Moje panieneczki i kawalerów dwóch

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: madziastan »

Tak, leżała z Tulią :) Ogólnie tylko Pączek ma problem z Liwią :)

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Wrzucam w końcu zaległe fotki – od 19-08 do przedwczoraj, czyli od poprzednich łączeń do obecnego.
We wtorek zabrałam dziewczyny od Madziastan (dziękuję jeszcze raz! :-* ) - panny zupełnie nie okazały entuzjazmu na nasz widok – dopiero po półgodzinie w domu się ucieszyły :D Rozwala mnie ten opóźniony zapłon u ogonów ;)
Nie jest źle. Początkowo sielanka, żadnych bójek, aż to podejrzanie wyglądało ;) W środę wypuściłam na próbę – ale już się Liw z Pączkiem zaczęły „szykować” - więc do klatki. W czwartek wylazły jak sprzątałam – i mordobicie. Do klatki!!! W klatce, jak już się położyliśmy, prały się tak, że zrobiły demolkę i obudziły nas, a śpimy w innym pokoju... W międzyczasie uwielbiająca spokój Czarna się wkurzyła, przetoczyła się przez klatkę jak ten koleś z filmu Flash i rozgoniła towarzystwo – prały się dwie, ale dostały wszystkie (żeby na pewno dotarło, że ma być spokój), nawet Tula, która tylko wystawiła łepuś zobaczyć, co się dzieje :D Po czym Czarna z rozbiegu złapała się łapkami brzegu hamaka i jednym ciałorzutem znalazła się na nim – i spać :D Czemu człowiek nie ma kamerki w oczach, no czemu!
Wczoraj nastąpił jednak piękny, dawno wyczekany i wytęskniony dzień – wróciłam z pracy, wypuściłam panny. I poza jedną kilkusekundową zadymą i jednym kłębkiem fruwającego futra był spokój – panie zwiedzały, biegały, zaczepiały – czyli po prostu normalnie było :)
Pączek z Liwią muszą sobie poukładać relacje, żadna nie chce ustąpić, obie mają takie charakterki, że chcą rządzić. Rzut na plecy nie kończy się więc poddaniem się, tylko wściekłością leżącej. No ale to już muszą załatwić same, w klatce czy poza nią, nie widzę więc przeszkód, żeby już normalnie trzymać je poza klatką, bo to chyba w tej sytuacji nic nie zmienia. Zresztą zaobserwowałam, kiedy jest bitka – albo jak Pączek chce bzykać Liw, albo jak Liw chce bzykać Pączka – a żadna nie chce się dać wybzykać, więc jest nerw, puszenie i kopy :D Żadne tam „biję, bo cię nie lubię, idź sobie”, bo w międzyczasie potrafią się iskać, oszczędnie, bo oszczędnie, ale jednak. Liw robi nawet tak, ze iska między jednym a drugim kopem, zanim zdąży przygładzić nastroszone kudły :D Wstawię dziś też resztę mebelków. Teraz obie panie śpią powściągliwie przytulone w transporterku, nie zaszkodzi im.

No i jeszcze – Kluska straciła stołek. Teraz walka o władzę toczy się między tymi dwiema wyżej wymienionymi. Trafiła kosa na kamień, więc nie spodziewam się momentu, że zapanuje całkowity spokój. Kluszon za to kocha Pączka – nie widziałam jej nigdy takiej :) Przytula małą, iska, lata wokół niej, a pierwszego dnia po powrocie podbiegała do Pączka, zaczepiała ją, a później odwracała się tyłem i czekała...xD :D Kluszon nigdy nikogo nie ganiała sama, a jak ktoś robił zamach na jej cnotę, dostawał łomot. Ta mała ją omotała (co chyba Liw się nie podoba za bardzo...). Małe najczęściej trzyma się z boku, woli spać sama i sama zwiedzać, choć wczoraj razem z Liw i Tulą zwiedzały nowy duży transporterek i usiłowały się włamać do służbowej torby męża ;)
Niemniej jednak zdaje się, że będzie dobrze i to już ostatnie łączenie moich panien...

