Dziękujemy
Liwcia nie serce, jednak płuca. Kolejne antybiotyki i modlitwy do sił wyższych, żeby zadziałały. Doktor ją wczoraj badała no i... masakra. Sama Liw... ma to pod ogonem i korzysta z życia.Gdyby nie odgłosy, które wydawała, szczur jak zawsze. A odgłosy były takie, że w niedzielę siedziałam z nią do 2:30 i patrzyłam, czy ona u licha się nie zacznie dusić... a ona patrzyła na mnie zdziwiona, co ta pancia robi, siedzi na podłodze pod klatką i się gapi
Pewnie odzywają się te punkciki z RTG sprzed ponad roku... ropnie albo coś. Ponad rok z chorym sercem, przewlekłym zapaleniem płuc i ropniami w nich czy czymś... i zero widocznego gorszego samopoczucia. Doktor mówi: szczur-hardkor... wiem też, że jeśli Liwcia pokaże, że źle się czuje, to będzie już bardzo, bardzo niedobrze i będzie już czas. W przeciwieństwie do Tuli, która przy zatwardzeniu wystraszyła mnie, bo wyglądała jakby umierała, Liw po prostu nie przyjmuje do wiadomości żadnych dolegliwości. Ma też kolejne guzki... Twradzielka całe życie
Za kilka dni trzecie urodziny
Filipek i Tina coraz grubsi... nie wiem już co robić, chyba tylko głodzić.
Filipek znów mnie urąbał
Ale też całe 2 razy go ostatnio wymiziałam <3
Alutka jak Alutka... lata, nadzoruje, żre za 4
Pokazuje Liwci gdzie jej miejsce, ale częściej tuli i opiekuje się. Ostatnio nie mogłam znaleźć Liw, żeby dać jej leki. Z głupia frant powiedziałam do Alicji pilnującej tego, co mam w ręku: Alusi, gdzie jest Liwcia? Szukaj Liwci! I zaprowadziła mnie jak po sznurku...
Czikita najprawdopodobniej ma padaczkę, ech...
Biedny, kochany dzik
Bajeczka i Gadżet jak dotąd zdrowe, jak zawsze przekochane
Jeśli szczur jest w stanie zacałować człowieka na śmierć, to właśnie Gadżet
Mogę trzymać ją w dłoniach, pionowo, na boczku, brzuchem do góry, a ona trzyma jakiś kawałek mnie w łapciach i liże jak głupolek, czasem też przytuli się na chwilkę
Małe cieszą się na nasz widok, jak małe psiaki
Od dość dawna śpią w klatce stojącej przy naszym łóżku, bo jak wszystkie nasze szczury, w nocy śpią i nie rozrabiają
Nawet, kiedy mąż idzie spać o 21, bo wstaje w nocy... a do tego, śpię z nosem 30cm od szczurów i nie wiem, co to alergia, astma... ciekawe, co by na to powiedział mój były alergolog
Oczywiście, zanim dostałby cholery na wieść, że doszczurzyłam się x6, odkąd zasugerował, że uleczy mnie pozbycie się szczurów