Mleko i przetwory - podawać czy nie?

[smeg]

Hm... Nie wiedziałam, że nie wolno podawać przetworów z mleka szczurom... Z tego co wiedziałam, szkodzą im owoce cytrusowe... Ale cóż, człowiek się uczy przez całe życie i dlatego już wiem, że nie należy podawać szczurom przetworów mlekowych i zapewniam, że nigdy w ich MENU nie pojawi się żaden jogurt. No, chyba że sojowy jak napisano powyżej. A co do pomidorów, to ja jak najbardziej jestem na TAK. Według mnie i z tego co dowiedziałam się od miejscowego weterynarza, w pomidorach należy powykrawać zielone i niedojrzałe części, oraz pozbawić warzywo pestek.

Tak jak napisała IHime - MOŻNA podawać szczurom przetwory mleczne, nie można świeżego mleka. Przetworzone mleko nie zawiera laktozy w ilościach, które mogłyby szkodzić.

Oczywiście wiele przetworów mlecznych nie nadaje się dla szczurów z innych względów: ser żółty - słony, ser pleśniowy - szczury nie mogą jeść pleśni, śmietana - za tłusta itd. Jogurty jak najbardziej można podawać, chociaż nie codziennie i najlepiej naturalne, a nie słodzone. Oprócz jogurtu szczur może jeść np. biały ser. Lepiej jednak nie przesadzać z białkiem, zwłaszcza u samców i starszych szczurów. Zwiększone zapotrzebowanie na białko mają szczury do 4 miesiąca życia oraz samice w ciąży i karmiące.

Co do podawania leków z jogurtem - wapń zawarty w jogurcie zmniejsza ponoć wchłanianie antybiotyków, więc tę grupę leków najlepiej podawać z czymś innym, niż przetwory mleczne.

[Venice]

Dobrze. Już wszystko wiem... Z pewnością możemy zakończyć ten temat.

[BlackRat]

Mleko, owszem, zawiera kazeinę, ale jest ona białkiem łatwostrawnym i ludzie ani szczury nie mają z jego trawieniem problemów. Problem mają tylko osoby/zwierzęta z alergią. Mleko zawiera za to laktozę, cukier mleczny, którego rzeczywiście dużo ludzi i zwierząt nie potrafi strawić i może ono powodować problemy. Jednak fermentacja usuwa większość laktozy, dlatego osoby z jej nietolerancją mogą spożywać np. jogurty, zsiadłe mleko, itd. Większość szczurów ma nietolerancję laktozy, nie alergię.
Podsumowanie jest takie: osoby/zwierzęta uczulone na mleko nie mogą spożywać żadnych produktów mlecznych. Za to ograniczanie spożycia u osobników zdrowych nie zapobiega powstaniu alergii w przyszłości. Osoby/zwierzęta z nietolerancją cukru mlecznego nie mogą spożywać tylko świeżego mleka, mogą jeść przetwory.

KAZEINIAN WAPNIA - białko z mleka potrzebne cielakowi, aby rosły mu kopyta i rogi. Cielaki piją mleko do 6 miesiąca życia. Człowiek ma inny układ trawienny niż cielak i NIE trawi kazeiny (dlatego mówi się że długo-wchłanialne itp.)
kazeina służy do wyroby kleju, a w organizmie niestrawiona oblepia wszystko co napotka na drodze, tworząc kamienie w nerkach i niszcząc stawy kolanowe np. Do strawienia kazeiny potrzebna jest podpuszczka, która zanika wraz z wiekiem u ludzi. dziecko 1-2 letnie ma już paznokcie i nie potrzebuje przerabiać tego białka. .... Niestrawiona kazeina w naszym organizmie powoduje powstawanie guzów w różnych częściach ciała, deformacje palców rąk, kamieni w nerkach.

