Paint it Black

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Arau »

Och, oczywiście, że dwuletni Bubuś jest nadal moim maleństwem! Tylko, że... Jak z Alkiem do mnie przyszli, to mieli już 6 miesięcy. Byli dorosłymi chłopakami, przynieśli z domu dobre nawyki. Kochały ludzia, przychodziły do ręki, reagowały na cmokanie.
A z maluchami mam kontakt po raz pierwszy i już widzę, że przez ten króciutki czas (bo niecały miesiąc) małe nabierają nawyków, które pewnie będą kształtować ich zachowanie przez resztę życia.
A Bubuś mnie martwi... Niby nic nie jest. Codziennie z niepokojem sprawdzam całe dumne ciałko mojego Księcia Ciemności, niby wszystko ok. żadnych obcych, boczkami nie robi, osłuchowo na niewprawne ucho nic niepokojącego... Ale jest inaczej... Od śmierci Alka. Myślałam, że maluchy go rozruszają. Owszem, w klatce ma towarzystwo, czasami się pokotłują z Bazylem, nawet pogania za nimi. Ale jest taki... nie osowiały, to złe słowo. Oczka żywe, jedzenie zawsze i wszędzie, nadal pięknymi obrotami wymusza kawałek kanapki... Ale... rozlazły. Już nie chce łazić... Na wybiegu leży za klatką, przy kaloryferze, na żwirku, albo nad nią, na półce. Dalej się praktycznie nie zapuszcza. A jeszcze niedawno biegł do kuchni w poszukiwaniu niezamiecionych okruchów i do przedpokoju sprawdzić, gdzie byli i gdzie się szlajali i jakie zapachy przynieśli i czy może zostawili drzwi do łazienki otwarte, żeby przemknąć pod wannę?
Po śmierci Alucarda nadal się do końca nie otrząsnęłam, i może robię się przewrażliwiona, szczególnie, że nie wiem dlaczego odszedł. Może to po prostu starość, jeszcze łagodna, rozleniwiająca. Tylko jakieś przeczucie mnie męczy.
Nie wiem, może zrobić badanie krwi? Na osłuch pojadę po świętach, tak czy inaczej, dla pewności. Zastanawiam się, co jeszcze mogę sprawdzić...
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paint it Black

Post autor: valhalla »

Warto sprawdzić Bubusia... ale nie ma sensu nadmiernie męczyć go badaniami (definicja słowa "nadmiernie" należy do Ciebie - Ty znasz szczura). Bubuś ma prawo się starzeć, niezależnie od tego, czy prócz tego coś mu jest. Ma też teraz nowe stado - nie musi biegać wszędzie i zawsze, ktoś inny, młodszy, robi to za niego ;) Nie doradzam bagatelizowania objawów, jeśli Ty czujesz, że coś się dzieje - ale doradzam rozsądek. Dla dobra Twojego i Bubusia :)

A Edka gnieć, miętol i dręcz pieszczotami, powinien się oswoić ;) Zwłaszcza, jak trochę podrośnie, bo małych pchełek zawsze wszędzie pełno i nie jest to kwestia oswojenia ;)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Arau »

Edek w tej chwili ma ok. 2 miesiące, więc wiek w którym zaczęłam "męczyć" Bazyla. Mam nadzieję, że dotychczasowe rozpuszczenie nie wpłynie na proces oswajania ;) Nie, nie oswajania. Oswojony jest. Raczej wychowania :D Teraz jest po prostu okropny, taki rozkapryszony dzieciak, z którym jak się nikt nie chce bawić, to zabierze im na złość zabawki. :P

A Bubuś... Jak mówię, to tylko przeczucie. Taki mały chochlik, który mi mówi, że coś jest nie tak. I tak go wezmę na kontrolę, chcę tylko wiedzieć, co mam kontrolować. Lekarze u nas są wspaniali, ale jednak... doświadczenie mniejsze niż np. w stolicy.
Bubuś i Alek to były moje pierwsze szczury. Bliźniaki... O zdrowie Alka walczyłam, bezskutecznie. Sekcja niczego nie wykazała. I tu leży mój niepokój... Nie wiem, jak się za to zabrać. Ufać osłuchowi, czy zrobić EKG? Zrobić USG? Badanie krwi? Nie mam doświadczenia. Nie wiem gdzie szukać. Wątki o chorobach mam już przerobione, ale jednoznacznych objawów nie widzę... Ale u Alka niedowład pojawił się z dnia na dzień i zdrowego, pełnego życia, ciekawskiego szczura i wykończył go w ciągu miesiąca...
Ten niepokój mnie trawi od środka.
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Paint it Black

