[ZASTRZYKI] nie rusza łapką po zastrzyku

Leki, dawkowanie, cel stosowania oraz długość trwania terapii. Masz pytanie? Przejrzyj dział pod kątem odpowiedzi a jeśli jej nie znajdziesz, stwórz nowy post.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Beeata »

minely 2 miesiace i moj dalej ciaga lape za soba .:((
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: roenna »

teraz jeszcze bardziej sie boje... :( :(
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: krwiopij »

jedz z mala na zastrzyk... nie powinno sie przerywac kuracji antybiotykowej...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: moni »

Może lepiej by było zacząć dawać w tabletkach niz w zastrzyku.Ja bym przerwała zastrzyki i domagała się podawania doustnie.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: roenna »

[quote="ania85"] raczej radziłabym zastrzyk w kark, a nie w udko.[/quote]
a isitnieje mozliwość ze parazliż (niedowład <-- nie wime jak to nazwac) moze wystąpić tez w tamtym miejscu?

[quote="krwiopijka"]jedz z mala na zastrzyk... nie powinno sie przerywac kuracji antybiotykowej...[/quote]
dziwi mnie to ze kazano mi przyjechać tylko 3 razy.. wczoraj szczurek dostał 3 zastrzyki jeden znich to Baytril reszty nie moge sie doczytac z karty za bardzo ale zaczyna sie cos "trecle..." a dzisiaj oprocz baytrilu , chyba dexanetane (nie moge sie doczytac :?) Tak wiec nie wime czy jeszcze jeden zastrzyk cos pomoze.. Ogonek nadal kicha chociaz chyba jest lekka poprawa... Pani wet powiedziła ze po tych trzech zastrzykach przepisze jakis antybiotyk w kroplach do rozpuszczania w piodełku. Dziwi mnie fakt ze mi kazano przyjechać tylko 3 razy a szczurcia ani85 miala az 7 zastrzyków :shock:
[quote="moni"]Może lepiej by było zacząć dawać w tabletkach niz w zastrzyku.Ja bym przerwała zastrzyki i domagała się podawania doustnie.[/quote]
Mam rozumieć ze baytril jest tez dostepny w tabletkach? Bo moze to by bylo rozwiązaniem problemu...
Bo jest jeszcze rozwiązanie, ze jak zrezygnuje z tego zastrzyku pojade tylko po te krople zeby jusz szczurka nie stresowac podróża i mozliwością pogorszenia jego stanu bo jest zimno..
I jeszcze martwie się o tą łapke...
Poradzcie :(
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: roenna »

pojęłam decyzje.. jade na zastrzyk.. mam nadzieje, ze bedzie dobrze.. trzymajcie kciuki..
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: krwiopij »

z antybiotykami podawanymi dopyszcznie jest ten problem, ze sa potwornie gorzkie i ciezko szczurka przekonac, zeby ja przyjal...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: martwa »

..kurka, z Docentem stało mi się to samo :/ dostał w środę domięśniowo 'jakiś' zastrzyk, następnego bodajże dnia jedna tylna łapka mu spuchła i do teraz mu nie przeszło, wprawdzie używa tej nóżki, ale wciąż jest spuchnięta, trudno stwierdzić, czy mniej, ale na pewno nie więcej, powinnam mu robić te masażyki?..
..prócz tego zastrzyku (jakiś przeciwzapalny), dostał na 5 dni w przód w strzykawce antybiotyki (wet powiedział, że są na szmery w płuckach), dopyszcznie (dwie kreseczki leku, do 5 dopełnić wodą), które przyjmował prawie bez buntu :P
..już koniec kuracji antybiotykowej, praktycznie wszystkie objawy przeziębienia ustąpiły, tylko ta łapka.. : ( widzę, że to nie jedyny przypadek : /
czasami po prostu brakuje kamieni
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: roenna »

problem hmm rozwiązany? szczurek ma dostawac baytril dopyszcznie... wygląda to tak:
0,5 ml baytrilu na 0,5 litra wody do poidełka. ma to pić przez pięć dni. i raz dziennie 0,5 ml baytrilu na 0,5 ml soku porzeczkowego i z tego 0,1 ml do pysia raz dziennie..
powinno sie udac...
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

czy to bedzie bezpieczne?? Zostalam oszukana przez weta!

