Pasztet i ferajna

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: IHime »

Jupi! :D
Awatar użytkownika
Agatow
Posty: 543
Rejestracja: wt sty 18, 2011 11:32 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: Agatow »

Jakie miłe powitanie! Naprawdę czuję się jak u dawno nie widzianych znajomych, bardzo dziękuję ;D

Nawet nie wiem jak zacząć, tyle czau minęło, ale chyba najlepiej będzie chronologicznie. Zacznę od naszego starego stadka...

Problemy się zaczęły kiedy dziewczyny skończyły 2 lata.Tak się o nie martwiłam, starałam się prawidłowo składać posiłki, a jednak nie uchroniło to Cykałki - malutkiej kapturki. Odeszła zaraz przed Mikołajkami 5 grudnia. Podobno grudzień to miesiąc największej ilości zgonów wśród ludzi... czyżbyśmy i to również dzielili ze szczurami? Cykałki nie sposób było upilnować. Najspokojniejszy, najbardziej nieśmiały i uległy szczurek ale pod tym pozorem wzorowego zachowania krył się mroczny sekret Cykałki... jako prawdziwy gryzoń zasługujący na to miano mała szczura jadła wszystko! W każdym razie wszystko musiała obwąchać i skubnąć. Do szału doprowadzało mnie podgryzanie moich skarpetek na wybiegu – zdarzało się, że jej ostre ząbki próbując skubnąć materiał skarpetki, skubały i moją skórę lol Nie mogłam jej odgonić od drzwi, które z wielką zaciętością obgryzała licząc na odległe lądy przedpokoju ;) Ale zawsze wiedziała kiedy ja namierzyliśmy, czasami się udało ją odgonić ale wracała jak bumerang. Oczywiście jak tylko ją złapałam i mycha poczuła, że zasłużyła na solidny ochrzan od razu robiła najsłodszą niewinna minkę jaką tylko małe urocze stworki są w stanie rozmiękczyć właściciela.. na mnie niestety działało. Do tego przytulała się mocno do mojego ramienia i całkiem to lubiła. Trzeba tylko było uważać żeby jej przytulanie nie skończyło się dziurą wyżartą na samym środku bluzy. Myślę, że to obgryzanie wszystkiego było przyczyną przedwczesnego opuszczenia stadka :(

Zaraz po tym Michał zrobił wygodne kładki w klatce żeby starsze panie miały wygodniej. W lutym Piskałka zaczęła chudnąć i mieć problemy z poruszaniem się. Ten początkowo puchaty szczurek z szarymi kędziorami prawie całkiem wyłysiał, została szalona grzywa ;) Bardzo się do niej przywiązałam. Po przełamaniu początkowego strachu Piskałka stała się przesłodkim miziaczkiem, który uwielbiał siedzieć na kolanach, na ramieniu, ciągle do mnie przybiegała na wybiegu. Na pewno miała problemy z oddychaniem – miała to od początku ale Pani Weterynarka mówiła,że widocznie tak się już urodziła. Wyglądało na to, że miała też problemy z kręgosłupem, przybierała tak zaskakujące pozycje gdy się odprężała. Często siedziała jak kura na grzędzie i główkę prawie zakręcała pod półkę. Poczułam się zaniepokojona kiedy przestała jeść.. ale udało mi się ją przekupić smakołykami, specjalnie kupowałam dla niej banany, jogurty naturalne i troszkę się jej polepszyło. Tego dnia wyszła na wybieg z resztą szczurków.. ale kolejnego dnia była znów taka słaba. Ostatni wybieg.. wyciągnęłam malutką chudziutką Piskałke i mruczała wiedząc, że leży sobie spokojnie na moich kolanach. Była szczęśliwa i to była najważniejsze. Reszta stadka wybiegała się za wszystkie czasy i w końcu nadszedł czas do klatki. Piskałka zaczęła się niepokoić, prawie nie mogła się ruszać ale wiedziałam, że chce jeszcze zostać na kolanach. Za 15 minut zasnęła na zawsze w moich rekach mała biedulka. Strasznie za nią tęsknię. Wspominam z ogromnym sentymentem. Każde żywe stworzenie, z którym nawiązujemy bliższy kontakt pozostaje we wspomnieniach.

