KOSZTY utrzymania szczura

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: an »

ja chcialam dodac cos od siebie w kwestii bezrobotnych. Mataforgana podala jeden z dwoch glownych watkow dotyczacych wielodzietnosci w takich rodzinach- nieodpowiedzialnosc. jednak zdarzaja sie jeszcze sytuacje losowe, o ktorych nalezy napisac. [powodzilo im sie dobrze, urodzila sie czworka dzieci, a nagle oboje rodzicow stracilo prace i zaczeli bidowac- tak tez przeciez bywa]

nie rozumiem jednak porownywania takich rodzin do szczurow, ktore "dostosowuja sie do kazdych warunkow". wychodze z zalozenia, ze jesli czlowiek decyduje sie na rpzygarniecie zwierzecia, to musi miec do tego warunki. przeciez zwierze hodowlane [nie mowie tu o dzikich, bo przeciez wiadomo, ze szczur wedrowny swietnie jest w stanie o siebie zadbac, ale on zyje niezaleznie na wolnosci] jest od czlowieka TOTALNIE uzaleznione. i ma sie ono meczyc w ciasnej klatce tylko dlatego, ze czlowiekowi nie chcialo sie/nie stac bylo na wieksza klatke? nie powinno byc tak, ze biore do siebie zwierze, jesli nie jestem w stanie zapewnic mu wygodnych warunkow do zycia. pamietajmy, ze zwierze, to nie czlowiek. czlowiek sam dba o siebie, o zwierze domowe dba czlowiek i jego obowiazkiem jest zapewnienie mu odpowiednich warunkow do zycia. [czyli dobra, wartosciowa karme, duza klatke, regularne wizyty u weterynarza (nawet tylko kontrolne!)]

nie rozumiem porownywania ludzi do zwierzat...
przykre to wszystko :/
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
miniulka91
Posty: 57
Rejestracja: czw lis 03, 2005 5:33 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: miniulka91 »

lulu to ty chyba jestes głupsza odemnie wogule niewiesz nic o społeczenstwie w Polsce jest bieda i nedza , co ty myslisz ze ludzie niepowinni rodzic dziec i bo są biedni tak?? i to ze rodzą to swiadczy o ich glupocie tak? bo ja tak to zrozumialam piszczesz,,rodzą tyle dzieci to swiadczy o ich głupocie " zastanów sie nadtym co piszesz ,a co do an to co biedni niemoga kupywac zwierzat bo ich niestac na dobre warunki dla nich?? ,a wsklepach jeszcze powinny byc dawane zarobki zeby sprzedawca wiedzial do kogo trafiły?? .Jak ktos chce miec zwierzątko jakekolwiek male duze, to wiadomoze ze chce dlaniego jak najlepiej prawda ,nieważne czy ma pieniądze czy nie poprostu wazne zeby starał sie mu zapewnic godziwe warunki.Oczywiscie ze pieniądze tez są w jakim stopniu wazne.Wiesz niekaZdy jest tak uzdolniony,wyksztalcony jak Ty.Wiedz że są ludzie bogadsi i biedniejsi i tak jak bogaci chcą miec zwierzatko do którego mozna sie przytulic pobawic z nim to nie ich winaze niestac ich na dobre warunki.W polsce jest bezrobocie wiec niepisz ze to ich wina ze maja tyle dzieci itp czemu ich?? przeciesz to nie ich wina ze jest bezrobocie i niemogą znales pracy .Teraz nawet po studiach niemozna znalesc pracy a ty piszesz o zwykłych niewykształconych .Współczuje Ci tak malej wiedzy o społeczeństwie w Polsce lepiej ogladaj wiadomosci i czytaj gazety i dowiedz sie jaka w polsce panuje bieda i zjakich to przyczynow

