dobre dania wegetariańskie

[zocha]

o tak, te muffiny są pyszne

ja kilka już razy robiłam to http://kuchniawege.blogspot.com/2010/05 ... barem.html ciasto i jest super, robi się szybko i nie potrzeba wiele składników. Oczywiści zmniejszyłam ilość cukru, bo 1szkl. to zdecydowanie za dużo, i dałam 1 szklankę mąki orkiszowej pełnoziarnistej i 1szkl. pszennej ( na samej pszennej jeszcze nie robiłam )
Moja mama robiła w prodiżu z wiśniami i też wyszło

A co do Loving Hut to też odwiedziłam jak byłam teraz w Polsce. I za pierwszym razem się najadłam, ale już za drugim zamówiłam oczywiście co innego i się obżarłam, nie dałam rady wszystkiego zjeść i mój brat musiał mi pomóc

[alken]

ja też zawsze daję mniej cukru, wolę dać mniej i potem sprawdzić czy słodkie w kóncu jajca tam nie ma więc nie ma obawy w kosztowaniu surowego ciasta

a na lodach wegańskich w wege miescie byłas?

[zocha]

a na lodach wegańskich w wege miescie byłas?

ech wyleciało mi jakoś z głowy, zapomniałam o nich.
Ale i tak jakoś tak nie po drodze mi zawsze było
Na razie wzięłam się za testowanie tych co mi pokazywałaś, o te http://www.swedishglace.com/ . Jadłam czekoladowe i jagodowe/borówkowe. I tak jak ogólnie wolę czekoladowe, za owocowymi nie przepadam, tak tutaj jagodowe są lepsze. W czekoladowych czegoś mi brakuję, może są za mało czekoladowe , ale te drugi bardzo dobre.


Znowu mnie naszło jakoś na gołąbki (mimo, że jeszcze w zamrażalniku porcja leży ), miałam inne plany wobec kapusty, ale zrobiłam gołąbki.
Tym razem farsz to:
- czerwona soczewica
- brązowy ryż (nie miałam białego)
- cebula
- ząbek czosnku
- marchewka
- pół cukinii (musiałam zużyć resztki )
- natka pietruszki
- przyprawy, u mnie sól, pieprz, papryka słodka i ostra

do tego sos pomidorowy


a na deser ciasto czekoladowe od wegan z borówkami

[alken]

mmm gołąbki nigdy sama nie robiłam, nie chce mi się bawić z kapustą moja wersja gołąbków to faszerowane papryki

[zocha]

Mi też się nigdy nie chce, i zawsze mówię, że przez długi czas na pewno ich nie zrobię. Tak samo jest z pierogami, nie znoszę robić. Ale jak mi się zachce to muszę, nie mam innego wyjścia. Nikt mi nie zrobi, mama za daleko
A z gołąbkami to jest tak, że najczęściej dziele sobie na dwa dni. Pierwszego szykuję kapustę (marudząc pod nosem jak to mi się nie chce ich robić ) a drugiego farsz i już tylko zawijanie, a potem - "uff jakoś poszło, nie było tak źle"
Przy pierogach podobnie jest, tylko więcej marudzę i dłuższe przerwy są pomiędzy jednymi a kolejnymi, które zrobię

[Maszka]

Zupa z soczewicy i świeżego szpinaku! Pyszna, dostałam skan od przyjaciółki, nie pamiętam co to jest za książka (dla ułatwienia dodam, że jakiś facet ją pisał ). Nawet mojej babci która na słowo "soczewica" reaguje "co? fuu! ... a co to jest..?" smakowała. Dobra jest z dodatkiem jogurtu

(po dodatkowym powiększeniu wszystko widać)

Bo to co ma szpinak musi być dobre!

[mini]

Ja mam pytanie troszkę inne: Co znajduje się w Waszych lodówkach? Co wkłada do koszyka wegetarianin? Bo przyznam szczerze, że czytam przepisy wegetariańskie, ale większość jest bardzo droga, dlatego chciałabym wiedzieć jak to wygląda w praktyce u przeciętnego "nie zjadacza mięsa"

[zyberka]

Chciałabym Ci napisać coś mądrego, coś co by Ci pomogło ale... jakoś nie umiem sobie przypomnieć co kupuję w sklepie biore to co mi wpadnie w ręce po prostu i może się do czegoś nadać, w szczególności warzywa puszkowane i w słoikach, z tego zawsze coś wyczarujesz do obiadu (kotlety da się zrobić ze wszystkiego!). Świeże produkty kupuję na bieżąco bo inaczej zawsze się zagapię i coś mi się zdąży zepsuć ;/
Moja lodówka z reguły świeci pustakmi, można tam znaleźć ewentualnie jakiś pasztet i zawsze mleko sojowe. Za to brakuje mi w domu szafek, ledwo się w nich upycham. Najgorzej wygląda szuflada z przyprawami, nie wiem czy dałoby radę włożyć tam coś jeszcze
a gdzie Ty czytasz te przepisy, że tak drogo wychodzi? Zaglądasz na puszka.pl ? Mnie się wydaje, że tam większość pomysłów to dość tanie i proste dania


