Strona 3 z 3

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: wt sie 19, 2014 10:07 am
autor: noovaa
U mnie wszołów nie było, za to był świerzb ... również nigdy nie dezynfekowałam i nie wyparzałam pokoju po inwazji.

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: pn wrz 29, 2014 8:29 pm
autor: Bazgralka
Jak sytuacja? Rozumiem,ze czyscilas tylko klatkę,a nie całą chatę? Wypuszczalas chore szczurki na wybieg? Razem czy osobno? W klatce były razem czy osobno?

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: sob lut 14, 2015 3:00 pm
autor: Rude_Irańskie
I u mnie pojawił się problem z robactwem :| dziś zauważyłam, że Stefan dwuletni dziadziuś którego jakieś 2 miesiące temu zabrałam od nieodpowiedzialnego człowieka ma małe biało-żółte robale :| jego sierść od początku była w złym stanie, ale pomału odpowiednim jedzonkiem i witaminami udało się ją nawet zapuścić bo miał łyse placki. Parę dni temu moją uwagę zwrócił fakt, że się coś za często drapał, a dziś przy czyszczeniu klatki wpadłam w osłupienie kiedy zauważyłam małe świeże ranki i te ustrojstwa na jego skórze! Stefan mieszka sam ponieważ schronienie u mnie miało być jego hospicjum ( był w takim stanie, że sądziłam, iż nie przeżyje miesiąca ) więc nie chciałam dobierać mu towarzysza i dostarczać na koniec dni wrażeń...ale w klatce niedaleko mieszkają trzy dziewuszki (nie łączę ich ponieważ Stefan ma swoje jajka na miejscu a nie chcę stadka) i tutaj zaczynam się martwić czy pomimo braku bezpośredniego kontaktu dziewczyn ze Stefanem czegoś przypadkiem nie przeniosłam do nich na sobie??? Co prawda drapać się nie drapią, wstępne oględziny zdają się być ok. No i ta dezynfekcja wszystkiego?? Przecież nie zedrę dywanu z podłogi ani nie zleje go domestosem! Do weta mogę iść dopiero w poniedziałek boję się, że do tego czasu całe mieszkanie opanują mi wszy!

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: sob lut 14, 2015 3:32 pm
autor: NyanNyan
Można przenieść na sobie, najlepiej całą 3 do weta

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: ndz lut 15, 2015 10:33 am
autor: siallal
Bez paniki, u nas były dwa razy paskudztwa >:( Najlepiej całą trójkę weź do weta, albo samego staruszka i dla dziewczyn niech Ci weterynarz da odmierzony preparat w strzykawkach (sama podasz w domu na kark, żeby nie stresować babeczek). Lepiej podać profilaktycznie nawet jak nie widać, bo różnie bywa ;) Klatkę umyj porządnie i wyparz, wyrzuć czego nie da się wyprać/wyparzyć, hamaki do prania w wysokiej temperaturze, jakieś koce gdzie szczuraki biegają ewentualnie i tyle. Później tylko powtórzyć dawkę i po sprawie :)

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: czw maja 28, 2015 5:49 am
autor: Olka1988
Witam. I u mnie niestety pojawił się ten paskudny temat
Wczoraj zabrałam moje dziewczynki do weta. Dostały po kropelce jakiegoś preparatu na kark. 10 razy pytałam czy to bezpieczne. Usłyszałam ze tak i że będzie dobrze. Ale mam pytanie ile czasu od aplikacji wszoly i jaja będą na szczurkach ? Dziś je oglądałam i jajka nadal są w dość sporej ilości (widać je bez problemu). Wszoly domyślam się ze tez są bo ogonki się często drapia. Chce juz je wziąć na ręce, potulic.... a domyślam się ze nie mogę bo rozniosa te wszoly wszędzie :(