-----
Proszę zapoznać się z regulaminem.
1. Piszemy w języku polskim używając znaków interpunkcyjnych.
2. Jeśli robisz błędy i nie zależy Ci na pisaniu poprawnym - użyj autokorekty w Wordzie - bo nam zależy na przejrzystości czytanego tekstu. Możesz edytować swojego ostatniego posta i poprawić błędy zmienione na kolor czerwony. Zastosuj sie do którejkolwiek z wymienionych wersji.
3. Nie obrażamy innych Użytkowników. Nawiązując do głupoty LuLu łamiesz regulamin. Jeśli nie umiesz się kulturalnie wysławiać - nie pisz wcale. To publiczne ostrzeżenie.
Każde następne złamanie regulaminu będzie ostrzeżeniem dopisywanym do Twojego profilu i widocznym pod avatarem.
/edit adm.
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: an »

Droga miniulko, milo mi niezwykle, ze uwazasz, iz jestem madra- to mi niezwykle pochlebia. Z drugiej jednak strony wytykasz mi brak oczytania i ogolny brak wiedzy... I to ze mna jest cos nie tak?

Bezrobotni- moze faktycznie masz na ten temat wieksza wiedze ode mnie, ale wyobraz sobie, ze studiuje andragogike i o bezrobotnych i strategiach walki z bezrobociem troche wiem.

tak, uwazam, ze jesli ktos ma na tyle trudna sytuacje materialna, ze nie starcza mu na godne zycie [minimum bytowe, minimum socjalne lub brak jakichkolwiek dochodow], to nie powinien brac na swoje barki utrzymania zwierzecia. oczywiscie, jesli odejmie sobie taki czlowiek od ust po to, zeby dac zwierzeciu, to podziwiam taka postwe. jesli jednak nie zrobi tego [a zapewne wiekszosc jednak nie robi], to dlaczego zwierze ma glodowac i chorowac tylko dlatego, ze ktos dla zaspokojenia swoich egoistycznych potrzeb chce meic zwierzatko domowe?

daleka jestem od oskarzania kogokolwiek, nie mam zwyczaju wcinania sie w jalowe dyskusje. ale w tym rpzypadku po prostu nie moglam milczec. dla mnie zwierzeta sa tak wazne jak ludzie, a momentami wrecz wazniejsze, bo udomowione czesto nie potrafia same o siebie zadbac, dlatego musza polegac na czlowieku.

po co to wszystko, po co ta dyskusja? jest cos, co mozna nazwac obiektywna prawda, obiektywna racja. i w tym rpzypadku racja obiektywna jest fakt, ze nikt nie ma prawa meczyc sie tylko dlatego, ze ktos inny tak postanowil. [w tym przypadku mam namysli relacje czlowiek bez pieniedzy, ktory na siebie nie ma, a co dopiero na zwierze- zwierze]

mam nadzieje, ze ta dyskusja sie zakonczy, bo nie ma sensu jej dalej prowadzic.

pozdrawiam wszystkich noworocznie!
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
miniulka91
Posty: 57
Rejestracja: czw lis 03, 2005 5:33 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: miniulka91 »

Dobra ja kończe dyskusję ,bo widze ze się w życiu niedogadamy.Ty po prostu masz inne zdanie ja inne i na tym się konczy.Pa ja juz tu niewracam.
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

tak, miniulko, sądzę, że ludzie mający ponad 20 lat z całą pewnością są głupi i w ogóle nie mają pojęcia o tym, jaka jest sytuacja w naszym pieknym kraju... zupełnie się z tobą zgadzam, oni wszyscy są głupi, mądre są tylko 14-15 letnie dziewusie, które zjadły wszystkie rozumy, bo mają w domu telewizor i słuchają wiadomości, no, bo co do tego czytania gazet to ja już nie wiem, skoro czytanie ze zrozumieniem sprawia problemy to może nie do końca wszystko jest jasne...
ale tak tak, LuLus, an, jak śmiecie się wypowiadać!