Strzałka poczuła się gorzej 2 miesiące po Piskałce. Daliśmy Mychę do transporterka żeby nie musiała się dużo przemieszczać. Problemy z ruchem nie są przyjacielem szczurka. Baliśmy się, że spadnie i się poobija w dużej klatce. W transporterku szczuras wyglądał na zadowolonego – o dziwo! Jak kiedyś musiała siedzieć z Piskałką to zachowywała się jak więzień a tym razem doceniła uroki spokoju, lenistwa, braku ruchu. Dostała wygodny słoiczek, polarek, własną kolbę i michę. Postawiliśmy transporterek na dużej klatce, więc czuła się jak w apartamencie. Na wybieg wychodziła razem z Szefową i Indianą więc nie było źle. Do tego czuły się przez kratki – miała koleżanki blisko siebie a na wybiegu mogły się trochę pomiziać. Wyglądało na to, że Strzałka ma się dobrze. Jednak po jakimś czasie zaczęła być bardziej osowiała pomimo tego, że bardzo często żeby tylko ja pomiziac i żeby poczuła towarzystwo wyjmowałam ją z domku. I znów poprawa… wygłaskałam a na drugi dzień pod troskliwą opieką Michała Strzałeczka, nasza miss stadka ruszyła za tęczowy most.

Zostały dwie dziewczyny i to najsilniejsze - Szefowa i Indiana. Pomimo mocnych charakterów i walki co jakiś czas jakoś się razem dogadywały, chociaż brakowało im reszty stadka. Same w dużej klatce. Szefowa, nasza charakterna czarno - biała kapturka zawsze taka pełna optymizmu i energii zaczęła tracić blask w oczkach, coraz częściej wolała siedzieć w wygodnym miejscu na wybiegu i po prostu obserwować okolicę zamiast przemierzać w podskokach swoje małe królestwo. Od braku ruchu zaczęła przybierać na wadze ale starałam się ją zachęcać do ruchu. Któregoś dnia był u nas mój brat - sam uwielbia szczurki, bo jeszcze kiedy byliśmy młodsi i mieszkaliśmy z rodzicami mieliśmy dwa szczuraski. Przyszedł pooglądać dziewczyny, tym razem były śpiące więc nie dały się namówić na mizianie. Szefowa bacznie obserwowała mojego brata przez cały czas. Musiał iść więc pożegnałam się z nim i wyszedł - od razu wróciłam do nich bo jakoś czułam smutek Szefowej. Kiedy podeszłam do klatki już wiedziałam, że Indiana została sama.

Indiana, ostatnia kapturka, czuła się samotna ale akurat sporo pracowaliśmy w domu przy komputerach. Zamieszkała u nas na kanapie, na początku była zainteresowana okolicą i wybrała się na kilka spacerów ale szybko zdecydowała, że siedzenie między nami, wspólne oglądanie telewizji, filmów albo towarzyszenie nam kiedy byliśmy zajęci pracą bardziej ją interesuje. Staliśmy się jej ludzkim stadkiem i spędzaliśmy z nią jak najwięcej czasu. Wyglądała na całkiem zadowoloną naszym towarzystwem. Spała w moim polarze i jak tylko wstawaliśmy rano wystawiała łepek żeby nas przywitać. To był środek lata wiec codziennie dostawała świeże mlecze, czereśnie, truskawki, starałam się ją rozpieszczać jak tylko mogłam. Ale i na naszą twardzielkę przyszła pora... straciła radość życia i wiedzieliśmy już, że to kwestia dni. Codziennie z biciem serca wstawałam rano i pierwsze kroki kierowałam do niej. Ostatnie chwile spędziła na moich kolanach, owinięta cieplutkim polarkiem :'(

Nie chciałam kolejnego stada, wiadomo, że człowiek się przywiązuje i tęskni. Tym razem namówił mnie Michał... no i mamy 6 ślicznych dziewczyn z Kołobrzegu, o których postaram się napisać wkrótce i dodać zdjęcia ;D
za TM: Zuzia, Muniek, Ziuta, Pasztet, Bestian, Szefowa, Strzałka, Piskałka, Indiana, Cykałka, Gremlin, Krecik, Księżniczka, Cytryny, Chmurka, Panika, Watka (Maluszynka)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: unipaks »

Dla Cykałki, Piskałki, Strzałki, Szefowej oraz Indiany [*][*][*][*][*]
Zawsze żal, kiedy odchodzi stare stadko... Czekam teraz na weselsze relacje i fotki aktualnego - wygłaszcz tymczasem te nieznane nam jeszcze ogonki :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: Entreen »

Mimo wszystko miło było poczytać o tych, co już odeszły, pisałaś tak ciepło, tak barwnie... Pięknie :)

Teraz czekam na przedstawienie - ze zdjęciami! Nowych koleżanek :)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Agatow
Posty: 543
Rejestracja: wt sty 18, 2011 11:32 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: Agatow »

Tak, to była zdecydowanie wersja dla lubiących czytać i wytrwałych ;) Postaram się poszukać zdjęć (stare są na innym komputerze, więc to trochę poszukiwań). Też już się nie mogę doczekać żeby przedstawić nasze aktualne stadko :D

Dziękuję Entreen :D
za TM: Zuzia, Muniek, Ziuta, Pasztet, Bestian, Szefowa, Strzałka, Piskałka, Indiana, Cykałka, Gremlin, Krecik, Księżniczka, Cytryny, Chmurka, Panika, Watka (Maluszynka)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: unipaks »

Czy już jest "wkrótce"? ;)
Bo jeśli tak, to czekam na obiecane fotki i jakiś opis :D
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Agatow
Posty: 543
Rejestracja: wt sty 18, 2011 11:32 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: Agatow »

NOWE STADKO:
Chciałam przedstawić stadko składające się z 6 dziewczyn. Mają już około roku, Panika (łysolka) jest 3 miesiące starsza od reszty stadka. A najmłodsza jest Krecik – czarna szczura  4 białaski są w podobnym wieku – 2 pary sióstr. Zaczynam od zdjęć, na którym wszystkie pochłaniają jogurt

Obrazek

Obrazek

CYRTYNA:
Biała szczurcia, z charakterystycznym uszkiem i czerwonymi oczkami. Ma bardzo silny charakter i lubi chodzić własnymi ścieżkami, to ona decyduje co robi i rzadko kieruje się tym, co akurat robi reszta stada. Nie jest bojaźliwa, ba! Lepiej się jej strzec ;) Wie o tym reszta stadka, bo zbój z niej największy i wygrywa wiekszość bitew, nawet na mnie potrafi fuknąć jeśli nie życzy sobie być złapaną. Ale ostatnio coraz bardziej miziasta się robi… chociaż przy ich oswajaniu to ona pierwsza przychodziła do mnie i wdrapywała się bez lęku na kolana

Obrazek

PORZECZKA
Prawie bliźniaczo podobna do swojej siotry – Cytryny ale uszka ma całe i jest znacznie milsza. Jest trochę nieśmiała, czasami leniwa ale jeśli któraś zajdzie jej za skórę to nie waha się oddać. Najczęściej walczy z siostrą - obie są dość mięsiste i „fit”. Ma śliczne czerwone i duże oczka, dlatego nazwałam ją Porzeczką. Obie owocowe siostry mają jakby delikatnie żółtawy kolor białego futerka.

