Mojego życia Chłopcy... ;)

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mojego życia Chłopcy... ;)

Post autor: Kluska123 »

Wszystkiego najlepszego i najszczurzego z okazji urodzin kochana! :-*
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mojego życia Chłopcy... ;)

Post autor: unipaks »

Wszystkiego najlepszego, sto lat kochana! :) :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
jakuszewa
Posty: 518
Rejestracja: czw lip 15, 2010 12:49 am
Lokalizacja: Toruń

Re: Mojego życia Chłopcy... ;)

Post autor: jakuszewa »

Nawet życzeń nie widziałam, tak dawno mnie tutaj nie było... Dziękuję, po czasie, ale dziękuję :*

Choć nikt tu już nie zagląda, wpadłam tak przy okazji, na chwilę, powspominać...
Dostałam wiadomość na temat dwóch wyadoptowanych przeze mnie chłopców z miotu literkowego.
Braci mojego Jeffreya...
Uf... Tym razem info, że żyją i mają się dobrze, a 2,5 roku już mają! Cieszę się bardzo, bo ostatnie wiadomości dotyczyły głównie tych, które już odeszły...
Tak jak moje...
Nie mam już szczurów...
Tuluz pobiegł zaraz za Sokratesem, A Jeffrey w kilka dni za Mortem... Odejście Jeffreya zabolało mnie najbardziej... W przeciwieństwie do reszty Chłopców, on był zdrowy, miał dopiero dwa lata, mógł jeszcze pożyć... Tak jak jego bracia, którzy cały czas mają się dobrze... Znalazłam go po powrocie z pracy... Zadławił się... Tak po prostu pobiegł za Mortem... :(

Pożegnałam ostatnich ze swojego stada w marcu... Klatki kurzą się w piwnicy, może czekają na lepsze czasy, może nie... Nie wiem. Póki co, pomimo tych wspaniałych chwil, nie wyobrażam sobie ponownie patrzeć jak na koniec cierpią i odchodzą jeden po drugim...

Z przedstawionych Wam sierściuchów zostały mi koty i królik - Cody, Dean, Lizzy i Uszaty... No i rybki, choć te są wybitnie małosierstne...
Dołączyła do nas niedawno czwarta koteczka - Alusia i trochę robali... Ot zamiłowanie, jeszcze z dzieciństwa, do patyczaków i straszyków... Czyli dalej wesoło :) Tylko Ogonków mi czasem brak... :(
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Mojego życia Chłopcy... ;)

Post autor: IHime »

W pierwszej chwili się przestraszyłam, że to nowa kotka przyniosła te robale. ;)
Może kiedyś te klatki jeszcze będą potrzebne... :-*
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”