Strona 3 z 8

Dlaczego SZCZUR?

: pt mar 31, 2006 4:19 pm
autor: Wiktoria
U mnie się tak zaczęło: moja ciocia kupiła jako prezent dla swojego męża szczurka albinoska. Baaaaaardzo mi się ten szczuras spodobał. Od tego czasu marzyłam o szczurku. Wtedy miałam psa, 2 papugi i żółwia. Pewnego razu ciocia przyjechała ze słodkim rudym kapturkiem. Całej rodzinie się szczuras podobał. Był kochanym pieszczochem. Po jego śmierci było mi pusto jakoś. Chciałam szczurka! Ciocia mnie zaraziła! No i pojawiły się u mnie Figa i Frania. Teraz myśle o jeszcze jednym. Moja rodzina jest zarażona szczurzą manią. A ciocia najbardziej!

Dlaczego SZCZUR?

: pt mar 31, 2006 10:15 pm
autor: mazoq
bo uwielbiam robić ludziom na złość... a chomiki i króliki są nudne i przereklamowane.

Dlaczego SZCZUR?

: pt mar 31, 2006 10:59 pm
autor: czukukkcza
[quote="mazoq"]chomiki i króliki są nudne i przereklamowane.[/quote]
dokładnie ;) !
wiedziałam to już mając ok.8 lat-u babci dorwałam się do książki Huszcza o hodowli[ :evil: ] zwierząt-polecał trzymać u siebie całe szczurze rodziny/ale to tak na marginesie/
rozdział o szczurach czytałam do znudzenia,bardzo mi się spodobało to że są takie inteligentne.
i tak od kiedy to przeczytałam,nudziłam o szczura ;) -matka zgodziła się tylko na chomika,ale ja nie chciałam,chciałam szczura!
i pierwszys szczur,Stinky pojawił się u mnie jak miałam 13 lat-ale niestety musiałam go szybko oddać.
a niedawno[kilka miesięcy temu]uznałam że szczur by się przydał,wyciągnełam małą klatkę,urządziłam,z kieszeni wykaraskałam tyle kasy że starczyło w zoologiku na szczura i poidełko.
:]

A ze szczurkami by?o tak...

: ndz kwie 02, 2006 5:02 pm
autor: Bartek i Ilonka
Historia ze szczurkami zaczęła się na pierwszym roku studiów. Zamieszkaliśmy razem, ale jakoś tak czegoś brakowało. Smuuuutno było wracać do mieszkania, w którym nikogo nie było i czasem nawet godzinami trzeba było czekać, aby się do kogoś odezwać. Tu pojawił się pomysł na zwierzątko. Każde z nas-jedynaków zawsze miało jakiegoś małego przyjaciela więc i teraz nie było innej opcji. Pragneliśmy zwierzaka, którego po prostu można kochać i który będzie się z tego cieszył, ale jedyne co my mogliśmy mu zaproponować to pokój w mieszkaniu studenckim, w ponurym bloku z widokiem na brzydkie ulice. Pomyśleliśmy, że szczur będzie doskonałym przyjacielem, a kilkunastometrowy pokój może być nawet sporym wybiegiem. Wtedy pojawiła sie KRESKA, zawładnęła naszymi serduszkami i sprawiła, że nasz dom zawsze będzie domem dla długich ogonków. Nistety Kreski już z nami nie ma:( ale miłość do małych kudłaczy została na zawsze. Dlatego teraz mieszkają z nami Spinka i Słomka. Od tej chwili współczuję wszystkim, którzy nie wiedzą co znaczą dwa szczury w domu:) To dopiero wesoła gromadka.
Ilonka

Dlaczego SZCZUR?

: śr kwie 19, 2006 2:29 am
autor: SKR
co tu dużo mówić ... to nie gryzonie tylko NADgryzonie

- z wyglądu są piękne w każdym detalu
- są inteligentne i mają charakter
- budzą respekt
- od dziecka mnie fascynowały co we wczesnym dzieciństwie owocowało udawaniem szczura , a w późniejszym tworzeniem rysunków przedstawiających szczury i hodowlą własnego. (śp Edi)

Re: Dalczego SZCZUR?

: czw kwie 20, 2006 4:47 pm
autor: tarantulek
[quote="dummy"]dlaczego kochacie wlasnie szczury????[/quote]
Kochamy nasze szczurki za ciepłe brzuszki, długie ogonki, roześmiane mordki, miękkie futerka i za mądre oczka.
[quote="dummy"]a nie chomik, kroliczek, slimak winniczek, rozwielitka??[/quote] Chomiki są takie tępe i głupkowate, uciekają i w ogóle jakieś takie psychiczne. Króliki są dla mnie za duże i też nie przywiązują sę do człowieka. Ślimaki winniczki kiedyś hodowałem jak byłem mały :hyhy: chciałem mieć jakieś zwierzątko a ślimaki to jedyne na co mogłem sobie pozwolić (każda hodowla kończyła się góra po 3 dniach). Rozwielitke to nawet pogłaskać nie można. A szczurki są świetne. :hihi:

Dlaczego SZCZUR?

