[GUZ] na brzuchu

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Afera »

Do weta obowiązkowo idę, miałabym cholerne wyrzuty sumienia jakbym nie poszła...
A w tamtych okolicach nie ma przypadkiem węzłów chłonnych? W pachwinach chyba są. Jedna z moich samiczek miała guzki węzłów chłonnych (pod przednimi łapkami), dostała antybiotyki i w ciągu tygodnia wszystko znikło. Może tutaj podobna sytuacja jest? Jutro się dowiem, wet przyjmuje od 10 to ok 12 napiszę co się dowiedziałam. Dziwne jest to, że szczur zachowuje się normalnie, jest młody ma zaledwie 8 miesięcy i taka przypadłość?
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: tahtimittari »

Symetrycznie po dwóch stronach?
To może być, że powiększone węzły chłonne.
I to nie są guzki węzłów, tylko właśnie one same się powiększają. Dziać się tak może przy infekcji, tam jest wtedy dużo krwinek białych i one są dlatego duże, gdyż organizm walczy w ten sposób. Antybiotyk leczy infekcję i węzły wracają do normy.
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Afera »

Tak symetrycznie.
Mnie tak wet powiedział, że to były wtedy guzki, może faktycznie tak jak mówisz to były powiększone węzły. Ja się nie znam niestety, mam tylko bagaż doświadczeń po moich szczurach i psach. Rozmawiałam z moją koleżanką z UP z weterynarii i powiedziała, że bardzo prawdopodobnie to mogą być węzły skoro w ciągu jednego dnia wyskoczyły i trzeba zrobić morfologię, by dokładni określić co jest. Z domysłami wstrzymuję się do jutra, mam nadzieję, że to węzły. Zobaczę, co wet powie.
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: tahtimittari »

Guzki by nie zniknęły po antybiotyku :)
Morfologia dobra rzecz, ale ciężko od szczurka tyle pobrać krwi, by ją zrobić. Zazwyczaj się działa na ślepo :-\
(ja też z UP Wrocław :P )
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Afera »

Właśnie wróciłam od weta. Szczur miał robione USG. Lekarz stwierdził, że są to powiększone kikuty powrózka nasiennego, stwierdził, że jest to powiększone miejsca gdzie szczurek był szyty rozpuszczalnymi nićmi i najprawdopodobniej nie wchłonęły się one od czasu kastracji i dopiero teraz zaczął się jakikolwiek odczyn. To podobno normalna reakcja na obce białko, jakim w tym przypadku są nici rozpuszczalne. Powiedział, że nie ma się co przejmować, że powinno samo zniknąć, ale należy bacznie obserwować. Wczoraj późnym wieczorem jeden guz prawie zniknął, a drugi się dwa razy powiększył. Dziś rano już obydwa były malutkie, tej samej wielkości, mam nadzieję, że w najbliższym czasie całkiem znikną. Nie zbiera się tam ropa, także ropnie zostały całkowicie wykluczone.
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: tahtimittari »

A dawno był kastrowany? (tak już z własnej ciekawości pytam, ile to się może wchłaniać)
W takim wypadku nie masz się czym przejmować :)
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Afera »

Niecałe dwa miesiące temu był kastrowany. U ludzi też nie raz dłużej potrafią się rany pooperacyjne goić.
Kamień spadł mi z serca powiem szczerze. :)
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

Szwy mogą się wchłaniać bardzo długo.
Tez miałem taki kłopot, ale jeszcze ranka po kastracji była ociupinkę otwarta ( szwy były wyciągniete )
http://szczury.org/viewtopic.php?f=174&t=24885
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”