szczury.org

tak wiem ..mogłam napisać że "dla niej: znalazłam ogłoszenie źle to ujęłam no ale to nie ważne ..ważne że ona dalej nie rozumie ;/ kurde nie wiem co robić ..i ten głupi argument "no bo ja chce"

Ona jest pełnoletnia? Może pogadaj z jej rodzicami, powiedz o kosztach utrzymania kilkunastu niechcianych szczurów i wszystkich możliwych kłopotach, może mają więcej rozumu, niż ich własne potomstwo.

Właśnie nad tym myślałam tyle że ona mieszka bardzo daleko a nr. do jej rodziców nie mam ;/

Postrasz ją inspekcją weterynaryjną i policją (chociaż i tak oni tyłka nie ruszą, ale co pseudohodowla to pseudohodowla ). Może chociaż to zadziała, nawet jeśli same służby nie zadziałają

powie że to jej wisi , znam ją doskonale ...

kiepska sytuacja

Bez sensu. Daj mi kontakt do niej (na PW), ja mam psychologiczne podejście, może mi się coś uda...

No i mam okropny problem!!! Niektórzy z forum wiedzą, że jakiś czas temu miałam małe szczurki; przypadek, zoologiczny: nie znałam wtedy forum itp. Trafiłam na forum kiedy dodawałam ogłoszenie o rozdaniu młodych. Wtedy moje życie się zmieniło, i jestem przeciwna takiemu rozmnażaniu! Znalazłam małym jak najlepsze domki, a jedna dziewczynka została u mnie.

Ale przejdźmy do sedna; dziś wpadłam na pomysł, aby napisać e-mail do osób, które przygarnęły moje małe (jak tam małe, czy dobrze się sprawują itp.). Godzinkę po tym jedna dziewczyna mi odpisała; załamka . Kiedy brała ode mnie młodą, sytuacja wyglądała tak: miała dwa szczury i jeden zdechł, więc przygarnęła dla niej moją. Wydawała się ok, znała się i wiedziała,że ogonki są stadne. Napisałam do niej tak:

Co tam słychać u małych mordek? (Ode mnie brałaś szczurka :>) Tak z ciekawości chciałam zapytać jak tam, (teraz już pewnie duży szczurek), się trzyma? Masz jakieś zdjęcia obu ogonków? Grzeczna jest szczurcia, nie ma z nią kłopotów?

Pozdrowienia, ode mnie i moich szczurci dla ciebie i twoich ogonków;)

A ona odpisała tak:

pamietam pamietam teraz jest Mała bo jakos mi nie pasowalo Mania ;p niestety zostala sama bo moja miala raka.. jeszcze nie jest taka duza ale starsznie kochana jest jak wloze reke do klatki to lize li reke zawsze wgl nie gryzie i jest nauczona siedzenia mi na ramieniu i moge z nia robic wszystko doslownie planuje dopuscic ja z mojej kolezanki szczurem jak jeszcze troche podrosnie zobaczymy jak sie zachowaja w stosunku do siebie

Kurcze, martwię się o małą! Aż się trzęsę! Nie chce aby została rozmnożona! Odpisałam tak:

Dopuszczanie to głupota, moja była w ciąży bo okazała się ,,Kinder- niespodzianką,, z zoologa Poza tym rozmnażać najlepiej tylko w specjalnych hodowlach. Jestem na świetnym forum szczur-owym, zobacz wątek na temat ciąży, poczytaj proszę: http://szczury.org/viewtopic.php?t=40422 : opisane są konsekwencje, a na drugiej stronę są zdjęcia efektów, przykrych

Polecam to forum, zalogować się i poczytać http://szczury.org/index.php. Jestem tam i naprawdę wiele mi to dało Jest tam też mnóstwo szczurków do adopcji Jest et z opisane jak ważne jest aby ogonek miał kolegę/ koleżankę

Zobaczymy co odpisze... ale ja się martwię... moje małe maleństwo... boże... Poradźcie coś!

Prosze poradźcie: jakich użyć argumentów? Błagam, ręce mi opadają!

Przede wszystkim wyjaśnij z nią, co miała na myśli pisząc o dopuszczeniu, może po prostu chodziło o połączenie dwóch samiczek, tylko tak niefortunnie sformułowała zdanie. W Waszej korespondencji nie ma słowa o rozmnażaniu jej

Każdy wydający ogonki do adopcji powinien w umowie adopcyjnej zawrzeć informację o zakazie rozmnażania powierzanego zwierzęcia i w przypadku próby złamania tego punktu o możliwości odebrania go. Jeśli umowy nie podpisywałyście, to niech się wypowie ktoś bardziej obeznany w tej kwestii, ale myślę, że również masz możliwość odebrania szczurci tej dziewczynie.

Tylko że w tym problem iż umowy żadnej nie było... kurcze zobacze co mi w ogóle odpisze. Jak tylko dostane od niej mejla to napisze co i jak tutaj. Obawiam się najgorszego gdyż kiedyś coś wspominała o koleżance, która ma samca- i to chba ta koleżanka

Napisz jej, że młodych szczurków jest mnóstwo w ogłoszeniach i bardzo trudno znaleźć im domy. Że może się urodzić nawet 20 w jednym miocie. Powiedz, że ty do tej pory masz jeszcze 8 jej rodzeństwa u siebie, bo tak ciężko znaleźć domki, a ich utrzymanie kosztuje miliony

A może ona nie wie, jak szybko trwa zapłodnienie szczura - mnóstwo osób uważa, że upilnuje szczurki przeciwnych płci. Ja zrozumiałam z Jej listu, że chce zapoznać te szczurki, żeby nie czuły się samotne. Myślę, że powinnaś Jej powiedzieć o tym, jak bardzo szczury są terytorialne i że przyprowadzanie szczura do mieszkania drugiego może się skończyć tylko bójką lub aż zszywaniem.
Jeśli chodzi o umowę - nauczka na przyszłość. Chociaż czasem ani umowa, ani wizyta przedadopcyjna nie wykryją oszusta, to jednak jest to jakiś rodzaj zabezpieczenia naszych podopiecznych przed nieodpowiedzialnymi ludźmi.

Uffffffffff... kamień z serca mi spadł! Dziewczyna chyba zrozumiła, to co chciałam jej powiedzieć; oto fragment jej odpowiedzi-

dziękuje bardzo za informacje, troszke poczytałam i zmieniłam zdanie muszę jakiegoś przygarnąć, żeby Małej sie nie nudziło..

Odpowiedziałam, żeby zalogowała się na forum, poczytała - bo to jest w wielu kwestiach pomocne. Napisałam też aby nie kupować w zoologach, dlaczego itp. I że na forum jest wiele maluchów do adopcji, ale przedtem musi się porządnie zastanowić itp. Wiele żeczy ogólne jej wytłumaczyłam- ona przyjęła to dobrze i myśle że to zrozumiała

tam chodziło że znalazła pewnie "dla niej " a nie "jej"