: czw kwie 20, 2006 4:52 pm
autor: Fatty
dlaczego szczur ?
bo lubię kochać :jezor2: Zwierzak nigdy mnie w zad nie kopnie i nie oszuka -dlatego też zwierzaki całym swoim jestestwem wielbię- natomiast za ludzmi zwykle nie przepadam ;)
A konkretnie co do szczura... no po prostu cos pięknego. Gdy jako bąbel mały po raz pierwszy zobaczyłam szczura to aż paszcza mi się z zachwytu rozdziawiła, a oczka zrobily wielkie jak spodki.. i postnowiłam,ze w przyszłości takiego kumpla sobie sprawię...ot maximum inteligencji,przyjazni i oddania i kogoś do kochania we względnie małym opakowaniu :D

Dlaczego SZCZUR?

: pt kwie 21, 2006 1:57 pm
autor: Agath
Ja miałam już dużo innych gryzoni i nawet nie pomyslałabym o szczurku. Kiedyś jak idac sobie po chodniku minał mnie jakiś facio któremu na ramieniu siedział grzecznie szczurek. I wtedy zakochałm się w tych gryzoniach :-) Było to bardzo dawno ale do dzisiaj to pamiętam :lol:

Dlaczego SZCZUR?

: czw kwie 27, 2006 8:24 pm
autor: Borys25
a dlaczego nie??

zawsze chcialem psa (poza tymi zwierzakami ktore juz mialem) wiec zaczalem sie rozgladac za jakims pieskiem albo kotem ale jak wlazlem do zoologcznego to poprostu sie nie moglem powstrzymac...

...a na drugi dzien polazlem po drugiego!

co bedzie za tydzien... tego to sam nawet nie wiem

PS. kocham wszystkie zwierzaki a szczegolnie te ktorych ludzie nie lubia lub sie boja

Dlaczego SZCZUR?

: sob maja 20, 2006 8:11 pm
autor: Wackowa
=) Bo słyszałam dużo u nich, a chomiki które posiadałam wcześniej po prostu "przejadły" mi się :) Szczurki są cudne!!

Dlaczego SZCZUR?

: ndz maja 21, 2006 4:26 pm
autor: lenalove
bo psy szczekają, koty drapią... a wszystko co mniejsze rozumku ma za mało...
wszystkie animalsiki kocham ale ratasiki są the best!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :zakochany:
dlatego ogon zawsze u mnie jest :hyhy:

Dlaczego SZCZUR?

: ndz maja 21, 2006 7:43 pm
autor: PALATINA
A ja zawsze miałam w domu psa i nigdy nie musiałam mieć czegos zamiast psa.
Miałam też kanarki - przez przypadek, tata złapał na spacerze z psem, a drugiego dokupilismy.
Ale zawsze chciałam jakieś maleńkie zwierzatko, które można w ręku nosić i nie pogryzie jak pies (mój pies mnie gryzł -notorycznie :| ).
Nigdy nie miałam myszki, ani chomiczka, ani nic w tym stylu...
Ale tata miał na studiach białego szczura - i dużo o nim opowiadał.
I tak oto któregos pieknego dnia mała Palatinka z koleżanką z klatki pojechała do sklepu zoo (ja dzis pamietam - tego przy ZOO). Były tylko rude kapturki. Nie podobały nam sie te ich czerwone oczy, ale czarne szczury miały byc w czwartek (pamietam!) i nie chciałysmy tyle czekać (bo był poczatek tygodnia). Wzięłyśmy szczurka, nawet płci nie znając.
Nie wiem, ile wtedy miałam lat - 13? 14? Jakos tak. :drap:
Ryjek (tak nazwał szczura tata) został wyrzucony z domu przez mamę - Trafił do pracy taty (wrócił w wakacje 8) ), a we mnie miłość do szczurków już pozostała. I tak to sie zaczęło... ;)

Dlaczego SZCZUR?

: wt lip 04, 2006 9:47 pm
autor: Vella
Nie będę oryginalna.
Najpierw były świnki morskie i chomiki syryjskie. Gdy byłam mała (pierwsze klasy podstawówki, moze wczesniej) było ich naprawdę dużo. Pewnego dnia rodzice się obudzili i stwierdzili, że mają pod opieką ponad 60 chomików...

Potem przerwa i o następnego chomika musiałam się już bardzo postarać. Podpisałam nawet zobowiązanie, ze będe o niego samodzielnie dbać, karmić, sprzątać. Pierwszy chomik był wredny - mały morderca, ale kolejne wspaniałe. Kubuś był prawdziwym geniuszem - z podziwem obserwowałam jak zakładał sobie plantację zboża albo kombinował jak drewienkiem zablokować kołowrotek bądź zbudować rusztowanie by wyjść z terrarium. Wszelkie pomówienia jakoby chomiki były głupie zdecydowanie dementuję jako bezpodstawne!

