[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Czyli koniecznie nie pozwalac szczurowi zblizac sie do wlasnych szwów?
A po jakim czasie szwy sie zdejmuje i czy nie lepsza jest opcja zaszyc nicmi, ktore same sie rozpuszcza?
A i ...czy kołnierz robi sie jakims domowym sposobem, czy wychodzimy z kolnierzem juz gabinetu lekarskiego?
A po jakim czasie szwy sie zdejmuje i czy nie lepsza jest opcja zaszyc nicmi, ktore same sie rozpuszcza?
A i ...czy kołnierz robi sie jakims domowym sposobem, czy wychodzimy z kolnierzem juz gabinetu lekarskiego?
Wake Up Little Sparrow
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
- Do jedzenia nie podajemy nic do 12 godzin przed operacją. Pełen żołądek ma kilka wad, miedzy innymi powoduje, że organizm jest "zajęty" trawieniem i młody może mieć mniej siły niż mieć powinien, kolejną sprawą jest przyswajalność narkozy - najlepiej i najszybciej działa na pusty żołądek (podobnie z zastrzykiem wybudzającym, witaminami itp).
- Co do temperatury - powinna być niewiele niższa/wyższa niż kilka kresek, najlepiej gdyby zwierzak miał 38,5, osłuchać, zważyć, wypytać o ogólny stan zdrowia.
- Całkowite wybudzenie to około 12 godzin po operacji - wtedy, kiedy zwierzę może samo chodzić i nie przewraca się. Po przebudzeniu szczur moze mieć cześciowo sparaliżowany przełyk i może dojśc do zachłyśnięcia / zadławienia.
- Myslę, że na czas wybudzania nie wpływa jako taka aktywność szczura co po prostu silny organizm, dobra dawka narkozy.
- Obserwować szczura bacznie, może się zdażyć, że zwierzę będzie chciało polizać szew, w związku z czym lepiej mu na to nie pozwalać żeby nie ryzykować przegryzienia szwów. Jeśli do tego dzojdzie po 12 godzinach od operacji i odpadnie jeden szew - nalezy obejrzeć ranę - jesli nic się nie dzieje - nie reagować wetem. Jeśli przegryzie dwa szwy - najlepiej udać się na kontrolę do weta bo może się okazać że konieczne będzie kolejne szycie.
- Szwy zdejmuje się po około 10 dniach, nie muszą być rozpuszczalne a zdjęcie szwów to jest moment i szczur praktycznie tego nie czuje. Dodatkowo szwy rozpuszczalne kosztują około 50 zł więcej (jeśli nie drożej) a to na prawdę nic szczególnego nie da. Ja sama sobie zdejmowałam szwy (nie mówię że i innym polecam ale pokazuję, że to nic bolącego) - to jest malutka żyłka, którą się przecina i ona pięknie odchodzi, nie przykleja się do ranki po szwach.
- Kołnierza nie robiłam, siedzieliśmy z Marcinem na zamianę przy klatce Georgea a i tak wygryzł sobie szew jak jedno z nas spało a drugie odeszło od klatki na 2 minuty do łazienki
- Co do temperatury - powinna być niewiele niższa/wyższa niż kilka kresek, najlepiej gdyby zwierzak miał 38,5, osłuchać, zważyć, wypytać o ogólny stan zdrowia.
- Całkowite wybudzenie to około 12 godzin po operacji - wtedy, kiedy zwierzę może samo chodzić i nie przewraca się. Po przebudzeniu szczur moze mieć cześciowo sparaliżowany przełyk i może dojśc do zachłyśnięcia / zadławienia.
- Myslę, że na czas wybudzania nie wpływa jako taka aktywność szczura co po prostu silny organizm, dobra dawka narkozy.
- Obserwować szczura bacznie, może się zdażyć, że zwierzę będzie chciało polizać szew, w związku z czym lepiej mu na to nie pozwalać żeby nie ryzykować przegryzienia szwów. Jeśli do tego dzojdzie po 12 godzinach od operacji i odpadnie jeden szew - nalezy obejrzeć ranę - jesli nic się nie dzieje - nie reagować wetem. Jeśli przegryzie dwa szwy - najlepiej udać się na kontrolę do weta bo może się okazać że konieczne będzie kolejne szycie.
- Szwy zdejmuje się po około 10 dniach, nie muszą być rozpuszczalne a zdjęcie szwów to jest moment i szczur praktycznie tego nie czuje. Dodatkowo szwy rozpuszczalne kosztują około 50 zł więcej (jeśli nie drożej) a to na prawdę nic szczególnego nie da. Ja sama sobie zdejmowałam szwy (nie mówię że i innym polecam ale pokazuję, że to nic bolącego) - to jest malutka żyłka, którą się przecina i ona pięknie odchodzi, nie przykleja się do ranki po szwach.
- Kołnierza nie robiłam, siedzieliśmy z Marcinem na zamianę przy klatce Georgea a i tak wygryzł sobie szew jak jedno z nas spało a drugie odeszło od klatki na 2 minuty do łazienki
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Hmmm ja dostałam szwy rozpuszczalne w cenie zabiegu (rozpuściły się po 9 dniach, 10-tego tylko przyszłam na kontrolę; ale miałam też zwykłe szwy - ale nie każdy szczur je gryzie, moje się nimi nie interesowały za mocno. Lizały, ale nie gryzły ), co wszystko kosztowało mnie 30zł.... ceny są BARDZO zależne do kliniki i miasta...
