Strona 73 z 108

Re: Brygada Er - Er

: sob lis 03, 2012 5:07 pm
autor: nancy1989
fajna Twoja nowa panieneczka :) mnie wszystkie szczurki zachwycają , chętnie bym powiększyła stadko o łysolka, ale najpierw musiałabym mieć stadko :P

Re: Brygada Er - Er

: ndz lis 04, 2012 6:44 pm
autor: noovaa
Ponieważ jest niedziela a ja na siłę szukam sobie wymówek żeby nie sprzątać ... mała sesja całej szczęśliwej ósemki:

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

BTW.

Ninja we wrześniu skończył rok!
Jak mogłam przegapić ;( ;( ;(

Re: Brygada Er - Er

: ndz lis 04, 2012 8:51 pm
autor: Martasz
http://s1058.photobucket.com/albums/t40 ... G_6508.jpg
jejuniu jaka ona śliczna, kobitka taka
:) i nawet nie ma takiego groźnego wyrazu pyszczka jak zawsze ;p

Re: Brygada Er - Er

: ndz lis 04, 2012 8:58 pm
autor: madziastan
Piękna sesja!!!! Łysa żadnego pryszcza nie ma ::)

Re: Brygada Er - Er

: ndz lis 04, 2012 10:08 pm
autor: akzi

Re: Brygada Er - Er

: ndz lis 04, 2012 10:13 pm
autor: xiao-he

Re: Brygada Er - Er

: wt lis 06, 2012 8:42 am
autor: noovaa
Obrazek

Wczorajszy, wieczorny spacer :)
Phantom vel Gryzelda robi olbrzymie postępy.

Re: Brygada Er - Er

: wt lis 06, 2012 8:45 am
autor: klimejszyn
ale fotki śliczne!!!!
łysa... no jak to łysa, brzydkie a jednak takie piękne ;D

Re: Brygada Er - Er

: wt lis 06, 2012 6:16 pm
autor: Martasz
noovaa pisze:Obrazek

Wczorajszy, wieczorny spacer :)
Phantom vel Gryzelda robi olbrzymie postępy.
jeszcze wyjdzie na szczura xD albo będa z niej szczury jak kto woli ;p
kibicuję :)

Re: Brygada Er - Er

: pn lis 12, 2012 3:09 pm
autor: Starsza Pani
Kluska mi powiedziała, że mała jest w Twoim temacie, więc przybiegłam w te pędy. A ja Klusce zdaję relacje na pw i proszę o podziękowanie koleżance, która ją od baby wyciągnęła ;D ....

Mała jest śliczna jak na łysola ;D.
Blizn niestety będzie miała coraz więcej, to normalne przy braku futra. Każde drapnięcie zostawia bliznę, mój chłopaczek jest cały w szramach, a jest alfą i mieszka z jedną koleżanką. Tym nie należy się przejmować. Problemem może być łączenie z agresywnym szczurem, bo czasami się źle kończy.
Mała z oczyma ma wszystko w porządku, jeśli nie liczyć urazu mechanicznego lewego oka (chyba nie chcę zgadywać, jak to się odbyło), oko jest zwichrowane i mała na to oko nie widzi. Oglądała ją dr Rzepka i wspominała o wizycie u okulistki, ale po bliższym poznaniu dziewuszki (mała kłapała paszczą na wszystkie strony) doszła do wniosku że na razie wizyta u niej wystarczy.

Jak się popatrzy na postępy małej w oswajaniu, to niedługo ją zobaczymy pulsującą oczkami ;D .

Re: Brygada Er - Er

: pn lis 12, 2012 9:57 pm
autor: noovaa
Ostatnio Jagódka zaczęła niedomagać.

Cierpi na "bezprzyczynowe osłabienie". Byłam z nią u weterynarza, wygląda ogólnie na zdrową ... Zakładam że zwyczajnie ciut za szybko się starzeje.

