Strona 3 z 4

KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: wt sie 09, 2005 8:14 am
autor: blu_manitu
Dzięki za to, że nie zostałem wrzucony do szufladki z napisem "ludzi, których nie chciałoby sie spotkać" na zawsze :) (a może jednak?)

Jakiś czas szczurami sie nie zajmowałem z powodu pobytu w szpitalu i późniejszej rekonwalescencji, zresztą nadal leżę więc ogonki tymczasowo oddałem w dobre ręce, bede zajmował się tylko 2 samcami jak tylko dojde do siebie.

Dziękuję za wszystkie rady i ochrzany jakie otrzymałem bo to tak naprawdę pomogło mi zrozumieć moje rozliczne błędy

Pozdrawiam wszystkich, jak wróce do zdrowia dokończe lekturę forum

[ Dodano: Wto 09 Sie, 2005 ]
aha no i tak w ogóle to jestem "ON"

KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: wt sie 09, 2005 8:34 am
autor: ESTI
Co za skrucha, bravo. :lol:

KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: wt sie 09, 2005 9:23 am
autor: blu_manitu
mam nadzieję że ten post pozbawiony jest sarkazmu? a zresztą .......

KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: wt sie 09, 2005 10:02 am
autor: ESTI
blu_manitu, no pewnie, ze jest pozbawiony. ;)
Byłam jak najbardziej szczera.

KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: wt sie 09, 2005 10:22 am
autor: Mimysia
Ja się nie dziwię że blu_manitu robił takie błędy bo z tego co wiem w większości książeczek (np."Szczur oswojony" czy "Szczur biały") tak właśnie opisuje się hodowlę szczurów :roll:

"Szczur oswojony" to bardzo dobra książka lecz trochę inaczej opisuje hodowlę szczurów np. samice można już rozmnażać w wieku 3 miesięcy, kupować parkę na początek albo samca i kilka samic itp. Niesety jej już nie mam bo mi pies zeżarł :?

KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: śr sie 10, 2005 2:55 am
autor: knautia
[quote="Mimysia"] Niesety jej już nie mam bo mi pies zeżarł [/quote]
widać do tego się nadawała :lol:
poza tym już samo słowo "hodowla" nastraja mnie negatywnie, bo kojarzy mi się ze zwierzakami pozamykanymi w małych klatkach (jak tuczniki) i dorzucaniem żarła+ nieograniczone rozmnażanie :?
czy przyjaciela się hoduje? czy komuś przyszłoby do głowy powiedzieć "hoduję psa"?

KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: śr sie 10, 2005 5:17 am
autor: Nisia
Jak tak czytam Wasze opinie o takich książeczkach (których w życiu nie miałam w rękach), to mnie odstrasza od ich nabycia - zupełnie niepotrzebnie wydane pieniądze. Wydaje mi się, że wiedza nabyta na forum i od wetki (a dlaczego ona ma to? a po czym rozpoznać zbyt długie zęby? a dokąd obcinać pazury?) absolutnie wystarcza.

Re: KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: pt sty 25, 2008 12:47 pm
autor: budziwoj
Kiedy kupowałem szczurka w zoologicznym przyszedłem równo z otwarciem sklepu. Wtedy podchodząc do klatki ogonów zauważyłemm, ze jedzą siebie nawzajem :/
Zdziwło mnie to!!! POtem podszedł gościu i wyją te które już nie żyły...

PO kilku dniach kupiłem szczurka który mi się najbardziej spodobał. Kiedy przyszedłem do sklepy miał on już nadgryzione ucho.. :(
Ale jest spoko :P mam go do dziś i znajomi uważają to ucho jako "fajny szczegół"

Re: KANIBALIZM!! I TO JAKI...

: pt sty 25, 2008 1:03 pm
autor: Telimenka
o kurcze nie wierze ze sa jeszcze ludzie ktorzy potrafia przyznac sie do bledu w kwesti szczurków. Bo najczesciej spotyka sie ludzi na zasadzie "ja tu jestem hodowca wiec prosze sie nie wtracac". Lub tego typu.. masakra

ale naprawde jestem pelna podziwu :) . Moze zamiescisz pozniej jak juz wstaniesz zdjątka swoich podopiecznych?

a tak offtopujac. Mam jedna książkę i jest ona masakryczna..nic w niej nie ma czego bym nie wiedziala. I szczerze nawet 11letnie dziecko ktore przeczytalo by powierzchownie forum wiedzialoby wiecej... straszne i wlasnie czesto jest napisane ze szczury nalezy trzymac parami... tylko ze damsko-meskimi a nie damsko-damskie mesko-mesko badz opcja z kastratami. Straszne..

