RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: limba »

Nalezy pamietac ze niewydolnosc serca daje praktycznie takie same objawy jak zapalenie pluc.
Utyl? Chore szczuraski raczej chudna. A moze spuchl? moze to swiadczyc o zbieraniu sie plynow w cialku.
Ostatnio zmieniony śr cze 20, 2007 10:24 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
cichaczyk
Posty: 17
Rejestracja: czw cze 14, 2007 8:09 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: cichaczyk »

hmm, a jesli to plyny, to co mam zrobic? w kazdym badz razie po tych witaminach i sterydzie to zre jak najety, a ze chory to mu nie zabraniam... poza tym wczesniej duzo sie ruszal, a teraz siedzi juz 6 dni w klatce caly czas lezac i spiac...
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: limba »

To musi sprawdzic wet. Najczesciej podaje sie Furosemid.
Bardzo dobrze ze mu nie zabraniasz :) Miejmy nadzieje ze to faktycznie od wzmozonego apetytu.

Skad jestes bo nie zauwazylam? Mam nadzieje ze jakiegos sprawdzonego, gryzoniowego weta masz? :)
Ostatnio zmieniony śr cze 20, 2007 10:36 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
cichaczyk
Posty: 17
Rejestracja: czw cze 14, 2007 8:09 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: cichaczyk »

pani weterynarz mowi na niego: grubasie ;) myslala ze wazy z pol kilograma, wazyl tydzien temu 600 g... podejzewam ze teraz wiecej ;) jeju, ciekawe co nam jutro powiedza w tej przychodni. Puscilam go troche zbey sobie polazil, poszedl spac w swoje ulubione miejsce w pokoju. Jakie to przykre jak mnie nie wita juz jak przychodze z pracy :(

moj chlopak powiedzial ze kupi mi drugiego. Nie przezyje drugiej smierci.. z Gwidonem licze sie, ze nie przezyje, ale drugi raz nie chce przechodzic tego samego, ale szczurki sa takie slodziutkie
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: lxxx »

Cichaczyk, wg mnie to rzeczywiscie doszło już do niewydolności krążenia, czego skutkiem są uogólnione obrzęki. W takiej sytuacji podaje się leki moczopędne. Ale z Twojego opisu wynika, że stan szczurka jest poważny, żeby nie powiedzieć krytyczny. Obym się myliła.
Cichaczyk, może nie powinnam w tym miejscu ale nie mogę się powstrzymać.
Nie kupuj szczurka w sklepie. Weź tylko ostatnie przykłady z forum sklepowych zakupów drzemika, asiullii, aferry. Jeśli już, to pomóż im, przygarnij te sklepowe wpadki. Albo dowiedz się o problemach snoweagla czy reksany7. Czy wiesz, że na miejsce każdego kupionego przybywają zaraz dwa następne. Jest popyt, zwiększamy więc podaż. Ale nie polepszamy warunków. Proszę powiedz to swojemu chłopakowi. SZCZURKÓW DO ADOPCJI NA FORUM JEST OBECNIE BARDZO DUŻO. Praktycznie w całym kraju. I nigdy jednego, zawsze minimum dwa.
Ostatnio zmieniony śr cze 20, 2007 11:24 pm przez lxxx, łącznie zmieniany 1 raz.
cichaczyk
Posty: 17
Rejestracja: czw cze 14, 2007 8:09 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: cichaczyk »

wczoraj pani doktor powiedziala ze nie jest z nim najgorzej, ze byly gorsze przypadki, dzis Gwidon chodzi lepiej, ale jest taki oslabiony... ale on sika jak najety ;) podobno od ktoregos leku.

nie chce juz szczurka :( one zyja za krotko, ja jestem za wrazliwa i rycze jak bobr nad Gwidonek, schudlam w weekend przez niego 2 kg. gdybym jednak sie zdecydowala, to na pewno wzielabym, ktoregos z proponowanych tutaj :) aczkolwiek w marcu wyjezdzam na stale za granice wiec nie bede komus zwierzaka podrzucac.
o 11 do weta idziemy, lepiej mu po sterydzie zapewne
cichaczyk
Posty: 17
Rejestracja: czw cze 14, 2007 8:09 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: cichaczyk »

dzis mysz dostal antybiotyk i steryd. Przytyl 4 gramy ;) jak juz widzi pania doktor to ucieka do klatki, a jak idziemy do przychodni to ucieka z klatki ;) morda moja mala. Wyeliminowalam przeciag, obkladajac fotel z kazdej strony kocami i pudelkami i mysz sobie siedzi i gniazdo z gazet buduje :) juz sie nie dusi od 2 dni, ciezko tylko oddycha. Nie wiem tylko czemu ale jedno oczko ma w jednym miejscu takie metne :/ siersc ma podobno w bardzo dobrym stanie, skore tez. Nasmarowalam mu nosek mascia witaminowa. Te lapki to podobno od oslabienia i od tego, ze malo sie rusza. Moze to byc niestety nowotwor
cichaczyk
Posty: 17
Rejestracja: czw cze 14, 2007 8:09 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: cichaczyk »

Gwidoniu dzis znowu zastrzyk dostal. Podobno plucka okej juz sa, tylko nadal tak ciezko oddycha, nie wiem czemu. Stracil apetyt, wiec walcze ze strzykawka. Wyrywa sie przy tym okropnie. Chce cos jesc, ale mu nie idzie. Rozbestwil sie bo na pokoj mi wylazi gadzina mala. Oczko ma jedno metne, co to moze znaczyc? jednak to chyba raczysko... na weekend mamy dostac albo zastrzyk, albo antybiotyk w tabletkach. Jak ja go udziubie, jak ta mala parowa ma taka gruba skore?

olewam egzaminy przez niego... on jest najwazniejszy
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: ESTI »

Waga to bardzo niepokojacy objaw, szczury nie tyja jak sa vhore - to prawie standard!
Oznacza to, ze albo rowija sie ogromny guz, albo obrzek - w kazdym razie jest bardzo nieciekawie i w tym kierunku absolutnie trzeba dzialac.