[IHime]

Mleko, owszem, zawiera kazeinę, ale jest ona białkiem łatwostrawnym i ludzie ani szczury nie mają z jego trawieniem problemów. Problem mają tylko osoby/zwierzęta z alergią. Mleko zawiera za to laktozę, cukier mleczny, którego rzeczywiście dużo ludzi i zwierząt nie potrafi strawić i może ono powodować problemy. Jednak fermentacja usuwa większość laktozy, dlatego osoby z jej nietolerancją mogą spożywać np. jogurty, zsiadłe mleko, itd. Większość szczurów ma nietolerancję laktozy, nie alergię.
Podsumowanie jest takie: osoby/zwierzęta uczulone na mleko nie mogą spożywać żadnych produktów mlecznych. Za to ograniczanie spożycia u osobników zdrowych nie zapobiega powstaniu alergii w przyszłości. Osoby/zwierzęta z nietolerancją cukru mlecznego nie mogą spożywać tylko świeżego mleka, mogą jeść przetwory.

KAZEINIAN WAPNIA - białko z mleka potrzebne cielakowi, aby rosły mu kopyta i rogi. Cielaki piją mleko do 6 miesiąca życia. Człowiek ma inny układ trawienny niż cielak i NIE trawi kazeiny (dlatego mówi się że długo-wchłanialne itp.)
kazeina służy do wyroby kleju, a w organizmie niestrawiona oblepia wszystko co napotka na drodze, tworząc kamienie w nerkach i niszcząc stawy kolanowe np. Do strawienia kazeiny potrzebna jest podpuszczka, która zanika wraz z wiekiem u ludzi. dziecko 1-2 letnie ma już paznokcie i nie potrzebuje przerabiać tego białka. .... Niestrawiona kazeina w naszym organizmie powoduje powstawanie guzów w różnych częściach ciała, deformacje palców rąk, kamieni w nerkach.

Krowie kopyta i rogi są zbudowane z keratyny, do której produkcji potrzeba metioniny i cysteiny, aminokwasów siarkowych, które, owszem, w mleku występują, ale nie w dużych ilościach. Te, jak i pozostałych 17 aminokwasów z mleka, służą do budowy mięśni, układu nerwowego, aparatu enzymatycznego, itd.
Niemowlęta potrzebują podpuszczki do trawienia mleka, ponieważ pH w ich żołądkach jest dużo wyższe, niż u dorosłych. Podpuszczka służy wyłącznie do koagulacji mleka, u dorosłych tę funkcję spełnia kwaśne pH i duże stężenie soli w sokach trzustkowych. Do trawienia kazeiny służą enzymy zwane proteazami, np. pepsyna, która ma szerokie spektrum działania.
Mit o tym, że kazeina długo się wchłania powstał z błędnej interpretacji wyników badań, wg. których trawi się dłużej, niż białka serwatkowe, ale dłużej, nie oznacza DŁUGO. Dokładniej, po 5 minutach w dwunastnicy kazeina jest całkowicie rozłożona do prostych peptydów i wolnych aminokwasów [Ragnhild Aabøe INGLINGSTAD et al., Comparison of the digestion of caseins and whey proteins in equine, bovine, caprine and human milks by human gastrointestinal enzymes. Dairy Sci. Technol. 90 (2010) 549–563].
Kamienie w nerkach powstają najczęściej z nierozpuszczalnych szczawianów, w tym szczawianu wapnia. Szczawiany występują w produktach roślinnych. U osób, które mają problemy z kamieniami w nerkach problem może sprawiać duża ilość łatwo przyswajalnego wapnia w mleku, ale większość z nas ma niedobory wapnia, a nie nadmiar.
Stawy kolanowe zniszczyć można na różne sposoby, częstą przyczyną są choroby z autoagresji.

Z mlekiem jest trochę jak z wegetarianizmem, to osobisty wybór człowieka czy pije, je przetwory i podaje swoim podopiecznym. Oczywiście z wyjątkiem uczulonych i z nietolerancją, fenyloketonurią i innymi przypadłościami medycznymi, jednoznacznie wykluczającymi mleko.

Gdyby ktoś miał ochotę przeczytać przywołany przeze mnie artykuł lub kilka innych z ostatnich lat, może do mnie napisać PM, mam dostęp do pełnych tekstów w jęz. angielskim.

Zrobiłyśmy strasznego offtopa i wystraszyłysmy resztę przemiłych dyskutujących. Zaraz wydzielę osobny wątek.