...żałosne.

an, sądzę, że miniulka może nie wiedzieć czym jest andragogika :>

wiesz, miniulko, może ja się wybieram tylko na głupią romanistykę, ale w planach mam również socjologię, więc interesuję się tym i owym. czytam, ale i obserwuję, i z własnych doświaddczeń i przemyśleń powiedzieć mogę jedno - tak, z cała pewnością ludzie biedni nie powinni rodzić niezliczonej ilości dzieci, bo tworzy to samonakręcającą się patologię. te dzieci najprawdopodobniej powtórzą los swoich rodziców, albo pójdą kilka kroków dalej i z bezrobotnych zamienią się w kryminalistów.
takie są fakty, przykre, bolesne, ale prawdziwe.
i dla mnie to jest rażąca NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ, BEZMYŚLNOŚĆ i GŁUPOTA tych ludzi, gdzie stoi się w kolejce po zasiłek, bo nie ma na chleb, a robi się sobie kolejnego bachora, który za pare będzie biegał brudny i głodny po ulicach.

co więcej - rozumiem sytuacje, w których nagle, z pewnych powodów diametralnie zmieniła się sytuacja materialna rodziny. ale to jest zupełnie inna bajka.
rozumiem, że ciężko jest znaleźć pracę, jeśli nie ma się na swoje poparcie pieniędzy i znajomości. i tak dalej. ALE.
z własnej wioski znam dziesiątki przykładów, kiedy praca jest - a nie ma kto jej wykonywać. bo i po co? zasiłek bierze się bez wysiłku. a teraz jeszcze dołożą becikowe, to rodzenie dzieci stanie się bardziej opłacalne. pogratulować geniuszom z Wiejskiej.
przykład pierwszy z brzegu - w ciągu 3 dni, zarobiłam z moim mężczyzną 250 zł. fakt - napracowaliśmy się, ale warto było. a co robiliśmy? jednego dnia obcinaliśmy gałązki samosiejek brzozy w lesie, a przez 2 dni wiązaliśmy je w pęczuszki na eksport do Niemiec. 30gr za taki pęczuszek. namęczyliśmy się zdrowo, ale 250zł w kieszeni. i co? ja wcale nie musiałam tego robic, moich rodziców stać na to, by dac mi te pieniądze, chociaż posiadam 4 młodszego rodzeństwa a nie śpimy na pieniądzach. ale nie miał kto tego robić, więc my się wzięliśmy za to :) bo bezrobotni wolą grzać dupska w domu, niż wziąc się do pracy.
przykład kolejny - w wakacje potrzebowaliśmy kogoś do wymurowania grilla w ogrodzie - zatrudniony bezrobotny zakończył pracę na podmurówce, gdyż po pierwszej dniówce przepadł z kilkoma flaszkami wina za pazuchą. reklamowki z ciuchami dla dzieci, chlebem i kiełbasą zamiast wina przyjąć nie chciał.

społeczeństwo polskie jest taaakie biedne...
wspomnę tylko, że ludzie ci posiadają kilka psów i kotów, które włóczą się wiecznie głodne o okolicy. tzn. te, które są luzem, bo jakieś psy są przykute do budy na łańcuchach, takich od krowy. jak taki zwierzak zachoruje, to tatuś rodziny go dobija - bo przecież rodzina nie ma kasy na lekarza dla dzieci, trudno zatem wymagać, by fatygowali się z psem do weterynarza. jak pies zdechnie, lub zostanie dobity, na łańcuch bierze się nowego psa - bo przecież ktoś musi pilnować tej sypiącej się rudery, która jest ich całym dobytkiem.

...::powyższe opisy są w 100% prawdziwe, sprawdzone, widziane na własne oczy::...

ale cóż, szkoda słow, dla ciebie miniulko. bo zapewne ty WIESZ LEPIEJ.

przykro się dyskutuje z ludźmi takimi jak ty.
nie twierdzę, że Magic czy ktokowliek inny z forum jest człowiekiem takim jak ci ludzie. bo to są przykładby jaskrawe, ale jak najbardziej prawdziwe.
i bolesne.

ale sądzę, że ty zaraz zaserwujesz mi ciętą ripostę, w której udowodnisz, że jestem bardzo bardzo głupia. i nie mam pojęcia o tym, jak wygląda sytuacja w Polsce.

