Strona 2 z 2

[ŁAPKI] zwichniecie

: śr mar 22, 2006 4:38 pm
autor: limba
Ja nie wiem jak jest z tymi ludzkimi (chyba za bardzo sie ich nie poleca), szkoda ze wet nie dal ci do domu np Tolffedine (przeciwbolowy).
A reszta szczerze powiem ze nie wiem..tzn ja w lecznicy za Devikap dalam chyba 10 zeta, a wapno mialam juz w domu i nie pamietam ile placilam.

[ŁAPKI] zwichniecie

: śr mar 22, 2006 4:57 pm
autor: krwiopij
[quote="mazoq"]może paracetamol dla dzieci?[/quote]
paracetamol dla dzieci jest najzupelniej w porzadku... oto zalecane dawkowanie znalezione na rat guide:
- 1-2mg paracetamolu na 100ml wody w poidelku (chodzi tu o ten w plynie dla dzieci)
lub
- 100-300mg/1kg m.c. szczura... podawane doustnie co 4 godziny...

jeszcze link do strony o zastosowaniu paracetamolu u szczurkow:
http://ratguide.com/meds/analgesics/acetaminophen.php

[ŁAPKI] zwichniecie

: śr mar 22, 2006 5:17 pm
autor: mazoq
dzięki :) wapno też znalazłam w domu, devikap kupię jakoś na dniach (kasa, kasa...) a z paracetamolem się wstrzymam bo szczurencja wygląda na wyjątkowo żywotną po zastrzyku i może tym okrutnym sposobem że będzie ją trochę pobolewać zmuszę ją do siedzenia w jednym miejscu (nie chciałabym by sobie przemęczała tą łapę)... jakby co zawsze ten paracetamol mam w domu....i to jeszcze chyba dla noworodków nawet.

[ŁAPKI] zwichniecie

: ndz cze 18, 2006 6:55 pm
autor: Mielonka
Hej. Bylam dzis u veta bo moj najmniejszy sciurek Suszek strasznie piszczal, gdy chcialam go wyciagnac z klatki (lezal na dole co wydalo mi sie bardzo dziwne, bo zawsze spi z reszta stadka na nad gornym pieterkiem na hamaku)... Nie mial sladow zadnej bijatyki, tylko podkurczona lapke i chodzil jak ostatnia ofiara losu (+z duzym trudem). Po przegladnieciu postow na forum uznalam, ze lepiej dmuchac na zimne i wzielam go do veta, na szczescie okazalo sie to byc tylko zwichniecie (przednia lapka).

Mam wrocic jakby malemu cos sie pogorszylo. Raczej sie nie zapowiada bo maly niezbyt frasuje sie swoim stanem... Co prawda nie hasa (i stara sie nie przemieszczac), tylko lezy i myje sie niezgrabnie... ale jak dalam mu jedzonko to dzielnie walczy by trzymac je w obu lapkach (a je ciagle bo o straszny lasuch). Narazie jest sam w klatce i wypoczywa.

Problem jest teraz w tym, ze nie wiem, czy powinnam go oddzielic od stada - 2 pozostale szczurki sa od niego starsze i Benek czesto chce go dominowac, co teraz malemu na pewno sprawialo by bol, z kolei Trafik jest czasem nieostrozny a jest wiekszy od malego z 6 razy...
Poza tym boje sie, ze malemu moze przyjsc do glowy znowu sie gdzies wspinac... a wtedy moze byc nieciekawie. Moge go dac do transporterka jakby cos (miejsca mu starczy w miare), ale nie wiem czy powinnam go izolowac od towarzyszow... a jesli juz to na jak dlugo?

Jak myslicie? Moze jest na tyle rozsadny zeby zadbac o siebie?

[ŁAPKI] zwichniecie

: ndz cze 18, 2006 7:11 pm
autor: ESTI
Ktora to lapka?
Jest spuchnieta?
Czy poza tym mu cos dolega?

