Strona 3 z 23

Uszczurawianie przechodniów

: ndz maja 07, 2006 8:26 am
autor: Fatty
Ja 'misji' uszczurawiania przechodniów podjęłabym się bardzo chętnie, z tym,że moje diabły podczas spacerów siedzą albo w kieszeni albo pod bluza no i niespecjalnie śpieszą się aby pokazać swoje wdzieki światu(jedynie niuchające noski). Póki co, to ogonami w mojej kieszeni zainteresowały się 2 osoby i chociaz był strach i niepewnosć(przed ogonem,rzecz jasna ;) ) to reakcje były raczej pozytywne...
Ale gdy podczas spaceru spotkałam moją kuzynkę, obrzuciła Ikosia i Fabinka jednym spojrzeniem i usłyszałam "Jeeezu! Wyrzuć to!" ...
Tak wiec bywa różnie.

Uszczurawianie przechodniów

: czw maja 11, 2006 7:07 pm
autor: Mielonka
Na Trafika ludzie zwykle reagują szokiem --- PAAAATRZ CO ONA TAM MA!! --- nie zawsze jest to pozytywna fascynacja... Ale ogolnie nie jest tak zle :)

Uszczurawianie przechodniów

: czw maja 11, 2006 9:00 pm
autor: FeMiNi
dzis, siedząc z kolezanką w parku, przechodzaca pani zapytala sie czy to szczur. gdy odpowiedzialam tak juz jej nie bylo :) chyba lekko przerazona byla ;)

generalnie sciur wzbudza zainteresowanie i to raczej pozytywne :)

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 12, 2006 12:05 am
autor: Elly
Ja jestem ciekawa reakcji tutejszych ludzi na szczury... ale podejrzewam, ze zachwytu nie wzbudzą :( kurde nie rozumiem.... no nie rozumiem jak mozna sie brzydzić ogona np...

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 12, 2006 6:41 am
autor: Fatty
[quote="Elly"]no nie rozumiem jak mozna sie brzydzić ogona np..[/quote]
Dla mnie też jest to zastanawiajace.. ale nie, niewodwracalne w niekórych przypadkach -znajoma mojej familii właśnie ogona się brzydziła i przyznała,że dotknęłaby ogona, gdyby 3 kielichy wypiła ;) Akurat niedługo potem były czyjeś imieniny, po których spotkałam ją nad wyraz 'wesolutką' . Wtedy to juz, tak jak obiecała, miziała szczurzy ogonek bez strachu i nawet stwierdziła,że przyjemny jest
Tak wiec nie wszystko stracone -upijać co poniektórych opornych i uszczurawiać .. :lol:

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 12, 2006 11:46 am
autor: Fea
Fatty, masz genialny avatarek ;)))

Przyznam szczerze, że za diabła nie rozumiem lęku przed szczurzym ogonem. Nie rozumiem i już. Moja sąsiadka, która nas regularnie odwiedza, niemal codziennie trafia na któregoś szczura na moich kolanach i powtarza, że pyszczki mają śliczne, ale ogony są przerażające - i nie potrafi uzasadnić, dlaczego. Dla mnie ten strach jest tak irracjonalny, że nie potrafię go pojąć - ogon jak ogon... Nie wiem, co może być przyczyną - bo łysy? Chyba nie. Heike ma dość mocno ofutrzony ogonek, jedwabisty i przemiły w dotyku, a sąsiadka boi się nadal. :/

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 12, 2006 2:54 pm
autor: Dory
Niektórzy mówią, że ogony są oślizgłe. Wtedy zawsze zaprzeczam i daję dotknąć (jeśli dadzą się przekonać). Większość reaguje pozytywnie - mówią, że nie wiedzieli, że na ogonach rosną włosy :lol: . Może tu leży problem?

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 12, 2006 3:45 pm
autor: Mikulinka
Na ostatnim spacerze wstąpiłam do sklepu...ze Zgredkiem oczywiście. Sprzedawczyni była nim po prostu zauroczona, koniecznie chciała go pogłaskać i dotknąć jego ogonka :D .

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 12, 2006 8:00 pm
autor: Guślarka
Byłąm dziś na spacerku pod blokiem ze szczurciem. Wzbudził duże zainteresowanie mojego sąsiada i jego synka. Przez 15 minut gadaliśmy o szczurach i obserwowaliśmy Fuńka. Ludzie z mojego osiedla są chyba pozytywnie nastawieni do szczurów. Nie spotkałam się jeszcze z żadnymi objawami niechęci czy obrzydzenia :D

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 12, 2006 10:22 pm
autor: Elly
U mnie ostatnio byl zjazd sióstr mojej babci :P no i przyjechaly sobie [moze to nie przechodnie, ale gdzie o tym napisac to nie wiem ;] a ja akurat postanowilam, ze wezme ze sobą do babci Mary :P Nie chcialam Pysi stresowac, bo ona na takie wypady bardziej stresem reaguje, a Mary sobie z tego nic nie robi, ze tak powiem. Jedna ciocia w ogole nie mogla patrzec na Mary, tzn mogla, ale sie brzydzila... druga zachowala stosunek neutralny, albo nie pokazywala tego, ze sie brzydzi, kto wie [jej wnuk ma tez szczura, to moze przez to] :D a trzecia wziela Mary na ręce :shock: co mnie bardzo zdziwilo... i puscilam takie zdanie 'no jedna porządna, która sie nie boi' a ona mi na to, ze nie ze sie nie boi, tylko sie brzydzi, ale ile razy trzeba robić coś, czego sie czlowiek brzydzi, a musi robić :lol: i stwierdzila, ze 'fajne to jest nawet' :P

Uszczurawianie przechodniów

: śr maja 17, 2006 5:56 pm
autor: lenalove
róznie w moim otoczeniu ludzie reagują. cóż... co ciekawsze to "barbie" jedynie piszczą ze strachu... chyba bardziej dla zasady niż by Miszel budziła tak skrajne emocje... No cóż...

Uszczurawianie przechodniów

: śr maja 17, 2006 7:52 pm
autor: marlena91
lenalove tak ja nie znosze takich dziewczyn. Nos zadarty do góry i co to ja. A jak nie daj borze powiesz o pajaku czy szczurku. To zawału moze dotac. I mysle, ze własnie to dla zasady.

Uszczurawianie przechodniów

: śr maja 17, 2006 10:02 pm
autor: lenalove
zamiast zawału to im tipsy pospadają :D :haha:

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 19, 2006 2:21 pm
autor: Wackowa
Ja dałam na obojętnie :) Z chłopakami byłam już 2 razy na spacerku, siedzieli na ramieniu, ale ludzie którzy przechodzili zazwyczaj udawali ze ich nie widzą, albo nie chcieli widzieć :) :D jedna babka obeszła nas tak że myślałam że się z niej popłacze ze śmiechu. Mała dziewczynka szła z rodzicami i pokazała ręką na Tasmana :) ogólnie to nikt nic przykrego, ani miłego nie powiedział :) Zobaczymy następnym razem :)

Uszczurawianie przechodniów

: pt maja 19, 2006 4:20 pm
autor: Oleczka
ja mam kolezanke "barbi" i nie ma nic do mojego szczurka mowi tylko ze nie chce glaskac bo ma obawe ze Mysza zje jej tipsy :) ale uwaza ja za sliczna i milusia :) szczurzyczke :)