Jak dorwiesz gdzieś przypadkiem za zakupach mielonkę sojową z SANTE i bij na alarm! Mnie się udało dostać ją tylko raz i teraz nigdzie nie mogę znaleźć

[mini]

Co do puszka.pl, znalazłam ją na chwile po tym jak wysłałam posta Przydatna strona
Bo przyznam, że jak wpisuje się w google "dania wegetariańskie" to wyskakują tak drogie przepisy, że włos się jeży, co innego w przypadku fazy: "tanie dania wegetariańskie"

[zocha]

Ze mną jest trochę inaczej bo jednak ceny tutaj w porównaniu do zarobków są trochę mniejsze i czasami mogę zaszaleć (co nie zmienia faktu, że staram się jednak nie pakować do koszyka za dużo), ale jeżeli mogę się wypowiedzieć

Ja chyba zawsze mam u siebie czerwoną soczewicę (czasami kupuje inne, ale czerwona to podstawa), ciecierzyca ogólnie strączkowych mam sporo, różne kasze: jaglana, gryczana, czasami quinoa(komosa ryżowa), pestki i orzechy, różne mąki (nawet chyba za dużo ich mam ). To chyba moja podstawa, zawsze coś z tego się przyrządzi. A do tego oczywiście dużo warzyw, podstawa u mnie to cebula, czosnek i marchewka to jest zawsze, a reszta zależy od tego na co mam ochotę.
Często też kupuję pomidory w puszce i czasami ciecierzyce lub fasolę w puszce, gdy nie mam czasu na moczenie i gotowanie są jak znalazł
Tofu, kostka lub granulat sojowy też trafiają do koszyka.
Ogólnie nie kupuję gotowych pasztecików i past, wolę sama zrobić. Czasami się zdarza, że kupię jakieś wędliny lub parówki gotowe, ale to bardzo rzadko.

U mnie podstawą są chyba wszelkie strączki, makarony, kasze i ryż -to staram się mieć zawsze. A gdy robimy co tygodniowe zakupy to wtedy najwięcej w koszyku jest warzyw


A jak już jesteśmy w dziale z przepisami, to wczoraj zrobiłam te o to muffiny. Naszło mnie na coś mocno czekoladowego i słodkiego. Oczywiście musiałam trochę przerobić na wegańskie i mniej cukru dać jak zawsze, ale wyszły pyszne. Polecam

I jeszcze jakiś czas temu robiłam pulpeciki, z tego przepisu. Wyszły dosyć ostre, ale bardzo dobre

[alken]

lodówka to jest prawie pusta nie licząc schowka na warzywa za to szafka sie nie domyka ale nie polecam gromadzenia zbyt dużej ilości suchego prowiantu bo zawsze można przeżyć atak moli
u mnie jest przede wszystkim makaron i ryż - biały i/lub pełnoziarnisty, zazwyczaj kupuje na zmianę żeby potem nie mieć 5 rodzajów ryżu i makaronu jakaś kasza, zwykle jeden rodzaj na raz, nie gustuję w kaszach. rzadko quinoa, bo drogie dziadostwo, poza tym nie przepadam.
kuskus albo makaron chiński jest niezastapiony gdy trzeba przyrządzić coś na szybko.
ze strączków to zawsze ciecierzyca, jeden rodzaj soczewicy (w tej chwili brązowa, lubię tez czerwoną i czarną) i jeden rodzaj fasoli (teraz mam mung, wcześniej adzuki, ale generalnie nie szaleję za fasolą). plus ciecierzyca i biała fasola w puszce na wszelki wypadek.
pestki dyni, słonecznika i jakieś orzechy czy suszone owoce
płatki owsiane i amarantus do owsianki. amarantus jest drogi ale sypię go tylko symbolicznie więc mam małą paczkę na długo.
granulat sojowy lub kostka sojowa (do spaghetti bolognese lub gulaszu)
w sezonie zimowym pomidory w puszce.
mąka pszenna biała i mąka żytnia razowa. skrobia ziemniaczana. cukier brązowy, (a jak dużo piekę to biały )
płatki drożdżowe.
no i przyprawy