Jagódzinka jest powolna, leniwa, taka "niewesoła" ostatnio. Więcej śpi. Zrobiła się taka "nijaka". Naleśniczek...
Obserwuję ją i rozpieszczam, wypatrując konkretnych objawów .. ale nic.
Jagódka ma 2 lata i 3 miesiące.


ObrazekObrazekObrazek
Tak sobie śpiem.


Wczoraj zadzwoniła do mnie babcia, że wujek znalazł w lesie kociaka. Kociak ma złamaną łapkę i ogólnie czy bym nie mogła go zabrać. Akurat mąż z naszym sąsiadem byli u klientki, więc zadzwoniłam, żeby zajechali wracając i zabrali.
Sąsiad zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia i powiedział że da mu DS. U sąsiada spędził noc, dopiero dziś go zobaczyłam w ogóle.

Wczoraj ani w nocy nie chciał jeść. Nic nie ruszył poza krowim mlekiem, po którym dopiero zaczął trzymać ciepło. Był bardzo słabiutki i siusiał pod siebie.

Pomagam w leczeniu, zabrałam rano maluszka na wizytę a później do pracy i poinstruowałam sąsiada co i jak.
Maleństwo ma złamanie sprzed 1,5-2 tygodni ... co może oznaczać że właśnie wtedy zostało wywalone z auta. Jest okropnie chudy i odwodniony. Nigdy wcześniej nie widziałam takiej bidy :( . Ma koci katar, świerzb i pchły.
Dostał leki, witaminy, "mleczko - coś jak nutri tylko lepsze".

Po powrocie z wizyty, dałam mu tego mleczka, nawet sporo wypił. Wyspał się po nim i co ważniejsze, nabrał apetytu. Jak mu podstawiłam pod nos miseczkę z mięskiem, to mało tego że zaczął jeść .. MAŁO NIE POŁKNĄ MISKI! Zdecydowanie lepiej wyglądał, nabrał sił i pół dnia spał a pół spacerował mi po firmie ;) .. i kuwetkował. Kamień mi z serca spadł jak zaczął jeść, będzie dobrze. Teraz tylko czekamy na pierwszą kupę ::).

Złamanej łapce będziemy robić RTG i oceniać czy jest potrzeba i czy jest sens cokolwiek z tym robić. W tej chwili i tak za późno by całkiem ją naprawić, a na operacje która nie jest potrzebna dla ratowania życia jest za słaby. Zobaczymy jak to wygląda i będziemy myśleć.

Powiem Wam że jeszcze nigdy nie miałam tak szybkiej adopcji ::) . Chłopczyk miał wyjątkowe szczęście. Raz, że ktoś go znalazł, póki jeszcze żył. Dwa, że był to członek mojej rodziny, który wiedział gdzie ma dzwonić. I trzy, że zgrało się to tak w czasie, akurat teraz ... bo sąsiad już myślał o adopcji kotka, bo został mu jeden "i pusto"... Więc pojawił się w samą porę. Teraz prosimy o kciuki dla kociaka, żeby leczenie poszło dobrze i żeby z łapką nie było problemów ... Nie wyobrażam sobie operacji na tak małym i chudym kocie.
Obrazek

Re: Brygada Er - Er

: wt lis 13, 2012 9:50 am
autor: Starsza Pani
Byle się z tego wszystkiego wygrzebał, bo jak na tak małego kota to naprawdę dużo zebrał ...
A ze źle zrośnięta łapą żyje się całkiem nieźle, jak opiekun OK. Nawet lepiej niż jak ma się 4 łapy w porządku ;) .

Na tym zdjęciu pięknie widać zwichrowane lewe oko Phantom - na prawym czerwona plamka na środku, na lewym na dole ...
http://s1058.beta.photobucket.com/user/ ... 8.jpg.html
Ładne zdjęcie - szczur z zezem ...

Re: Brygada Er - Er

: wt lis 13, 2012 10:14 am
autor: noovaa
Kociak ju po pierwszych lekach zaczął jeść ...
A właściwie to rzucił się na jedzenie ... co zapowiada poprawę, bo będzie miał siłę walczyć z chorobą.

