KOSZTY utrzymania szczura

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: an »

jeszcze dosc dobry i bardzo tani piasek mozna dostac w Geancie. kosztuje chyba mniej niz 6 zlotych i zostal poczatkowo sprawdzony na moich kotach. teraz jeszcze zmnieniono jego 'recepture' i jest drobniejszy niz byl kiedys, co mi akurat bardziej odpowiada. polecam chociaz na sprobowanie:) Szczuraski czuja sie w nim dobrze.
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: limba »

Jesli rozmawiamy o kosztach...
1) sciolka kukurydziana - 22 zl (wydajna - starcza na ok 1,5 miesiaca)
2) jedzenie ok 35 zl (mieszam rozne)
3) gerbery - dokladnie nie wiem bo kupujemy w ilosciach hurtowych ale ok 20 zl
4) smakolyki (dropsy, miskopty) 15zl
5) wizyty u weta..np. dzisiejasz z lekami 47 zl
6) oczywiscie dochodza koszty nowych poidel, misek, napraw zniszczen itp

Dobrze ze powstal taki temat.. Moze dzieki temu bedzie coraz mniej gadania bzdur na temat "ze szczur to takie tanie zwierzatko w utrzymaniu, wiec kupmy sobie szczura"...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
turybiusz
Posty: 354
Rejestracja: wt lis 01, 2005 3:00 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: turybiusz »

No cóż. Na początek mojej przygody ze szczurami to były tanie zwierzątka, choć rozpieszczałam je jak mogłam, wydatki na nie stanowiły poważnej pozycji w miesięcznym budżecie. Potem zwiększyła mi się ilość szczurów, pojawiła się alergia na wiórki, a wreszcie okazało się, że moje szczury są zainfekowane wirusem. W tej chwili po podsumowaniu wydatków miesięcznych wychodzi, że kosztuja mnie tyle samo (jeśli nie więcej) co pies i dwa koty razem wzięte. Głownie to wydatki na weterynarzy (a właściwie w tym miesiącu na dojazdy do weterynarza - taksówka w święta).

Dodano po 2 minutach:

Dodam jeszcze, że opieka nad chorym szczurem zajmuje 24 godziny na dobę. Rzadnego zwierzęcia nie mozna przygarniać według kryterium: tanie i łatwe w opiece.
...
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: limba »

[quote="turybiusz"]Rzadnego zwierzęcia nie mozna przygarniać według kryterium: tanie i łatwe w opiece. [/quote]
nie mozna ale niestety jest gro ludzi ktorzy tak wlasnie robia... albo jak zachoruje to usypiaja bo przeciez kupia sobie nastepne :/
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: sachma »

ale takie powiedzenie jest bardzo dobre :) ja tak powiedzialam rodzica i zgodzili sie...
jakbym im powiedziala ze ze szczurem chodzi sie do weta, ze potrzebuje drogiej karmy,urozmaiconej diety i dobrej sciolki to by sie nie zgodzili... z biegiem czasu zaczeli sami zauwazac te potrzeby.. ja ich tylko delikatnie uswiadamialam... i teraz matka sama kupuje zwirek i jakies gerberki czy warzywka... sama odklada kawalki mieska zebym im ugotowala i sama sie pyta czy tym razem za weta ona moze zaplacic :lol:
Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: merch »