[BlackRat]

No faktycznie offtop ogromny :]
Co do mleka, hmm jakieś nowe wiadomości dla mnie, dobrze wiedzieć - lubię się uczyć. Jednak ja i tak jestem na nie dla mleka (chociaż żeby nie było - ja mleko uwielbiam, ale nie piję, a przynajmniej się staram, bo ciężko się oduczyć całkowicie), ponieważ jesteśmy jedynymi ssakami, które piją mleko jako dorosłe osobniki. Taki kot np. nie leci do krowy, żeby sobie trochę mleczka odciągnąć

[alken]

no dobra, a co z tymi badaniami które wykazały że kazeina ma spory wpływ na rozwój raka? były takie eksperymenty z kazeiną na szczurach, był to chyba rak przysadki albo inny mózgu, kazeina przyspieszała jego rozrost a odstawienie powodowało remisję, osobiście uważam to za dużą przesadę uważanie że to przekłada się na ludzi (jak większość bzdurnych eksperymentów) ale jak widać na szczury miało jakis wpływ. podobne były badania negatywnego wpływu hormonów naturalnie występujących w mleku na nowotór gruczołów mlecznych.
do tego dodać jeszcze całą resztę syfu który jest w mleku ze sklepu http://www.impactlab.net/wp-content/upl ... r-milk.jpg

ja osobiście nie podaję szczurom pokarmów które i tak nie są im do niczego potrzebne bo wszystkie inne składniki czerpią z innych (zdrowszych) pokarmów. i z karmy na której skład nie mam większego wpływu. oczywiście zaraz ktoś powie że warzywa też sa pryskane ale w produktach poch. zwierzecego jest po prostu maksymalne nagromadzenie wszystkich syfów.

[mikanek]

a ja podaję raz na jakiś czas jogurt naturalny i nie uważam, żeby przetwory mleczne to było zło wcielone...co do soi... czy szczury w naturze piją mleko sojowe?? Białko jest szczurom potrzebne, a u mnie w domu raczej nie znajdzie się mięsa czy jajek...dlatego podaję jogurt naturalny

[alken]

słyszałaś o czymś takim jak białko roślinne? poza tym potrzeby białkowe zaspokaja gotowa karma

dodam jeszcze do swojej wczesniejszej wypowiedzi ze generalnie jestem przeciwna wszelkim przetworzonym pokarmom dawanym dodatkowo poza suchą karmą. tak, szczur krowy nie wydoi tak samo nie wydoi soi wyjątkiem jest oczywiscie choroba gdy daje się cokolwiek byle zjadł, ale na codzień uszczesliwiać je można tez bananem czy marchewką, niekoniecznie tym co my jemy.

nie wiem czy moje szczury są dzieki temu bardziej zdrowe czy nie, bo musiałabym mieć ich pewnie z kilkadziesiąt żeby stwierdzić czy taka ścisła dieta im słuzy, ale moje sumienie jest spokojne.

[IHime]

Masz może jakieś źródło tych badań, bo nie znam? Jak nie, to w wolnej chwili będę musiała poszukać.

[alken]

to o gruczolakach widziałam w jakimś naukowym czymś czego w necie nie znajdę. a to o kazeinie powinno być w "china study" campbella, chociaż sama książka jest obszerna więc nie wiem dokładnie w którym miejscu. po polsku to ma dziwna nazwę nowoczesne zasady odżywiania czy jakos tak. jest też film "forks over knives" to takie china study dla ubogich i tam chyba też było bardziej dokładnie wspomniane o tych eksperymentach z kazeiną. na youtube jest w całości.

[IHime]

U Campbella potwierdziła się rakotwórczość kazeiny, kiedy stanowiła 20% diety. Poniżej 5% efektu nie było.
Przyjmując, teoretycznie, że szczur zjada ok. 40 g pożywienia na dobę, to 8 g musiałaby stanowić czysta kazeina. W 100 g typowego jogurtu jest ok 3,5-4 g białka, w greckim nieco więcej, z czego kazeina stanowi jakieś 80%. Jedząc wyłącznie jogurt, zjadłby 40 g jogurtu, w tym 1,6 białka, 1,28 g kazeiny, co stanowi 3,2% kazeiny w diecie. A wiadomo, że nie zalecamy karmienia szczura wyłącznie jogurtem.
Podejrzewam, że efekt podania szczurowi 1-2 łyżeczek jogurtu tygodniowo jest porównywalny z efektem wszechobecnych śladów mykotoksyn w zbożach, ale to już tylko moja prywatna opinia, niepoparta badaniami (a przynajmniej nie szukałam).

