szczury.org

Maja była u mnie od początku interwencji. Oczywiście na początku była przerażona, nieufna i - na dodatek- w ciąży (dzieci zostały uśpione...) Nic więc dziwnego, ze dziabała ostro. Ale gdy tylko poczuła się bezpiecznie, w ciągu kilku dni :wowrat:
(dosłownie! ) przeistoczyła się w całkiem przytulaśnego szczurasa, dającego sie całować po brzusiu :upsrat:
Wniosek jest taki: Maja potrzebuje maximum poczucia bezpieczeństwa. Na 100% będzie superszczurzą dziewczynką, ale wymagać to będzie duuużo cierpliwosci i uwagi. Musi zaufać. Podróże i nowe wrażenia potęgują stres, więc więcej czasu zajmie przywrócenie jej do równowagi. Maja jest cudownym szczurem, inteligentnym i bystrym, musi mieć tylko warunki, by wykazać się tymi cechami:smykrat:. Zaręczam.
Teraz tylko należy dołożyć wszelkich starań, by jak najszybciej poczuła, że jest w domu...
Z niecierpliwością czekam na wiadomości.

Maja juz dzis nie wali mnie po paluchach... :-( wolalabym zeby mnie gryzla...bo wiedziałabym ze jeszcze sie tu nie zadomowila...a tak jak wchodze do pokoju to Majeczka wisi na drzwiczkach,podchodzi do reki...jejciu bedzie kochanym Szczurkiem..tak jak mowi zebra :-)

edit: własnie siedzi mi na ramieniu i wącha me ucho...:loverat: kochany Szczurek.. :-D

Maja to naprawdę kochany Szczurek,Hexa uwierz szybko sie przystosuje :-D, chyba trzeba dać sie Jej raz ugryźć hi hi :mykrat: włada moim łóżkiem gdy nie biegają moje Panny, zrobiłam kilka fotek,zamieszczę najładniejsze :-)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d44 ... 9a16b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c40 ... 6bb70.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/517 ... ece54.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd5 ... 7b1c8.html

Jeju, nie moglam wejsc na forum. Od rana probowalam i nic. Az wkoncu sie udalo

Maja jest obledna!
A za niecala godzinke bedzie juz u mnie
Ugryzla znajoma w palec, oczywiscie do krwi. Mam nadzieje ze nie zniechecila Maja jej do szczurow
A my sie krwi i zebow nie boimy Malemu szczurkowi sie nie damy
I zrobimy z niej kochana dziewczynke
Ciesze sie ze juz nie bedzie tulac sie po ludziach

Maja juz u mnie!
Jest juz u mnie 30 min.
Polozylam jej napoczatku mala klateczke, w ktorej bedzie mieszkala pare dni na lozku i otworzylam transporter. A tak poniuchala troszeczke i hyc na lozko. Biegala, wachala nawet weszla mi na kolana :loverat:
Ja specjalnie dzisiaj ubralam wszystko wyprane i nie dotykalam moich dziewuch zeby nie czula zapachu. Ale jej ciekawosc nie zna granic, wiec zrobila hop na szfke ktora, stoi metr od lozka i cala najezona jak szyszka pobiegla do klatki dziewczyn. Fiona z Nadia i Frania od razu podbiegly, zaczely energicznie noskiem ruszec, ale pancia stwierdzila ze jeszcze nie pora na zapoznawanie sie, ze Maja za bardzo zestresowana jest, wiec wyciagnelam moje dziewczyny z klatki, zapakowalam do transportera. Maji postawilam klatke, ona szybciutko do niej wbiegla. Zamknelam i teraz malenstwo je sobie jabluszko i makaronik

Ooo a teraz slodko lezy w hamaczku :hoprat::loverat:

Dziekujemy Zebrze, Telimence, helen.ch i Magdzie :*
Jestescie wspaniale.
Przepraszam ze tak wszystko sie ciagnelo i mala tyle czasu po ludziach sie tulala, przepraszam za rozlana krew. Ale teraz juz bedzie do konca swoich dni mieszkala u mnie No i mam nadzieje ze szybko da sie polaczyc z dziewczynami

Ciesze sie ze Słoneczko juz dotarlo do Ciebie :-D. Majek jak juz gryzie to tylko do krwi :diabrat:
czekamy na zdjecia tylko teraz juz z Twojego domku.

Wiesz Maja do tej pory prawdopodobnie wyrobiła sobie taki zdanie o ludziach że nie można im ufać, bo mogą zrobić krzywdę (mam na myśli jej poprzednich "właścicieli") więc się broni. Ale jak tylko zrozumie że nie wszyscy ludzie są tacy i Ci zaufa, to myślę że będzie kochanym szczurkiem ) Pozdrawiam i mizianko dla Majeczki!