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: xiao-he »

http://imageshack.us/photo/my-images/43/q6os.jpg/ "a sio mi z tą golizną sprzed twarzy!" :P
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
nawalonych7krasnali
Posty: 57
Rejestracja: sob sty 05, 2013 8:41 pm

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: nawalonych7krasnali »

Było wszystko ładnie. Kluska polubiła się z Pączkiem tak, że latała za nią jak głupia.
Oczywiście zdarzały się kopniaki, z obrotu też, a jeśli chodzi o Tulę to i kopniaki "z wyskoku", ale nie było to jakieś długotrwałe spięcia... Szturchańce były najczęstsze oczywiście z Liwią...
Aż tu nagle Pączkowi się skleiło żeby pozaczepiać po kolei wszystkie. Niezależnie od ustalonych stosunków.
Pierwsze starcie z Kluską skończyło się tym, że Kluska była roztrzęsiona, drżała i oczywiście podrapana. Szła bardzo powoli, podkulona i Madzia wzięła ją pod bluzkę, a Pączek "nadmuchany" - najeżony - z "lotem" trzmiela, wężykiem latała po pokoju.
Drugie starcie nie wiadomo ile by trwało, ale trzeba było wkroczyć, bo kotłowały się ostro w kuchni.
Po oględzinach to Kluska porysowana jeszcze bardziej, a Pączek ma rozpruty bok - skóra rozeszła się, ale to powierzchowne. Ponieważ na razie jeszcze nie zamierzamy ich rozdzielać ma założony szewek. To nie było starcie, które miało zdominować, którąś z nich....
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

nawalonych7krasnali pisze:To nie było starcie, które miało zdominować, którąś z nich....
Było, było. Kluska za każdym razem leżała na plecach...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Kluszon miała dziś wycinanego drugiego guzka. I trzeciego też, bo to, co mnie się wydawało, doktor dziś sam zlokalizował i ciachnął od razu, żeby nie znieczulać znów za chwilę... Kluska będzie odtąd na lekach, bo te dziady nie odpuszczą i będą się robić :(
Chciałam Klusinkę dać do klatki do dziewczyn, tak jak poprzednio nie oddzielałam - wiadomo, nikt nie utuli tak, jak stado. Niestety, Pączek najwyraźniej sądzi, że do Kluski coś się przykleiło, złapała więc za to zębami i zaczęła ciągnąć ::) Nieagresywnie, absolutnie, no ale lepiej, żeby tego nie robiła, bo albo ona uszkodzi Kluskę, albo Kluska ją ::) A ponieważ pod Kluszonem jeszcze trochę uginały się łapki i była nieco kołowata, ulokowałam ją w drugiej klatce, żeby sobie odsapnęła do jutra i dalej się zobaczy.

A stado moje... ja już nic nie piszę, nie oceniam, bo albo zapeszam i się cieszę za wcześnie, albo się martwię i marudzę ;P Nie ogarniam do końca ich relacji - w sumie najważniejsze, żeby one ogarnęły :) Ale jest nieźle na razie. Jak się Pączuch i Liw lały w klatce, to wypuszczałam, jak się lały na wybiegu, to zamykałam do klatki. A jak się lały i tu i tu, to zsyłka do transportera. Tam Pączek iska Liw tak od serca, że normalnie ta popisuje :D I się wkurza na totalny brak manier, i się zczepiają łapami i mierzą i czasem pokotłują <w razie potrzeby wstrząsnąć ;) > Cóż, Pączek umie niewiele poza iskaniem i pokazywaniem zębów i bzykaniem, a cokolwiek chce zrobić, najpierw chce wywalać na plecy (choć już jej trochę przechodzi) ::) Dlatego Liw jest chyba już uprzedzona i na wszelki wypadek robi jak robi... Wczoraj i dziś na wybiegu w miarę spokój. Liwia oczywiście często się najeża i popycha tyłkiem, ale zwykle nic więcej z tego nie wynika.
A, no i spokój jest, kiedy żulą o żarcie - jaka zgoda wtedy! :D I jak mają co do roboty - na przykład wpaść wszystkie naraz do szafki z ich mebelkami, kiedy im sprzątam - czad! Mogłyby tam zamieszkać ;)
Dziś w nocy też Pączek nie spała sama. Ja się często budzę i łażę, i widziałam, że w Pączkowym koszyczku cały czas była z nią któraś z łaciatych, Czarnuśka albo Tula. Rano, kiedy wstałam, Pączek po raz pierwszy nie zerwaa się, jak tylko wstawiłam stopę do pokoju - leżały z Czarnuszką, popatrzyły na mnie, ale jak otworzyłam, żeby pogłaskać towarzycho, to nawet się nie podniosła :P Z czego się w jej przypadku należy cieszyć, że choć raz przedłożyła szczurze towarzystwo nad moje - bardzo o tym marzę, bo czas się troszkę zintegrować ze stadem... Co było robić, przykryłam panie polarkiem i poszłam do pracy :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: IHime »

