szczury.org

problem jest tez taki, ze ten antybiotyk musze podawac razem z woda (zeby byla odpowiednia dawka)... poza tym jest potwornie gorzki... nie wiem, czy eszwa da sie na to nabrac... :roll: tym bardziej, ze nie na wszystko ma apetyt niestety... w kazdym radzie dzieki - sprobuje...

Spróbuj może zamiast wody wymieszać z płynną śmietanką. Tłuste chętniej powinna zjeść. Moje zawsze dostają z majonezem, gdyż jest to jedyna rzecz która zabija gorzki smak leków.

Ja podawałam zawsze z (do wyboru): jogurtem, surowym jajkiem, Kubusiem... Często szczurki dają się nabrać pomimo baardzo intensywnego zapachu ;-) Jeżeli do nie skutkuje pozostaje strzykawką do pyszczka (ale lepeij też z domieszką).

Ja mam taka propozycje... troche hardcorowa ale dziala... ja podawalam Leonkowi po kastracji antybiotyk w tabletkach gorzki na maxa wiec z niczym nie chcial jesc... Kupilam mini strzykawke i rozwadnialam z woda... chlopak trzymal leosia a ja mu wtykalam do pyszczka i stopniowo po troszku wstrzykiwalam... Lacznie preparatu bylo max 1 ml... zeby nie za duzo. Jedyny mankament to to ze tabletka nie chciala sie rozpuscic... ale jesli masz krople to powinno byc lepiej... powiem ze 90 % trafialo w moim przypadku do pyszczka... reszta na futerko

Podobnie jak Goha szprycowalam kiedys lekami swojego psa. Szpryca w dzob z potem szybko cos na otarcie lez...zazwyczaj miesny przysmak .

Moje ogony dadzą się pokroic za rybe
Olafowi z kawalątkiem wędzonego łososia można by wcisnąć wszystko

Gdy moje ogonki nie dawały się przekonać do jedzonka z wymieszanym lekiem, pozostała niestety pipetka (jesli mozliwe to plastikowa). Jest nią trochę łatwiej podawć lek niż strzykawką, bo można bardziej dozować porcje, zwłaszcza jesli szczurek jest bardziej ruchliwy.

Ja moim 3 szczurkom muszę podawać 2 leki w tabletkach. Też nie było mowy, żeby to zjadły. Ale rozwiązałam problem - rozrabiam lekarstwa z wodą (na tyle, na ile się dadzą, a nie jest to łatwe...) i tą wodą nasączam płatki kukurydziane. Pare sekund i lekarstwa nie ma

Uważam że ten temat zasługuje na osobny topic, ponieważ wiele osób ma z tym problem. dzisiaj rano odkryłam super sposób, ale zacznijmy od początku:
Moje maleństwa nie chciały leku z niczym oprócz jogurtu z którym tego leku nie należało podawać. Próbowałam z:
*miodem
*masłem
*milkiwayem
*gerberkiem
*kaszką ryżową z brzoskwiniami
i nic.............

kończyło się na strzykawce gdzie ja wyglądam jakbym kota miała a nie szczury, a i dla nich stres.

więc dzisiaj z narażeniem własnych palców dałam (po 2 próbach podania z łyżki na tapczanie) rękę do klatki i oddzielająć inne szczury podtknęłam pod nos właściwej ......oj konkurencja działa cuda.Lek zniknął w mgnieniu oka, a ja na szczęście nie zostałam pogryziona przez resztę zazdrosnych gryzoni.

i to jest sposób na medal

[quote="Czarna20"]Uważam że ten temat zasługuje na osobny topic, ponieważ wiele osób ma z tym problem. dzisiaj rano odkryłam super sposób, ale zacznijmy od początku:
Moje maleństwa nie chciały leku z niczym oprócz jogurtu z którym tego leku nie należało podawać. Próbowałam z:
*miodem
*masłem
*milkiwayem
*gerberkiem
*kaszką ryżową z brzoskwiniami
i nic.............

kończyło się na strzykawce gdzie ja wyglądam jakbym kota miała a nie szczury, a i dla nich stres.

więc dzisiaj z narażeniem własnych palców dałam (po 2 próbach podania z łyżki na tapczanie) rękę do klatki i oddzielająć inne szczury podtknęłam pod nos właściwej ......oj konkurencja działa cuda.Lek zniknął w mgnieniu oka, a ja na szczęście nie zostałam pogryziona przez resztę zazdrosnych gryzoni.

i to jest sposób na medal [/quote]hmmmm dość ciekawe musze sprawdzić tylko problem jak ktoś ma tylko jednego szczurka :]

ja podawałam antybiotyk z otrębami Brinta, nawet przy jednym ogonku lek szybko znikał (problem jest taki, że tutaj chyba czegoś takiego nie ma, ale jakby co to dla wybrednych szczurków mam jeszcze 4 saszetki, ewentualnie mogłabym przesłać)

Moje dziewczyny dały sie nabrac tylko wtedy, kiedy cały przepis punkt po punkcie był przerobiony:)

najpierw odrobina ciepłej wody i rozpuszczamy dokładnie rozkruszony antybiotyk (jak były grudki to szczur wybierał łapkami i wyrzucał z mikstury)
potem troszkę miodu dla zabicia goryczy
mieszamy wszystko dokładnie i próbujemy czy czuc gorycz
teraz do tego dodajemy gestego przecieru marchwiowo - bananowego (karotela albo inne takie)
całosc mikstury miesciła się w połowie kieliszka 50ml
po takiej alchemicznej zabawie mozna było podac to panienkom bez obawy ze wyczują coś:)

czesc. kupilem echinasal cos w podobie do echinacei. szczurek niechce wypic ( to jest syrop) co mam zrobic zeby wypil to?? mieszalem juz z jedzeniem i jerry wyczuwa ten lek. pomocyyy... !!!

spróbuj dać na kawałku chlebka

tez nie chce. najpierw wziela a potem z domku wyzucila ;/ niewiem czego jesczez prubowac, bo jerry ma katar wydaje takie dzwieki jakby miala nos zapchany