Dodano po 4 minutach:

[quote="miniulka91"]Dobra ja kończe dyskusję ,bo widze ze się w życiu niedogadamy.Ty po prostu masz inne zdanie ja inne i na tym się konczy.Pa ja juz tu niewracam.[/quote]

komuś brakło argumentów?

doskonale, żegnamy i współczujemy.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: an »

matagorganko, ja naprawde stwierdzam, ze ta dyskusja juz sie wyczerpala. kazdy powiedzial, co wiedzial.
kazdy mzoe popelnic blad, ale najwazniejsza jest umeijetnosc przyznania sie do niego. nasze argumenty byly obiektywnie sluszne [i nie mowie tego z jakiegos zadufania w sobie, ale uwierzcie, ze naprawde mozna okreslic obiektywna prawde] i miniulka chyba zrozumiala swoj blad, tylko nie ptorafi lub nie chce sie do niego przyznac.

nie zalezalo mi na tym, zeby miniulka 'poszla i nie wrocila'. taka dyskusja chyba nie jest do tego powodem?

fora z zalozenia sa po to, zeby wymieniac opinie i poglady. my swoje wymienilismy.

i z bogiem :>
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

tak tak.
też mi wcale nie chodziło o to, żeby sobie poszła, ale żeby zobaczyła, że racji nie ma.
ale to chyba jest ten typ ludzi, który nie umie się przyznać.
takie pokolenie ;)

w kazdym razie - pisząc posta nie widziałam stwierdzenia miniulki, że 'sobie idzie i nie wraca', niepotrzebnie sie naprodukowałam...

no cóż, mam nadzieję, że mimo wszystko coś do niej dotarło.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Mycha »

Nie no... w tej chwili mam ochotę sobie poprzeklinać i będzie to w 100% uzasadnione...
Ania kosztów nie zawyżyła.
Jeśli miałabym zapewniać moim zwierzętom warunki słabe to bym wolała je oddać.
Miałam prawie całe stado szczurów chore. Właściwie bez obawów pozostał jedynie Desperado. Czy Wy wiecie ile wydałam na leczenie i CIĄGLE WYDAJĘ? Ale może suma za sam grudzień (nie od początku) to 300zł + jeszcze nie załacona część leczenia. Skąd wzięłam pieniądze aby wyleczyć 9 szczurów (w tym jeden nie mój)? Z własnych oszczędności (mikołajki i inne darowizny), pierwsze wizyty płacili rodzice, którzy kochają szczury, ale uważają, że taka kwota to ZA DUŻO za gryzonie czy po prostu z własnej pracy. Pieniędzy nie zabrakło choć już powoli nie wyrabiam.
I NIECH MI NIKT WIĘCEJ NIE PISZE, ŻE SZCZURY SĄ TANIE!
Do tego karma dla nich to nie 3zł... Nie karmię ich pokarmem gdzie 90% to owies, tylko wydaję grube pieniądze na karmę na wagę, witaminy i krokanty. Dodatków sztucznych nie dostają wcale - zero delicji i dropsów, bo dla mnie to syf... tak samo jak karma dla kotów. Na jedzeniu nie można oszczędzać.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Nisia »

Aniu, gdzieżeś dostała żwirek za 8 złych??? Ja ostatnio zapłaciłam 12 złych za 5 litrów Benka.... Ale chyba dlatego, ze żyję w Warszawie...
[quote="Mycha"]I NIECH MI NIKT WIĘCEJ NIE PISZE, ŻE SZCZURY SĄ TANIE![/quote]
Święta prawda. Widoczna szczególnie zimą podczas leczenia. Banalna dolegliwość, ale za 3 wizyty u weta dałam 30 zł + po 50 zł na taksówkę każdorazowo (mam hopla na punkcie mozliwości wychłodzenia szczura, a do tego nie jeżdżę do byle kogo tylko od razu sięgam po wetów z "wyższej półki").

