Agresja i terytorialność

Wszystko o zachowaniu i nawykach naszych milusińskich - obserwacje i porady.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: zbyt dominujacy szczur

Post autor: IHime »

Pierwsza, i najważniejsza sprawa: szczury mogą być niebezpieczne dla innych małych zwierząt. Inaczej się komunikują, nie rozumieją swoich sygnałów ostrzegawczych, a w naturze słabszy kręgowiec jest dla szczura po prostu przekąską. Świnka nie powinna mieszkać ze szczurami, bo to proszenie się o tragedię. Przecież ona nie ma szans obronić się przed agresywnym szczurem. Wiele razy pocieszaliśmy tutaj zrozpaczonych ludzi, którym szczur upolował chomika, myszkę, papugę albo rybki. Na to nic się nie poradzi, po prostu szczurów nie trzyma się z innymi gatunkami i nie pozwala na ich spotkania.

Sprawa druga: w jakim wieku jest agresywny szczur? Może przechodzi burzę hormonalną? Wyjścia wtedy są dwa. 1. Przeczekać, większość szczurów z tego wyrasta, a za agresywne zachowania karać przewróceniem na plecy i przytrzymaniem, aż się podda. 2. Jeśli jest bardzo agresywny i boisz się, że nie wyrośnie, wtedy często pomaga wykastrowanie delikwenta. Musi to zrobić dobry weterynarz specjalizujący się w małych gryzoniach.

Po trzecie: sama dobrze się domyślasz, co stanie się z samczykiem, jeśli oddasz go do sklepu. Dorosły, agresywny samiec trafi do węża. Chyba nie chcesz takiego losu dla szczura, o którego dbałaś i troszczyłaś się przez tyle czasu?

Po czwarte: Proszę, używaj kropek i przecinków, bo bardzo trudno zrozumieć Twoją wypowiedź.
Awatar użytkownika
paula14s
Posty: 847
Rejestracja: ndz mar 31, 2013 5:09 pm
Lokalizacja: Kwidzyn / Grudziądz / Gdańsk

Re: zbyt dominujacy szczur

Post autor: paula14s »

Jeszcze coś czego nie dodała IHime
Dlaczego samiczka jest sama w klatce ? Po co Ci jedna samiczka skoro masz 3 samców ? ? ? Skoro masz już "tyle szczurów" to powinnaś wiedzieć że są stadne i mała nie może być sama w klatce .

No i właśnie kwestia trzymania świnki ze szczurami , skąd taki pomysł? ? ?
Moje słodkie mordki : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 42#p956042
W domku: Plamka,Mela,Kamisia,Siwa,Gaja,Amek ,Pandora
Za TM :Maleńka,Pysia, Milka,Luna,Lili,Kawa, Tik Tak,Furia,Agresja,Zorza,Maleńka 2,Koka,Czajnik
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Pełno krwi..Rozbój w ciemną noc.

Post autor: MalyZwierzyniec »

Witam wszystkich w ten paskudny dzień .
Zacznę od początku.
Jestem mamusią dwóch ok.5-6 miesięcznych chłopaków. Od początku miałam problemy z jednym-zoologowym Lolesławem. Ciężko było mi go do siebie przekonać i ciężko było go oswoić z nowym członkiem rodziny-Greyem :D Od początku nie dawał mu spokoju.Gonił,podgryzał,przewracał..,ale nigdy nie ugryzł go do krwi. Po pewnym czasie wszystko sie ułożyło i byli nierozłączni.
Wszystko zaczęło sie jak dostały nową klatkę 100x80x55. Lolo gwałci Greya,fuczy na niego ,goni go tak intensywnie,że cały żwirek jest wszędzie,tylko nie w klatce.Dosyć często również robią coś takiego:stają na tylnich łapkach ,przednimi się tak jakby obejmuja i sie zaczyna piskanie i gonienie. Widzę,że Grey stara mu sie postawić,ale to taka ciepła klucha,że szybko odpuszcza.
Dzisiaj w nocy musiało być ostro,bo wszystko było we krwi. Martwi mnie to troszkę,bo Grey przez to gwajcenie i gryzienie zrobił sie smutny i obojętny .Czy jedynym wyjściem jest kastracja tego dominanta?
Dodam jeszcze,że na dniach miał dołaczyć do nas mały dumbo,ale chyba to zły moment,prawda?
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Pełno krwi..Rozbój w ciemną noc.

