Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- Szoguneeek
- Posty: 9
- Rejestracja: śr maja 08, 2013 12:28 pm
- Kontakt:
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Mam jedno pytanko odnośnie właśnie łączenia.
Mój Lucek ma już jakieś pół roku czy ma jakieś znaczenie w jakim wieku będzie ten drugi szczurek?Czy lepiej żeby były w wieku zbliżonym do siebie?
Mój Lucek ma już jakieś pół roku czy ma jakieś znaczenie w jakim wieku będzie ten drugi szczurek?Czy lepiej żeby były w wieku zbliżonym do siebie?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Najlepiej byłoby, gdyby między szczurkami nie było większej różnicy niż 4 miesiące. Młodsze szczurki zazwyczaj dołącza się łatwiej, ale to nie jest reguła - starsze osobniki też można przyłączyć. Trzeba też wziąć pod uwagę, że Twój szczurek jest w wieku tzw. burzy hormonalnej i może trudniej przyjmować nowych członków stada. Ja bym się w Twojej sytuacji skłaniała ku kastratowi (łatwiej będzie im ustalić hierarchię - kastrat będzie od razu niżej), ale to moje zdanie.
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wt paź 01, 2013 8:18 am
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Proszę o radę, bo nie wiem, co mam robić.
Moja przygoda ze szczurkami zaczęła się ok. 1,5 tygodnia temu, kiedy to kupiłam sporą klatkę i małego szczurka - samca. Chłopak ma na imię Franek i ma około miesiąca.
Wiedząc, że szczury są zwierzętami stadnymi, postanowiłam sprawić Frankowi towarzysza. Wczoraj przywiozłam do domu nowego szczurka - 2 miesięcznego samca, który - jako starszy jest większy.
Klatka została oczyszczona, a szczurki poznały się na neutralnym gruncie. Kiedy wydawało mi się, że już jest ok (to moje pierwsze szczurki), postanowilam włożyć je do klatki. Oczywiście czytałam, że będzie zgrzyt i walka. I tak też było. Mały Franek, który był tu pierwszy przegrał walkę o dominację. Po jakimś czasie kazde sie w miarę uspokoiło.
Ale po nocy widzę, że układ jest taki: mały Franek siedzi w rurze, praktycznie nie wyściubiając nosa, duży - nowy robi w klatce co mu się zywnie podoba i przebiera w jedzeniu. Mam wrażenie, że Franek się go boi. Nie ma mowy o jakichkolwiek oznakach przyjaźni.....
Moi drodzy, z pewnością popełniłam błędy w łączeniu. Teraz jestem podłamana. Myślę, że nie może być tak, że jeden szczurek jest całkowicie podporządkowany drugiemu.
Co mogę zrobić? Proszę, pomóżcie!
Moja przygoda ze szczurkami zaczęła się ok. 1,5 tygodnia temu, kiedy to kupiłam sporą klatkę i małego szczurka - samca. Chłopak ma na imię Franek i ma około miesiąca.
Wiedząc, że szczury są zwierzętami stadnymi, postanowiłam sprawić Frankowi towarzysza. Wczoraj przywiozłam do domu nowego szczurka - 2 miesięcznego samca, który - jako starszy jest większy.
Klatka została oczyszczona, a szczurki poznały się na neutralnym gruncie. Kiedy wydawało mi się, że już jest ok (to moje pierwsze szczurki), postanowilam włożyć je do klatki. Oczywiście czytałam, że będzie zgrzyt i walka. I tak też było. Mały Franek, który był tu pierwszy przegrał walkę o dominację. Po jakimś czasie kazde sie w miarę uspokoiło.
Ale po nocy widzę, że układ jest taki: mały Franek siedzi w rurze, praktycznie nie wyściubiając nosa, duży - nowy robi w klatce co mu się zywnie podoba i przebiera w jedzeniu. Mam wrażenie, że Franek się go boi. Nie ma mowy o jakichkolwiek oznakach przyjaźni.....
Moi drodzy, z pewnością popełniłam błędy w łączeniu. Teraz jestem podłamana. Myślę, że nie może być tak, że jeden szczurek jest całkowicie podporządkowany drugiemu.
Co mogę zrobić? Proszę, pomóżcie!
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
A ile trwało całe łączenie? Dostawienie "staremu" szczurkowi towarzysza wiąże ze sobą nie tylko radości ale też i stres nawet kiedy stworki są tak młodę. Myślę że powinnaś dac im czas, to jeszcze maluchy. Zobaczysz że z dnia na dzień sytuacja będzie się diametralnie zmieniaćpatrycja-em pisze:Proszę o radę, bo nie wiem, co mam robić.
Moja przygoda ze szczurkami zaczęła się ok. 1,5 tygodnia temu, kiedy to kupiłam sporą klatkę i małego szczurka - samca. Chłopak ma na imię Franek i ma około miesiąca.
