Strona 8 z 8

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: czw sie 27, 2009 7:19 pm
autor: lisica18
czytalam duzo na temat ogonkow i wiem ze wskazane jest dopasowanie towarzysza szczurkowi ale...nie mam na razie warunkow:) co innego jakbym mieszkala sama, w swoim domu. a tak jak mowie mieszkam na stancji, wiec poki co szukam innego rozwiazania, o ile jakies istanieje

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: czw sie 27, 2009 7:27 pm
autor: smeg
Szczurów nie można trzymać samotnie, bo zwierzak na tym cierpi - sama widzisz, że szczurka nie ma co ze sobą zrobić w nocy, a Ty nie możesz jej wtedy poświęcać czasu, bo śpisz. Jeśli będzie miała koleżankę, zajmą się sobą i nie będą się tak nudzić ;) A opieka nad dwoma szczurami nie wymaga wcale większych nakładów finansowych ani czasowych, niż nad jednym :)

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: czw sie 27, 2009 7:34 pm
autor: lisica18
juz sama nie wiem, podejrzewam ze jednak trezba poswiecic wiecej czasu dwom szczurkom, np.trzeba czesciej czyscic klatke, pewnie wiecej brudza, poza tm bylby probelm z ich transportem, no sama juz nie wiem , balabym sie ze nie mialabym na tyle czasu, a poza istanieje takie prawdopodobienstwo ze Mimi nie zaakceptuje koleaznki i co wtedy ???

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: czw sie 27, 2009 7:43 pm
autor: Asmena
W takim razie oddaj szczurka nam, a sama przygarnij np. chomiczka. Chomik w ogóle potrzebuje mniej opieki i nie potrzebuje towarzystwa.

http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=8541

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: czw sie 27, 2009 7:50 pm
autor: lisica18
nie mialabym serca jej oddac:) jezeli nie da sie przynajmniej na razie zalagodzic jej nocnych szalenstw, to bede zmuszona dokupic jej towarzyszke, myslalam ze da sie jakos to zmienic w inny sposob, ale skoro mowicie ze az tak niedobrze jej samej to nie ma wyjscia. a jest szansa ze moga sie nie polubic?

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: czw sie 27, 2009 7:53 pm
autor: Asmena
Tutaj przeczytasz o łączeniu. Jeśli będziesz robić dokładnie tak jak w instrukcji- polubią się :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149

Szczurów się nie kupuje (chyba, że w hodowli zrzeszonej w SHSRP lub od Merch). Tutaj znajdziesz szczurka:
http://szczury.org/viewforum.php?f=4

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: czw sie 27, 2009 8:08 pm
autor: smeg
Ale nie trzeba spędzać tyle czasu na głaskaniu, zabawianiu i ogólnie zapewanianiu zwierzakowi towarzystwa, bo gdy Ty jesteś zajęta, one zajmą się sobą. Nieprawdą jest też, że szczur samotny bardziej przywiązuje się do właściciela. Może i brudzą trochę więcej, ale nie trzeba sprzątać dwa razy częściej, to nie jest zależność liniowa ;) Co do transportu, to jednego szczura przewozi się przecież w ten sam sposób, co dwa. Sama studiuję w mieście odległym o ponad 300 km od mojego domu i zamierzam mieszkać ze szczurami w akademiku i przewozić je do siebie na święta czy wkacje :)

Re: mala rozrabiaka, ktora nie daje spac

: pt sie 28, 2009 9:31 am
autor: lisica18
bardzo dziekuje za zyczliwa pomoc:) musze jeszcze poznac na jakiej zasadzie wymieniacie sie tu szczurkami (np.w kwestii transporu) i pewnie w najblizszym czasie przygarne jakegos szczuraska:)

[NADPOBUDLIWOŚĆ] niszczenie, hałasowanie itp..

: czw wrz 10, 2009 12:48 pm
autor: triplefive
Szatan to czarna samiczka, skonczy na dniach 2 miesiące.
Nie daje sobie z nią już rady! Pozostale 3 dziewczynki są takie grzeczne, jedna to jest nawet jej siostra, pozostale rodzenstwo z tego co wiem tez nie sprawia problemow.
Mianowicie szatan nauczyla sie otwierac klatke. Potraila rozpracowac wszelkie zabezpieczenia! Teraz w klatce mam kłódki. W pokoju szczurow praktycznie nic nie ma: dwie komody i regal z ksiazkami. Zniszczyla juz wszystkie ksiązki. W nocy jak otworzyla sobie klatke dochodzily tylko takie odglosy spadania przez cala noc, rankiem zobaczylam ze wszystko co bylo na regale jest na podlodze a jedna ksiazka w kawalkach w klatce! Wchodzi nawet na karnisz, pogryzione doslownie wszystko co zostalo na wierzchu nie robi juz na mnie specjalnego wrazenia. Jedna szczurcia mi chorowala i byla trzymana w osobnej klatce, to nauczyla sie wchodzic na komode (do tej pory nie wiemy jak) i z klatki tej chorej wyciągać jej hamaczek! Trociny po calym pokoju to niemal juz standart!
Dzisiaj jednak przekroczyla moje najsmielsze wyobrazenia! Zrobila wielka dziure w scianie! Nie wiem czy planowala ucieczke czy sie jej nudzi... bo naprawde prawie sie przebila do drugiego pomieszczenia! A pozostale moje szczurki to aniolki i nigdy nie sprawialy problemow!

