szczury.org

Mieszkam daleko za Łodzią mam do dyspozycji tylko 3 weterynarzy...
Nic więcej w tej kwestii nie mogę zrobić i naprawdę jest mi z tym źle bo nie chce żeby szczurek cierpiał
ale robię wszystko żeby mu jakoś pomóc. Weterynarz oglądał tą gulę i powiedział, ze to raczej opuchlizna od ucha, zobaczymy co dalej powie na kolejnej wizycie.

Ale z Łodzi do warszawy masz jeden skok, do dr Rzepki
A i w samej Łodzi użytkownicy chodzą do dobrych wetów, mogą polecić.
Warto naprawdę pojechać, żeby szczurkowi pomóc...
Jeśli to kwestia pieniędzy, zawsze możesz zrobić bazarek, sprzedać książki, płyty, filmy, biżuterię, ciuchy czy co tam masz W kwestii bolącego ucha czas się też liczy

Naprawdę nie mam takiej możliwości żeby z nim tak daleko jechać.
Wiem, że czas jest ważny dlatego postaram się jak najszybciej coś z tym zrobić.

Pisz, jak dalej z ogonkiem - trzymam kciuki, żeby było dobrze!

Dziękuję
na pewno dam znać.

Dziś zauważyłam nowy objaw, nieprzyjemny zapach z pyszczka.
Od razu pobiegłam do weterynarza. Dostał dexamethason w kroplach
I maść kamforową na tego niby ropnia żeby zobaczyć czy to na pewno to.
Oczywiście +2 kolejne zastrzyki. Za tydzień jeśli dobrze pójdzie będzie miał zabieg, martwi mnie tylko, że mają tam narkozę iniekcyjną a nie wziewną.

To może też być ropień zęba lub okołozębowy; jeśli zmiana nie objęła kości, łatwiej sobie z nią poradzić, ale naprawdę dobrze byłoby z tej ropy zrobić badanie na posiew i dobrać antybiotyk dzięki antybiogramowi.
Albo rosnący ropień zrobił sobie przetokę przez policzek?
Dasz radę zajrzeć ogonkowi do pyszczka? Może uda Ci się coś dojrzeć.
Jeśli przy zębach widać jakąś zmianę albo widzisz coś wewnątrz pyszczka, tam gdzie guzek ropnia i/lub ta większa gula, to doraźnie mógłby pomóc Octenisept - można kupić w aptece mniejsze lub większe opakowanie. Trochę kosztuje, ale potrafi ubić mnóstwo różnych paskudnych "wciórnastków" i można używać także na błony śluzowe. Chyba że będziesz już znać konkretną bakterię i wet zleci co trzeba, ogólnie i może też zaleci coś miejscowo.
Szczurek powinien też pić herbatkę z szałwii, rumianku. Na takie zmiany dobrze też działa Balsam Szostakowskiego (Avilin) - stosuje się go miejscowo 3 x dziennie; drogi, ale pomocny, choć myślę że Octenisept bardziej. Ale najbardziej - dobrze dobrany antybiotyk; nie wiem czemu wet nie zlecił? Chyba że te dwa zastrzyki to w tym jeden z antybiotykiem (nota bene żeby antybiotyk pomógł, trzeba go stosować dłużej niż 5 dni...)
Kurczę, do zabiegu szczurek się może nacierpieć...

Tak parzyłam mu w pyszczku ale nic tam nie widać.
wydaje mi się, że ten guzek jest właśnie połączony z tym co ma w uchu.
Ale szczurek nie cierpi, boli go oczywiście jak mu się tam dotyka ale normalnie biega po pokoju, je.
Nie ma dramatu jak na razie. Maść kamforowa jest też przeciwbólowa...weterynarz powiedział żebym mu wmasowywała w tego guza bo jeśli to ropień to wtedy dojrzeje i zmieni kształt. Wtedy będzie można zrobić operację.

Kupiłam także rumianek, będę robiła mu okłady i doleje troszkę do poidełka.

Szałwia lepsza, bardziej bakteriobójcza więc bardziej pomocna (niedoceniane zioło, a szkoda bo świetne )

W takim razie kupie tez i szałwie

Czy szczurek dostaje w tej chwili antybiotyk?

Tak, szczurek dostawał antybiotyk.
Teraz dostał krople do uszka i maść kamforową.
Wygląda na to, że czuje się już lepiej co troszkę mnie uspokoiło.

Zauważyłam u szczurka za ząbkiem czarną kropkę...nie wiem jak dokładnie to opisać
ponieważ nie dał mi do końca tego obejrzeć. Ostatnio zaglądałam mu do pyszczka ale nic nie było...
Ogólnie szczurek nie ma jakiś dziwnych zachowań, je normalnie. Mam nadzieję, że ząbek mu się nie psuje.

Gdybyś miała w domu Octenisept (dość drogi, ale przydaje się i ludziom), to można by przyłożyć na chwilę na nasączonym waciku albo chociaż co jakiś czas tam Octeniseptem przemyć; dobra jest też szałwia