To wszystko prawda, ale to też zależy od sklepów.
U mnie w Białymstoku w 2 sklepach szczurki są chowane w naprawdę świetnych warunkach - każdy ma spore akwarium dla siebie, poidełko, zawsze pełną miseczkę, zawsze czysto i pachnąco. Szkoda, że wszystkie sklepy tak o nie nie dbają :/
Zresztą z domowymi hodowlami jest tak samo. Ludzie rozmnażają, bo wiedzą, że ktoś weźmie, tak samo jak sprzedawcy. Często są "wpadki" - samiczka w ciąży - ale trzeba nie mieć wyobraźni, by kupować ze sklepu dużą samiczkę. Wiem, że często "zieloni" nie mają pojęcia, jakiej wielkości jest szczur w jakim wieku, ale wtedy trzeba by się najpierw doedukować, potem brać zwierzęta.
Ja sama, gdybym nie jeździła do W-wy czy 3miasta nie miałabym szansy na dostanie szczurka z domowej hodowli. Dawałam u siebie ogłoszenia, że wezmę szczurka, ale nikt się nie zgłosił. I w takim wypadku brałam szczurki ze sklepu, oczywiście sprawdzonego.
Gdybym sama miała czekać na hodowlę, albo okazję do przejechania się za 70zł pkp, wolałabym iść do sklepu. U mnie jest sklep, który sprowadza szczurki - ale tylko z domowych hodowli. Bywa tak, że właściciel mówi - przykro mi, teraz nie ma szczurków, a dopiero jak zbierze się 7-8 chętnych, właściciel jedzie i je "zamawia".
Przecież można porozmawiać ze sklepami, by brały z domowych hodowli, dac telefony, kontakty, adresy stron www i to na zamówienie. Wtedy taki właściciel dzwoniłby czy zawitałby na forum
i sprawdził, czy są do oddania szczurki. Są tacy ludzie i to nie tylko ideały. Niewielu, ale są. To byłoby wygodniejsze i zapłaciło by się już 15zł za szczura, a nie 70zł.
Nie można od razu skreślać sklepów jako pośredników w transporcie zwierzątek.