Post autor: gosja1 »

Arau, nie potrafię Ci nic doradzić, ale tak jak valhalla powiem, że Ty znasz szczura najlepiej.
Wielokrotnie twierdziłam w domu, że szczur jest "smutny" (osowiały, cokolwiek niepokojącego). Nikt inny tego nie widział, nie słyszał, nie rozumiał, ale ja już WIEDZIAŁAM. Może w 1/5 przypadków okazywało się, że to było chwilowe, a zazwyczaj się nie myliłam.
Na nie też bardzo wpływa śmierć drugiego szczura. Nie wiem, czy po takim czasie pamięta, kojarzy, ale podejrzewam, że tak. To są mądre zwierzęta, a on musiał się zmierzyć z odejściem najważniejszego przyjaciela. U moich poprzednich szczurów wystarczyła doba samotności, by stan szczura się pogorszył do tego stopnia, że już nic nie mogło go uratować, choć zaangażowanie nasze i pani doktor było ogromne. A on został sam. Pewnie dramatyzuję i przypisuję zbyt dużo wzniosłych uczuć zwierzętom, jednak po tym, co stało się z Bogusiem, nie umiem inaczej.
A inna sprawa, że 2-letni szczur robi się naleśnikowaty.
Być może jest to mieszanina wszystkich możliwości - starość, jesień, odejście Alka, maluchy, które go przytłaczają, może coś go boli, a może coś powoduje dyskomfort...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Megi_82 »

Ech no... nic nowego nie napiszę. Zbadać pewnie warto, nie zaszkodzi, przeczuć ignorować też nie ma co. Tylko w takiej sytuacji jak u Ciebie, po okolicznościach nagłego załamania zdrowia Alusia, może być trudno odróżnić przeczucia od strachu, bo nie wiadomo co i z której strony... Dodatkowo to, że Bubuś nie jest coraz młodszy - stary też jeszcze nie jest, ale to jest chyba wiek, w którym szczurom powoli przestaje się chcieć szaleństw :) Na lata ludzkie to ja od niego dużo młodsza, a też coraz częściej wybieram ciepłe kapcie i kocyk zamiast wariactw. I jemu przecież też życie się całkiem zmieniło... Tak jak pisze Gosja, wszystkiego po trochu. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, a przeczucia Cię mylą. Niemniej jednak lepiej o jedno badanie za dużo, niż za mało - idźcie dla własnego spokoju.
Całusy dla wszystkich panów od nas i dziewczyn (szczególnie Czarnuś puszcza oko Bubusiowi) ;)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
diana24
Posty: 816
Rejestracja: wt maja 11, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Paint it Black

Post autor: diana24 »

Ja ogólnie po dwóch przygodach z zapaleniem płuc, mam skłonności do panikowania... Każde sporadyczne kichnięcie, albo coś nie tak z oddechem i od razu lecę do weta... Już nawet w klinice puścili mi aluzją, że przesadzam ;)
Zawsze wolałam dmuchać na zimne, ale teraz staram się to robić w "granicach rozsądku" (o ile takie można sobie wytyczyć). Teraz też się zastanawiać czy nie iść przed świętami do kontroli. Ostatnią mieliśmy w połowie listopada więc pewnie klinika od nas odpoczywa :P
Nie mogę doradzić w tej kwestii, bo tak jak pisały poprzedniczki, swojego szczurka znasz i wiesz, kiedy coś zaczyna się dziać niepokojącego.
Dla własnego spokoju warto go troszkę po stresować i przejść się do weta :)
Pozdrawiam i przesyłam mizianko :)
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Paint it Black

Post autor: gosja1 »