Powiedz jak wyglada ta jego masa?
Czy to wyglada jak opuchlizna, czy jak dotykasz, to mozesz wyczuc wszystko - kostki, organy itp?
Latwo odroznic tluszcz zwiazany z nadwaga od opuchlizny czy zbierajacej sie wody.
Obrazek
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: IVA »

Tak jak pisała Esti - przy jego problemach zwiększenie wagi jest niepokojące. Jeśli nie wyczujesz guza w jamie brzusznej to jest duże prawdopodobiństwo, że płyny gromadzą się w ciele. Nie wiem ile podajesz furosemidu, byc może konieczne jest zwiekszenie dawki albo czestotliwości podawania. Twój ogonek najprawdopodobniej cierpi na niewydolność serca, przy której często tez rozwija się stan zapalny płuc - to jednak musisz skonsultowac z prowadzącym go wetem. W takich przypadkach przy stanach ostrych móje ogonki dostawały furosemid 2 x dziennie po 1/10 tabletki 40 mg (gdy trzeba było szybko działac, czasem jednak sa jedynimi jakie mogą przynosić ulgę), vetmedin 2 razy dziennie lub vetmedin 1 x rano (1/15 kapsułki) a fortecor 1 x wieczorem (1/10 tabletki) (te leki kiedy stan był juz stabilny i praktycznie do końca ich życia, aminofilinę gdy występowały duszności 1 kropelka 1 lub 2 x dziennie, poza tym gdy dołaczał sie stan zapalny płuc antybiotyki, najczęściej enrobiofloks w tabletkach, chyba, że następowało pogorszenie wtedy enrofloksacynę w zastrzykach. Jeśli stosowany jest codziennie furosemid to po 3 dniach trzeba rozpocząć podawanie podasu - 1 kropelka dziennie (nie więcej, bo tez może zaszkodzić.
Przy regilarnym stosowaniu w zależności od wieku oraz stanu zdrowia ogonka kiedy rozpoczęło sie leczenie udawało mi się utrzymać malucha we wzglednym zdrowiu od kilku tygodni do prawie roku (dotyczy to ogonków u ktorych albo wykryto wczęśnie niewydolnośc serca albo wystąpoła ona po zapaleniu płuc. Gdy niewydolność spowodowana jest innymi przyczynami, niestety leczenie daje mniejsze szanse :( ).
Pamiętaj tez aby mieć furosemid w zastrzykach i steryd w domu, na wypadek, gdyby atak duszności wystąpił, gdy nie będziesz mogła udac się z nim do weta.
Powodzenia, trzymam kciuki za malucha
Ostatnio zmieniony sob cze 23, 2007 9:34 am przez IVA, łącznie zmieniany 1 raz.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
cichaczyk
Posty: 17
Rejestracja: czw cze 14, 2007 8:09 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: cichaczyk »

pol godziny temu Gwidonek umarl, juz sie nie meczy, juz nie cierpi. W nocy mial dusznosci. Zanioslam go rano zeby go uspic, pani doktor nie chciala, chciala go ratowac. Dala mu jakies leki, kazala czekac do 12, jesli sie polepszy to nie usypiamy. O 11:50 zaczal sie dusic, jak zawolalam pania doktor to juz przestal oddychac, serduszko jeszcze bilo. Nie kazalam go ratowac...
szkoda tylko ze nie moglam sama go pochowac, tesciowa zaniosla go na dzialke i tam zakopie, ja musze niestety do pracy zaraz isc.
Lekko mi sie zrobilo, ze juz sie nie meczy...
Mam ochote na drugiego malucha... ale nie zniose drugiej smierci.
Kocur widzi ze placze i siedzi przy mnie, kochane zwierze
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: RattaAna »

cichaczyk - przykro mi, że tak się to zakończyło...
truchleję na myśl, że Tola też może zacząć się dusić... niby nie jest gorzej, ale nie jest też i lepiej...
:-(
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: IVA »

Przykro mi bardzo :( czasem jest to jednak jedyna własciwa decyzja. Wczoraj sam musiałam taką podjąć :(
Dla Gwidonka [*]
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
cichaczyk
Posty: 17
Rejestracja: czw cze 14, 2007 8:09 pm

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: cichaczyk »

dzieki za slowa otuchy...
brak mi go strasznie...
czuje jego zapach...
mam nadzieje ze zaraz wyjdzie...
czasami go wolam...
ale on juz nie przyjdzie... spi... jest juz spokojny i bezpieczny...
kochana moja mysia...
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

RE: bardzo ciężki oddech, świszczenie - brak tchu / po 14 dniach kuracji

Post autor: RattaAna »

niestety niedługo trwał czas nie pogarszania się zdrowia Toli; od wczorajszego popołudnia - porfiryna w dużych ilościach w nosku i oczach, szukanie sobie miejsca i leżenie w nim krótko i w dziwnych pozach, bardzo ciężki oddech (cały brzuszek mocno się rusza). Przy tym dziś powtórzył się ten atak sprzed niespełna 2 tygodni. Znów prostowanie łapek, zabrakło jej tchu... oczy przymrużone, jest jakby nie do końca obecna, cały czas ciężko oddycha. Widać, że coś jest nie tak. Boję się, że jedynym wyjściem będzie steryd, a to już będzie początek końca...
Toleńko, nie daj się skarbie...
Ostatnio zmieniony pn cze 25, 2007 6:00 pm przez RattaAna, łącznie zmieniany 1 raz.
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”