Wiedząc, że szczury są zwierzętami stadnymi, postanowiłam sprawić Frankowi towarzysza. Wczoraj przywiozłam do domu nowego szczurka - 2 miesięcznego samca, który - jako starszy jest większy.
Klatka została oczyszczona, a szczurki poznały się na neutralnym gruncie. Kiedy wydawało mi się, że już jest ok (to moje pierwsze szczurki), postanowilam włożyć je do klatki. Oczywiście czytałam, że będzie zgrzyt i walka. I tak też było. Mały Franek, który był tu pierwszy przegrał walkę o dominację. Po jakimś czasie kazde sie w miarę uspokoiło.
Ale po nocy widzę, że układ jest taki: mały Franek siedzi w rurze, praktycznie nie wyściubiając nosa, duży - nowy robi w klatce co mu się zywnie podoba i przebiera w jedzeniu. Mam wrażenie, że Franek się go boi. Nie ma mowy o jakichkolwiek oznakach przyjaźni.....
Moi drodzy, z pewnością popełniłam błędy w łączeniu. Teraz jestem podłamana. Myślę, że nie może być tak, że jeden szczurek jest całkowicie podporządkowany drugiemu.
Co mogę zrobić? Proszę, pomóżcie!
Ze mną: liczi... mango juz za TM ...
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś.
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wt paź 01, 2013 8:18 am
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Uff, mam nadzieję.
Szczurki siedzą razem dopiero od wczoraj. Myślę, że przebywanie na tzw. neutralnym gruncie mogło trwać około godziny.
Włożyłam je razem do klatki, ale możliwe, że popełniłam błąd, ponieważ nie wyciągnęłam domku i rury, w której Franek (pierwszy, młodszy szczurek) najbardziej lubił przebywać i od razu zaczęła się o to walka.
Teraz zazwyczaj jest tak, że mały siedzi w rurze na piętrze a duży w domku na parterze. Duży ignoruje małego a mały nie podchodzi, ponieważ się boi. Zastanawiam się, czy to "samo" zmieni się z czasem, czy powinnam coś zrobić, żeby je do siebie przekonać.
Szczurki siedzą razem dopiero od wczoraj. Myślę, że przebywanie na tzw. neutralnym gruncie mogło trwać około godziny.
Włożyłam je razem do klatki, ale możliwe, że popełniłam błąd, ponieważ nie wyciągnęłam domku i rury, w której Franek (pierwszy, młodszy szczurek) najbardziej lubił przebywać i od razu zaczęła się o to walka.
Teraz zazwyczaj jest tak, że mały siedzi w rurze na piętrze a duży w domku na parterze. Duży ignoruje małego a mały nie podchodzi, ponieważ się boi. Zastanawiam się, czy to "samo" zmieni się z czasem, czy powinnam coś zrobić, żeby je do siebie przekonać.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
to wyjmij wszystko niest na to za późno, połóż na dnie klatki polarka i niech sobie siedzą w pustej klatce gdzie nie ma sie jak schować
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wt paź 01, 2013 8:18 am
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Malec jest totalnie zahukany przez duzego. Napiszcie, proszę, czy powinnam przeczekać cierpliwie, czy tez zaczac całą procedure raz jeszcze: czyli umyc klatke i jeszcze raz "spotkać je" na neutranym gruncie?
A może na jakiś czas rozdzielić i spotykać tylko w miejscach neutralnych??? NIe wiem :<
Szczerze mówiąc jestem wygłupiona i przykro mi na to patrzeć
A może na jakiś czas rozdzielić i spotykać tylko w miejscach neutralnych??? NIe wiem :<
Szczerze mówiąc jestem wygłupiona i przykro mi na to patrzeć
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wt paź 01, 2013 8:18 am
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
O, dziękuję za odpowiedź!
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Spokojnie Wywal wyposażenie i zostaw ich, jeśli się nie biją poważnie, to nasze interwencje tylko przeszkadzają Na przyjaźń potrzeba trochę czasupatrycja-em pisze:Malec jest totalnie zahukany przez duzego. Napiszcie, proszę, czy powinnam przeczekać cierpliwie, czy tez zaczac całą procedure raz jeszcze: czyli umyc klatke i jeszcze raz "spotkać je" na neutranym gruncie?
A może na jakiś czas rozdzielić i spotykać tylko w miejscach neutralnych??? NIe wiem :<
Szczerze mówiąc jestem wygłupiona i przykro mi na to patrzeć
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wt paź 01, 2013 8:18 am
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Niby takie proste, ale nie mam tej wiedzy. Zrobiłam tak jak pisałaś - jest znacznie lepiej. Malec przestał się bać dużego. Duży już na niego nie fuka. Od czasu do czasu leżą nawet chłopy razem w kłębku.
