Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: ssylvusia »

Nikt do nas nie zagląda... to nic, będę spamować sama, w końcu okazja ku temu niecodzienna :D W ubiegły weekend Duszek i Boguś hucznie obchodzili swoje drugie urodzinki! :-* Z tej okazji dostali torcik z pełnoziarnistych ciasteczek przekładany dwoma owocowymi gerberkami, udekorowany banankiem i truskawką. Niestety moja misterna konstrukcja została rozwleczona po klatce i spałaszowana z prędkością światła zanim złapałam do ręki aparat ::)

Z tejże okazji my również postanowiliśmy poświętować, a co! W sobotę wybraliśmy się ze znajomymi na Turniej Rycerski do Uniejowa no i jakże by inaczej nie obyło się bez zakupu miodu pitnego :P W ramach prezentu urodzinowego (bardziej dla siebie) rzeźbiarz stworzył takie oto dzieło sztuki... Obrazek
...fakt, może bardziej przypominają wydrę i kunę, ale przecież nie o to się rozchodzi ;D Toastów nie było końca, chłopcy sztuki nie docenili i chcieli ją zjeść, więc arcydzieło zawisło w honorowym miejscu, aby każdy gość mógł podziwiać kunszt rzemieślników i urodę naszych chłopców :P

Pozdrawiamy!
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: noovaa »

To że nikt nie pisze, nie znaczy że nikt nie zagląda ;)

Nie mów mi że nie znasz tego: "odpiszę coś później", "coby tu napisać", "o jakie fajne! zabieram się do pracy...." :P
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: gosja1 »

Wszystkiego najlepszego dla Duszka i Bogusia! Lekkiego szczurzego życia i dużo siły w łapulkach :)

Ja zaglądam regularnie, ale jest zupełnie tak jak noovaa napisała :) Czasem to nawet jestem przekonana, że odpisalam na dany temat i potem następuje głębokie zdziwienie "jak to? nie ma mojego komentarza?" :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: ssylvusia »

hmm, no dobra niech będzie :D

Spieszę również donieść, że mój zdrowy rozsądek popatrzył na mnie z politowaniem i wyfrunął przez najbliższe okno odchodząc w siną dal, w związku z czym być może w niedalekiej przyszłości przybędzie do nas tajemniczy KTOŚ... :-X :-X :-X O0
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: gosja1 »

Ale ogonek, czy inny zwierz? :>
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: ssylvusia »

Szanowny szczurzasty Pan Jegomość Moris :D

Miałam się nie doszczurzać, broniłam się jak mogłam, ale nasza kochana Maszka wiedziała, w który mój czuły punkt ukłuć, żebym się złamała :P I tak oto przybędzie do nas pan szczur z krwi i kości, który przez całe swoje roczne życie w samotności był Panią Morisową ::) (a jajka wg dotychczasowej właścicielki służyły zapewne do przenoszenia zapasów żarcia ::) ).

Taki oto piękny miś z Pana Morisa :-*
ObrazekObrazek

Póki co będzie u nas na statusie DT, jeśli połączy i zaprzyjaźni się z chłopakami zostanie na stałe :)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: gosja1 »

Już go pokochałam. Wygląda zupełnie jak mój Boguś. Nawet skarpetki na łapkach ma takie same.

Przerasta mnie, że można nie zauważyć szczurzych jajek ;D
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
ophis
Posty: 32
Rejestracja: ndz paź 21, 2007 3:10 pm

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: ophis »

Gratuluję śliczniaka :D

Oby się dogadał ze stadkiem.
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: Maszka »

Pozwolę sobie dorzucić trochę Morisa :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Moris tupie już ze zniecierpliwienia nóżkami, chce do stolicy!
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: ssylvusia »

:-* :-* :-* czekaj czekaj chłopie, jeszcze będziesz chciał uciekać z tej stolicy, jak cię dorwę do miętoszenia i nie wypuszczę przez tydzień >:D
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Lonely
Posty: 11
Rejestracja: wt lip 22, 2014 8:53 am
Numer GG: 37088819
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: Lonely »

Cóż za urodziwy ogonek z tego Moriska :)
Obrazek
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: ssylvusia »

:( Dzisiaj po powrocie z pracy wypuściliśmy chłopaków na wybieg. Po chwili coś mnie tknęło, wzięłam Bogusia na ręce i moim oczom ukazał się ogromny guz na szyi :'( Pognaliśmy od razu do weta, niestety rokowania są bardzo złe, guz jest mocno unaczyniony i nawet jeśli mój dzielny kapturek przeżyje zabieg jest ogromne ryzyko, że w każdej chwili jakieś naczynie puści i Boguś się wykrwawi :( Jestem przerażona, bo jeszcze wczoraj nic kompletnie nie było widać, a dzisiaj... :'( :'( :'( Jutro z samego rana zabieg, bardzo Was proszę trzymajcie kciuki za mojego Bogulka :(
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: gosja1 »

Trzymam mocno, mocno kciuki za Bogulka... :( przykro mi, że coś takiego się przydarzyło. Przeraża mnie, że tak wiele rzeczy objawia się u nich nagle.. choćbyśmy obserwowali jak najdokładniej :/
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: Megi_82 »

Trzymam bardzo...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...

Post autor: ssylvusia »

Kciuki pomogły! Bardzo dziękujemy :-*

Bogusiowi usunęli paskudny guzior, niestety pozostały miejsca ze stanem zapalnym, których usunięcie groziłoby poważnym krwotokiem, więc z tym postaramy się uporać farmakologicznie. Słoneczko moje już sobie tupta po klatce, zapewne złe na cały wszechświat za to, co mu zrobili.

Dzisiaj po pracy jedziemy w odwiedzinki, podrzucimy mu gerberki i inne smakołyki i Boguś jeszcze do jutrzejszego wieczora zostanie pod czujnym okiem pana doktora (niestety operacja wypadła w przeddzień naszego pilnego wyjazdu, więc wolałam nie ryzykować zostawiania Bogulka samego w domu przez kilkanaście godzin - a tak przynajmniej wiem, że gdyby coś się działo otrzyma szybką i fachową pomoc).

Uff, oby było już tylko lepiej, w końcu niedługo czeka go przywitanie w stadzie nowego kumpla...
ObrazekObrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”