A ja czytam te posty i myśle sobie, że przesada nie jest dobra, myślę ze jeśli chce się mieć dwa szczury należy przeznaczać na nie ok 20 zł miesięcznie lub mniej. Uwazam ,ze na dwa szczury awaryjne 200 PlN trzymane na czarna godzine znaczy chorobe powinno wystarczyć. Uważam ,że szczury nie muszą jeść gerberków i jesli chce sie komuś pomysleć to zywienie szczura nie musi byc drogie, chociaż napewno może. Co do kosztów leczenia trudno z tym dyskutować , gdyż ceny wizyt różnią sie znaczaco podobnie jak lekównabywanych u weterynarza- jak dawałam sama antybiotyk to zapłaciłam 8 zł za enrobioflox wystarczający na cała kuracje , igły i strzykawki to jakieś grosze, ale wierzę, ze ta sama kuracja może kosztować kogoś duzo wiecej np 10 zł za zastrzyk czyli złotych 70 plus za pierwszą wizytę niech będzie ,że 30 czyli dalej 100 czyli zapas o którym pisałam powinien wystarczyć. czasem zdarzają sie bardzo poważne choroby i tu przede wszytkim zastanawiam sie jak długo warto leczyc i myśle o tym nie ze wzgledu na koszty ale na przedłużanie lub dodawanie cierpienia zwierzęciu- tyle ,że o tym na prawde trudno mi mówić bo ja po prostu nie mam na ten temat swojego zdania, myślę ze to jedna z najtrudniejszych decyzji posiadacza zwierzęcia - decyzja kiedy przestac leczyc i ewentualnie decyzja o skróceniu cierpień o ile zwierze cierpi. reasumując podejmując decyzje o posiadaniu zwierzęcia napewno należy liczyc sie z jego potrzebami, na pewno nalezy pomysleć o tym , że może zachorować. Jednak w życiu róznie bywa i czasem nie do konca ma sie wybór , ja uważam ,że nie mam warunków na trzymanie zadnych dodatkowych zwierzat w domu a i tak o mało włos nie stałam sie przynajmniej tymczasową włascicielką kota. I nie wiem czy zaopiekowanie się np miotem przyniesionej ze sklepu cięzarnej szczurzycy nawet jeśli nie ma się warunków i pokrycia na dodatkowe wydatki , jedynie na zasadzie,ze jakos to będzie nie jest lepsze niż ...własnie niż co ? oddanie do sklepu ? uśpienie zdrowych małych szczurków ?
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Ania »

Powiem więc jawnie, że są lekarze, którzy nie zgadzają się na to, by podawanolek w domu, tłumaczą się błędami Opiekunów. I całkowicie się z nimi zgadzam ale gryzie mnie fakt, że w ten sposób zdzierają po prostu grube pieniądze, bo jeśli wisyta + zastrzyk kosztuje 20 zł (a znam miejsca, gdzie sama wizyta kosztuje 30 zł) to na przestrzeni 7 czy 10 zastrzyków łatwo można ze swoich 200 zł "wyskoczyć".
Nie każdy też sam wyraża chęć dawania zastrzyków, bo się po prostu boi, że zwierzaka uszkodzi.
Ja dawałam tylko w kilku przypadkach, gdy na prawdę wizyta codzienna była konieczna a ja albo nie mogłam (zima, brak auta + ciężko chory szczur) albo nie widziałam sensu (stały lek przyjmowany o stałej porze konkretną ilość dni) i to wówczas, gdy trafiłam na normalnego weta. Większość wetów pojęcia nie miała co zwierzakowi może być i na moje życzenie dawali preparat a strzykawki kupowałam sama (sprawa groszowa, więc nawet o tym nie wspominałam).
Są jednak preparaty które kosztują bardzo dużo (Mucotehl, Notakehl - 50 zł od specyfiku) a jest ich dosłownie opłakana ilość i trzeba zakupić kilkakrotnie, by kuracja odniosła skutek.
Nie twierdzę oczywiście, że trzeba mieć kasy jak lodu ale zakładanie, że 200 zł starczy na pewno to złe założenie, lepiej, by ludzie wiedzieli jak może być (a może być bardzo drogo, jeśli chodzi o życie zwierzaka)

I właśnie o to chodzi, merch - jak napisałaś - człowiek powinien liczyć się z potrzebami zwierzęcia - co innego przyjąć zwierzaka pod swój dach mając świadomość, że może zachorować a co innego być na to zupełnie nieprzygotowanym. Dlatego wg mnie ludzie powinni tego typu rady przyjmować do wiadomości a nie kłócić się o swoje jeśli nie ma ku temu ŻADNYCH podstaw.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: merch »

Mucotehl, Notakehl to jak sie domyslam leki homeopatyczne- szczerze to zaliczam sie do umiarkowanych zwolenników homeopatii, uważam ,ze leki homeopatyczne mogą odnieść skutek, jednak bardzo watpie abyśmy leki homeopatyczne mogli zaliczyć do ratujacych zycie. Co do dawania zastrzyków podskórnych samemu - to coz na pewno trzeba umieć to zrobić, jednak dla chorego zwierzaka zwłaszcza z zapaleniem oskrzeli , płuc czy gorączką to komfort podania w domu przez znane osoby kiedy trwa to moment nijak sie ma do wizyty w lecznicy , zwłaszcza w zimie czy w czasie upałow z gwałtownymi zmianami temperatur.

