szczury.org

Wzajemnie Ja jestem obecnie niedaleko Łeby

Jejkuuu jakie słodziaki wymiziaj

Dziekuje napewno wymiziam

no i poza pogryzioną klatką mamy kolejny problem ..Luna zaczęła wojnę z Pysią ..i od tygodnia spędza noce osobno ... mnie przy tym nie było .. nie widziałam jak to się objawia ale mama mówiła że ciągnęła ją za ogon i rzucała się na nią i oddzielała od niej Lili , może to z tęsknoty za mną ? za krótkie wybiegi pod moją nieobecność ? nie mam pojęcia ...

Może z rzeczywiście z nudów ?

Luna cały czas w osobnej klatce na noc , śpi spokojnie , ale kiedy jest z Lili i Pysią odrazu je gania albo iska tak że piszczą

Witaj. Piękne stadko Też mam swoją Lunkę, ale muszę przyznać, że umaszczenie Twojej jest urzekające No i mam nadzieję, że małe szczurze nieporozumienia wkrótce miną.

Dziękuję Twoja Lunka też jest śliczna Też mam nadzieję że to wszystko jest tylko przejściowe

Cześć świetne dziewczyny
U mnie problem występuje z nudów pod moją nieobecność (dlatego trochę się bałam wyjechać na urlop, ale klamka zapadła...). Mianowicie jak nie ma mnie przy ogonach, opiekują się nimi rodzice, którzy tylko je karmią i doglądają, ale nie wypuszczają. Występują wtedy drobne pogryzienia, szarpaniny, piski. Szczególnie może się nasilić jeśli któraś ma rujkę.
Moja Aria np. w swoją ruję głupieje - jest nadaktywna i wszędzie jej pełno, ale w Całki ruje też potrafi być strasznie pobudzona.

No ja myślę że tu też była kwestia nudów i braku wybiegu hehe a wgl planuję dokoptowąć czwartą niunię do stadka ale nigdzie nie mogę znaleźć w pobliżu ;/

A skąd pochodzisz?

Kwidzyn / Grudziądz Tu ani dobrych weterynarzy w pobliżu ani wielu ludzi którzy mają szczurki , ostatnio na tablicy znalazłam ogłoszenie..babka miała 21 maluchów do wydania i była z Grudziądza , napisałam do niej dzień po tym jak dała ogłoszenie a ta nagle "ogłoszenie nieaktualne" pewnie małe dla węża poszły ;(

To niestety w te tereny się nie zapuszczam...
Ja pomagam w transporcie Łódź <-> Kraków, Łódź <-> Ostrowiec Św., Kraków <-> Ostrowiec Św.
Ale popytaj ludzi na forum. Jak już upatrzysz maluszkę, to na pewno ktoś się znajdzie i pomoże w transporcie

Wiesz ile razy już tak próbowałam , ogłaszałam że potrzebuje transportu ..i zawsze nic ;/ dlatego mam problemy z adopcjami ;/

Ja zawsze mam problem, że jak się nie mogę doszczurzyć to się pojawia mnóstwo piękniochów do adopcji
Teraz mogę adoptować coś nowego dopiero w drugiej połowie września i oczywiście na tą chwilę jest kupa ogłoszeń, które mnie interesują