Strona 126 z 175

Re: Majaki Nocne

: ndz lis 17, 2013 5:11 pm
autor: ol.
Wcale nie byłabym taka pewna czy pogrzebana, bo za Twoją sprawą będzie teraz za mną chodzić... :P
Całe zdarzenie ;D

Re: Majaki Nocne

: czw lis 21, 2013 12:26 pm
autor: IHime
Historia paróweczki okazuje się mieć ciąg dalszy, post mortem niejako. Niestety, Muszka prawdopodobnie porzuciła kawałek rzeczonej pod szafką. Od frontu prześwit ma nie więcej niż 2 mm, więc paskudztwa nie da się wyciągnąć bez rozbierania całej ścianki mebla, ale Ej czuje, że są tam jakieś pyszności, albo chociaż wspomnienie po nich, i próbuje się dostać... Kopie, drapie, próbuje sięgnąć językiem, nawet próbowała... zasysać. Bystre diablę! Nie gryzie mebla tylko dlatego, że swoją felerną mordą nie obejmie. Boję się, czy zanim nie wrócę do domu nie ogarnie komputera i nie zamówi ekipy z podnośnikiem widłowym.

Amory Blu skończyły się niewesoło. Bagul nie była w nastroju na wysłuchiwanie serenad, pewnie bolała ja przysadkowa głowa, więc udziabała absztyfikanta wtykającego łapeczki między pręty. Udziabała solidnie, jak to starsza pani nie w humorze, krew się polała, młody ogłupiały z szoku i bólu, aż się zastanawiałam, czy na mnie nie kłapnie zębami, kiedy przemywałam paluszek. Wieczór był późny, rana nie śmiertelna, więc nie jechaliśmy do całodobowej lecznicy, tylko dałam mu 1/4 Tolfedine, a następnego dnia zabrałam do Zwierzętarni. W nocy wyglądało dość tragicznie, za dnia jeszcze napuchło, więc młody dostał antybiotyk i p/zap i mam mieć nadzieję, że nie wejdzie martwica, a może cały paluszek da się uratować.

Mam nadzieję, że Blu szybko dojdzie do siebie, bo na wtorek mamy umówione jajcięcie, którego strasznie się boję, mimo że chłopaki przebadani od lewa do prawa i na wylot, a zabieg będzie pod wziewką.

Re: Majaki Nocne

: czw lis 21, 2013 2:25 pm
autor: Eve
Zaglądam sobie do Was i zawsze się ryj uśmiecha, cudna jest ta Wasza "rutyna" :D Do Ej czuję głęboką, nieprzerwalną miłość III prędkości kosmicznej >3 A proszę się z twarzy Ejeczki nie śmiać, bo ten mały ufol co w środku siedzi w końcu wyjdzie i Ci powie co myśli ;D

Za paluszka moc kciuków ! :-*

Re: Majaki Nocne

: czw lis 21, 2013 11:19 pm
autor: gosja1
Ojoj, chłopak tak się starał, a tu jeszcze może części ciała stracić. Kobiety to są jednak nieprzewidywalne, niezależnie od ilości futra :P Trzymam kciuki, by został uratowany, a tylko jajka stracił.

Ejka jest cudowna ;D

Re: Majaki Nocne

: pt lis 22, 2013 7:50 pm
autor: Kluska123
To ja nieśmiało się znów witam z Tobą i Twoim stadkiem i przesyłam mnóstwo miziania od moich chłopców :-*

Re: Majaki Nocne

: ndz lis 24, 2013 8:58 pm
autor: pszczółka
IHime, wpadłam zapytać, co u Fenolki? Jak się czuje? :)

Re: Majaki Nocne

: ndz lis 24, 2013 10:19 pm
autor: IHime
Eve, mnie się ryjek uśmiecha, jak tu wpadasz. :D
Gosja1, kciuki chyba działają! Paluszek Blu wygląda nie najgorzej. :D
Kluska123, witam ponownie w naszych skromnych progach! Nawet nie wiesz, jak mnie cieszy Twój powrót. :D
pszczółka, Fenka ma zdiagnozowany niewielki przerost serca, bez szmerów i płynu w płucach. Jest na Prillium. Niby jest ok, ale coś nieokreślonego mnie w niej niepokoi. Pisałam do Nakashy, ale musi być mocno zajęta ostatnio.

Baguli wymacałam dwa małe guzki. Na moje oko, ona się nie nadaje na zabieg. Zastanawiam się, czy to już czas na steryd. Serce się kraje nad tym - wiotkim jak szmateczka - ciałkiem, kiedy oczy nadal błyszczą elfikowymi iskierkami i tak by chciały...

Muszka zepsuła sobie nóżkę. Miałam ja zabrać do weta, ale po 12 godzinach i ćwiartce Tolfedyny nie ma śladu urazu, więc pewnie tylko się uderzyła. Klątwa niedzieli, zawsze jak nie ma sensownego weta, któreś się uszkodzi.