[ŁAPKI] zwichniecie

: ndz cze 18, 2006 7:32 pm
autor: Mielonka
Przednia lapka, jest lekko spuchnieta, weterynarz mowil ze to zwichniecie.
Poza tym nic mu nie jest tylko podkurcza ja ciagle i piszczy jak sie go rusza... ale zaczal chodzic... juz sie wspina po klatce... :shock:

oddzielac, nie oddzielac?
:drap:

[ŁAPKI] zwichniecie

: ndz cze 18, 2006 7:55 pm
autor: PALATINA
Oddzielać, ale do akwarium lub duny - inaczej nie ma po co odzielać.
Jeśli to tylko skręcenie lub stłuczenie (zwichniecie należałoby nastawić :drap: ), to powinno być ok za kilka dni.

[ŁAPKI] zwichniecie

: ndz cze 18, 2006 7:55 pm
autor: ESTI
Zalecane jest przy zlamaniach czy mocnych zwichnieciach, zeby szczurka trzymac w malej klatce, tak aby nie nadwyrezal lapki. Jednak jesli to tylko zwichniecie i maly zacznie dzialac lapka, to ja bym nie rozdzielala i obserwowala sytuacje.

[ŁAPKI] zwichniecie

: ndz cze 18, 2006 8:16 pm
autor: PALATINA
Ale on juz teraz sie wspina = nadwyręża łapkę.

Ja bym całe towarzystwo wsadziła do akwarium - Jeśli nie masz, może ktos ma do pożyczenia na tydzień?

[ŁAPKI] zwichniecie

: ndz cze 18, 2006 9:20 pm
autor: Mielonka
Trafil do transporterka (bez pretow ;) ) Umilam mu czas, zeby sie nie czul samotny.
;)

Niestety z akwarium nici... ale popytam jeszcze.

Dziekuje za pomoc.

[ŁAPKI] zwichniecie

: pn cze 19, 2006 9:34 am
autor: PALATINA
Mielonka,
Może puszczaj go po łóżku z kumplami, żeby mu smutno nie było (pod kontrolą).
Powiedz też, czy go ta łapka bardzo boli? Jesli nie, to długa izolatka niepotrzebna.
Mój Gareth nieodpowiedzialnymi skokami doprowadził sie do nadwyreżenia kręgosłupa w odcinku krzyzowym i darł sie z bólu przy każdym ruchu. Przesiedział w chomiczej klateczce tydzień + leki p/bólowe, a potem był jak nowy. ;)

Skręcona łapka

: śr kwie 22, 2009 6:57 pm
autor: Martyna
Kilka tygodni temu mój szczur zaklinował się w domku, który miał w klatce. Ciężko mu było wyjść, ale dał radę. Po chwili zauważyłam, że mały kuleje na prawą przednią łapkę. Dwa dni później (ten wypadek miał miejsce w sobotę wieczorem) poszłam do weterynarza. Okazało się, że szczur ma zkręconą łapkę. Wet usztywnił ją i dał tabletki przeciwbólowe. Na początku szczurek nie ruszał łapką. Kilka dni później ruszał paluszkami i czasami na niej stawał. Później mógł normalnie chodzić i łapka mu nie przeszkadzała. Jednak wczoraj zobaczyłam, że znowu ma podkuloną łapkę i ją nie rusza. Usztywnienie założone przez weterynarza było zwykłym plastrem zaklejonym wokół łapki. Czy mam sama mu założyć opatrunek, czy iść znowudo weterynarza? Czy mój szczur ma szanse na normalne życie? Martwię sięo niego i naprawdę nie wiem co mam zrobić. To jest mój pierwszy szczur i jeszcze nie mam doświadczenia z tymi zwierzakami. Miałam chomika i inne zwierzaki, ale rzadko chorowały.

Przeniesione i scalone z istniejącym tematem. Błąd w tytule poprawiony. /Agata

Re: Zkręcona łapka

: śr kwie 22, 2009 7:08 pm
autor: Nina
Nie ten dział, to po pierwsze.

Szczur mógł po raz kolejny nadwyrężyć łapke. U nich jak u ludzi, jak raz coś sie 'zepsuje' to później łatwo o kolejne kontuzje.
Jaki ma domek, że w nim utknął? Widocznie jest zbyt mały.
Warto urządzić mu klatke tak, aby nie miał możliwości spadnięcia z czegokolwiek.
Co do usztywniania, to ja sie dziwie, że on tego plastra nie ściągnął ;)