Szczurki Jambo...

[Szczurozol]

Witam serdecznie.
Od paru miesięcy mamy kolejnego szczurasa w naszej rodzince jest to szczurek jambo, biały z rubinowymi oczkami do tej pory mieliśmy(i nadal mamy) dwa szczurki i wiemy że to baterie duracell,wszędzie ich nosków pełno,ale klakson szczurek jambo jest inny większość dnia prześpi nie jest skory do zabawy wydaje mi się że jest....inny.Je,pije wszystko w normie.
Mam pytanie czy szczuraski jambo juz takie są z natury czy mamy się niepokoić?
Pozdrawiam.

[noovaa]

Nie ma czegoś takiego jak szczury "jambo" ... Pseudohodowle wymyśliły to określenie żeby wmówić ludziom że mają coś nowego.

Szczur o którym mówisz to zapewne szczur z uszkami dumbo. Szczury nie maja ras, jedynie odmiany ... poza aspektami wizualnymi nie różnią się od siebie niczym. Tak jak każde inteligentne stworzenie, mają różne charaktery i usposobienie.

Jeżeli szczur jest ospały, może być chory. warto więc przejść się z takim objawem do weterynarza.

[Szczurozol]

Nie neguję tego co piszesz,bo nie jestem fachowcem tylko miłośnikiem ogonków ale klakson od zawsze taki był.Uratowaliśmy go przed śniadaniem dla pytona był zarobaczony,odwodniony miał grzyba na uszkach ale doprowadziliśmy wraz z żoną klaksona do zdrowia.Nie mam porównania czy -dumbo-jakk piszesz jest innym szczurkiem w zachowaniu i charakterze od swoich pobratymców czy różni się tylko klapniętymi słodkimi uszkami

[noovaa]

Nie różni się niczym, poza uszami i budową czaszki

Ale może być mniej energiczny, mniej przebojowy, może mieć inny charakter. To są cechy osobnicze. Szczurki są na prawdę bardzo różne, troszkę tak jak ludzie.

[Szczurozol]

Ale i tak mamy zamiar wybrać się w poniedziałek do weterynarza z Ciapkiem,Mikruskiem i Klaksonem.
Na wizytę kontrolną,wolimy dmuchać na zimne.
Dzięki noovaa.

[sciurus vulgaris]

A czy chłopaki są połączeni, żyją razem, w trójkę?

[Szczurozol]

Oczywiście,razem ze sobą mieszkają w klatce.
Jak nie śpią to na wzajem się miziają tulą się do siebie,bawią.
Żadnej agresji podgryzania,czasami oczywiście ktoś tam komuś nadepnie na łapkę więc troszkę pisku jest.
Podczas ich łączenia nie musieliśmy stosować żadnych sztuczek aby się zaakceptowały.

[sciurus vulgaris]

No to super.
Widzisz, tak jak pisano wcześniej, szczurki mają różne charaktery. Cała moja paczka jest dumbo ( nie jambo, ta nazwa jest wymyślona, odmiana dumbo - podobnie jak disnejowski słonik o tym samym imieniu - ma duże i okrągłe uszyska. Możesz przesłać zdjęcie szczurka to potwierdzimy, czy to dumbo czy standardzik ) i każdy chłopak ma inny charakter: jest stary leniuch, który na wybiegach zasypia w każdym możliwym miejscu, młodziak, który leje całą ekipę, dzieciak, który bryka przez całą dobę a siły ma jak to określiłeś jak bateryjka duracell i czwarty, najmłodszy, spokojny, opanowany berbeć. Każdy jest inny, jak ludzie. Myślę , że nie ma się czym martwić, ale kontrolna wizyta u weterynarza to zawsze dobry pomysł, zwłaszcza, kiedy do stada dołącza nowy osobnik.


Powodzenia i daj znać jak tam sprawa się rozwija.

[Szczurozol]

Dzisiejszego dnia Ciapek,Mikrusek i Klakson odwiedzili weterynarza ogonki pomimo ze były zestresowane dzielnie zniosły osłuchiwanie stetoskopem i badanie węzłów chłonnych.Na całe szczęście wszystko jest w porządku z oskrzelami i węzłmi
Na katar pan doktor przepisał(jeśli dobrze usłyszałem) Euflocyne sol.1ml./100ml wody.przez 6 dni.
Szczurki po przyjeździe do domciu zaszyły się w swoim rattushausie i śpią jak zabite (ze stresu)
Super że oprócz kataru nic poważniejszego im nie dolega.Kondycja ogólna również wyśmienita.
Pozdrawiam.

[Cyklotymia]

Fajnie, wymiziaj słonka ode mnie I wrzuć fotę tego "jambo", bom ciekawa czy to dumbolek jest

[Szczurozol]

Fajnie, wymiziaj słonka ode mnie I wrzuć fotę tego "jambo", bom ciekawa czy to dumbolek jest

Obiecuję że jak tylko uda mi się uwiecznić ogonki na zdjęciu to "wrzucę" na forum fotki
Do tej pory nie udawało mi sie ponieważ trudno je uchwycić w kadrze ( duracelle nie szczurki
Pozdrawiam.

[Cyklotymia]

Znam to, teraz mam nowy obiektyw na którym muszę ręcznie ostrość ustawiać, zanim cokolwiek zrobię to szczura już nie ma... A stary obiektyw jest na tyle ciemny, że wychodzą poruszone duchy A fleszem szkoda ich męczyć, szczególnie że jeden mój ogon ma rubinowe oczka, a one są jakoś bardziej na światło wrażliwe z tego co kojarzę.