A ja jeszcze chciałam powiedzieć, ze koszt klatki i jedzenia to pikuś. Pierwsze nad czym każdy powinien się zastanowic przed zakupieniem szczura to:
a) czy jest w stanie zapewnić ogonkowi dobrą opiekę weterynaryjną (dobry, polecany wet od szczurów)
b) czy może wyłożyć ok. 200 zł miesięcznie na leczenie (cena średnia, szacuję na dolegliwość średnio poważną)
c) czy może poświęcic ogonkowi minimum kilka godzin dziennie, a w chwilach choroby znaleźć czas na weta i na przebywanie z chorym zwierzątkiem.
Jeśli na któres z tych punktów odpowiedź jest "nie" - sorki, trzeba zrezygnowac ze szczurka.
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: sachma »

uwazam ze jezeli bierzemy szczurka, czy jakie kolwiek inne zwierze do domu to jestesmy zobowiazani do zapewniania mu jak najlepszych warunkow, tj odpowiedniej dobrej karmy, witamin, lekow, czystej sciolki i duzej przestronnej klatki oraz roznego rodzaju smakolykow (pomijam uczucia bo to oczywiste)

szczuy sa drogie... ja w ciagu tygodnia na weta wydalam kolo 100zł... codzienne wizyty u jednego z lepszych wetow w moim miescie, zastrzyki i antybiotyki...

miesiecznie wydaje
zwirek 15zl
sianko 4zl
jedzenie megana 7zl (nie zawsze starcza na miesiac)
dropsy 4zl
kolby vitapolu prawie 5zl
chrupki dla gryzoni 2zl
kilka gerberkow 10zl

czyli w sumie miesiecznie na 2 szczury wydaje 47zł.... a w porywach nawet do 100zl....

narazie, dzieki Bogu, nie choruja... wiec wet odpada... ale czasem sa miesiace ze na samego weta idzie dwa raz tyle co normalne utrzymanie...

a teraz cos co mnie zdziwilo...

[quote="miniulka91"]co ty myslisz ze ludzie niepowinni rodzic dziec i bo są biedni tak?? i to ze rodzą to swiadczy o ich glupocie tak?[/quote]

ja tak uwazam, jesli nie stac ich na dzieci to niech ich nie rodza, niech sie pilnuja, trzymaja nogi razem i nie zachodza w ciaze. nie mozna byc tak nie odpowiedzialnym i rodzic 10cioro dzieci a pozniej liczyc na to ze ktos pomoze... dziecko trzeba ubrac i wychowac oraz pomoc wystartowac w zycie... a nie od najmlodszych lat uczyc ze nie trzeba nic robic i tylko czekac az kase da panstwo... a skad to panstwo ma brac? gdyby nie rodzice ktorzy sprowadzaja na swiat po 10cioro dzieci nie bylo by tylu biednych i glodnych dzieci...

[quote="miniulka91"]biedni niemoga kupywac zwierzat bo ich niestac na dobre warunki dla nich??[/quote]

lepiej zeby ktos inny je przygarnol....
Obrazek
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Nisia »

mataforgana a ja mam jeszcze jeden jaskrawy przykład! Z doświadczenia mojej mamy (właścicielki sklepu).
Przyszła do niej bezrobotna żebraczka i zaczęła żebrać o 10 złotych. Mama na to: dobrze, niech pani posprzata śmieci z trawnika przed moim sklepem to pani zapłacę te 10 złotych. Trawnik nie jest duży, papierków było dosłownie kilka. I co ona zrobiła? Obruszyła się, ze sprzątać nie będzie, bo to razi w jej godność. I wyszła. Jakby żebranie (albo wystawanie pod "bidą") było godniejsze od posprzatania za pieniądze trawnika.