Jak rozumiem mialas na myśli ten preparat , szczerze to po przeczytaniu opisu leku bardzo zwątpiłam w jego działanie , nie jest to nawet uznana już klasyczna homeopatia- oczywiście można go stosować na zasadzie ' tonacy chwyta się brzytwy" jednak niekupienie tego specyfiku nie uznalabym za zaniedbanie szczura :)

MUCOKEHL D5 KROPLE
MUCOKEHL D5 KROPLE
Skład:
1 ml zawiera 1 ml Mucor racemosus D5

Zawartość w opakowaniu:
10 ml

Wskazania:
przewlekłe, utajone i ciężkie zaburzenia naczyniowe jak zakrzepica, zatory, stan pozawałowy, dusznica bolesna, zaburzenia krążenia obwodowego, trudne gojenie się ran (min. na tle cukrzycy), zaburzenia krążenia żylnego, hemoroidy, jaskra, zaćma oraz jako element terapii symbiotycznej.

Właściwości:
Wg teorii Enderleina we krwi każdego, żywego organizmu występują drobne cząsteczki o strukturze białkowej i wielkości 0,01 mm. (endobionty). Są to najczęściej apatogenne postacie Mucor racemosus. W zdrowym organizmie mają one koloidalną apatogenną postać, ale w przypadku zachwiania równowagi organizmu mogą rozwinąć się z nich formy pasożytnicze (w myśl teorii polimorfizmu wytworzyć komórki bakteryjne, lub grzybicze). Zdrowy organizm jest w stanie zdezaktywować formy patogenne do saprofitycznych. Powstające w tym procesie produkty rozpadu, organizm usiłuje wydalić. Jeżeli z jakiegoś powodu jest to niemożliwe, wtedy obserwujemy powstawanie różnych schorzeń. Preparaty SANUM ułatwiają i pomagają organizmowi pozbycie się produktów rozpadu form patogennych i dzięki temu umożliwiają osiągnięcie stanu symbiozy.

Przeciwwskazania:
Nieznane

Dawkowanie:
Lek stosuje się następująco: Doustnie: 1 raz dziennie 8 kropli przed jedzeniem Zewnętrznie: 1 raz dziennie wcierać w zmienioną chorobowo skórę 5 – 10 kropli Inhalacje: 2 – 3 razy dziennie 10 – 20 głębokich wdechów

Działanie niepożądane:
Nieznane.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
jagas
Posty: 119
Rejestracja: ndz maja 22, 2005 10:11 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: jagas »

[quote="MUCOKEHL"]Właściwości:
Wg teorii Enderleina we krwi każdego, żywego organizmu występują drobne cząsteczki o strukturze białkowej i wielkości 0,01 mm. (endobionty). Są to najczęściej apatogenne postacie Mucor racemosus. W zdrowym organizmie mają one koloidalną apatogenną postać, ale w przypadku zachwiania równowagi organizmu mogą rozwinąć się z nich formy pasożytnicze (w myśl teorii polimorfizmu wytworzyć komórki bakteryjne, lub grzybicze). Zdrowy organizm jest w stanie zdezaktywować formy patogenne do saprofitycznych. Powstające w tym procesie produkty rozpadu, organizm usiłuje wydalić. Jeżeli z jakiegoś powodu jest to niemożliwe, wtedy obserwujemy powstawanie różnych schorzeń. Preparaty SANUM ułatwiają i pomagają organizmowi pozbycie się produktów rozpadu form patogennych i dzięki temu umożliwiają osiągnięcie stanu symbiozy.[/quote]

Stek bzdur. Moim zdaniem wyrzucone pieniądze. (zaznaczam, że nie potępiam w czambuł całej homeopatii. mój komentarz dotyczy tylko tego opisu.)
[Dla niedowiarków (bo nie chce mi się komentować całości): średnica erytrocytu człowieka mieści się pomiędzy 6-9 mikrometra czyli 0,006-0,009 milimetra. Owe hipotetyczne endobionty byłyby więc większe od erytrocytów, ergo: byłoby je widać pod mikroskopem. Na stażu w laboratorium szpitalnym przesiedziałem nad rozmazami krwi kilka tygodni i wierzcie mi na słowo (albo sami sprawdźcie...) żadnych endobiontów we krwi nie widziałem.]


Żeby nie było offtopa:
Od początku roku na samo leczenie moich panienek (infekcja u. oddechowego) poszło ok 150 zeta... a to jeszcze nie koniec.
Na szczęście dr Soszyńska daje mi zastrzyki "na wynos", więc wychodzi sporo taniej.