Post autor: Beeata »

Prawdopodobnie po zastrzykach moj szczur ma dosyc duzy niedowlad jednej nozki .Ciagnie sie to juz 2 miesiace i jest totalnie ignorowane przez weta. On namolnie powtarza ,ze to uraz i ze trzeba czasu. Szczerzemowiac jak dla mnie to ewidentna bzdura ale z tym czlowiekiem nie bardzo daje sie dyskutowac. Trzeba albo mu przytakiwac albo rozmowa zamienia sie w klotnie...Wczoraj wieczorem w czasie jedzenia szczuras podskoczyl z bolu i zapiszczal ,od razu rzucil sie lizac te chora nozke. Tych podskokow wykonal jeszcze kilka i za kazdym razem piszczal wiec domyslam sie ze to bol go tak podrywal.Nie wiem,byc moze to skurcz miesnia i stad ten bol.Dzisiaj wyraznie ta noga boli go,ostroznie stawia ja gdy chodzi a chgodzi niechetnie. Do czego zmierzam...? Jesli pojade do weta to ten bez zadnego badania wezmie strzykawke i wladuje mu jakis srodek przeciwbolowy .Mam dosyc zastrzykow bo szczur od nich jest caly juz w strupach i ranach. Poczytalam w necie i kupilam chrzastke rekina ,ktora ma niby dzialanie przeciwzapalne,jest dobra na stawy ,wzmacnia system obronny organizmu. Mam nadzieje ,ze jej podawanie nie zaszkodzi szczurowi? A moze ,ktos zna jakis skuteczny lek homeopatyczny na wszelkiego rodzaju stany zapalne ,problemy ze stawami,miesniami?
Ostatnio zmieniony czw wrz 30, 2004 8:57 pm przez Beeata, łącznie zmieniany 1 raz.
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Ania »

Tak sobie mysle (sorry za brak polskiej czcionki ale siedze na strasznym rzechu a moj komp jest okupowany), ze moze Zawodny trafil w nerwa? To by tlumaczylo zarowno niedowlad jak i bolesne nie tyle skorcze co po prostu momenty. wktorych uszkodzony nerw jest uciskany. Tu przydalby sie kompetentny wet a nie ten ze tak brzydpko powiem - dziad, ktory slucha wylacznie siebie. Wiem, ze tak sie dzieje czesto w przypadku zastrzykow domiesniowych - jak trafi sie w nerw to jest czasowy brak czucia a przy kazdym ucisku boli cholernie (bo uciska naderwany nerw). Wiem, ze z czasem nerwy sie regeneruja jesli jest to niewielkie uszkodzenie ale pojecia nie mam ile to jeszcze potrwa :(
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: moni »

Pamiętam jak dostałam kiedyś domięśniowy zastrzyk w ramię.Pielęgniarka trafiła właśnie w nerw.Tak jak opisuje Ania przy ucisku i przy każdym ruchu jest ból.I czasami przy samym ruchu palców występuje ból.A ustępuje to bardzo wolno.
Może z Twoją jest jednak tak jest
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Beeata »

no dobra,ale co ja mam robic??? Witamina b jakos nie pomaga:(((( Poza tym bylo juz ciut lepiej,a te wczorajsze bóle normalnie mnie przerazily .Chyba pojde do ostaszewskiego ( Ania wie o kim mowie),on przynajmniej mnie wyslucha a jak nie bedzie wiedzial co z tym zrobic to nie bedzie udawal ,ze wie jak ten :((((
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Ania »

Beeata, ja mam taka mala sugestie... Ostatnio jak bylam w klinice Zawodnego Marcin siedzial w poczekalni i ogladal zdjecia. Jego wzrok zatrzymal sie na dyplomie, z ktorego wynikalo, ze Zawodny byl UCZNIEM Ostaszewskiego. Wnioskuje z tego, ze Zawodny uczyl sie od Ostaszewskiego a potem uczyl Jego syna. Popytaj, moze ten Jego Ojciec ma jeszcze gdzies klinike?
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Beeata »

No wiesz........patrzac na wiek Zawodnego to starszy pan Ostaszewski mialby chyba jakies 110 lat;)))
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
ODPOWIEDZ

Wróć do „Leki”