Prawda jest też taka, że kiedy człowiek zmierzy się z jakąś okropną chorobą szczura, to za wszelką cenę nie chce dopuścić do powtórki u innych szczurów, dlatego że krótko żyją, że łatwo coś przegapić, że najgorsze choroby są dynamiczne i potrzebują szybkiej reakcji, że...
Szczególnie, gdy nie ma się doświadczenia ze szczurami, a potem jednego z tych pierwszych spotka coś okropnego, nie chcemy powtórki, z całego serca pragniemy uniknąć nieszczęścia. Nie twierdzę, że bardziej doświadczone osoby mniej się starają, ale na pewno więcej wiedzą, widzą i umieją lepiej zareagować. Serce też trochę twardnieje...
Ja widzę po sobie, że po doświadczeniach z Bogusiem i Marcelkiem boję się. Najzwyczajniej w świecie się boję, że stracę te szczury zbyt wcześnie, że czegoś nie zauważę, że coś zbagatelizuję...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Arau »

Dzisiaj Bubusiek oficjalnie skończył dwa latka ;)
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Paint it Black

Post autor: gosja1 »

To wspaniały wiek! Wszystkiego najszczurowatszego! Dużo cierpliwości do maluchów i sprawności mu życzę :-*
Tort był? ;)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paint it Black

Post autor: valhalla »

No to najlepszego dla Bubusia!
Znam szczury, dla których 2 lata to dopiero początek ;)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Megi_82 »

Wszystkiego najszczurszego dla Bubunia, zdrowia dużo :-*
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Paint it Black

Post autor: Eve »

100 lat koledze ! zdrówka i wielu jeszcze cudnych dni. :-*
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Arau »

Dziękujemy za życzenia :*

Robaczki moje zostały porzucone przez wyrodnych rodziców aż na 6 dni. Zostały pod opieką kochającej ciotki. To jaki syf znalazłam jak weszłam do domu... Karma i kupy walały się po całym pokoju. Pojęcia nie mam jak oni to zrobili...
Mając dzieciaki na co dzień, nie zauważa się, jak robaki szybko rosną. Po tygodniu nieobecności... Mylę już Bazyla z Bubusiem O.o
Przed samym wyjazdem Belze mi zrobił numer... zaczął kuleć i piszczeć przy stąpnięciu na prawą nóżkę. Dwie godziny przed odjazdem... Dałam 1/6 Tolfedine i poinstruowałam szwagierkę, żeby obserwowała. Na szczęście wygląda już ok, pewnie się gdzieś uderzył, chociaż klatka jest cała w hamakach-łapaczach. Już nie jest taki zgrabny jak kiedyś... Nie to żeby kiedykolwiek była z niego baletnica ;)
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Megi_82 »

A gdzie foty?! No pani kochaaana... Chcę zobaczyć wielkiego Bazyla :D A jak... maluch? <zawahanie, bo pewnie już nie maluch>
I jak stosunki w stadzie się ułożyły? :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Paint it Black

Post autor: Arau »

Aktualnie neta mam tylko w pracy, ale jak będzie chwila, to zrzucę :)
Stosunki Bubuś-Bazyl są bardzo dobre. Bubusiek, chociaż zachowuje się czasami jak stary zrzęda, ("gdzie mi tu włazisz do mojego tunelu gó***?! Zapraszał cię kto? No może mi jeszcze na głowę wejdziesz?! Posuń się, nie widzisz, że idę? Wara od michy, starsi mają pierwszeństwo!") to z błogą przyjemnością oddaje się iskaniu przez Bazyla i czasami pozwoli mu się przytknąć do siebie. Bazyl niezmiennie zapatrzony w Belze, jak nastolatka w swojego idola.
Relacje Bubuś-Edgar są chłodniejsze. Nie jest tak źle, jak było, gdy Edek przypominał raczej niewyrośniętą mysz, niż szczura, ale i tak jest męczący. Zrobił się potworny iskacz - jest w nim ogromna potrzeba iskania, ale cierpliwości i dokładności w nim za grosz. Wczoraj wlazł Bazylowi na kark i wyiskał mu nos. Bubuś daje mu do zrozumienia, że go nie lubi, Edek nie wchodzi mu w drogę i jest ok.
Stosunki Bazyl-Edek określiłabym jako neutralne. Bawią się i kotłują, jak to dzieciarnia, raz jeden leży, raz drugi, demolują przy tym całą klatkę i robią hałasu, że na parterze słychać. Wczoraj zastałam uroczy obrazek, jak padli obok siebie, a Edek trzymał w piąstce Bazyla za futro :) Oczywiście sielanka się skończyła, jak tylko pomyślałam o sięgnięciu po aparat.
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”