[EUTANAZJA] uspic czy nie

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Ogoniasta »

zium pisze:J Mała kulka przy lewej nóżce, na brzuchu. O czasie choroby ta kulka się zmieniła, tak jakby się otworzyła i w środku wyschnęła.
Ja raczej nie mam doświadczenie w tym temacie, ale opis kojarzy mi się z ropniem... :-\
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Wet również podejrzewał zakażenie, lecz temperatura była normalna. Przy zakażeniu temperatura odstępuje od standardowej temp.
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Ogoniasta pisze:
zium pisze:J Mała kulka przy lewej nóżce, na brzuchu. O czasie choroby ta kulka się zmieniła, tak jakby się otworzyła i w środku wyschnęła.
Ja raczej nie mam doświadczenie w tym temacie, ale opis kojarzy mi się z ropniem... :-\

Sorry za post pod postem.
Ropień...hmmm... raczej nie ... jednka nie mogę powiedzieć na 100%
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Paul_Julian »

Poczytaj o ropniu, ja też myślę , ze to może być ropień. Wet mógłby zrobić biopsję (nakłuć tego guzka) i wtedy będzie wiedzieć co to.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Jak na razie Ratos powraca do zdrowia. Już więcej się rusza, oczy ma klarowne.
Wczoraj byłam na kontrolce Ratos otrzymał kolejny zastrzyk, który wspomoże go przez 2 dni. Jest już na tyle żywszy, ze przy podaniu zastrzyku dobrze protestował .... i zostawił małą pamiątkę .... swoje odchody xD .... Ale to tylko ze strachu ^^ Antybiotyk i witaminy, które otrzymałam mam podawać do końca (aż się skończą). W poniedziałek z nów do kontroli i wtedy porozmawia się na temat śmiesznej anomalii na brzuszku.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Paul_Julian »

http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t ... 0&#p696254 Tu masz fragment, gdzie jest o guzie na brzuszku, który okazał sie ropniem.
I tu też http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=24966&

Ropnie mogą się pojawić ot tak, ale trzeba to sprawdzic. Najwazniejsze, ze stan szczurka się poprawił. A kupkami u weta się nie przejmuj (dobry znak ;p)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Dziękuję wszystkim za rady.
Będę oczywiście dalej informować co dzieje się z Ratosem ^^
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Niestety stan Ratosa się pogorszył... W piątek otrzymał zastrzyk, po którym czuł się dobrze. Wczoraj objawy zaczęły się od nowa... Przymknięte oczy, wolne poruszanie się. Odniosłam wrażenie, że zachowywał się tak jakby prawa strona ciałka była sparaliżowana. Głowę trzymał lekko właśnie w prawo, i przednią łapkę koordynował jednak ciągał ją czasem za sobą. Wczoraj pił i jadł, nawet dużo.
Przez chorobę dużo schudł, cały dotychczasowy tłuszczyk zwija z kości... Widziałam, że je nie mało lecz mam wrażenie, że na wadze nie przybiera.
Dzień wcześniej czyli we wtorek, podawałam mu antybiotyk jak zawsze. Przy okazji chciałam obejrzeć anomalię na brzuchu. Objęłam ją palcami i nawet nie przycisnęłam mocno... "Kula" wyszła z ukrycia ... Przed oczyma ukazała mi się śmieszna, jeszcze śmieszniejsza niż dotychczas anomalia. Wygląda jak kamień i wisi przy brzuchu Ratosa. Gdy wylazła ze swojej "pochwy" leciało trochę krwi. Bałam się, że wda się zakażenie, więc wymieniłam wszystko w klatce i przemyłam ten "kamień".
Być może się myliłam, mam taką nadzieję, że się myliłam i anomalia na brzuchu to nie rak...
Już sama nie wiem co mam robić. Wet powiedział, że dzwonił do różnych szkół i lecznic, które specjalizują się w gryzoniach... Powiedział, że jeśli nie będzie poprawy... nie ma szans na ratunek... Już przeżywałam to, ze szczurek koleżanki odszedł... Tak się boję o mojego Ratoska....
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Ogoniasta »

