Strona 2 z 2

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: czw sie 09, 2007 8:43 pm
autor: yss
livonia: ojoj? też mam cynkowaną od pół roku, ale ona nie śmierdzi - tak na kwaśno to zalatuje ściółka jak nie sprzątnę na czas :P na pewno nie druty.
tylko czernieją mi, dranie. tzn pręty. i to chyba nie do końca od moczu, bo najbardziej poczerniały jest sufit klatki :)

a woliery myć w wannie się nie da. nie ma takich wanien :D zmiatam z półek suche resztki, czyszczę i myję półki na mokro, przy pomocy plastikowej ściereczki-drapaka, tak, że leci cały ten syf do kuwety, a potem wywalam wszystko szufelką z kuwety i myję ją w wannie :) pręciki i półki myję gąbką, najpierw wodą z mydłem a potem spłukuję czystą wodą. a potem jeszcze raz wodą :) ostatnie płukanie robię czasem wodą z miętą - moje szczury lubią ten zapach :) ogólnie ciągnie je do ziółek..

najbardziej mnie boli sypanie świeżej ściółki. złotówki tylko mi skaczą przed oczami, a mam przecież jeszcze świnki w setce....:)

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: sob wrz 01, 2007 11:35 pm
autor: Karen
Przepraszam, że odkopuję, ale mam straszny problem z myciem klatki chłopaków. Jest ona tak wielka, że nawet w drzwiach się nie zmieści, żeby do łazienki ją przetransportować, a rozkładać co parę dni też mi się nie uśmiecha. I tu moje pytanie. Jak mogę najskuteczniej ją wymyć? Dodam, że przy jakiejkolwiek próbie czyszczenia jej do połowy prawie "siedzę" w tej klatce. Wiem, że samą wodą to sobie mogę.. ale czym wyczyścić, tak żeby ze zmyciem nie było problemu? Jednym słowem, żebym nie musiała się bawić w płukanie każdej części osobno, bo składanie klatki zajmuje duuużo czasu. Dodam jeszcze, że przy moich smrodach mycie samą wodą na wiele się nie zda :-\

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: pt wrz 07, 2007 9:51 pm
autor: Nazumi
Karen, masz na myśli setkę? Też mam tę klatkę, na razie nikt tam nie mieszka, ale dalej męczę się z tym, jak to ja będę ten ocynk czyścić, żeby nie czarniał i nie śmierdział.. Bo jak ktoś tam stwierdził, tak też może się stać.

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: pt wrz 07, 2007 11:16 pm
autor: Karen
Mam na myśli Ferplast Furet Tower. U mnie czyszczenie się kończy na przemyciu kuwet wodą po wcześniejszym odkurzeniu odkurzaczem

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: sob wrz 08, 2007 7:39 pm
autor: yss
muhaha, no czekałam na to, jak sobie kupiłaś towera, po prostu czekałam :) dla mnie to szok, jak klatka jest taka głęboka, strasznie trudno w niej coś zrobić - moja ma 56 i bywa to karkołomne, szczególnie jak szczury przyjdą i przeszkadzają.
umyj wodą z rozpuszczoną odrobiną szarego mydła. a potem ściągnij gąbką i umyj jeszcze raz wodą. jak tak robię z drewnianymi półkami i ładnie się domywają.

czy można przecierać spirytusem akcesoria? bo w sumie dobrze odkaża :) a potem wodą przetrzeć, żeby się zwierzaki nie potruły. dopiero teraz na to wpadłam..... bo wiem, że powinno się przecierać np słuchawkę w telefonie, bo tam jest pełno zarazków, to może i szczurom półeczki...?

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: sob wrz 08, 2007 9:01 pm
autor: Karen
Półeczki to pół biedy bo je łatwo mogę odkręcić ;) gorzej mi idzie z kuwetami bo ja dosłownie muszę wleźć do klatki, żeby to umyć choćby wodą ;) mydłem się jakoś bałam, bo nie wiadomo jak mi się to uda wytrzeć potem (czyt. spłukać :P ). Ale powiem że fajnie się w tej klatce siedzi ;) :P

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: pt wrz 14, 2007 11:19 am
autor: Tweetka
Ja całą klatuchnę (wiewiórkę na 3 szczury, szynszylówkę na 2 ciurasy) sprzątam co tydzień:

1) kilka dni wcześniej zabieram się do prania szmatek, hamaków i norek, tak żeby były już suche i czyste do wyszorowanej klatki, w miejsce tych wieszam na kilka dni hamaki drugiego rzędu ;),

2) w pierwszej kolejności do szorowania są półki, miski, poidła, koszyki i inne akcesoria (wszystko myję w wannie, można zaoszczędzić dużo czasu przy płukaniu),

3) potem klatka - do wanny; pręty szoruję szczotką z płynem do naczyń (i z wierzchu i od wewnątrz). Warto przed tym klatkę jakiś czas potrzymać pod prysznicem, po tym wszystkie siuśki i brudki przy szorowaniu szczotką ładnie odchodzą; po wyszorowaniu dłuuugie i dokładne płukanie, żeby przypadkiem jakieś cząsteczki płynu do naczyń w szczelinach i na prętach się nie zawieruszyły; suszenie prętów - najpierw trzącham klatką nad wanną, żeby ubyła większa ilość wody, potem wycieram szmatką,

4) na końcu kuweta - także gąbka i szczotka z płynem (tak, żeby i rogi kuwety dokładnie wyczyścić) + dokładne płukanie,

5) potem montaż wszystkich akcesoriów.

Normalnie w tygodniu myję narożne kuwety chłopaków, bo tam przeważnie siusiają. Półki też wycieram, najpierw na mokro, potem na sucho, bo na półkach też popuszczają ;), do tego wymiana szmatek, bo szmatki już po 2 dniach są zasikane.

Na początku takie sprzątanie obu klatek zajmowało mi pół dnia. Teraz doszłam do wprawy i obskoczenie obu klatek trwa w sumie jakieś 2 godzinki.

Odp: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: pt wrz 14, 2007 1:42 pm
autor: Vella
alainaprv pisze: Ja odczepiam kuwety, wysypuje wszystko do torby i myje w wannie. Z pozostałej części wyjmuję wszystko co materiałowe, wstawiam do wanny i szuru buru prysznicem ;] I tam sobie stoi aż wyschnie.
To dokładnie tak jak ja.
Zwykle nawet nie ma potrzeby uzycia detergentu, mocny strumień gorącej wody, gąbka i klatka czysta.

Mam 70x40x80, wazy sporo bo mam cztery dość ciężkie półki z tworzywa (pocięty parapet), jak mi się nie chce nieść do wanny albo brak TŻ'a pod reką to półki myję ostrą gąbką.
Oczywiście odkurzanie podłogi obowiązkowe. Obrazek

Re: [Klatka]- Czyszczenie duzej klatki.

: czw sty 10, 2008 10:49 pm
autor: agusia3r
To ciemnienie prętów mnie trochę przeraża... Myślałam, że z ocynkowaną klatką nie bedzie problemu.
Jeśli moje panny nie siusiają na nie to czy zciemnieją?
Po jakim czasie zaczęły wam ciemnieć pręty i czy jest jakiś sposób żeby temu od początku zapobiegać?