Pozdrawiam blu_manitu ;) dobrze ze przejrzales na oczęta ;D

Prosze patrzcie na daty - temat z 2005 roku i ta konkretna sytuacja tu opisana jest juz nieaktualna. / mod. Lulu

[Śmierć] niewyjaśnione okoliczności

: wt lip 28, 2009 6:49 pm
autor: 1ewenika
Witam
Nie wiem czy piszę w odpowiednim dziale, ale mam problem.
Miałam dwa szczuraski, miały około 3 może 3,5 roku, nie były stare, tzn już im się nie chciało tak skakać ale według mnie czuły się dobrze. Najpierw zdechł jeden, nagle i niespodziewanie, wieczorem czuł się dobrze, rano już nie żył.......
Natomiast po dwóch tygodniach stało się coś dziwnego z tym drugim,
około 20:00 wyjełam go z klatki bo się zastanawiałam dlaczego nie lata po pokoju.... i się przeraziłam..... szczurek był jakby sparaliżowany... tzn. oddychał ale tylko leżał. Zadzwoniłam do weta, ale powiedzał, że raczej nie mam co ze szczurem po nocy jechać :( iże to koniec raczej jest, no i miał rację.... o 2 w nocy szczurek odszedł, powoli przestał oddychać, to dla mnie bardzo przykre wspomnienia, bo umarł mi na rękach. Najważniejsze, że nie był wtedy sam i czul, ze cały czas z nim jestem.
Mam jutro urodziny i koleżanki chciałyby mi kupić kolejne dwa maluszki, ale się boję, może to był jakiś wirus czy coś, może kupić małe szczurki i zaszczepić je? tylko przeciwko czemu? nie jestem w stanie odkazić całego pokoju, na przykład podłogi drewnianej,
Co o tym myślicie?
TYlko proszę nie piszczie mi, że jestem wyrodną właścicielką szczurów, i że o nie nie dbałam, miały na prawde świetne warunki, latały gdzie chciały, tylko od około 24:00 siedziały w klatce, tak do 6 rano, czyli miały luz blus a jedzenie dostawały najlepsze jakie znajdowałam w sklepach i przysmaki wszelakie, wszystko pierwsza klasa było.... :(

Re: bardzo ważne pytanie

: wt lip 28, 2009 7:12 pm
autor: merch
Jesli mialy okolo 3 lat , to nic dziwnego, ze umarly, szczurki zyja ok 2-3 lat.

Co kupowania troche poczekaj ok.2 tygodni, jednak szczurkow nie kupuj rozejrzyj sie po forum wiele szczurkow szuka domu - pomozesz im i ich wlaścicielom.

Re: bardzo ważne pytanie

: wt lip 28, 2009 7:48 pm
autor: 1ewenika
ale w przeciągu dwóch tygodni? może to jakiś wirus był?

Re: bardzo ważne pytanie

: wt lip 28, 2009 7:59 pm
autor: Cyklotymia
Może samotność miała w tym swój udział?

Re: bardzo ważne pytanie

: wt lip 28, 2009 8:16 pm
autor: 1ewenika
starałam się zapewnić mu towarzystwo, ale ja pracuje 8 godzin, reszte czasu spędzałam tylko z nim, nawet w nocy latał po pokoju i spał ze mną...

Re: bardzo ważne pytanie

: wt lip 28, 2009 8:48 pm
autor: Cyklotymia
1ewenika pisze:starałam się zapewnić mu towarzystwo, ale ja pracuje 8 godzin, reszte czasu spędzałam tylko z nim, nawet w nocy latał po pokoju i spał ze mną...
Oj ale nie mówię przecież że to Twoja wina :) Wierzę że zrobiłaś wszystko co się dało, ale chyba jednak człowiek nie jest w stanie zastąpić szczurkowi drugiego szczurka, choćby nie wiem jak się starał :(

Tu masz temat "Gdy jeden z nich umiera" http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=22671

I ludzie piszą, że rzeczywiście szczur może odejść niedługo po swoim towarzyszu.

Pozdrawiam (i świeczuszki [*] [*] dla Twoich ogonków)