Zamiast patrzeć jak zwierzątko cierpi pakuj się w autobus i jedź do weterynarza ZNAJĄCEGO SIĘ NA GRYZONIACH!!
Bo z tego co piszesz, ten do którego teraz chodzisz nie ma pojęcia jak pomóc szczurkowi :-\
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Wiem, że powinnam z nim jechać jak najszybciej..., ale brakuje mi do tego pieniędzy ... gdybym pojechała do weta, który się zna na gryzoniach, pobrał by krew, być może zrobił by prześwietlenie ... A już za to wziął by mały majątek...
Uwierz mi, że gdybym miała kasę nie myślała by co będzie dalej... Jechała bym natychmiast bez namyślenia...
Ktoś napisał abym szła do pracy i zarobiła kasę a później pojechała do weta ... zanim ja bym zarobiła ta kasę to Ratos wędrował by już po tęczowym moście... Robie wszystko co możliwe... robię tylko tyle ile mogę ... jak widać ... za mało....
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Ogoniasta »

zium pisze:zanim ja bym zarobiła ta kasę to Ratos wędrował by już po tęczowym moście...
To może pożycz od kogoś pieniądze a oddasz jak zarobisz?? :-\ Ciocia, wujek,babcia,dziadek,koleżanka??? :-\


Dlatego właśnie zanim weźmie się zwierzątko pod swój dach trzeba się zastanowić czy jest się wstanie zapewnić mu wszystko czego będzie potrzebował. :(
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Paul_Julian »

Jedź do weta ze szczurkiem i wez na litość. Naprawdę. Normalny wet zrobi zabieg, weżmie adres i zaufa, że oddasz pieniądze za tydzień. Koszt zabiegu może sie czasem zamknąć w 30 zl max, i będą to koszty igieł, nici i lekarstw.
Jeśli masz jakieś pieniązki w skarbonce - weż co masz.
Zyczymy szczęścia!
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: noovaa »

Jak byłam mała (miałam 10lat), mój pies przez ukąszenie kleszcza. Byłam sama. Mama pracowała za granicą, tata pracował do późnej nocy, a ja nie wiedząc co robić, wzięłam psa który nie miał siły stać na nogach (50kg ważył) w autobus, pojechałam do weterynarza i zapłakana powiedziałam że ja nie chce żeby mój piesek umarł.

Mama zapłaciła za leczenie w sumie ponad 400zł dopiero po miesiącu jak wróciła. A mój pies... przeżył jeszcze 11 pięknych lat. Wtedy miał 3 lata.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: noovaa »

Miało być: "mój pies zachorował przez ukąszenie kleszcza" ;) - zgubiłam.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Ja zawsze obmyślam przed zakupem zwierzaka czy jestem w stanie zapewnić mu godne warunki do życia.

Niestety babcia się nie dołoży, bo szczurków nie lubi. Mama płaciła do tej pory i widziałam, ze ciężko jej było tak poświęcić się dla małej istoty .... Przepraszam bardzo, że piszę tu tak a nie inaczej ... , że może zawracam wam głowę i poświęcacie czas..., bo jak widać, przez internet i pisząc tu mój szczurek nie wyzdrowieje... szczerze mówiąc nie mam pojęcia gdzie w pobliżu może być klinika, gdzie pracują specjaliści od gryzoni. Najbliższe lecznice zajmują się wszystkimi zwierzakami. W większych miastach są może większe lecznice i może lepsi lekarze, ale tam wątpię, że zgodzili by się na spłacanie rat.
Cieszyłam się jak ten wet zafundował Ratosowi zastrzyk za darmo...

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady i przepraszam, że może straciliście nerwy do mojej prośby o pomoc jednak nie przyjmowania niczego... gdybym mogła to na prawdę bez wahania pojechała bym nawet do Warszawy...
Jeszcze raz dzięki i przepraszam za uciążliwość ;(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”