Obrazek

PANIKA („Łysa”)
Łysa szczurcia z czarnymi oczkami i wielkimi uszami, ma cudowną, aksamitną skórę. Jest nadpobudliwa, strachliwa, najbardziej niezgrabna w poruszaniu się ale za to potrzafi się wspiąć prawie wszędzie, trzeba jej pilnować. Uwielbia ziemię o czym się przekonałam kiedy wdrapała się na blat kuchenny i zaczęła robić podkop pod moją draceną, na szczęście szybko złapałam winowajczynię ;) Przez pierwszy miesiąc u nas tak się nas bała, że prawie nie wychodziła ze szklanego słoika, a na wybieg zdecydowała się po długim czasie – obiegła szybko teren i wróciła do słoika. Teraz już się przyzwyczaiła, sama wchodzi po nodze żeby ją podrapać za uszkiem

Obrazek

WATKA („Maluszynka”)
Najmniejsza szczurcia i wygląda na najmłodszą. Ma bardzo jasny niebieskawy pasek na grzbiecie, czerwone oczka i mięciutkie futerko, tak jakby jeszcze była małym ogonkiem. Jest milutka, miziasta oraz ciekawska i uwielbia wszystko podgryzać, łącznie z moimi skarpetkami czego nie znoszę bo zdarza się jej uszczypnąć mnie zębolami. Jest najsłabsza w stadzie ale bardzo wojownicza i nigdy się nie poddaje. Jeśli ciągle przegrywa potrafi się zaczaić i zaatakować z rozpędu większe szczurcie, nie radzą sobie z impetem rozpędzonej „Maluszynki”. Zawsze do mnie przychodzi, oblizuje mi całe dłonie i uwielbia być miziana. Podobna do swojej siostry, Chmurki, ale znacznie mniejsza, delikatniejsza i ma czerwone oczka. W pierwszym tygodniu ich pobytu u nas udało jej się wyruszyć na samotną wyprawę po naszych szafkach kuchennym ale o tym innym razem ;)

Obrazek

CHMURKA
Zdecydowanie nasz najładniejszy szczurek (chociaż podobno to rzecz gustu). Jako jedyna białaska ma piękne rubinowe oczka, dość ciemny niebieski pasek na grzbiecie i białą plamkę nad oczkami. Od tego szczurka nie można się opędzić, ciągle zaczepia, wspina się po nodze, uwielbia być miziana, w centrum uwagi, chociaż co jakiś czas delikatnie próbuje podgryzać rękę… w końcu skóra jest fascynująca dla gryzonia ;) Na początku była nieufna ale szybko nas polubiła. Jeśli Cytryna za bardzo daje się we znaki stadku, Chmurka potrafi ją „ustawić”

Obrazek

KRECIK („Vendetka”)
Czarna i bardzo urocza szczurcia. Ma kręcone wąsiki, biały brzuszek, na grzbiecie futerko układa jej się w literę V.. jak Vendetta :D Ma jakby grubsze kości niż reszta szczurków i inny kształt pyszczka. Najzwinniej się porusza a jeśli się czegoś przestraszy, potrafi się ukryć w mgnieniu oka. Jest najmłodsza, czasami mruczy albo piszczy ale na ringu jest trudnym przeciwnikiem. Na początku przestraszona chowała się w słoiku razem z „Łysą” Paniką – są najlepszymi koleżankami i jak tylko Łysolka się czegoś przestraszy, Krecik od razu jest u jej boku do pomocy. Czarną szczurcię najtrudniej było oswoić ale miałam do niej dużo cierpliwości. Ale teraz jest naprawdę kochana i ma do nas zaufanie i lubi przychodzić na pomizianie

Obrazek
za TM: Zuzia, Muniek, Ziuta, Pasztet, Bestian, Szefowa, Strzałka, Piskałka, Indiana, Cykałka, Gremlin, Krecik, Księżniczka, Cytryny, Chmurka, Panika, Watka (Maluszynka)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: unipaks »

Jakie one ładne I takie mają sympatyczne imiona :) Całusy ślę dla sympatycznej szóstki, i teraz czekam na relację z kuchennej wyprawy Watki :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: Entreen »

Strasznie miło powitać nowych domowników - teraz mam nadzieję na regularne opowieści :)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pasztet i ferajna

Post autor: unipaks »

Sto lat, sto lat, najlepszego! :D :-* Pozdrawiamy!

Co tam u Was słychać?
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”