Sny

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Sny

Post autor: lajla »

najgorsze sny dlamnie to sa te sny kiedy cos sie dzieje a ja nic nie moge rozbic, tylko uciekac a tak wiem ze na koncu tej drogi czekam smierc, strach ze strace rodzine, ze juz ich nigdy nie zobacze lub ze ktos ich zabije (choc sama z checia bym ich czasem wybila) jest to przerazajace, placz dlawi w gardle ale nie leca mi lzy, tak naprawde to nawet uciekac sie nie da, bo niema gdzie,


w ogole nie wiem czy wiecie ale czlowiek sni caly czas jak spi, tylko najczesciej pamieta sie te sny z samego rana lub takie ktore wywarly na nas najwieksze wrazenie.
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Sny

Post autor: roenna »

ja sie chyba nie wyróznie jeśli powiem, że tez kocham spac ;)
Czy pamiętam sny? heh to juz róznie bywa... Czasem pamiętam wszystko dokładnie a czasem budze sie i mam wątpliwości czy cokolwiek mi sie śniło.. Zazwyczaj jednak pamiętam całość albo przyjemniejsze momenty :)

koszmary jednak zapamiętuje najlepiej.. brrr do tej pory wszystkie pamiętam... nie raz obudziłam sie z płaczem...
ostatnio miałam taki okropny sen w którym... spałam a dokładnie o 2:50 w nocy dostałam smsa który mnie obudził... (chociaz na noc wyłączam dzwonki w fonie...) Napisany był jakby od istoty pozaziemskiej a tersc wyglądała następująco: przyjde po ciebie o 3. zaczęlam biegac po domu obudziłam rodziców jednak wysmiali mnie... strasznie się męczyłam..(oczywiscie w to wszystko dalej w śnie..) No i teraz juz naprawde obudziłam sie w srodku nocy... była 2:45. Śmiałam sie sama z siebie ze mi sie to tylko sniło a tak panikuje. Wstaje patrze na telefon- sms. Wtedy juz nie bylam taka odwazna... Jednak okazało sie ze esek od kumpla :D Polózyłam się z powrotem ale co usłyszałam jakies zgrzypnięcie (mam drewniane schody) to siadałam wystraszona na łózku.. a przed 3:00 polecialam do rodziców :lol:
na szczescie nikt po mnie nie przyszedl ;)

czasami tez sni mi się ze chce przed czyms uciekac a nie moge ruszyć nogami... strasznie się wtedy męcze...

No ale zdazają sie tez takie wspaniałe sny, że jak ktos mnie obudzi to jestem gotowa delikwenta zabic ;) :D
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Sny

Post autor: lajla »

oo cos o ttym zabijaniu wiem! najgorszy jest ten stan ze juz sieobudzisz ale jestes tak jak by dalje nieprzytomna ale sen trwa dalej i ngale ktos mowi i odrazu sie czlowiek budzi bo ta fala nieswiadomosci jest delikatna jak mgielka... zbic

najgorszy sen jaki mi sie w zyciu snil, niebyl to horror ale snilo mi sie ze rodzice kupili mi psa (jak bylam bardzo alutka mialam psa wilczura moja mam przygranela i zdech chyba jak mialam 2-4 lata- niepamietam) west heigh terriera cos tak to sie pisze jak bylam mala to marzylam o tym pise bo moja mama przeczytala ze jakas babka ktora miala silna alergie kupila go sobie i nic jej sie nei dzialo wiec moja mam obiecala mi akie psa (w ogole jak bylam mala to codzienie bawialm sie w psa nawet jadlam jak psy kladam sobie zarcie na ziemi pilam z misek itp, najlepsze bylo jak bawialam sie w dlugowlosego psa to chodzilam przykryta kocem jak slyszlama kogos na klatce to szczekalam <--- popieprzona wiem ;) ) no ale ten sen byl bardzo rzeczywiscy, jak juz mowialm rodzice kupili mi westa, ja plakalm ze szczescia itd, zajmowalam sie nim caly dzien i poszlam spac (we snie) rano gdy sie obudzialm bylam epwna ze to sie zdazylo wiec zaczelam wolac psa, przeszukalam moj pokoj nie bylo, doslowie przeszukalam caly dom, wszytsko kosz na prawnie otwieralam wszystkie szafki w kuchni, wszedzie... starsznie sie zawiodlam plakalam caly dzien, niemoglam uwierzyc ze pies zniknol... tobyl doslownie koszmar!