Maja (wacham sie nad zmiana imienia na Lola albo Vega), jest boska!
Glaszcze ja, po lebku, pleckach, lapkach i ani razu mnie nie ugryzla. Nawet zabkami nie zlapala. Wchodzi na kolana, na ramie. Jeszcze nie brala ja na rece, raz przenosilam, ale zlapalam ja recznikiem. Grzecznie siedziala i sie rozgladala. Teraz biega po biurku. Ma otawrta klatke i co jakis czas wpada do srodka, a to skubnac makaron, a to napic sie soczku malinowego, a to wziac jakies ziarenko I jak wezmie cos z miseczki to nie je w klatce tylko biegnie kolo monitore na recznik ktory jej polozylam
Kochana jest

PS. Wlasnie wyciagnela z klatki makaron i wcina kolo mnie :loverat:

Mala juz zdazyla spasc na podloge. Ale podstawilam jej klatke i sybko do niej weszla. Juz ja normalnie biore na rece NIE GRYZIE! Przynajmniej nie dzis Bardzo jej smakuja chrupki z XtraVitala.
No i strasznie zaintersowana jest moimi szczurami. Mimo ze stoja w drugim koncu pokoju
Jutro bedziemy probowac laczyc :]

Ha, nareszcie w domku:) Jak się cieszę! XtraVital to jej ulubione jedzonko, u mnie cały czas go jadła. Jeśli chodzi o wychowanie, to najważniejsza jest stanowczość, musi wiedzieć, kto jest bossem, a jednocześnie czuć, że ten boss ją uwielbia i nie da zrobić krzywdy. Ona naprawdę jest niesamowicie bystra i szybko się uczy. Prosimy o foty!

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 49b6a.html
Fotke mam tylko jedna, nie chce jej teraz lampa stresowac.
Jestem w szoku! Nie dosc ze wogole mnienie gryzie, moge brac ja na rece i calowac po brzuchu (lapie tylko delikatnie zabkami paznokcie) to jeszcze jest tak sprytna ze ie moge wyjsc z podziwu. A dzisiaj to wogole chce mnie rozkochac, lazila po klawiaturze i napisala cos takiego: RE/CEE Chcialam wam skopiowac i wyslac, ale jeszcze cos ponaciskala i caly post mi sie skasowal. A pozniej odwrocilam sie na chwile, a ona wlaczyla pisanie maila do Telimenki Chyba sie stesknila

/+c'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''';ooo;;;; - i ona postanowila cos napisac

Eeee, Zebro, pozwól ją troszkę Hexie rozpuscić. Zasłuzyła na to po tylu przygodach. A wygląda rzeczywiście na śliczną, myślacą i kombinujacą szczurkę.
I miziasta i pisząca posty. Kiedyś ją tego zdążyła nauczyć? :-D

Zebra ja chyba nauczyla Albo Telimenka
A przed chwila przyszedl moj tata, biedna sie wystraszyla, wizelam ja na rece i glaskalam po lebku a ona oczka mruzyla
A Zebra ma racje. Ona ugryzla do krwi trzy osoby. Nie mozna ja napoczatku zaczac rozpuszczac bo mnie pozre

[quote="Hexa"]
A pozniej odwrocilam sie na chwile, a ona wlaczyla pisanie maila do Telimenki Chyba sie stesknila
[/quote]
LOL

Hexa, strasznie sie ciesze ze wszystko sie tak potoczylo! Tak sobie mysle, moze Maja czula sie niepewnie u Telimenki bo tam jej piesek ciagle przebywal? Wiem ze jej szczury sa przyzwyczajone (on nie robi im krzywdy), ale ona mogla sie czuc zagrozonai atakowala wszystko co miala na drodze
W kazdym razie zycze malej dalszych postepow i aby stala sie kochanym lagodnym szczurkiem juz do reszty i oby laczenie przebieglo bez najmniejszych problemow!!
Pozdrawiam Twoją całą czwóreczkę i Ciebie :hoprat:

PS. Lola!! Kolejny mój ukochany "były" szczurek... :loverat: A Vega
, hmmm, tak szczerze to niezbyt mi sie podoba ;P Ja bym zostawila Maja - tak jakos mi pasuje do niej i takie slodkie jest

hmm pozniej juz byla slodka pies jej nic nie robil to sie przxyzwyczaila,powiedz jej ze ja tez sie stesknilam...:loverat:,ja ja tylko uczylam przychodzic na dropsy ananasowe na cmokanie i przychodzila wyobrazcie sobie,pojetne Stworzonko,zycze wszystkiego dobrego