Re: Jak zaczęła się Wasza historia z ogonkami?
: wt mar 06, 2012 8:06 pm
Moja historia zaczęła się gdy miałam ok 5 lat
Moja ciocia miała szczurka. A ,że było lato i ciągle przesiadywała z córkami na plaży postanowiły wziąć ogona na plaże. Moje kuzynki chciałby zobaczyć czy szczurek umie pływać i.... szczurek uciekł. Była rozpacz więc ciocia na pocieszenie pojechała do zoologicznego po szczurka, który miał być samcem ale okazał się samiczką z niespodzianką. Urodziły się 3 szczurki w jednej z nich ja z siostrą się zakochałyśmy. Prosiłyśmy mamę aż w końcu się udało i Łatka zamieszkałą z nami. Żyła ok 3 lata niestety samotnie. Po dobrych wspomnieniach z Łatką w wieku 11 lat zaczęłam namawiać mamę na szczurka. Przeczytałam dokładnie to i kilka innych for ,blogów. Aż po jakimś roku udało mi się namówić rodziców I tak zawitały u mnie Franka i Zocha, potem Demon i Edwin, Majka i Ela, Zuza, Zefira...
I jeszcze dokończę historie ze zgubionym szczurkiem :
3 dni mocno padało i były burze więc nie chodziły na plaże. Jak przyszły to zguba się znalazła
Moja ciocia miała szczurka. A ,że było lato i ciągle przesiadywała z córkami na plaży postanowiły wziąć ogona na plaże. Moje kuzynki chciałby zobaczyć czy szczurek umie pływać i.... szczurek uciekł. Była rozpacz więc ciocia na pocieszenie pojechała do zoologicznego po szczurka, który miał być samcem ale okazał się samiczką z niespodzianką. Urodziły się 3 szczurki w jednej z nich ja z siostrą się zakochałyśmy. Prosiłyśmy mamę aż w końcu się udało i Łatka zamieszkałą z nami. Żyła ok 3 lata niestety samotnie. Po dobrych wspomnieniach z Łatką w wieku 11 lat zaczęłam namawiać mamę na szczurka. Przeczytałam dokładnie to i kilka innych for ,blogów. Aż po jakimś roku udało mi się namówić rodziców I tak zawitały u mnie Franka i Zocha, potem Demon i Edwin, Majka i Ela, Zuza, Zefira...
I jeszcze dokończę historie ze zgubionym szczurkiem :
3 dni mocno padało i były burze więc nie chodziły na plaże. Jak przyszły to zguba się znalazła