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Dzięki dziewczyny. Myślę, że zabieg będzie mozna przeprowadzić już w przyszłym tygodniu.
W poniedziałek jeszcze raz o wszystko się wypytam. :happy8:
W poniedziałek jeszcze raz o wszystko się wypytam. :happy8:
Wake Up Little Sparrow
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
W miare mozliwosci bede caly czas pilnowac Groszka, jednakze chcialabym sie ubezpieczyc i dlatego pytam, czy ow tajemniczy kolnierz jest do wykonania samodzielnie metoda chalupnicza, czy do kupienia w gabinecie wet.?
Please, give me an answer. Odpowiedz prosze.
Please, give me an answer. Odpowiedz prosze.
Wake Up Little Sparrow
-
- Posty: 12
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 2:42 pm
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Co do szwów się zgadzam ... to nie za bardzo boli ... ja sam sobie wyjmowałem szew z palca u nogi i to jest tylko takie dziwne uczucie ... bólu niewiele. Dla szczurka też nie powinno być to kłopotliwe.
"Chcesz być szczęśliwym - pozwól, by inni byli z Tobą szczęśliwi"
Sokrates (mój szczurek)
Sokrates (mój szczurek)
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
[quote="Sandrex"]W miare mozliwosci bede caly czas pilnowac Groszka, jednakze chcialabym sie ubezpieczyc i dlatego pytam, czy ow tajemniczy kolnierz jest do wykonania samodzielnie metoda chalupnicza, czy do kupienia w gabinecie wet.?
Please, give me an answer. Odpowiedz prosze.[/quote]
To może ja odpowiem.
Niestety musisz sobie poradzić sama. Najlepiej użyć do tego kliszy rendgenowskiej, spytaj u weta, czasami mają niepotrzebne.
Trzeba wyciąć z niej prostokąt i przymierzyć szczuraskowi, a następnie zszyć lub spiąć, żeby się trzymało. Nie może być ani za luźny, gdyż szczuras sobie go zdejmie, ani za ciasny.
Musi wyglądać mniej więcej tak:
Ja szczerze mówiąc nigdy nie używałam kołnierza, gdyż mam grzeczne szczurasy i nigdy w szwach sobie nie grzebały. Najważniejsze są pierwsze 3 dni po operacji, po nich rana jest już dobrze przyrośnięta. U szczurków wszystko goi się szybciej.
Please, give me an answer. Odpowiedz prosze.[/quote]
To może ja odpowiem.
Niestety musisz sobie poradzić sama. Najlepiej użyć do tego kliszy rendgenowskiej, spytaj u weta, czasami mają niepotrzebne.
Trzeba wyciąć z niej prostokąt i przymierzyć szczuraskowi, a następnie zszyć lub spiąć, żeby się trzymało. Nie może być ani za luźny, gdyż szczuras sobie go zdejmie, ani za ciasny.
Musi wyglądać mniej więcej tak:
Ja szczerze mówiąc nigdy nie używałam kołnierza, gdyż mam grzeczne szczurasy i nigdy w szwach sobie nie grzebały. Najważniejsze są pierwsze 3 dni po operacji, po nich rana jest już dobrze przyrośnięta. U szczurków wszystko goi się szybciej.
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
[quote="Ania"]- Do jedzenia nie podajemy nic do 12 godzin przed operacją. Pełen żołądek ma kilka wad, miedzy innymi powoduje, że organizm jest "zajęty" trawieniem i młody może mieć mniej siły niż mieć powinien, kolejną sprawą jest przyswajalność narkozy - najlepiej i najszybciej działa na pusty żołądek (podobnie z zastrzykiem wybudzającym, witaminami itp).
[/quote]
To do końca nie jest tak.Narkoza przecież nie jest podawana doustnie.Chodzi o to,że podczas narkozy staje perystaltyka.Jedzenie zaczyna fermentować w jelitach, wytwarzają się gazy.
Druga sprawa to głodzi się przed narkozą te trochę większe zwierzęta, bo ksylazyna stosowana do narkozy jest równocześnie środkiem wymiotnym.Jak zwierze zasypia i zaczyna wymiotować to część wymiocin moze się dostać do układu oddechowego i spowodować zachłystowe zapalenie płuc z którego wyjść jest strasznie ciężko.Czasem wręcz jest to niemożliwe.
A ostatnio to słyszałam,że gryzoni się nie głodzi przed operacjami.Powtórzone przez dr który prowadził z nami zajecia za dr Bieleckim.
[/quote]
To do końca nie jest tak.Narkoza przecież nie jest podawana doustnie.Chodzi o to,że podczas narkozy staje perystaltyka.Jedzenie zaczyna fermentować w jelitach, wytwarzają się gazy.
