Strona 3 z 6

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: pt mar 20, 2009 8:19 pm
autor: merch
http://www.ogonek.waw.pl/lekarze.html


http://lecznica-oaza.prv.pl/

w Oazie operuje dr Jalonicka idr Kacprzak, tak mi sie przynajmniej wydaje...w lecznicy ogonek dr Wojtys.

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: pt mar 20, 2009 9:02 pm
autor: izula
dzięki za info napewno się przyda!!!

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: pt kwie 03, 2009 9:48 am
autor: izula
niestety.. mój szczur nie doczekał wizyty w warszawie ani operacji...odszedł dzis w nocy

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: pt kwie 03, 2009 3:55 pm
autor: merch
Bardzo mi przykro :(.

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: pt kwie 03, 2009 5:59 pm
autor: izula
:(

niestety.... choć miałam nadzieję że jeszczę trochę wytrzyma...szczerze powiem że się tego nie spodziewałam wlasnie teraz, wczoraj normalnie jadł pił biegał po mieszkaniu, gdyby nie ten widoczny guz nikt by nie powiedził ze jest chory...rano już nie żył.. teraz mam nadzieję ze uda mi się adoptować szczurki z forum

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: śr kwie 08, 2009 12:13 pm
autor: ckr
Przedwczoraj o 9 oddałam dwuletniego Lilaka w ręce doktora Barana z kliniki Arka (Kraków), zdecydowałam się na operację bo jakiś tydzień temu umarł mi inny szczur , u którego mniej więcej w tym samym czasie znalazłam guz. Tamten miał jednak innego rodzaju guzy (było ich kilka), twarde , niezbyt wypukłe , jakby mocno osadzone w ciele , takie jak opisała Schorma. Guz Lilaka był wielkości piłeczki ping pongowej , jak to lekarz powiedział "wolny " - czyli można było go usunąć .
Wczoraj o 13 dostałam do spowrotem. :)
Szczur ma się dobrze , ma nieco mniejszy apetyt i duzo spi , ale pozatym wszystko w porządku. Podobno zaraz po przebudzeniu zaczął wariować , i wymjować szwy , czego efektem było trzy krotne szycie..( za zabieg plus lekarstwo na 3dni zapłaciłam 150 zł)
Martwi mnie tylko jedno , a mianowicie to że szczur znowu dobierze się do szwów... doktor zainstalował mu co prawda 'majtki' ;) , ale jak widać są one już lekko nadszarpnęte ..
Staram się go nie spuszczać z oczu , (lilu siedzi ze mną w pracy) , ale niestety muszę czasami spać, odejść od niego..
Jeżeli Lilu chociaż jeden dzień pobiega radośnie po moim mieszkaniu i pogryzie wszystko co napotka na swojej drodze to będę mówić 'było warto' , już dziś jak leżał na moich kolanach i szurał ząbkami kiedy go głaskałam , tak właśnie powiedziałam :)
A tu moja bidulka:
Obrazek

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: śr kwie 08, 2009 11:06 pm
autor: izula
super ze udało wam sie usunąc guza!! nawet nie wiesz jak ja bym chciała żeby mój Majk , tak jak twój szczuras dobierał sie do swoich szwów...pilnuj go pilnuj, te jego majtki napewno mu przeszkadzają i bedzie próbował je sobie zdjąć ale może aż do miejsca w którym są szwy nie siegnie, niech szybko wraca do zdrowia
za ile trzeba bedzie mu zdjąć szwy?

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 11:19 am
autor: erasjo
Właśnie mam szczurke ( ponad rok u mnie - ale dostalam dorosla wiec nie moge ustalic dokladnie wieku- to mamuska od kinder niespodzianki...) Ma sporego guza w jamie brzusznej, jest na zastrzykach

odziwo zastrzyki lubi widac lepiej jej po nich. miala usg, przeswietlenie, wymacalo ja 2 wetow (wytzymala dzielnie i zadnego nie ugryzla), wazy 400g ale leki podaje na 200g bo nie wiadomo o ile przytyla przez ten nabrzmialy brzuszek
diagnozy byly ze guz guzem ale albo dodatkowo zapalenie plucek albo przezuty na pluca...

problem guza wyszedl przy problemie z pluckami - sapala i opadl jej brzuszek wiec wyladowalam z nia u weta.

jest bardzo oslabiona, wyjatkowo duzo spi, ale tak na pol godziny wychodzi w ciagu doby z klatki
- wywalilam sianko, dalam same drewienka i papier - taki jak w przychodniach jest czesto cos pomiedzy chusteczkami a papierem toaletowym miekkim.
- zainstalowalam dodatkowe poidelko na parterze klatki - na wypadek jakby byla za slaba zeby wejsc na 3 pieterko
- dzis podkarmie ja kaszka i kukurydza ( mam wrazenie ze meczy sie przy jedzeniu twardego - zje pol orzecha i wymieka, za to makaronu zjadla poltora nitki - a gruby byl od spagetti)
- na karzdym pietrze zrobilam miejsce do lerzenia dla niej bo sobie przystanki czesto robi
- nie oddzielam od pozostalych szczurek bo jej nie dokuczaja a spia przytulone wiec nie chce jej stresowac

pytanie
1) jak odruznic zapalenie pluc od przezutu guza na plucka - kataru ani niczego w tym stylu nie miala ani nie ma ?
2) jak mozna jej jeszcze ulatwic/uprzyjemnic chorowanie?
3) co lekko strawnego mozna jej podawac w czasie zastrzykow ?

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 11:58 am
autor: merch
1 po zdjeciu RTG

smakolykow poszukaj powinny gdzies byc:)

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 2:02 pm
autor: KoneKee
w jakim wieku może wystąpić guz u szczura? czy jest możliwy w wieku kilku miesięcy, czy występuje raczej tylko u dorosłych ?

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 2:12 pm
autor: susurrement
tak naprawdę może zdarzyć się zawsze. tak jak u ludzi. ale im zwierzak młodszy tym mniejsze prawdopodobieństwo. tak sądzę.

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 2:16 pm
autor: Nina
Ja miałam już przypadek u 8 i 10 miesięcznego szczura...

A tak poza tym, to kilkumiesięczny szczur jest już dorosły.

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 2:18 pm
autor: KoneKee
też sądziłam, że u młodych występuje sporadycznie, ale u mojej panny (3 miesiące skończy 10 czerwca) zrobiła się mała narośl w okolicy podgardla, jak rozpoznać czy to ropień czy guz ? Narośl jest miękka i jak ją dotykam to się przesuwa. Czy u szczurów występują takie, hmmm kulki, z których wyrastają później włosy, ale takie dłuższe? np. u kotów takie coś jest, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 2:26 pm
autor: merch
najpewniej ropien - tak czy siak musisz do weta!!!!!!!

Re: Duży guz u dojrzałego szczura

: sob maja 16, 2009 2:29 pm
autor: KoneKee
wiem, do weta jestem już umówiona w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że to nic więcej, a tylko ropień