Siedzi w kochającym domu, podają mu leki, wczoraj jeszcze podpisywałam im wszystkie co, ile i kiedy. Ma kociego kolegę i 2 mądre ludzkie dziewczynki do zabawy. Jestem pewna że się wygrzebie, a łapki operować pewnie nie będziemy, chyba że na RTG wyjdzie że taka potrzeba jest.

Faktycznie, nie zauważyłam tego na zdjęciu ;p

Re: Brygada Er - Er

: ndz lis 25, 2012 5:27 pm
autor: noovaa
Pomyślałam sobie, że może coś napiszę ;)

U nas się ostatnio dzieje ... troszkę lepiej ... troszkę gorzej ....

ZUO moje przebrzydłe z kosmosu ma się świetnie. Od jakiegoś już czasu nie gryzie, a ja bez stresu i strachu mogę to moje UFO wyjąć z klatki, podnieść, wyściskać, wygłaskać I WYCAŁOWAĆ. Czasem łapie ząbkami, ale nie mocno ... pacam ją wtedy paluchem w nos i odpuszcza. Z Kropką dogaduje się bardzo dobrze, obie mają misję - wszystkie ręczniki z kuwety wepchnąć w hamak i zasikać, ale ostatnio pojawiła się niewielka dziura na brzuszku ... chyba Kropce za skórę zalazła ;). Goi się ładnie, więc nic się nie dzieje. Mąż się wkurza, jak ją do łóżka wieczorem biorę, bo go w stopy podgryza ;). A mówiłam mu że stopy się myje, a nie wietrzy!! ;D.

Kropka nie wiedzieć czemu schudła, po czym zaczęła z powrotem nabierać ciałka. Nie wiem o co chodzi, ale mnie tym ciut wystraszyła ::). Może jej labo nie smakuje (?). Ona chyba nie chce się do tridoora wprowadzać, więc o linie dba ::). Jak wyciągam Phantom na przymusowe pieszczoty, Kropkę daję do klatki stada, żeby się ciut pobawili ;) Tym samym pilnuje, żeby pamiętali o sobie. Łysego ZUA jeszcze ze stadem nie zapoznawałam.

W stadzie ostatnio masakra. Jagódka niedomaga, osłabiona jest, a wszystkie badania nam mówią że nic jej nie dolega. Mniej się rusza i trudniej jej chodzić, żadnych problemów neurologicznych czy z oddychaniem... nic z tych rzeczy.

Yogi już ciut mniej czepia się Ninjy, odkąd go dominuje przy każdej kłótni, choć ciągle się zdarza że muszę interweniować. Yogi przejawia skrajną głupotę, bo sam zaczyna kłótnię, krzywdy mu fizycznej nie robi, ale zdarzyło mu się zestresować Ninję już na tyle, że 2 dziaby zaliczył. Teraz jest względnie spokojnie, ale jeszcze zdarza mi się go zdominować.
Yogi też wciąż co jakiś czas chrumkoli. Minęło już sporo czasu po ostatnim leczeniu Doksycykliną, nic się nie pogarsza i prawdopodobnie już tak zostanie. Samo zapalenie płuc jest doleczone po ostatniej kuracji.

Lila mnie lubi od jakiegoś czasu ;P. Długo miała straszne ADHD i ogólnie bywała wstrętna, szczególnie przy rujach, planowałam ją sterylizować, ale przeszło ::).

Dziś poznałam też z Kropką mojego mocno gryzącego tymczasa. Widzieli się może z 15 minut, ale i tak spodziewałam się czegoś o wiele gorszego. Chłopak zrobił wielkie postępy, a ja coraz mniej obawiam się o swoje życie otwierając jego klatkę. Chłopak jest sam i jest mu smutno, stąd pomysł powolnego zapoznawania z dziewczynami.

Re: Brygada Er - Er

: ndz lis 25, 2012 11:50 pm
autor: noovaa
ZUOOOOO:

Obrazek
Phantom ;)

( Mąż siedział i burczał pod nosem " jak mnie dziabniesz za ucho, to Ci oddam" )