Potem były myszki. Całe stadko. I takie maleńkie czarno-białe japońskie i dwa razy większe, czarne i szare, podobno przywiezione z Niemiec.

Potem znowu świnki. I króliki. O kotach i psach juz nie wspominam. Ani pticach.

Moja mama lubi gryzonie, zawsze lubiła. Jako dziewczynka wychowała sobie od oseska dziką myszkę, która nosiła w kieszeni fartucha. Wiedziała, że marzę o szczurze...


Bo mądrzejsze niż myszki, bo w przeciwieństwie do chomika-domatora mogą spacerować ze mną siedząc mi na ramieniu. Nie są tak delikatne jak myszki czy chomiczki, ale i nie tak "toporne" jak świnka czy królik. Bo w przeciwieństwie do psa, który jest "rodzinny" szczurek będzie tylko mój.
Kochałam szczury zanim jeszcze je zobaczyłam, a kiedy koleżanka mamy przyszła ze swoją Ledą to mało nie oszalałam z zazdrości.


... więc kiedy jedna z klientek mamy wspomniała, że jej dzieci kupiły szczura ale im się znudził i że ona musi go karmić i chętnie by się kłopotu pozbyła, moja mamcia od razu pomyślała o mnie.

I tak trafiła do mnie Cleo - początkowo jako Kleofas, a gdy się okazało, że jest damą przemianowałam ją na Kleopatrę. Tylko pro forma bo i tak zdrobnienie zostało.
Cleo była dzika, zagłodzona, zabidzona, agresywna i niestabilna psychicznie. Czegóż wymagać po stworzeniu mającym do dyspozycji tylko ciasną klateczkę (naprawdę ciasną, nie wiem czy z najdłuższej strony było "aż" 30 cm!) wystawioną do przedpokoju i karmionemu od przypadku do przypadku.
Na początku tak sie jej bałam, że nie odwazyłam się jej przełozyć do większej klatki. Po pierwszych dniach pozwoliłam jej samej przejść do nowego domostwa (klatka przy klatce).
Początki były ostrożne, ale potem bardzo się do siebie przywiązałysmy. Cleo spełniła wszystkie moje oczekiwania. Była kochana, mądra i tylko moja. Chodziłyśmy razem na wykłady, jeździłyśmy na wakacje...
Żaden z kolejnych szczurów jej nie mógł zastapić...

Ale Cleo to dopiero był początek. Moja miłość do szczurków ciągle trwa :)

Dlaczego SZCZUR?

: wt lip 04, 2006 10:14 pm
autor: Katie
Podpisuję się pod powyższymi :hyhy:
Miałam chomika (mój był głupi jak but i gryzł wszystko, co się ruszało, a nawet nie tylko), miałam myszki (ze 40 chyba, a tylko 3 traktowały mnie z szacunkiem i przyjaźnie, reszta była uparta, ciągle uciekała i chowała się po kątach), rybki (ale głaskać się ich nie da), ślimaki (wyłażą jak się je zamknie :roll: ), żółwia (ale przyznam, że był nudnawy...), no i mam psa (jednego, bo więcej rodzice się nie zgadzają, a kotów tata nie lubi).
Szczury mi się spodobały, bo ludzie się ich boją ( :twisted: ). Dlatego się nimi zainteresowałam. Miałam sporo myszek. Podobne do siebie są, a jednak zawsze znajomi powtarzali, że szczury są brudne, złośliwe, gryzą... To mnie zaintrygowało, bo ja widziałam w nich po prostu wieksze myszki... No i faktycznie - są słodkie jak myszki, a jednak dodatkowo niesamowicie inteligentne no i większe od chomika, a mniejsze od psa :hihi: Po prostu idealne wielkościowo-zmieszczą się na ramieniu, jest co pogłaskać (zwłaszcza samca :zakochany: ), a nie mają takich potrzeb jak wyprowadzanie na długi spacer 3 razy dziennie. Wypuszczam z klatek i czytam książkę/ogladam telewizję, przy czym jednocześnie miziam pupila po głowie.
Ze śmiercią każdego szczura stwierdzam, że to już koniec-że żyją zbyt krótko, a człowiek się do nich zbyt mocno przywiązuje... A potem nagle pojawia się kolejny i kolejny. Uzależnienie. Tak, to dobre słowo :roll:

Dlaczego SZCZUR?

: wt lip 04, 2006 10:16 pm
autor: Viss
A ja zawsze marzylam o szczurze. Bo moim zdaniem:
-jest inteligentniejszy od innych gryzoni.
-piekny.
-maly, pakowny i slodki.
-jest niezwykle kontaktowy (tylko fretki mu nie ustepuja)
-wesoly i skory do zabaw
-chetny na wycieczki i wyprawy wszelkiego typu
-wspaniale zwierze i przyjaciel
-wieczne zrodlo radosci i szczescia
- rowniez "wygodny" (latwo przewiezc, utrzymac, sprzatac, nie trzeba wyprowadzac na spacer 3,4 x diennie, itp)
Slowem dla mnie zawsze i pod kazdym wzgledem byl wyborem optymalnym.