Zdecydowanie za szybko wczoraj ich wrzuciłam na głęboką wodę.
Zaczęłam nawet mieć nadzieję, że będzie lepiej!
Dzięki!
Zdecydowanie za szybko wczoraj ich wrzuciłam na głęboką wodę.
Zaczęłam nawet mieć nadzieję, że będzie lepiej!
Dzięki!
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Ech, wiedza wiedzą, ale nawet jak jest wiedza teoretyczna, to są emocje i człowiek zachowuje się jak kwoka Mnie przy ostatnim łączeniu na nic się ta teoria zdała, i tak panikowałampatrycja-em pisze:Niby takie proste, ale nie mam tej wiedzy.
Fajnie, że się zaczynają dogadywać
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
dziś zaadoptowałem białaska z czerwonymi oczkami i nie było problemu
wyczyściłem klatke (nawet jej nie myłem)
wpuściłem nowego szczurka, po 15 min dwóch starszych, i nic
wszyscy szczęśliwi zero bójek i wirażek a myślałem że będzie źle gdyż jeden z starszych bił się z drugim o smakołyki. Zanosił wszystkie z karmnika w kąt, a jak zabrakło to się bił z drugim o to
wyczyściłem klatke (nawet jej nie myłem)
wpuściłem nowego szczurka, po 15 min dwóch starszych, i nic
wszyscy szczęśliwi zero bójek i wirażek a myślałem że będzie źle gdyż jeden z starszych bił się z drugim o smakołyki. Zanosił wszystkie z karmnika w kąt, a jak zabrakło to się bił z drugim o to
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Brak akceptacji małej fuuz przez moje 4 baby ;/ co robić ? Największą agresję wobec małej pokazuje Milka ..i Lili , Luna i Pysia jako tako ją akceptują tyle że mała jest dość skoczna i ma ADHD i czasem zirytuje nawet Pysie i Lune ...może to dlatego że klatka jest za mała , jutro będę miała dużą klatkę może wtedy będzie ok ? Próbowałam już łączenia na neutralu , trzymania w transporterze , itd. W transporterze był spokój ale na neutralu Milka atakowała , reszta nie . a w klatce jest pogrom , wymieniałam szmatkami ...itd. ale Milka jak tylko czuje zapach małej to się rzuca na miejsce które nia pachnie
Moje słodkie mordki : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 42#p956042
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
-
- Posty: 2
- Rejestracja: śr paź 02, 2013 12:02 pm
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Hej,
Poczytałam, poczytałam i zdecydowałam się na tezę, że dwa szczury to szczęśliwe szczury. Mam moją dwumiesięczną Teodorę i postanowiłam jej sprawić koleżankę- roczna Bożenka, która wychowywała się sama całe życie zawitała do nas do domu. Zrobiłam jak sugerowała autorka pierwszego posta i mam problem... A mianowicie: szczury nie gryzą siebie nawzajem ich w ogóle nie obchodzi wzajemne towarzystwo- totalnie się zlewają a całą swoją uwagę skupiają na tym by uciec stąd gdzie akuratnie się znajdują- klatka, transporterek, parapet, stół... Zupełnie nie wiem co mam robić... Jak wybrnąć z takiej sytuacji?
Poczytałam, poczytałam i zdecydowałam się na tezę, że dwa szczury to szczęśliwe szczury. Mam moją dwumiesięczną Teodorę i postanowiłam jej sprawić koleżankę- roczna Bożenka, która wychowywała się sama całe życie zawitała do nas do domu. Zrobiłam jak sugerowała autorka pierwszego posta i mam problem... A mianowicie: szczury nie gryzą siebie nawzajem ich w ogóle nie obchodzi wzajemne towarzystwo- totalnie się zlewają a całą swoją uwagę skupiają na tym by uciec stąd gdzie akuratnie się znajdują- klatka, transporterek, parapet, stół... Zupełnie nie wiem co mam robić... Jak wybrnąć z takiej sytuacji?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Dać im czas. Czy one są już we wspólnej klatce? Jeśli nie, do konfrontacji zmusi je mała przestrzeń (bardzo mały transporter, mała klatka) nawet przez kilka dni. Ja zazwyczaj zaczynam w kartonie - to jest nasz neutral, potem transporter i duna w razie potrzeby nawet tydzień. Jeśli jednak są już we wspólnej klatce i problem polega na tym, że nie chcą się tulić, daj im chwilę - za jakiś czas same poszukają swojego towarzystwa. Może być też tak, że mała będzie wnerwiać starszą koleżankę (dlatego najczęściej radzi się, by różnica wieku nie była większa niż 4 miesiące, albo by maluszków była dwójka).
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran