Strona 95 z 95

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: pt sty 27, 2012 9:45 pm
autor: unipaks
Zalbi, gratuluję! :D (wiem już z wątku ciążowego :) )

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: pt lis 02, 2012 2:27 pm
autor: zalbi
8 września o 22.40 rozpakowałam się ostatecznie.
Synek ważył 3300g, mierzył 51 cm.

Oto Sebastian:
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Czyli trzódka nam się powiększyła ;)

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: pt lis 02, 2012 4:13 pm
autor: Jay-Jay
/)^u^(\ jaki faaaajny

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: pt lis 02, 2012 6:49 pm
autor: Afera
Ojej gratulacje! :)

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: pt lis 02, 2012 7:25 pm
autor: unipaks
Piękny synek, i jak mądrze patrzy :) Gratulacje, i zdrowia dla obojga! :-*
A to zdjęcie z psem wspaniałe jest :) :D

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: ndz lis 04, 2012 11:23 am
autor: Jessica
Zalbi! moje najszczersze gratulacje!
Dużo zdrówka dla Ciebie i Sebastianka :-*

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: wt mar 26, 2013 11:23 am
autor: zalbi
coś się tamte zdjęcia pogniewały chyba, bo zniknęły.


w każdym razie... udało mi się odzyskać hasło do konta.



część naszej trzódki:

Obrazek

Obrazek

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: ndz cze 23, 2013 12:48 pm
autor: zalbi
Trzódka pomniejszyła się o jednego kota - starszą, Markizę. Znaleźliśmy ją leżącą w trawie, niedaleko domu. Schudła już wcześniej, mniej jadła, i ogólnie zrobiła się spokojniejsza. Nie wiem ile dokładnie miała lat, jakoś 16 czy 17...? Nikt dokładnie nie wie w którym roku się urodziła, ja byłam wtedy mała i nikt do daty urodzenia kota nie przywiązywał uwagi.

Została więc Diablo, sama. Chodziła przez kilka dni i szukała Markizy, teraz już minął tydzień i jest ok.

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: wt lis 01, 2022 9:12 pm
autor: zalbi
Put, put, jest tu kto?


Ile to lat minęło!

Rozmawialiśmy dzisiaj o szczurach i myślę - wejdę na forum, zobaczę jakie hodowle SHSR teraz działają. I znalazłam parę starych postów. Ile to wspomnień! Aż się łezka w oku kręci.


Zdążyłam wziąć rozwód, dwa razy się przeprowadzić, zaciągnąć kredyt hipoteczny na niespełna 35 lat, dorobić się solidnych rogów, uszkodzonego kręgosłupa po wypadku samochodowym, psa ze schroniska...

Aktualnie mieszkamy z trzema kotami. Moje dziecko ma już 10 lat, ja jestem dawno po 30stce... Tyyyyyle minęło!

Forum chyba umarło parę lat temu. Mam nadzieję, że się mylę.
Myślę czasami o Was. O yssku, od której (nadal!) mam rękawiczki, o Ninie - ponieważ we Wrocku byłam kilka razy i zawsze zastanawiam się, czy tam jeszcze w Brzegu mieszka. O wielu osobach z forum, z którymi kontakt był, mnóstwo tematów do rozmów... jesteście jeszcze? 💙🐀

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: czw lis 24, 2022 8:12 pm
autor: KasiaGdańsk
Ja jestem tutaj od 20 lat i dalej zaglądam, pozdrawiam. Też zdążyłam się rozwieść, wyjść za mąż drugi raz,mam syna , kredyt i teraz dwóch szczurzych chłopaków :)