z innych rzeczy to mniej więcej 1-2 razy w miesiącu tofu (1 kostka na dwa posiłki), raz na jakiś czas parówki, mniej wiecej raz w miesiącu mleko kokosowe (dla mnie puszka starcza np na dwa razy warzywne curry i do zupy) i śmietankę/jogurt sojowy (2-3 uzycia),1- 2 kartony biedronkowego sojowego w miesiącu i jeden jakiegoś bez cukru (do nalesników niesłodkich i sojonezu), pasztet gotowy to też nie za często ale lubię ten za 2 zł z carrefoura
(te produkty generalnie urozmaicają życie ale można się bez nich obejść )

raz w tygodniu kefir lub jogurt naturalny, czasem twaróg albo ser pleśniowy, baaardzo rzadko żółty ser,
mleka, masła, jogurtów owocowych, margaryny, śmietany, jajek, deserów mlecznych nie jadam, wędlin sojowych też nie

warzywa i owoce to podstawa, zazwyczaj sezonowo (czyli to co tanie w sezonie), niezależnie od sezonu cebula, czosnek, marchewka i ziemniaki oraz mrozony szpinak;)
latem to wiadomo, pomidory i fasolka rządzą jesienią przede wszystkim dyyniaaaaa i brukselka, zimą lepiej kupować mrożonki i puszki.

edit: zapomniałabym o olejach! oprócz zwykłego rzepakowego warto mieć w domu jakiś wartościowy olej (jakis jeden, ulubiony)do spożywania na zimno (kwasy omega i witaminy) z tańszych oliwa z oliwek, ryżowy i z pestek winogron, z droższych z orzechów włoskich, lniany i z pestek dyni


myslę że tanie gotowanie wynika nie tyle z tanich produktów co z gotowania wedle tego co mamy w domu. czyli np mamy kupiony okazyjnie kalafior to szukamy przepisu na dania z kalafiora a nie sałatki z rukoli, sera pleśniowego, quinoa i cebuli, gdy w domu mamy tylko cebulę

[zyberka]

Oooo a propos kaszki kuskus to ja stałam sie ostatnio jej wielką fanką (tak samo jak moje szczury ), mogę ją jeść nawet samą, bez niczego tak mi smakuje. Ale wiadomo, z warzywami na patelnię lepsza

To ja przy okazji polecę kilka dań, które robi się w ekspresowym czasie i tempie:

1. Zielona soczewica z pieczarkami i gęstym ciemnym sosem Kucharek . 250g ugotowanej na półmiękko soczewicy starcza na porcję dla 2osób, pieczary przesmażyć na patelni, wszystko razem na talerz i obiad gotowy. My staramy się robić soczewicę kiedy współlokatorów nie ma w domu, bo raz ich poczęstowaliśmy i za bardzo im zasmakowało

2. Kotlety (wersja wegańska) z marchewki wg tego przepisu http://puszka.pl/przepis/5866-kotleciki ... ikowe.html, jeśli nie musisz trzeć marchwi ręcznie to już w ogóle expres, smażą się niewyobrażalnie szybko. Radzę nie zastępować pietruszki innymi przyprawami- ja próbowałam i nie były już takie dobre

3. Kotlety (wegetariańskie) z cukinii http://www.wegetarianie.pl/mod-subjects ... d-568.html. Jak one ładnie wyglądają na talerzu takie zielone... Zastanawiam się czym te jaja można by jakoś zastąpić żeby masa na koltlety była puszysta, chyba lepiej poszukać wegańskiego przepisu

Dzisiaj będę tworzyć koftę do obiadu, do tej pory jeszcze tego nie robiłam i jestem bardzo ciekawa co to wyjdzie

[zyberka]

Dzisiaj będę tworzyć koftę [...] jestem bardzo ciekawa co to wyjdzie

O FEEEEE, mało że mi nie smakowało to jeszcze gratis miałam żółte paznokcie od kurkumy Nie polecam. Chyba że miałam jakiś przepis felerny

[Veerena]

Właśnie zrobiłam sobie humus
Z czym jecie go?

[rattulia]

A ja mam prosty przepis dla tych jedzących też jajka. Taki szybki omlet, który często robi za zastępstwo kiedy moja rodzinka je kotlety

Składniki:

jajko
olej
sól i pieprz
bazylia (przyprawa w proszku)
czosnek granulowany
papryka w proszku

Wykonanie:
Jajko wlewamy do jakiegoś kubka, dodajemy trochę soli i pieprzu (według upodobania) i mieszamy ok 2 minut, aż z jajka zrobi się pomarańczowe "coś".
Rozgrzewamy porządnie olej na patelni po czym wlewamy naszego "cosia". Teraz trzeba szybko: dodajemy dwie szczypty bazylii, szczypta czosnku i papryki. Przewracamy na drugi bok (jak naleśnika) i czekamy, aż z drugiej strony również się ładnie zarumieni. Smacznego!

(to taka przekąska na szybko)