Strona 3 z 3

Re: [ZIELONA GÓRA] polecani i niepolecani

: pt kwie 19, 2013 11:13 pm
autor: Devona
Już odpisałam Ci na drugim forum, ale dla innych zainteresowanych - na Olbrychta do lecznicy pani Hanusz można już teraz bezpiecznie z gryzoniami chodzić. Narzekałam na nich wcześniej, ale bardzo się poprawili, no i mają ogólnie najlepsze chyba wyposażenie w ZG. Pod telefonem alarmowym przeważnie dostępny jest pan, który wie, jakie leki są bezpieczne dla szczurów i potrafi podać dawki. Jak do tej pory mogę go polecić, bo kilka razy już korzystałam z usług (zazwyczaj jest też dostępny w gabinecie w weekendy). Nie sprawdziłam go jeszcze w kontekście diagnostyki bardziej skomplikowanej niż np. infekcja dróg oddechowych, ale w doraźnych, mało skomplikowanych przypadkach polecam. Mają czynne w sobotę i krótko w niedzielę, za wizyty poza godzinami otwarcia życzą sobie bardzo rozsądnie.

Re: [ZIELONA GÓRA] polecani i niepolecani

: czw kwie 25, 2013 5:14 pm
autor: mizi128
Czy to chodzi o pana Wojtka?jeśli tak to popieram go ;)
ale nie lubię tam chodzić z tego wzg że nie wiadomo na kogo się tam trafi.nie można sobie wybrać do którego lekarza akurat chce się iść..chyba że pilnować kolejki i w razie wu kogoś wpuścić żeby na niego trafić..
tam jest jedna kobitka, której nie lubie..taka w dłuższych włosach z grzywką.nie pamiętam jej imienia..ale gdy mnie kilka razy przyjmowała, miałam wrażenie że się brzydzi szczurów..raz miałam gryzącą szczurkę,ale gryzła tylko mnie, weta nigdy nie ruszyła, a wetka się tak bała,że aż ja dziwnie się czułam wtedy. i pani jest kompletną ignorantką jeśli chodzi o sugestię z lekami..miałam szczurka skonsultowanego ze specjalistą, mimo to odmawiała mi podania lekarstw czy wypisania recept. a dawkowanie leków przy innym moim szczurku to też z p.Wojtkiem konsultowała.
a Devona, w nawiązaniu do starego posta. nie uważam pani Ani z Amicusa za wyrocznie..tylko nigdy mi nie odmawia leczenia, czy próbowania leków które ja sugeruje, i mam je skonsultowane. zawsze mnie wysłucha, zawsze wyszukuje leków itp. a u Hanuszowej właśnie, poza tym p.Wojtkiem, to jak głupka mnie traktują ;/ tak jakbym sobie wymyślała leczenie..i zawsze jak opisuje objawy i przekazuje im że np podejrzewam że to jest to i to, ich odp "to co juz sobie pani postawiła diagnoze?"... i nigdy właśnie nie ma tam tak, że prowadzi leczenie jeden wet..tylko na kogo wypadnie..to mnie boli ;)

Re: [ZIELONA GÓRA] polecani i niepolecani

: pn maja 06, 2013 6:58 pm
autor: Devona
Tam chyba jest tylko jeden pan ;) . Ostatnio szczura oglądała pani (akurat była pod telefonem alarmowym), nie są szczególne chętni do leczenia, operować też nie chcieli, a że to był sam środek długiego weekendu, nie pozostało nic innego, jak uśpić maleństwo :( .

Przetestuję panią Anię z Batorego, zadzwonię tam w sprawie badania kotów i przy okazji podpytam o leczenie gryzoni. Może rzeczywiście jest teraz lepiej niż kiedyś, ale jakoś na operację (przynajmniej planową) nie oddałabym szczura w takie niedoświadczone ręce ;) . Co do wyroczni - chodziło mi o to, że zdanie tej pani nie jest decydujące, w Zielonej Górze są weterynarze z powodzeniem leczący gryzonie i jak do tej pory jej do tego grona nie wliczałam, więc taka krytyka z ust młodego weterynarza bez specjalizacji w tej dziedzinie jest trochę hmm... odpychająca.

Re: [ZIELONA GÓRA] polecani i niepolecani

: sob maja 11, 2013 3:54 pm
autor: mizi128
Tam jest było trzech panów u Hanuszowej, ten pan Wojtek, był taki wysoki stażysta i taki starszy facet w ciemnych włosach jest technikiem - z tego co wiem partner p.Hanusz ;p
tak jeśli chodzi o telefon alarmowy to ci od Hanuszowej to porażka, w zimie miałam problem z samiczką, dzwonie do nich i mowie że mam problem ze szczurkiem..jak usłyszała slowo szczur to od razu odechciało się jej jechać bo było - "no wie pani śnieg napadał, jak ja tam dojade" wtf ??? to ja z wioski musiałam jechać a jej się nie chciało kawałek miasta przejechać ;/
wtedy mnie w Helpie przyjeli.
chyba pani Ania się trochę dokształciła :) ja jak do niej ide to przeważnie zawsze mam skonsultowane leczenie itd, ale też mnie milo ostatnio zaskoczyła przy zapaleniu ucha szczurki, że smiało nawet moge dwa razy dziennie wiekszą dawke antybiotyku dawac ;p a zawsze myślałam że za nią "czarną robotę" odwalam z lekami, bo przychodze i wiem co chcę ;p odpukać, uszko coraz ładniej wygląda.. ale tak jak mówisz z operacjami i zabiegam to ja tutaj w Zielonej nie ma sensu ryzykowac. raz operowali mi ciure w helpie, wycinali guza. wszystko poszło ok, mieli problem tylko z narkozą u mojej panny, bo była dużym szczurkiem i źle się ją usypiało ;/ ale żadnych komplikacji nie było :)

Re: [ZIELONA GÓRA] polecani i niepolecani

: pn maja 13, 2013 6:19 pm
autor: popipopipopo
Byłam dzisiaj u P. Ryś i polecam jak najbardziej.
Jestem ze Świebodzina ,ale warto jechać tym autobusem :)

Re: [ZIELONA GÓRA] polecani i niepolecani

: wt maja 14, 2013 4:32 pm
autor: Devona
mizi128 pisze:chyba pani Ania się trochę dokształciła :) ja jak do niej ide to przeważnie zawsze mam skonsultowane leczenie itd, ale też mnie milo ostatnio zaskoczyła przy zapaleniu ucha szczurki, że smiało nawet moge dwa razy dziennie wiekszą dawke antybiotyku dawac ;p a zawsze myślałam że za nią "czarną robotę" odwalam z lekami, bo przychodze i wiem co chcę ;p odpukać, uszko coraz ładniej wygląda.. ale tak jak mówisz z operacjami i zabiegam to ja tutaj w Zielonej nie ma sensu ryzykowac. raz operowali mi ciure w helpie, wycinali guza. wszystko poszło ok, mieli problem tylko z narkozą u mojej panny, bo była dużym szczurkiem i źle się ją usypiało ;/ ale żadnych komplikacji nie było :)
Z operacjami chodzę tylko do p. Ryś (zabiegów było sporo, wszystkie bezproblemowe) i i to mi chodziło, że nie powierzyłabym szczura niedoświadczonej osobie, a już na pewno nie wetom z Helpa.

Re: [ZIELONA GÓRA] polecani i niepolecani

: ndz paź 20, 2013 10:55 pm
autor: Domcia2605
A co sądzicie o Sabvet na Strumykowej?