Miniulki juz tu nie ma, ale dziękuję za oświecenie. Bo właśnie dotarło do mnie, ze też jestem głupia, bo zgadzam się z mataforganą, lulu, an, eru i innymi dziewczynami o podobnych pogladach. I nieważne, ze za rok będę miała doktorat z inżynierii chemicznej... Jestem głupia jak but i tyle. DZIĘKUJĘ!
Serika
Posty: 96
Rejestracja: pn kwie 05, 2004 12:50 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Serika »

Ech... jak czytam takie madrosci zyciowe to lapki mi opadaja do samej ziemi.
Tym bardziej ze ostatni miesiac dobitnie uswiadomil mi jakie sa koszta leczenia szczurkow - 2 chore dziewczynki
Jako ze niemam dostepu do samochodu a temeratura na dworze jest koszmarie niska do kosztow (niemalych) doszly
jeszcze koszty taksowek na drugi koniec miasta (klinika po prostu nie moze byc blisko --;). Dojazd komunikacja miejska minimum godzinka w jedna strone w czesto nieogrzewanym tramwaju... w przypadku oslabionego zwierzaka przynajmniej moim zdaniem nie do pomyslenia. Pozwolcie wiec ze dolacze sie do wyliczen (moze w przyszlosci jakis nastoletni chetny na posiadanie szczurka przeczyta to i 2 razy sie zastanowi)
wizyta z Szcurcia i drapiaca sie mycha "na doczepke" + przejazd w 2 strony 160 pln (Szcurcia nie dozyla rana ale warto bylo probowac ja ratowac nie wybaczylabym sobie gdybym czegos nie zrobila), wizyta z Mycha z guzem na rozpoznanie + przejazd 100 pln, operacja mychy nastepnego dnia + przejazd 100 pln, wizyta kontrolna (juz bezplatna) + przejazd 50 pln czeka mnie jeszcze we wtorek zdjecie szwow co daje razem jakies 460pln pod warunkiem ze nie bedzie komplikacji - a biarac pod uwage ze to guz niedlugo moze czekac mnie powtorka z rozrywki.
W kwestii utrzymania szczuraskow - mam obsesje na punkcie dobrego zywienia
moje baby jedza Xtra Vital i Prestige (paczka idzie w tydzieni nie kosztuje 3pln tylko 14 i 22 zlote), kolby, gerberki, warzywka i cudenka przygotowywane specjalnie dla nich (chociaz biedna Mycha jest na diecie i je tylko karmy) dropsiki itp... do tego wlasnie sobie umyslilam przemeblowanie w klatce bo baby znudzone jakies ... wstepne wyliczenie ok 200 pln --;
I nie nie zarabiam kroci, odkladam, oszczedzam, odmawiam sobie zimowych butkow...
Nie pojmuje idei oszczedzania na zwierzaku. Wzielam go wiec jestem za niego odpowiedzialna. Na dobre i zle.
---
Ogony: Mala, Besztyja, Gejsha
Odeszly: Lucky, Szczurcia, Mycha

---
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Nisia »

[quote="Serika"]Wzielam go wiec jestem za niego odpowiedzialna.[/quote]
Już w "Małym Księciu" napisali: jestes odpowiedzialny za to co oswoiłeś. Swoja drogą polecam tę książkę jeśli ktos nie czytał. Jest piękna.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Ania »

[quote="Nisia"]Aniu, gdzieżeś dostała żwirek za 8 złych??? Ja ostatnio zapłaciłam 12 złych za 5 litrów Benka....[/quote]
No właśnie, gdzieś w temacie już pisałam i polecałąm żwirek w Tesco marki... Tesco. Banek strasznie zdrożał a nie widzę różnicy między tym z Tesco a Benkiem (jak to w reklamie jednego proszku - skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?) - mało tego, z biegiem czasu jednak zauważyłąm przewagę zalet Tescowego żwirku nad Benkiem:

1. Dużo tańszy
2. Jest jak piasek i mięciutki więc nie ma ryzyka poranienia szczurciów w stopy
3. Jak zwierzę rozkopuje to tylko piasek, żadne grudki nie lecą za kuwetę i nie przyklejają się do podłogi
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Nisia »

Ale Tesco mam duzo dalej.....
Ja próbowałam Hiltona zamiast Benka. Zauwazyłam, że więcej pyli.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”