Post autor: akzi »

koniecznie wykastruj agresora
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pełno krwi..Rozbój w ciemną noc.

Post autor: Sky »

Jeżeli faceci mają 5-6 miesięcy, to przechodzą burzę hormonalną. Nowa klatka dodatkowo spowodowała, że Lolo za wszelką cenę chce uzyskać pozycję lidera i jak widać strasznie wiele wkłada w to agresji. Być może jedynym wyjściem będzie kastracja, bo nawet w miesiącach dojrzewania takie bójki z krwią to przesada.
Na dodatkowe łączenie maluszka to bardzo zły moment, bo może się to skończyć tragicznie.
Ja rozwiązałabym to tak - wykastrowała Lolo, w międzyczasie łącząc maluszka z Greyem (Lolo po kastracji musi siedzieć parę dni osobno, plus trochę na ochłonięcie hormonów). Potem dołączyła dopiero Lolo.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: Pełno krwi..Rozbój w ciemną noc.

Post autor: MalyZwierzyniec »

Dziękuję Wam bardzo.
Na dniach lecę z Lolkiem na kastrację,mam nadzieję,że dobrze to zniesie i wszystko dobrze się skończy.
Teraz śpią jeden na drugim,ale rzeź zaczyna się koło 11 i strasznie boję się tej nocy :(
Mietus&Fieldorf
Posty: 17
Rejestracja: sob paź 19, 2013 3:37 pm

Re: Pełno krwi..Rozbój w ciemną noc.

Post autor: Mietus&Fieldorf »

Mam podobny problem, kazdy zaczepia, i chca sie gwalcic, ogolnie jeden stawia sie drugiemu, ale jeden z nich jest i tak wiekszy i silniejszy, wiec drugi przewaznie cierpi, widze ze ma zadrapania. Tak sie zastanawiam czy kastraja jest konieczna czy moze da sie przeczekac tą burzę hormonalna? I czy interweniowac czy lepiej sie nie wtracac?
Awatar użytkownika
Wilczek777
Posty: 533
Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pełno krwi..Rozbój w ciemną noc.

Post autor: Wilczek777 »

To jest ciężka decyzja o głębokich konsekwencjach. Czekając można uzyskać dobry efekt o ile burza hormonalna ładnie się ustabilizuje. Z drugiej strony zachowania mające źródło w hormonach mogą się utrwalić behawioralnie i wtedy jest kłopot bo mimo kastracji nie jest aż tak pięknie jakbyśmy chcieli. Przeanalizuj w jakim szczurek jest wieku, ile to już trwa etc.
Na spółę z TŻ:
Desant, Anubis(Ibasan)Beris, Kaszmir Beris, Miętus EmeraldMoon, Bjorn, Belfast
Za TM:Silver&Sharingan, Destruktorzy, Śpioch&Grubas, Czarnuszek&Bibs, Miki

Pieseła - Nessie
Obrazek
Camilla
Posty: 4
Rejestracja: czw lis 14, 2013 4:09 pm
Numer GG: 49490541
Lokalizacja: Janice/Jelenia Góra/dolnyśląsk
Kontakt:

Agresja czy zabawa?