Druga sprawa to głodzi się przed narkozą te trochę większe zwierzęta, bo ksylazyna stosowana do narkozy jest równocześnie środkiem wymiotnym.Jak zwierze zasypia i zaczyna wymiotować to część wymiocin moze się dostać do układu oddechowego i spowodować zachłystowe zapalenie płuc z którego wyjść jest strasznie ciężko.Czasem wręcz jest to niemożliwe.
A ostatnio to słyszałam,że gryzoni się nie głodzi przed operacjami.Powtórzone przez dr który prowadził z nami zajecia za dr Bieleckim.
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
To ja się tłumaczę...
Powinnam była zaznaczyć, że informację podaję od weta... który przy okazji na szczurach zna się średnio. Ale wyszłam z założenia, że skoro nikt na pytania nie odpowiedział to lepsze takie informacje niż żadne, krzywdy zwierzęciu się jedną dwunastogodzinną głodówką nie zrobi.
Dzięki za sprostowanie.
Powinnam była zaznaczyć, że informację podaję od weta... który przy okazji na szczurach zna się średnio. Ale wyszłam z założenia, że skoro nikt na pytania nie odpowiedział to lepsze takie informacje niż żadne, krzywdy zwierzęciu się jedną dwunastogodzinną głodówką nie zrobi.
Dzięki za sprostowanie.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Hmmm nie informowano, że nie powinno się podawać jedzenia szczurkom 4 h przed operacją, tak samo jak picia. Ja trzymałam je głodne 8h, bez picia 4 tak w razie czego....
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Nie gniewajcie sie, ale moze to pytanie sie powtorzy, a nie umie ogarnac tych wszystkich postow. Mam w domu 4 szczury, na poczatku mialam tylko jedna moja slodziutka ale wzielam jej towarzyszke (odrazu bylo widac inne jej nastawienie byla weselsza, towarzyszka tez) ale wczoraj niestety musiala zostac uspiona ;( mam tez 2 samce ktore wzielam poniewaz wlasciciel jak sie okazalo mial uczulenie, a chcialam zapobiec aby staly sie posilkiem dla weza. Teraz zastanawiam sie nad kastracja i wsadzeniu ich do jednej klatki bo mała ciężko zniesie to rozstanie. Narazie jeszcze nie zdaje sobie sprawy ze jej lokatorka juz nigdy nie wroci Pozatym jest to rodzenstwo - samce i samiczka, wiec lepiej jakby nie bylo malych bo nie wiadomo co by z tego wyszło. Jaka jest mniej wiecej cena kastracji samca? I czy nie zmieni sie potem taki szczurek w zachowaniu?
Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Po kastracji samiec często staje się łagodniejszy i bardziej miziasty ;] .. często też przestaje znaczyć teren, ale czytałam że bezpieczniej jest wysterylizować samiczkę.
Ceny są różne. Ja płaciłam 50zł + 2x 10zł antybiotyk. Ktoś tu kiedyś pisał że płacił 100zł i 18zł antybiotyk ... zależy od miasta i ogólnego cennika lecznicy.
Ceny są różne. Ja płaciłam 50zł + 2x 10zł antybiotyk. Ktoś tu kiedyś pisał że płacił 100zł i 18zł antybiotyk ... zależy od miasta i ogólnego cennika lecznicy.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Dla samiczki jest to mniej bezpieczne. Dla samca - mały zabieg, dla samicy - zabieg na otwartych powłokach brzusznych, większe cięcie, większe ryzyko.noovaa pisze:Po kastracji samiec często staje się łagodniejszy i bardziej miziasty ;] .. często też przestaje znaczyć teren, ale czytałam że bezpieczniej jest wysterylizować samiczkę.
Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Odpowiedź z mojego tematu ... Nie mówię kto i czemu ma rację, sama wykastrowałam samca.Dla samiczki jest to mniej bezpieczne. Dla samca - mały zabieg, dla samicy - zabieg na otwartych powłokach brzusznych, większe cięcie, większe ryzyko.
Re: Adaś i Różyczka
Postprzez zalbi » So sie 07, 2010 4:03 pm
lepiej i bezpieczniej będzie, jeżeli wysterylizujecie samicę.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura
Nie wiem czemu zalbi wyraziła taka opinię, ja powtarzam za swoim wetem (z rozmowy nt. szczurów konkretnie) i swoich doświadczeń z innymi gatunkami ssaków. Może u ciebie chodziło o sterylizację aborcyjną, a to całkiem inna sprawa. Za to u samiczek sterylka, szczególnie wczesna, przynosi sporo korzyści zdrowotnych (mniejsze ryzyko guzów sutka, brak ryzyka ropomacicza). U samców - czasem zmiana zachowania, mniejsze problemy hormonalne.noovaa pisze:Odpowiedź z mojego tematu ... Nie mówię kto i czemu ma rację, sama wykastrowałam samca.Dla samiczki jest to mniej bezpieczne. Dla samca - mały zabieg, dla samicy - zabieg na otwartych powłokach brzusznych, większe cięcie, większe ryzyko.Re: Adaś i Różyczka
Postprzez zalbi » So sie 07, 2010 4:03 pm
lepiej i bezpieczniej będzie, jeżeli wysterylizujecie samicę.