Kiedyś przy okazji pogrzebię jeszcze w publikacjach. Na razie jestem w stanie skomentować tyle, jeśli dorwę gdzieś papierową wersję książki i sobie poczytam na spokojnie, może będę w stanie dodać coś więcej. Na razie bibliotekę mam 3 tys. km stąd.

[alken]

wiem że badania laboratoryjne są zazwyczaj mocno podkręcone i mało się odnoszą do rzeczywistości ale jednak warto wiedzieć takie rzeczy i brać je ew. pod uwagę. tak jak wcześniej pisałaś to zależy od osobistego wyboru, więc skoro dyskusja powstała to warto znać argumenty zwolenników jak i przeciwników nawet nie ma też czego wzajemnie obalać bo tak naprawdę wszyscy mają rację bo prawdą jest że jakies tam wyniki badań były, że mleko ma sporo syfu, że nie jest naturalnym pokarmem dla dorosłych osobników żadnego gatunku, że szczur krowy nie wydoi, ale prawda tez jest że od jedzenia tego się nie umiera, że to dobrze przyswajalne białko, źródło składników odżywczych i bakterii zapewniających właściwą florę (w sensie ze jogurty, kefiry itp)

[IHime]

Zgadza się. Ja bym była za obalaniem wyłącznie ewidentnych bzdur, np. że człowiek nie trawi kazeiny. Cała reszta jest do rozwagi i każdy decyduje sam.
A do wyników badań zawsze trzeba podchodzić krytycznie. Dlatego zrobiłam przeliczenie, żeby ludzie zaraz nie wpadli w panikę, że serwuje się im kolejną truciznę. Trucizny w małych ilościach przyjmujemy przez całe życie, zarówno te naturalne, jaki i nienaturalne. Ot, kwestia dawki. Niektóre mają potwierdzone działanie, że w małych ilościach... poprawiają zdrowie. Inne nawet w małych ilościach są szkodliwe. Ale to już nie dotyczy kazeiny, badań na temat małych dawek nie znalazłam.

[Venice]

Widzę, że temat założony przez BlackRat, jest taki "anty-Venice". No dzięki, dzięki wielkie...


Ale ile razy mam mówić, że serek homogenizowany podałam z lekarstwem?! Lekarstwo ma baaardzo gorzki smak a jogurt jest słodki, więc uznałam że to dobre połączenie. Przecież nie daję im jogurtu litrami, ludzie... Łyżeczka + lekarstwo w proszku. Szczury zlizały i są zdrowe. Żyją. A bez lekarstwa mogły by zdechnąć... Jejku, jogurt podawany w małych ilościach raz na jakiś czas nie jest zabójczy.... :/

[Arau]

Bogowie, Venice, temat NIE JEST ZAŁOŻONY przez BlackRat, ani nie jest przeciwko Tobie, tylko jest WYDZIELONY przez moderatora z wątku "Co dobrego zaserwowaliście dziś swoim ogonom?", w którym się zresztą żywo udzielałaś.
Poza tym jaki sens ma Twoja wypowiedź, skoro tytuł i dyskusja dotyczy czegoś KOMPLETNIE innego?
Spamujesz wszędzie gdzie się da, Twoje wypowiedzi nie wnoszą niczego do tematu, no może poza chaosem, bo często wypowiadasz się na tematy o których nie masz najmniejszego pojęcia. Mieszasz, wymyślasz, w jednym wątku mówisz, że masz pierwsze szczury, a w następnym, że kiedyś miałaś samca którego kastrowałaś. Swoją droga, skoro tak chętnie wszędzie piszesz, to czemu jeszcze nie przedstawiłaś swoich pociech w dziale "Nasi pupile"?
Podobno w szkole mają uczyć czytania ze zrozumieniem...

Bardzo przepraszam za off, ale moja cierpliwość jest notorycznie wystawiana na próbę przez Venice..;/