Jak można ostudzic temperament tej panience? Moze z tego wyrosnie? Naprawde juz nie wiem... probowalam ja uczyc czego nie wolno i jak powiem stanowcze NIE to porzuca wykonywana czynnosc, jednak nie moge jej miec 24h/dobe na oku, oraz wiecznie trzymac w klatce, ktora apropo tez demoluje :(
Staram sie poswiecac im naprawde duzo czasu! jak jestem w domu to niemal nonstop sa ze mna! Jednak to wszystko chyba nie wystarcza i zwyczajnie zaniedbalam moje dziecko psychicznie i emocjonalnie :(

POMOCY!

Re: Mam szczura szatana i nie daje sobie juz rady.

: czw wrz 10, 2009 1:38 pm
autor: agat
nauczyla sie wchodzic na komode (do tej pory nie wiemy jak) i z klatki tej chorej wyciągać jej hamaczek!
Pewnie nie tego Ci trzeba w tym momencie, ale: uwielbiam takie temperamentne bestie! :D
Tak na zdrowy rozum - bo niestety z doświadczenia to Ci nie pomogę - to ja bym ją na Twoim miejscu potraktowała jak dziecko z ADHD - wypuściłabym ją na dalsze podboje (spacery na smyczy czy coś), gdzie docierałoby do niej wiele nieznanych bodźców (i skakałaby adrenalinka ;) ) - po to, żeby to Twój dom był dla niej miejscem, gdzie się uspokaja. Może wtedy by miała trochę mniej energii "zniszczeniowej". Bo to wygląda jakby bardzo inteligentne zwierzę zwyczajnie nudziło się w dobrze znanej przestrzeni, a miało naturę eksploratora. A dopóki nie sprawdzisz, czy to zadziała to najwyżej w domu wypuszczaj ją z klatki tylko w momentach, kiedy możesz mieć nad nią jaki taki dozór. Albo może noś ją z sobą na ramieniu jak się krzątasz po domu? (o ile usiedzi :) )
Nie wiem, na ile to co napisałam będzie Ci pomocne, to tylko takie moje niesprawdzone pomysły.
Pozdrawiam i życzę, żeby problem dał się jakoś rozwiązać.:)

Re: Mam szczura szatana i nie daje sobie juz rady.

: czw wrz 10, 2009 1:58 pm
autor: Nue
Zupełnie jakbym czytała o Mocce ::)
Piszesz, że w pokoju szczurów prawie nic nie ma - zwierzak się najzwyczajniej w świecie nudzi. U mnie jest to samo - niszczycielskie zapędy i robienie głupot nasila się, jak szczuras nie wie, co ze sobą zrobić, a rozpiera go energia, bo cały dzień siedział w klatce. U mnie mistrzem w zabawianiu potwora jest TŻ - pokazuje jej nowe miejsca, otwiera szafki i wpuszcza do środka, podnosi do najwyższych, niedostępnych półek, a ona jest w swoim żywiole. Zupełnie jak z dzieckiem ;D Ja bym ustawiała w pokoju na czas wybiegu jakieś pudełka, może zwinięty koc, przysmaki zawinięte w papier, do których trzeba się dobrać... cokolwiek, byleby było nowe i niezbadane.
Pocieszę Cię, że z wiekiem szczuras się trochę uspokoi, ale na cuda nie licz :)

Re: Mam szczura szatana i nie daje sobie juz rady.

: czw wrz 10, 2009 2:11 pm
autor: triplefive
w pokoju nic nie ma, w sensie ze nie ma naszych rzeczy ktore moglaby zniszczyc.
tak to rozkladam im kartony, pudelka, robie namioty z kocy, labirynty, wieszam na sznurku jakies pierdolety...
dzisiaj jade do sklepu budowlanego po jakies nowe inspracje. moze tunele z plytek pcv czy cos.

Szatan tak to jest raczej spokojna.. napewno nie ma szczurzego ADHD, biore ja na ręce to siedzi spokojnie, teraz nawet jest u mnie na kolankach... w ogole generalnie jak ja nad nia czuwam to jest jakos dziwnie grzeczna! tylko co wejde do drugiego pokoju jak sa puszczone to wiecznie ja lapie na goracym uczynku jak cos demoluje

Re: Mam szczura szatana i nie daje sobie juz rady.

: czw wrz 10, 2009 2:28 pm
autor: triplefive
z tym spacerem fajny pomysl, ale sie boje ze gdzies mi ucieknie... niby w miare oswojona i przychodzi, ale jak sie wystraszy to ucieka:(
robilam jej smyczke wedlug "przepisu" na forum ale zawsze jakos sobie zdjela, moze zakupie taka w sklepie to jej tak szybko nie rozpracuje?