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: czw maja 28, 2015 10:50 am
autor: Malachit
Właśnie tak zaczęłam czytać twój poprzedni temat i od razu chciałam zapytać, czy przypadkiem nie mają wszołów - maluchy również przez to mogą być osowiałe. Dobrze, że odkryliście je wcześniej. Ta kropelka na kark to mogła być ivermektyna, chyba najlepsza do zwalczania wszołów. Czy wet mówił, żebyś przyszła ponownie za tydzień? Bo ivermektynę trzeba podać w trzech cotygodniowych dawkach i za każdym razem następny dzień po podaniu najlepiej wyszorować i wyparzyć wrzątkiem całą klatkę, żeby nic nie przeżyło na niej. Szczurzyce możesz wypuszczać np. na łóżko z jakąś narzutą a później ją do prania. U mnie szczury z wszołami miały wybiegi (ograniczone, nie po całym pokoju, ale miały) żeby przez 3tyg nie zwariowały w klatce i przy odkurzaniu i praniu nic się nie rozniosło ;)
(Jeszcze co do tego sprzątania - możesz poprosić weta, żeby dał ci odrobinę ivermektyny do domu, wtedy po sprzątaniu lekiem rozcieńczonym w wodzie bodajże w stosunku 1:10 można spryskać całą klatkę dla pewności).
Ach, jeszcze jedno - warto byłoby zadzwonić do weta i zapytać, czy to na pewno ivermektyna, bo na kark podaje się też Stronghold i Advocate.

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: czw maja 28, 2015 11:59 am
autor: Olka1988
Malachit mialy lek podawany z pomocą strzykawki. Byl z pomarańczowego pudełeczka takiego malutkiego (pomarańczowe pudełko a w środku ampulka taka jak na zastrzyk z srebrnym "wieczkiem" ). Wet mówił ze jak za 10 dni nadal będą to mam przyjść ponownie. Jak na złość zapomniałam nazwy tego leku. Poszukam w Google może znajdę nazwę ;)

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: czw maja 28, 2015 1:58 pm
autor: smeg
To pewnie ivermektyna ;) To nazwa substancji czynnej, sam lek może mieć inną nazwę. Konieczne jest 3-krotne powtórzenie dawki w odstępie 7-10 dniowym, bo nie działa na jaja, tylko na żywe pasożyty. Więc za 10 dni i tak idź, nawet jeśli już nie będziesz żadnych widziała ;) Warto też po każdej dawce wyparzyć wrzątkiem wyposażenie klatki.

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: czw maja 28, 2015 2:46 pm
autor: Tofcia
Jaki koszt tej aplikacji leku? Pytam z ciekawości.

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: czw maja 28, 2015 6:51 pm
autor: Olka1988
Ja zapłaciłam 20 zł za dwie. Czyli wychodzi ze jedna aplikacja 10zl. Jak je trzymam na rekach to ściągam im z sierści te jajka i gniotlam paznokciem na lusterku. Tylko jedno "strzelilo". Wiec może jakimś cudem te jajka są martwe. Mimo wszystko pójdę z nimi za tydzień. Mam nadzieje ze mi się te wszoly nie rozniosa. Najbardziej boli mnie to że nie mogą posiedzieć na moim ramieniu :(
nazwy leku nie umiem sobie przypomnieć niestety

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: czw maja 28, 2015 8:25 pm
autor: Tofcia
Możesz cyknąć fotkę jak to wygląda?

Re: WSZOŁY - jaki lek najlepszy?

: pt maja 29, 2015 8:09 am
autor: Olka1988
wyglada to tak samo jak zwykłe gnidy. Takie jakie są na głowie zawszonego człowieka. Jest przyklejone do włosa, delikatnie połyskujące w słońcu lub świetle. I ma kształt zbliżony do ziarenka słonecznika (z jednej strony wąskie a z drugiej szersze) i jest bardzo malutkie.

Zdjęcie z internetu:
http://scr.hu/1xyj/qg2ww

http://scr.hu/1xyj/09aaz

moje szczurki mają już tego bardzo mało. Żywych nie widziałam. Ciężko zrobić zdjęcie :(