a kiedys mi sie snilo ze u mnie w domu zginol mi moj zolw, znajdywalam kupe zolwi niebieskie, przeswitujace z dwoma glowami mojego neiznalazlam to tez byl okropny sen...
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

Sny

Post autor: moni »

Ja z reguły nie pamiętam swoich snów.Zawsze jest tak,że im bardziej próbuję sobie przypomnieć treść snu tym bardziej go zapominam.

Nienawidzę jak śni mi się fantastyczna rzecz i czuję,że ktoś z domowników mnie budzi.Potem na siłę próbuję zasnąć,żeby sen powrócił.

Sny mi się nie sprawdzają.Przeważnie jest na odwrót niż we śnie, ale też nie zawsze.

Koszmary miewam, ale jakoś niespecjalnie często.Budze się wtedy z płaczem i mimo,że wiem o tym,że był to sen to dalej płaczę.

Kiedyś bardzo często śniło mi się,że chcę uciec ale nie mogę.To chyba kazdemu się kiedyś śniło.

Sny erotyczne mam straaaasznie rzadko i to co dziwne przeważnie wtedy jak nocuję ze swoim facetem i śpi on obok mnie.Śmieję się,że podświadomie przekazuje mi na co ma ochotę ;)
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

Sny

Post autor: martwa »

..rzeczywiście jest jakoś tak, że gdy śpię np do południa - częściej i stokroć wyraźniej pamiętam to, co mi się śniło..
..pamiętam szczególnie dwa sny, kiedy nie mogłam nic zrobić - były to dwa sny tzw. na jawie - w pierwszym z nich obudziłam się jako jakaś malutka istota na dnie własnej czaszki, leżałam nieruchomo na łóżku i widziałam własnymi oczami, ale umiejscowiona byłam tylko w tyle głowy - usiłowałam się ruszyć, usiłowałam krzyczęć, żadna część mojego ciała nie reagowała - dopiero za którymś razem mi się udało - obudziłam się normalnie i wyskoczyłam z łóżka..
..w drugim śnie, śniło mi się, że zbudziłam się nagle, bo wydawało mi się, że ktoś obserwuje mnie z lasu - że siedzi na górce, na drzewie i mnie obserwuje - śniło mi się ponownie, że nie mogę się ruszyć, że leżę tak jak kłoda z rękami na kołdrze i głową na bok, przeciwnie do okna - a okno było uchylone, wiatr delikatnie poruszał wszystkim co poruszyć się dało w pokoju - nagle coś wskoczyło przez tą szparę w oknie - nei wiem co, i wsunęło mi karteczkę w złożone na kołdrze dłonie..
..wtedy zaczęłam się szarpać, chciałam wstać z łóżka - po prostu wyrzucić nogi, wydawało mi się, że już, a tu nagle cofało mnie do łóżka - obudziłam się z ulgą w środku nocy, aż poskakałam sobie nogami na podłogę i spowrotem żeby sprawdzić czy wszystko w porządku :)
czasami po prostu brakuje kamieni
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Sny

Post autor: ESTI »

Znowu miałam koszmar. :(

Sniło mi się, że moja Mika umarła..
Okropne to było...
Dobrze, że to tylko sen...
Obrazek
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Sny

Post autor: oliwi@ »

Ja kocham sny o lataniu... Mam wtedy uczucie lekkości i w ogóle czuje się świetnie a po takim śnie mam ochote aż żyć :)
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

Sny

Post autor: moni »

U mnie ze snami o lataniu jest tak,że najpierw strasznie mi sie podobają.Podoba mi sie uczucie unoszenia w powietrzu.ale po jakimś czasie zamienia sie to wszystko w koszmar.Widzę nagle kogos bliskiego na ziemi i chcę się do niego zbliżyć,ale nie moge.Nie mogę zejść na ziemie i mam świadomość,że juz nigdy nie będe mogła chodzic po ziemii.To tak jak z tym bieganiem.Chce się biec, ale jakaś siła to powstrzymuje.Tak samo z lataniem.Chce sie zejść na ziemie,ale nie można.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

