Strona 11 z 12

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: wt sie 03, 2010 6:50 pm
autor: Effie
To ja też się dołączę. Dziś byłam z moją kochaną Effetką u weta. Objawy: mała kicha porfiryną, czasem ma takie "napady kichania" że co kilka minut sobie kicha. Dziś rano (świtkiem, rankiem, koło południa) przyszłam pogłaskać moje rozrabiary i jak pomiziałam Effetkę po nosku to mi czerwona smuga została. Ona tak czasem ma. Nie wiem co się dzieje. Żadna inna tak nie ma. Apetyt dopisuje, pije, harcuje, waży dobrze... Wetka powiedziała, że nie ma się czym przejmować. Czy aby napewno?

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: wt sie 03, 2010 8:04 pm
autor: Paul_Julian
A to wacik ? Nie ma zadnych alergenów w poblizu ? Jesli "tak" na oba , to bardzo mozliwe, ze ona tak ma. Jak moja Florka. Mozna wspomóc wit. C , albo wibowitem.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: wt sie 03, 2010 8:15 pm
autor: Effie
Kapturka. Dostaje wibowit codziennie, jak inne- w gerberku. Na trzy dostają jedną torebkę wibowitu. A co może być alergenem? Bo w sumie rozkminiałyśmy to z wetką. Podłoże ma Pinio zbrylający drewniany. Ale mała kicha też poza klatką tak samo jak w klatce... nie wiem, może faktycznie nie ma co siać paniki, ale wolę zapytać.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: wt sie 03, 2010 8:21 pm
autor: Paul_Julian
Alergenem może być to co dla człowieka, czyli pyłki, roztocza , kurz , trociny itd. Spróbuj ją przez jakis czas potrzymać na samych papierowych ręcznizkach i obserwuj. Być moze tez to sie rozwinie w coś innego i wtedy sie wyleczy.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: wt sie 03, 2010 8:32 pm
autor: Effie
Trochę trudno to obserwować, bo to nie ma miejsca z jakąś regularną częstotliwością... Ale postaram się, dzięki za odpowiedź :)

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: ndz sie 08, 2010 7:40 pm
autor: Afera
Witam, posiadam 3 miesięczną samiczkę albinoskę, której rodzice pochodzą ze sklepu zoologicznego (ja ją przygarnęłam). Od dwóch dni ma brązową plamę na futerku na łopatkach, jestem pewna, że to porfiryna. Nie zauważyłam u niej wycieku porfiryny z oczu, raz pojawił się wyciek z noska ale to dawno nie w ostatnim czasie...
Cztery dni temu moim dwóm dziewczynom zmieniłam klatkę na nową, gdyż w starej popękało i połamało sie plastikowe dno. Myślicie, że taka zmiana wywołała taki stres u Zdzisi? Dodam jeszcze, że mam malowanie w jednym z pokoi i szczury są dłużej zamknięte w klatce, przeniosłam je do innego pokoju, który jest cały czas zamknięty by im nie śmierdziało. Wcześniej wypuszczałam je i biegały sobie po mieszkaniu pod nadzorem. Dodam, że mała jest bardzo energiczna i domaga się szaleństw, je normalnie, nie straciła apetytu. Myślicie, że ta plamka porfiryny to wynik stresu czy coś się dzieje niedobrego w małym ciałku?
Pozdrawiam!

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: ndz sie 08, 2010 10:51 pm
autor: nausicaa
to raczej wynik stresu. ale obserwuj ją, czy nie kicha/ nie traci apetytu albo nie jest apatyczna. chory szczurek może też mieć nastroszone futerko. oby wszytsko było dobrze:)

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: wt sie 10, 2010 3:12 pm
autor: Afera
Kichania jak do tej pory nie ma, apetyt taki jak był. Futerko ma ok, nie jest nastroszone... nie ma też braków w sierści czy łysych plamek. W klatce większość czasu śpi natomiast jak ją puszczę szaleje jak niewyżyta. Na szczęście malowanie za mną i już dziewczyny wrócą do codziennych harców po mieszkaniu. Cały czas bacznie obserwuje malucha. Od kilku dni podaję też vibovit bobas i plamka pomału znika, ale wiadomo porfiryna jest ciężka do usunięcia z futerka.
Dziękuję za odpowiedź i życzę miłego dnia. :)

Re: RE: Krew z noska od kilku dni...

: wt sie 17, 2010 3:24 pm
autor: anwet
Czy może ktoś orientuje się jaka jest maksymalna dawka jaką mogę podać w zastrzyku szczurkowi cyclonamine 12,5% -wej?

Re: RE: Krew z noska od kilku dni...

: wt sie 17, 2010 5:16 pm
autor: ol.
maksymalna, nie wiem, ale jeden z moich szczurów (400 gr) dostał kiedyś jednorazową dawkę 0,1 ml (stężenia nie jestem pewna, ale cyklonamina ma chyba tylko to jedno -12,5)

Re: RE: Krew z noska od kilku dni...

: wt sie 17, 2010 8:45 pm
autor: anwet
No cyklonamina ma 2 stężenia..
chyba 5 i 12,5 więc różnica jest..
ale dzięki za odp..

aktualnie Prysia ma się lepiej.. nie jest super, ale trochę się porusza i zjada przysmaki.. daj Boże jak najdłużej..

Re: RE: Krew z noska od kilku dni...

: wt sie 17, 2010 9:23 pm
autor: ol.
ale co się stało ?

krwawienie po jakimś wypadku czy niewiadomego pochodzenia ?

na krwawienia z nosa poleca się też witaminę K dla dzieci, po kropelce, tylko to oczywiście działanie długodystansowe, bardziej prewencyjne, nie zadziała natychmiast jak cyklonamina

Re: RE: Krew z noska od kilku dni...

: śr sie 18, 2010 12:10 am
autor: nausicaa
zgadzam sie, że przydałoby się zbadać czy to nie jest porfirynka. czasami wycieki są naprawdę dość obfite, szczególnie podczas stresu. może zmieniłaś ostatnio klatkę\/jedzenie/wyjechałaś na wakacje?a szczurek jest sam czy ma towarzysza? bo jeśli jest sam, to stres samotności daje sie we znaki...

moje szczurki też wykichują porfirynkę, kiedy jest jej dużo.

Re: RE: Krew z noska od kilku dni...

: śr sie 18, 2010 12:12 am
autor: nausicaa
a, jeszcze jedno- jesli o stres i porfirynka, a szczurek dostaje zastrzyki albo stresuje się przy podawaniu leków, to niestety wyciek może nawet się zwiększyć....

Re: RE: Krew z noska od kilku dni...

: śr sie 18, 2010 6:35 am
autor: Paul_Julian
Odpowiem za Anwet (tak na szybko) , ze wyciek jest prawdopodobnie przerzutem na płucka.