Leczenie paluszków idzie tak sobie ..
Dalej nie wiadomo czym to jest spowodowane. Leczymy antybiotykiem i do wszystkich świętych wysyłamy modły żeby to nie był np. gronkowiec a "tylko" uszkodzenie mechaniczne.
Wyniki Chmury są "nie najgorsze " a laska z dnia na dzień jest coraz bardziej zaskakująca
Rano o 6 : 55 już stoi i PISZCZY żeby dostać działe antybiotyku
..trzy minuty przed moim budzikiem
wieczorem 12 godzin później szarpie mnie za nogawkę " DAWAJ moją tabletkę !"
Nadrabia .. bo ciągle ją widzę przy misce .. i niczym ŻU - LUŚ nauczyła się " Podziel się posiłkiem z biednym ogonkiem" mówić oczami .. Normalnie ŻUL.
Nie odmawiam bo w ciągu tygodnia poszło jej 105 g w plecy przez tą chorobę.
Lu jak dostaje beta to się chłopak od razu postawił na nogi i jakby bardziej przystojny zrobił
Ma taką zaczeskę na ryjku go nazywam Małym Adolfikiem
....
Podwawelska ... ach Pani Podwawelska
- ale to zostawię na jakieś małą opowiastkę, zdradzę tylko że .. przylgnęło do Niej " Puchatek"
Buka wypiękniała, dostała dłuższego futra zimowego i panoszy się na swoim tronie. Dojrzała, wyciszyła .. po odejściu Ktulusi .
Owcol .. dostała złowieszczego wyglądu, taka się z Niej pokręcona szczura robi Baranek na dupie a satelita na paszczy
Jutro zaczynam łączenie i nie ma wyboru. Wleje pasem każdej jak nie będzie miłości
Nie mam czasu ostatnio na dwa wybiegi, leki, obiadki dzieci, pracę, weta .. nawet ostatnio kawę odpuszczam a tu za rogiem święta