Koszty jedzenia dla moich szczurów są odwrotnie proporcjonalne do mojego wkładu pracy. Gdy mam czas gotować panienkom, wychodzi bardzo tanio. Jeśli jestem zmuszony kupować gerberki i inne gotowe przetwory, koszt rośnie kilkukrotnie.

pozdrawiam radek
Obrazek
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

tak jak powiedzial Jagas - koszt rośnie kilkukrotnie jeśli kupuje sie gotowe jedzenie.
podczas pobytu mojego stada u Mirei kupiłam o wiele mniej karmy i dodatków niż normalnie. z prostego powodu - Mirea gotuje dla psa, a że gotuje zdrowo, to szczury były zachwycone.

nie chce podważać twoich kompetencji, merch, ale ja wyliczone przez ciebie 200zł wydałam mniej wiecej na samo niedokończone leczenie problemów skórnych Iskry... w ciągu dwóch tygodni.
dodam, że transport był komunikacja miejska, wiec na migawce, i latem, a Iskra poza skórą zdrowa była.
gdybym jeździła taksówką, wyszło by duzo wiecej...
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Ania »

merch - żeby nie popaść w skrajność - to nie jest istotne, czy wg Ciebie leki są zaliczane do ratujących życie bądź nie, rozumiem, że możesz w coś nie wierzyć ale temat tyczy się KOSZTÓW LECZENIA i leki jako takie wybieram ja z wetem, więc koszt zaliczam do leków ratujących życie, nie będę też tłumaczyć jak wyglądały szczury przed przyjęciem obu leków ani jaka różnica była potem, chodzi o sam fakt kosztów a nie dobierania preparatów czy wyrzucania pieniędzy w błoto. Rozmawiałam z "moją wetką" sporo na temat homeopatii i niesttye w jednym jej rację przyznać muszę - długo się czeka na efekt (nawet kilka dni) ale jeśli nie ma innej możliwości to warto zaryzykować - w przypadku moich szczurów nie działały żadne leki, stan ciągle się pogarszał- przy homeopatii zaczął się stabilizować - więc wg mnie jednak jest to lek, który uratował Im życie
Kwestia homeopatycznych leków dla jednych jest tematem do bulwersacji dla innych do radości. Ja widzę efekty i mi wystarczy, że zwierzęciu się polepsza, jeśli natomiast masz duże wątpliwości co do działania to już Twoje prywatne zdanie.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: merch »

mata , moje kompetencje nijak się maja do kosztów jakie ktos poniósł lub ponosi na leczenie szczura, szczurów - po prostu gdy szczur nie choruje nie ma sie zadnych kosztów zwiazanych z leczeniem szczura. Koszty wyleczenia jednego szczura z jednej infekcji układu oddechowego przy przyzwoitej lecznicy i nie naciaganiu na dziwaczne specyfiki powinny się zamknąć w 100 zł podobna suma to koszt drobnego zabiegu operacyjnego. Nie mówie nie wiadomo o czym tylko o możliwym do znalezienia w przecietnym miescie sposobie wyciagnięcia szczura z opresji przy pomocy wykwalifikowanego lekarza weterynarii. Jak zaznaczyłam dość wyrażnie jest to zupełnie sredni koszt. Dodam jeszcze ,że jak dotąd większości ludzi nie leczy sie wszystkimi dostępnymi i mozliwymi metodami a jedynie takimi , które przynoszą jakieś efekty i których koszty może pokryć osoba zainteresowana bądź jej ubezpieczyciel. Zmierzam do tego jedynie ,że osoba chcaca hodować szczurki powinna mieć zabezpieczone 200 zl na ich leczenie ( przy założeniu ,że ma 2 szczurki) ot wszytko . Niektóre osoby na forum maja około dziesięciu szczurków czy uważasz ze maja zabezpieczone 6000 złotych na zasadzie wyliczenia Ani zn jedno leczenie jednego szczura 600 złotych razy ilość szczurów 6000- bo ja bardzo w to watpię.

Dodano po 12 minutach:

Co do kosztów leczenia zapewniam cie , że nie istnieje kwota w której mogłabyś sie zamknąć. Ja podałm 200 złoty jako kwotę zabezpieczenia dwoch szczurów na wypadek ,że coś im sie przydaży,oczywiście ,że kwota ta nie zabezpieczy wszytkich mozliwych zabiegów i leków . Co do homeopatii nigdy nie dowiesz się czy pomogła twoim szczurom, bo nie wiesz co by było gdyby nie dostawali nic.
ORGANIZM ma kolosalne mozliwości wychodzenia z choroby , zanim wynaleziono antybiotyki ( dla nieznajacych tematu początek XIX wieku nie wszyscy ludzie , którzy zachorowali również umierali na zapalenie płuc ! I oczywiście moje zdanie na temat specyfików wspomnianych przez ciebie jest moją prywatną sprawą podobnie jak wszystkie moje opinie. I własnie w takiej mojej prywatnej opini sobie pisze ,że niepodobały mi się gdyby ktoś nie leczyl szczurka z infekcja dróg oddechowych antybiotykiem, natomiast jak by stwierdzil ze nie ma ochoty wydawać 200 zlotych na dziwne leki to niemiałabym mu tego za złe ot i wszystko. A nawiasem mówiąc bardzo cieszę sie ze zastosowane drogie leczenie pomogło twoim szczurkom.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Ania »