Latimeria też miała ochotę zrobić sobie krzywdę. Z oparcia fotela udało jej się dosięgnąć suszącego się koca, a po nim wdrapała się na linki od prania. Tańcowała z równą gracją po tych przykrytych ciuchami, kocem i po gołych, cieniutkich sznurkach. Wcale nie chciała dać się zdjąć. :)

Re: Majaki Nocne

: ndz lis 24, 2013 11:07 pm
autor: Megi_82
IHime pisze: Baguli wymacałam dwa małe guzki. Na moje oko, ona się nie nadaje na zabieg. Zastanawiam się, czy to już czas na steryd. Serce się kraje nad tym - wiotkim jak szmateczka - ciałkiem, kiedy oczy nadal błyszczą elfikowymi iskierkami i tak by chciały...
Ech... wycałuj ją od nas :(
IHime pisze:Muszka zepsuła sobie nóżkę. Miałam ja zabrać do weta, ale po 12 godzinach i ćwiartce Tolfedyny nie ma śladu urazu, więc pewnie tylko się uderzyła. Klątwa niedzieli, zawsze jak nie ma sensownego weta, któreś się uszkodzi.
Przeczytałam to pierwsze zdanie i zrobiło mi się gorąco... uff :)
Klątwa niedzieli - święta prawda. Ewentualnie soboty po południu, ewentualnie wieczora po 20 ;)
IHime pisze:Latimeria też miała ochotę zrobić sobie krzywdę. Z oparcia fotela udało jej się dosięgnąć suszącego się koca, a po nim wdrapała się na linki od prania. Tańcowała z równą gracją po tych przykrytych ciuchami, kocem i po gołych, cieniutkich sznurkach. Wcale nie chciała dać się zdjąć. :)
No, to widzę, że też masz u siebie taką utalentowaną akrobatkę ;) Mnie chwilami brakuje już wyobraźni, na co jeszcze można wejść i którędy, jak daleko próbować skakać...;)

Re: Majaki Nocne

: ndz lis 24, 2013 11:20 pm
autor: Arau
Heh, ja już się boję co dupkom moim do łebka strzeli jak zaczną na wybiegi hasać... Bubuś już wyrósł z ryzykowania, ma swoje sprawdzone ścieżki, a to młode i z fantazją... ;x

Ucałuj Bagulątko, niech się trzyma dzielnie :*

Re: Majaki Nocne

: wt lis 26, 2013 3:18 pm
autor: unipaks
Kciukam za bezpowrotne zniknięcie Bagulowych guzków (IHime, a może Theranecron by pomógł - to gruczolaki są?), za Fenolkę także, żeby ustąpiły wywołujące niepokój objawy.
Dużo buziaków dla majaków! :-*

Re: Majaki Nocne

: wt lis 26, 2013 8:42 pm
autor: IHime
Uff, chłopcy w domu, jajka przeszły do historii. Robiliśmy na wziewce, więc panowie są w doskonałej formie, mają po dwa malusieńkie szewki. Najpierw przypięli się do poidła, teraz pochrupują jedzonko. :D

Re: Majaki Nocne

: wt lis 26, 2013 9:10 pm
autor: ol.
Trochę szkoda groszkowych i blutkowych jajeczek...
Ale cóż, niech się chłopcy ładnie goją, ażeby wkrótce czerpać garściami z nowego, jeszcze bardziej zwariowanego życia :)
Za Bagietkę cicho proszę, żeby główka nie bolała, a guzki nie rosły do rangi problemu , a najlepiej jakimś sposobem same się ulotniły... Trzymaj się Bagisiu :-*

Latimeria linoskoczek - ach, co za piękny temat zadany wyobraźni ^-^

Re: Majaki Nocne

: ndz gru 01, 2013 2:05 pm
autor: Paul_Julian
Wpadłem do IHime z wizytą poznać Ejkę i załapałem sie na bardzo smaczna cukinie z warzywami :)
Ejka to latajace podwòjne Adhd... zostalem ogryziony wszedzie, ołapkowany, osmarkany, okichany i nie moglem sie opędzic :D
Az sie pani w kwiatkarni smiala, jak czekalem na IHime, wzialem Ejke na rece a ona od razu mi malo na glowe nie wlazla :)
Obejrzalem ogony, cudnosci ! dlugo by gadac i sie zachwycac :)
Jak ktos ma nadmiar energii polecam zabawy z Ejką w "kto kogo wykonczy"

Re: Majaki Nocne

: sob gru 07, 2013 8:43 am
autor: IHime
Z Bagulą jest kiepsko, miałyśmy ciężką noc, mam wrażenie, że steryd nie pomaga...

Re: Majaki Nocne

: sob gru 07, 2013 9:23 am
autor: unipaks
Bagisiu, trzymaj się słoneczko, ściskam kciuki :-*