Megi_82 pisze:Rano, kiedy wstałam, Pączek po raz pierwszy nie zerwaa się, jak tylko wstawiłam stopę do pokoju - leżały z Czarnuszką, popatrzyły na mnie, ale jak otworzyłam, żeby pogłaskać towarzycho, to nawet się nie podniosła :P Z czego się w jej przypadku należy cieszyć, że choć raz przedłożyła szczurze towarzystwo nad moje - bardzo o tym marzę, bo czas się troszkę zintegrować ze stadem... Co było robić, przykryłam panie polarkiem i poszłam do pracy :)
Aaaawww. :-*

Niech się Kluszon grzecznie goi!
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

IHime pisze: Niech się Kluszon grzecznie goi!
Kluszon tym razem uznała, że szwy są jej absolutnie zbędne i wczoraj, dzień po zabiegu, zdemontowała je sobie co do jednego ;) Niech tam jej będzie. Ponieważ wiadomo, co za dziadostwo rośnie, zabieg był kosmetyczny bez ubytku , 3 szewki, więc ranka się nawet specjalnie nie rozłazi. Wczoraj przeniosłam ją i Czarnuśkę (Czarnuś dałam Klusce do towarzystwa do mniejszej klatki) z powrotem do reszty dziewczyn.

Wczoraj nastąpił spory krok do przodu w sprawie integracji Pączuchy ze stadem :) A było tak... Po pracy podjechałam do Madziastan po hamakodomki. Kiedy weszłam do domu i wypuściłam wszystkie babeczki, przywitały mnie jak zwykle. Chciałam im pokazać nowe mebelki, bo zawsze lubiły od razu w nich pobuszować, a tymczasem na widok mebelków baby pouciekały. No nic, myślę sobie, nie to nie. Postawiłam domki na ławie i poszłam do kuchni zrobić sobie kawę i... hm, nikt nie pobiegł tam za mną :o Zobaczyłam tylko ryjek Pączka wystający z kanapy. Myślę sobie, dam im po kawałku ich ulubionego wafelka. Ja krok z kuchni do pokoju - Pączek znika. Zaglądam do szafki - a tam reszta mojego stada siedzi skulona na kupce w jednym rogu i nikt nie chce żadnego wafelka :o Otwieram kanapę, a Pączek w panice ucieka! WTF?! Łapię ją, a ona sztywnieje i wbija mi pazury w dłoń... dorzuciłam ją do dziewczyn do szafki w nagłym przebłysku czegoś (?), no bo skoro się czegoś wystraszyły, to niechże się boją razem... i doszłam do wniosku, że poczuły zapach domu Madziastan, u której spędziły 3 dni, i wystraszyły się, że znów gdzieś pojadą :( Poraziło mnie, nie sądziłam, że to dla nich było takie przeżycie :(
Siedziały w szafce ze 3 godziny. kiedy zaglądałam, chowały się pod koc. A kto się najbardziej z kim tulił w strachu? Liw i Pączek :D W ogóle mała chowała się za dziewczyny, choć zwykle albo zaczepiała, albo unikała. Kiedy Michał wrócił z pracy, trochę im przeszło i zaczęły wychodzić, skradając się pod ścianami.

Aleeeeee... najpiękniejsze nastąpiło niedługo później. Kluska... wiecie, jaka jest Kluska. Niemiziata, nie lubi, żeby ją dotykać, nie potrafię jej utrzymać w rękach, żeby coś obejrzeć, bardzo rzadko przychodzi na jakieś małe i krótkie mizianko i musi być w tym celu spełnionych kilka warunków (szlafrok, spokój i tylko ona i ja). Wyciągnęłam rękę, a Kluseczka weszła na nią, przeszła na ramię, wlazła mi w dekolt, odwróciła się i wystawiła dekoltem pyszczek, moszcząc się wygodnie w moim biuście ::) Przytuliła się do mnie całą swoją łysością, leżała i patrzyła na mnie, pozwalając się głaskać do woli. Jakby odetchnęła, że nigdzie ich już nie wysyłamy... powiem Wam, że łzy stanęły mi w oczach :) TAKI dowód miłości i przywiązania z jej strony to naprawdę COŚ :) Nic takiego nie miało miejsca od czasu, kiedy była malutka i sama u nas i spała na mnie po kilka godzin. Po tym, co pokazały wczoraj, nie oddam ich nikomu nawet na chwilę, o ile nie będzie absolutnej konieczności typu śmierć albo życie. Dotarło do mnie z całą mocą, że przecież zwierzęta nie wiedzą, że po nie wrócę, że ich nie zostawiłam, nie oddałam...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Oto ulubiony koszyczek Pączka, tuż nad tarasem.
ObrazekObrazek