Nie wiem, może źle odebrałam ostatnie zdanie jakie napisałaś teraz w poście, mam nadzieję, że na prawdę nie znaczyło to tak jak to w pewnym momencie odebrałam (finansowo...)
Dla mnie nie liczy się koszt leczenia moich szczurków a efekt. Bąbla leczyłam pół roku, nie wiem czy jest na forum ktoś, kto podobnie długo walczył o życie szczura chorego na zapalenie płuc. Wierz mi, że próbowałam wszystkiego, co było tylko w moim zasięgu i gdyby było trzeba - zrobiłabym to drugi raz. Bąbel nie odszedł sam ale został uśpiony po tym, jak nie było już co zastosować. Tak po prostu - wypróbowane zostało wszystko, co proponowali weterynarze. Większość niestety nie proponowała nic bo się zwyczajnie nie znali...
Moim błędem było to, że dałąm się namówić na homeopatię przy pierwszych objawach - wetka zwyczajnie odmówiła podania antybiotyków a poprzedni lekarze rozkładali ręce. Następni nota bene również ręce rozkładali.. jeden wet przy zastrzyku wyrwał Bu kawał futra, bo za futro Go trzymał, potem dał mi lek do domu po to, by nie robić mu klrzywdy. Kolejny wet stwierdził, że szczur jest zdrowy (nie ważne, że miał łyse miejsce po zastrzyku, że miał martwicę, przerzedzony pysk, zapadnięte boki, spuchnięte oczy zaplamione porfiryną, że ważył prawie 30 deko i że charczał).
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Vilemo
Posty: 72
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 7:28 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Vilemo »

Ja dodam od siebie że wydatki na leczenie wychodzą wtedy kiedy najmniej są potrzebne. W listopadzie jeszcze wtedy świnka morska zachorowała poważnie, leczenie trwało 3 tygodnie i skończyło się niepowodzeniem. Koszty w przybliżeniu wyniosły ponad 200 zł, odeszły mi koszty dojazdu i część leków dostawałam do domu, a do tego wet był dość tani jak na dzisiejsze stawki. Nie było to jeszcze najdroższe leczenie gdyby nie to że właśnie w listopadzie straciłam pracę a ojciec wtedy stwierdził że kończy dawanie alimantów, a pieniądze się znalazły nie wiem jakim cudem ale się znalazły i biorąc zwierzaka trzeba się liczyć z kosztami o wiele większymi i z wypadkami losowymi które jeszcze to utrudniają.
Frusia od 18 grudnia
Luna od 5 stycznia
http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2676
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Nisia »

[quote="merch"]Wg teorii Enderleina we krwi każdego, żywego organizmu występują drobne cząsteczki o strukturze białkowej i wielkości 0,01 mm. (endobionty). Są to najczęściej apatogenne postacie Mucor racemosus. W zdrowym organizmie mają one koloidalną apatogenną postać, ale w przypadku zachwiania równowagi organizmu mogą rozwinąć się z nich formy pasożytnicze (w myśl teorii polimorfizmu wytworzyć komórki bakteryjne, lub grzybicze). Zdrowy organizm jest w stanie zdezaktywować formy patogenne do saprofitycznych. Powstające w tym procesie produkty rozpadu, organizm usiłuje wydalić. Jeżeli z jakiegoś powodu jest to niemożliwe, wtedy obserwujemy powstawanie różnych schorzeń. Preparaty SANUM ułatwiają i pomagają organizmowi pozbycie się produktów rozpadu form patogennych i dzięki temu umożliwiają osiągnięcie stanu symbiozy.[/quote]
Już szybciej jestem skłonna uwierzyć, że w organizmie są komórki macierzyste, które można zaprząć do roboty (patrz - leczenie tych sławnych pacjentek poparzonych na onkologii w Białymstoku).

A co do 200 zł - ja bym powiedziała, ze to średni miesięczny koszt utrzymania średnio chorego szczurka latem, kiedy jest ciepło i taksówki brac nie trzeba.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”