Post autor: Camilla »

Witam, jestem tutaj nowa. :) Mam nadzieję, że w dobrym miejscu piszę. :)

A więc mam pytanie, chodzi o moje 2 samiczki z tego samego miotu, które wczoraj kupiliśmy. Mają ponad 3 tygodnie. Tak więc, dzisiaj zauważyłam, że jedna z nich rzuca się na drugą, przygniata i goni, nie słyszę żadnego piszczenia ze strony tej drugiej, ale trochę mnie to nie pokoi. Moje pytanie brzmi: czy to jest forma zabawy, agresji może dominacji?

Pozdrawiam! :D
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Agresja czy zabawa?

Post autor: smeg »

To normalne zabawy maluchów ;) Nawet jeśli będą piszczeć, to nadal jest zabawa. Dominacja również jest normalna, bo w stadzie musi panować ustalona hierarchia - oznakami dominacji może być np. próba kopulacji albo przygniatanie i przytrzymywanie w pozycji na plecach - ale tym raczej zajmują się starsze szczurki, maluchy głównie się bawią. Swoją drogą, samiczki powinny do 5 tygodnia życia być przy matce, więc albo zostaliście oszukani co do ich wieku, albo zostały oddzielone za wcześnie (co niestety jest częstą praktyką w sklepach zoologicznych, dlatego między innymi nie polecamy kupowania tam zwierząt).
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Camilla
Posty: 4
Rejestracja: czw lis 14, 2013 4:09 pm
Numer GG: 49490541
Lokalizacja: Janice/Jelenia Góra/dolnyśląsk
Kontakt:

Re: Agresja czy zabawa?

Post autor: Camilla »

Dzięki za odpowiedź. :) Sprzedawczyni powiedziała, że szczurki już sobie poradzą. Urodziły się 19 października więc zaraz będą 4 tygodnie. Kupione były w sklepie zoologicznym, więc to raczej wyjaśnia sprawę. Właśnie się obudziły i znowu zaczęły szaleć. :)
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: Agresja czy zabawa?

Post autor: Morgana551 »

Jeśli nie leci krew i sierść nie ma się co przejmować. Ja dostałam 3 tygodniowego szczurka z adopcji. Warto takim maluszkom podawać Nutridrink. Jest to wysoko kaloryczny napój, można go kupić w aptece za ok 6zł :)
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
placek77
Posty: 3
Rejestracja: pn lis 18, 2013 2:50 am

Re: Agresja czy zabawa?

Post autor: placek77 »

zabawa, taka natura młodych ogonków, kto z nas tak nie miał :)
Camilla
Posty: 4
Rejestracja: czw lis 14, 2013 4:09 pm
Numer GG: 49490541
Lokalizacja: Janice/Jelenia Góra/dolnyśląsk
Kontakt:

Re: Agresja czy zabawa?

Post autor: Camilla »

Dziękuję wszystkim za odpowiedź, widocznie na darmo się stresowałam. :-) Szczurki bawią się tak codziennie kilka razy, a widok ich turlających się jest nie do opisania. ♥
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: Pełno krwi..Rozbój w ciemną noc.

Post autor: MalyZwierzyniec »

No i znowu mam problem.
Z Lolkiem poważnie porozmawiałam i udało się uniknąć kastracji :D
Niestety mam teraz problem z Greyem :( Zaczęło sie dosłownie pół godz.temu. Loluś szedł sobie spokojnie ,a tu nadle Grey zastępuje mu droge. Dupka do góry,sierść nastroszona i i kuperkiem przesuwał Lola. Kilka sekund później zaczęła sie gonitwa i piski :( Od tamtej pory Grey cały czas siedzi przy Lolku i nie da mu się ruszyć. Loluś leży z położonymi uszkami,ogonek pod brzuszkiem i sie boi ruszyć. Jak dotykam ogonka Lolka,to sie cofa i dziwnie na mnie patrzy. A Grey to już w ogóle...Normalnie się go boje :( Jak wkładam rękę do klatki,to dźwiga kuperek.
Jest tak nastroszony,że wygląda jak mały niedźwiadek.

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania i nawyki”