam się, że ciężko będzie wyleczyć moją Noreczkę... :cry: Mam nadzieję, że jednak nie będzie aż tak źle.... Dziękuję za rady, jutro idę do weta.
albrechtor
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 25, 2005 6:01 pm

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: albrechtor »

Dziś byłam znowu u weta. Tym razem przyjmowała pani weterynarz. Powiedziała, że może to być także przeziębienie i dała Noreczce znowu zastrzyk. Powiedziała też, że trzeba przygotować się na najgorsze :-( , bo jeżeli jest to wada serca, to trudno będzie ją wyleczyć... Norka powinna teraz dużo wypoczywać.
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: Yrsa »

moja mycha ma wade serca i czasami tak prycha, że zmiata wszystkie trociny z półki. Dawałam jej lek, ale nic nie pomogło. Momentami mała dostaje strasznych ataków, jakby się dusiła. Staram się jej dawać raz na jakiś czas Lakcid, dużo jogurtu, raz na jakiś czas daje jej jeszcze bactrim zawiesinę. niedługo pójdę z nią znowu do Bieleckiego. Moze wymyśli inną kurację. Ale na razie mycha sie jakoś trzyma i jest dosć wesoła. Nawet mnie nie gryzie już, chociaż czasami piszczy, bo jest zła że ją podnoszę.
Neave
Posty: 211
Rejestracja: ndz kwie 03, 2005 3:44 am

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: Neave »

Nie wiem czy temat jeszcze aktualny, ale napisze, ze moja kochana Lulu miala podobne objawy. Tzn W penym momecie zaczela byc milasza- bardziej wolala ze mna siedziec niz w domku, schudła -zrobil sie z niej worek na kosci - mysłalam że sie starzeje, a pewnego dnia (wieczorem wrocilam do domu) lezala i ciezko oddychała... Nastepnego dnia bylo jeszcze gorzej i poszlam do weta. Powiedział że to zastawka ;( Zapisał mi tabletki ale juz bylo za pozno... W nocy obudziala mnie co wiele ją kosztowało i wpuscilam ja do lozka... Niestety musiałam ją uśpić bo bidulka nie mogla chodzic tylko ledwo co człapała po moim lóżeczku.
Bardzo szybko się choroba rozwinęla...
albrechtor
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 25, 2005 6:01 pm

[SERCE] niewydolnosc i ciezki oddech

Post autor: albrechtor »

Muszę przyznać,że Twoja wiadomość mnie przeraziła. Mam nadzieję, że z Norusią nie będzie tak źle..
Teraz szczuruś dalej ciężko oddycha, ale jest dosyć ruchliwy. W dzień cały czas śpi ale rano i wieczorem biega, skacze i wędruje po domu. Wygląda na to, że zastrzyk pomógł...tylko na jak długo....
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”