Najczęściej tam właśnie śpi, wyrzucając pracowicie wszystkie szmatki, kocha spać na plastiku, gołym. Najchętniej sama, ale zwykle któraś z dziewczyn przychodzi do niej się przytulić, zwykle Czarna albo Tula, albo obie :) A ostatnio znalazłam rano przytuloną do Pączuchy Liwcię :) Albo Pączka w sputniku i przeszczęśliwą, tulącą ją Kluskę...:) Wszystko zależy od humoru Pączka, ale ona się do nich nie garnie specjalnie. One ją z kolei lubią. Czasem zastanawiam się, czy tym uporczywym łączeniem zrobiłam dobrze jej, czy własnemu sumieniu (szczur samotny...). Chodzi o to, że ten radosny Pączek, który był radosny sam z nami, nie chce wrócić, kiedy przebywa w stadzie. Staram się nie tracić nadziei, że z czasem... no nic, koniec smętów. Kizia-mizia!
http://olifant14.wrzuta.pl/film/1kbwMIC ... w_sputniku

Pancio wrócił z pracy! ;D Te małpiszony moje... kiedy ja wracam, to wiadomo, żadne wielkie wydarzenie, należy im się jak psu buda, żebym po pracy do nich wracała, to jest po prostu oczywiste ::) Ale kiedy wraca Pancio... nooo, to szał. Tu fotki z wczoraj – panny usłyszały brzęczyk otwierania drzwi domofonu i biegieeeeem do przedpokoju witać! Ładnych parę minut chłop chodził obwieszony szczurami jak choinka, ledwo dały mu się rozebrać :)

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pączek nadal osobna, choć niby w stadzie. Bójek coraz mniej i już z mniejszym przekonaniem, raczej popychania tyłkiem i nogą. Jak od początku – zaczepia i prowokuje Pączuch, nigdy nikt inny. Jest mega-wnerwiająca, a moje dziewczyny mega-cierpliwe, wciąż ją lubią i dążą do normalnych kontaktów. Najbardziej Pączka kocha Kluska, najbardziej za nią łazi i dlatego najbardziej Pączka wkurza ::) Było więc kilka dni temu jeszcze jedno brzydko wyglądające starcie z Kluską, bo miłość miłością ale Kluszon nie da sobie w kaszę dmuchać. Ale już dobrze, już spokojniej chodzę spać i do pracy. Generalnie wszystko zależy od nastroju Pączka.

Nowe umeblowanie, z koszykami z wyciętymi wejściami, można się przemieszczać między pięterkami :) W trakcie meblowania:
ObrazekObrazekObrazek

Po dołożeniu reszty:
ObrazekObrazekObrazek
W międzyczasie dorzuciłam jeszcze jeden taras i teraz jest się już naprawdę gdzie ganiać, no i mam mniej prania ;)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
nawalonych7krasnali
Posty: 57
Rejestracja: sob sty 05, 2013 8:41 pm

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: nawalonych7krasnali »

Megi właśnie wraca od weterynarza... Kluska złamała tylną nogę! Spadła z oparcia fotela...

Nie można jej za wiele pomóc, bo niedawno miała usuwane 2 guzy - masakra.
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

No, masakra... RTG wygląda paskudnie, złamane obie kości (między stópką a tym stawem wyżej). Ta grubsza oczywiście z przemieszczeniem... stopa lata luźno :-\
Jeśli za 3-4 dni nie przestanie latać, to czeka nas składanie nóżki. Nie wiem, jak Kluszon to zniesie, 9 dni temu była znieczulana, miesiąc wcześniej też... jestem podłamana i roztrzęsiona. Dopiero jedna wyzdrowiała, Kluś zdążyła się wygoić po cięciu guzka... co jeszcze...? :'(
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: unipaks »

Kurczę, co za nieszczęście...Trzymam kciuki za biedną Kluskę, żeby wszystko się jednak dobrze skończyło!
I Ty też się trzymaj, Megi :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: IHime »