Sny

Post autor: martwa »

..u mnie sny o lataniu są zawsze przyjemne - czasami po prostu płynę powolutku, żabką, bądź na plecach, tuż nad asfaltem i niczym się nie przejmuję; innym razem skaczę wraz z jakąś grupką ludzi z urwiska, i czuję, że to niebywała frajda rzucać się tak na dmiący wiatr; innym razem po prostu odkrywam tę umiejętność i zaczynam się odbijać od podłoża jak od trampoliny, ale umiem to kontrolować, zahaczam o drzewa, wskakuję na latarnię, a potem wyżej, te sny są jednymi z fajniejszych i zawsze powodują dobre samopoczucie :)
czasami po prostu brakuje kamieni
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Sny

Post autor: oliwi@ »

mi zawsze się śni, że zaczynam biedz, potem podskakuje i już spadam na brzuch, ale nagle unosze się i lecę... wspaniałe uczucie...
ania85
Posty: 989
Rejestracja: śr lip 07, 2004 4:20 pm

Sny

Post autor: ania85 »

a mi się chyba nigdy jeszcze nie śniło latanie :?
albo nie pamiętam... :roll:
trochę szkoda, bo z Waszych opisów wnioskuję że to fajne uczucie :)
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.

przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.) :)
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Sny

Post autor: roenna »

no ja tez nigdy nie latałam we snie :(
ale moze kiedys ;)
Awatar użytkownika
shy4
Posty: 331
Rejestracja: śr lis 26, 2003 7:34 am
Lokalizacja: Leeds
Kontakt:

Sny

Post autor: shy4 »

Jeżeli jesteśmy juz przy temacie snuf to polecam zajrzeć tu http://www.toja.com/lucidity/ lub na inne pokrewne strony :D
Jak to mawiają google twoim przyjacielem :P
A! i polecam jeszcze teamtykę OBE(Out Of Body Experience)
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Sny

Post autor: lajla »

oj tak... ja zawsz zeskakiwalam z szafki mojego brata w starym mieszkaniu :D a to uczucie jest niesamowite ja sie zawsze budze z takim przyjemnym bolem brzucha :)
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

Sny

Post autor: martwa »

..rzeczywiście ciekawa strona, dzięki za linka : >
..a dzisiaj spałam do 13 i miałam dwa sny, które wyraźnie pamiętam - pierwszy sen był o grasującym w moim miasteczku tyranozaurze. nie dało się przed nim skryć, gdziekolwiek się uciekało - on zawsze był w stanie mnie tam dorwać..
..być może za dużo gram w gry komputerowe - często mam tak we śnie, że w krytycznym momencie, lub właśnie wtedy, kiedy mam być zabita, gra się tak jakby resetuje, a ja znów uciekam, cała i zdrowa, z innej części miasteczka, tylko, że potwór mnie znów łapie - to nie pierwszy i nie ostatni pewnie sen z takimi 'resetami'.. obudziłam się własnie 'na zawołanie' takiego jednego 'resetu', gdy dinozaur wydłubywał mnie paznokciem przez okno z małego domku..
..potem miałam sen o księżniczce i księciu, którzy zostali zwolnieni z niewoli u jakiejś hrabiny i wracali do domu, autem, rowerem, na rolkach, na łyżwach - tam właśnie, koło lodowiska, dorwała ich banda jakichś chłopaków - zaczęli przedrzeźniać księcia, więc księżniczka postanowiła rozbić lód - niestety, dorwali i ją, kiedy próbowała się wydostać - zawisła na skarpie, i słysząc krzyki księcia sama była torturowana - chłopacy szczypali ją, ciągnęli za włosy, bazgrali markerami, przycinali scyzorykiem, a ona tylko wisiała i płakała, obudziłam się strasznie rozżalona.. cool :D
czasami po prostu brakuje kamieni
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”