Ojej, biedna Klusia, biedna kluskowa nóżka! Chyba bym padła na zawał, jakby mojej którejś tak się zrobiło. Trzymajcie się!
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Dziękujemy :)
IHime, wierz mi, że omal nie padłam na zawał. Nie słyszeliśmy upadku, tylko zobaczyliśmy, jak Kluska w szalonym pędzie lata w kółko tyłem i nią rzuca, wyglądało to strasznie, jakby ją pokręciło, a to pewnie z bólu... zgłupiałam po prostu, mężu kazałam dzwonić natychmiast po taryfę i do Zwierzętarni, a tarasowałam przejście i nie mógł się ruszyć z miejsca. Doktor Małgosia aż jęknęła, jak usłyszała znów nasze nazwisko... jeszcze chwila i wstawię sobie tam do nich małą kozetkę...
Klusinka siedzi sama w dunie, zaglądamy jak najrzadziej, bo jak tylko nas widzi, to chce wyjść i łazi ignorując latającą stopę, a nie wolno jej. Wczoraj wróciłam z pracy, spojrzałam na nią i zaczęłam po prostu ryczeć. A potem wypiłam ponad pół litra wina i się nieco urąbałam i trochę mi się udało rozluźnić. Opiekę wziął na siebie w głównej mierze mój chłop, on ma mocniejsze nerwy. A Kluska... już wie, że jej nie wyjmiemy, siedzi więc tylko smutna i przybita i patrzy wzrokiem mówiącym: co ja zrobiłam, że mnie tu trzymacie... Jest mi jej tak strasznie szkoda :( Nie wiem w gruncie rzeczy, czy szczury są na moje nerwy :( Mam świadomość, że nie jestem w stanie w pełni uchronić ich przed upadkami, ale przecież nie mogę też zamknąć na zawsze w klatce :(
Pączek miała złamaną przednią łapkę, i chodziła po prostu na 3, jadła jedną rączką, mogła tę chorą oszczędzać, więc braliśmy ją na łóżko i nie była tak rozpaczliwie sama. Kluski nie możemy. Nie można jej przytulić, pogłaskać, uwolnić na chwilę od plastikowego pudła, pobyć z nią. Masakra.

Trochę radości teraz może ;) Pancio ma jogurcik, wszyscy mają jogurcik!
ObrazekObrazekObrazek

Tuliś odpoczywa – wystarczy im gdzieś podrzucić miłą szmatkę i od razu przytulają tam dupkę :)
ObrazekObrazek

Może poza Pączkiem, ona preferuje styl wojskowy, minimalistyczny, nie lubi szmatek, lubi goły plastik:
Obrazek
Szmatki wywala z koszyków i sputnika namiętnie. Nie dla niej wszystkie miziate polarki, nie cierpi, wyrzuca wściekle i śpi na gołym. Od wczoraj śpi w... kuwecie narożnej. Górnej. Odgarnia energicznie żwirek i bobki, po czym uwala się tam spać. Ona ma jednak coś nie halo w główce ;) Może robi to dlatego, że najbardziej lubi spać sama i tam ma pewność, że nikt się nie przyjdzie przytulić...? ::)

A te dwie nic nie robią, tylko się piorą:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Dziura między klatką a ścianką mojego biurka to melina Pączka, tam właśnie zwiewa, kiedy już porządnie wkurzy Liwię. I jedna się ciska po jednej stronie ścianki, a druga po drugiej.
ObrazekObrazekObrazek

Dochodzę powoli do wniosku, że albo one się tak bawią, albo jeśli się biją, to chyba po prostu lubią... żadnej nie trzeba powtarzać dwa razy, jeśli chodzi o bitkę. Liwia nie zaczepia, Pączek chętnie. Ale krzywdy sobie jak dotąd nie robią, tylko Liwii niedługo irokez na stałe zostanie ;) Zabijaka, łobuz, bandytka. Jak Liwia śpi, to zaczepia Czarną. Czarna ma to gdzieś, wtedy Pączek przychodzi i tarmosi mnie za włosy ::) Komuś przecież trzeba podokuczać, a pancia jej za to nie spierze ::)

Myju-myju:
ObrazekObrazekObrazek

Moja cudna, opanowana, cierpliwa i kochająca cały świat Czarnuśka:
ObrazekObrazek
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Arau »

Biadna Klusia... Rany, Wy to macie pecha z tymi łapkami biednymi ;/
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”