Strona 288 z 290

Re: Klimatyczna Szajka

: pn kwie 11, 2016 6:25 pm
autor: klimejszyn
obiecany spam :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: Klimatyczna Szajka

: wt kwie 12, 2016 4:45 pm
autor: unipaks
Fajne :)
Część spamu winna zostać opatrzona znakiem 18+ hehe ;D ;)
Wygłaszcz oba uszaki!

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz kwie 17, 2016 6:52 pm
autor: klimejszyn
oj tak, zapomniałam, że tu nie każdy w odpowiednim wieku do takich zdjęć ;D

od dzisiaj mieszkają razem w kojcu, mam nadzieję, że się dotrą wreszcie, bo ciągle się przeganiają i boksują ::)

Obrazek

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz kwie 24, 2016 7:31 pm
autor: unipaks
A jak z zaprzyjaźnianiem się z resztą zwierzaków, coś już próbowałaś?

Re: Klimatyczna Szajka

: czw kwie 28, 2016 9:14 am
autor: IHime
Słodkie uszaki takie zawzięte potrafią być? Trudno uwierzyć, jak się patrzy na te mordki niewinne. ;)

Re: Klimatyczna Szajka

: czw kwie 28, 2016 9:59 am
autor: klimejszyn
unipaks pisze:A jak z zaprzyjaźnianiem się z resztą zwierzaków, coś już próbowałaś?
Kontakt mają tylko z psem, ale, że moje psisko kocha wszystkie zwierzaki to nie było z tym problemu :P PRimo codziennie wieczorem dostaje komendę "policz swoje zwierzątka" i biega od klatki do klatki i tracą nosem, dopiero potem się kładzie. Jak kiedyś jedną klatkę z podłogi przestawiłam na komodę i Primo dostał komendę, zobaczył, że jednego zwierzaka brakuje, to wpadł w taki szał, że aż byłam w szoku, szczekał, piszczał, skakał po mnie i nerwowo niuchal w miejscu, gdzie ta klatka stała.. dopiero jak mu pokazałam, że klatka jest na komodzie to szczęśliwy wskoczył, musiał zobaczyć czy jest zwierzak, rozmerdal ogonek i dopiero się położył :D
IHime pisze:Słodkie uszaki takie zawzięte potrafią być? Trudno uwierzyć, jak się patrzy na te mordki niewinne. ;)
Były, teraz jest już miłość ogromna - wszędzie są razem, śpią, jedzą, ciągle za sobą chodzą, myją się wzajemnie... Nierozlaczne :)

My mieliśmy 2 dni temu przykra sytuacje że swinkami.
Wróciłam z pracy o 6 rano i jak kładłam się spać zrobiłam standardowy obchód po zwierzakach. Zastałam świnkę Rysua w kałuży krwi, ledwo przytomnego, jak go wzięłam to jak woreczek... W czasie kiedy go wyciągałam zauważyłam, że Tymon zaczepia Bastka i już wiedziałam co się stało... Rysio ma odgryzione paluszki w łapce, pogryziona uszy i ranki na grzbiecie. Szybka pobudka taty, żeby Rysia opatrzyc, wyłowić i oddzielić Tymona, który już nie wróci do stada, godzinę z Rysiem w łóżku siedziałam zaryczana, na szczęście już się dobrze czuje.

Re: Klimatyczna Szajka

: czw kwie 28, 2016 12:17 pm
autor: IHime
klimejszyn pisze:My mieliśmy 2 dni temu przykra sytuacje że swinkami.
Wróciłam z pracy o 6 rano i jak kładłam się spać zrobiłam standardowy obchód po zwierzakach. Zastałam świnkę Rysua w kałuży krwi, ledwo przytomnego, jak go wzięłam to jak woreczek... W czasie kiedy go wyciągałam zauważyłam, że Tymon zaczepia Bastka i już wiedziałam co się stało... Rysio ma odgryzione paluszki w łapce, pogryziona uszy i ranki na grzbiecie. Szybka pobudka taty, żeby Rysia opatrzyc, wyłowić i oddzielić Tymona, który już nie wróci do stada, godzinę z Rysiem w łóżku siedziałam zaryczana, na szczęście już się dobrze czuje.
Prawdziwy horror, czasem mam koszmary, że coś takiego się dzieje i budzę się zlana potem. Proszę wymiziać ode mnie Rysia i podsunąć mu coś, co najbardziej lubi.

Re: Klimatyczna Szajka

: czw lip 14, 2016 5:20 pm
autor: klimejszyn
Dawno nie pisałam.

Krótko informacyjnie- niedawno zmarł chomiś Bulbulator, dożył sędziwego wieku.

Od wtorku jest z nami dżungarek prosto z Warszawy.
Jak odzyskam aparat z naprawy to powrzucam zdjęcia dzieciaków.

U reszty zwierzynca wszystko ok, Tymon nie wrócił do stada i nie wróci, a króliki kochają się miłością bezgraniczna :)

Re: Klimatyczna Szajka

: wt lip 19, 2016 1:37 pm
autor: klimejszyn
Placek się pokazuje :D

Obrazek

Re: Klimatyczna Szajka

: sob sie 06, 2016 12:37 pm
autor: unipaks
Fajny Placek;(ta gula z boku to polik taki wypchany? :D ) Jaka jest historia dżungarka?

Przeżyliście prawdziwy horror z Rysiem, biedne stworzenie :(, ale dobrze że już wszystko w porządku. A jak Tymon funkcjonuje odłączony od stada?
Wygłaszcz wszystkie zwierzaki i jak będziesz już mieć aparat, to wrzuć fotki zwierzyńca :)

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz sie 07, 2016 12:22 pm
autor: klimejszyn
tak, chyba poliś :D
w sumie nie do końca znam jego historię, słyszałam tylko, że pilnie potrzebuje domu, że agresywny itd.
na mnie tylko raz nakrzyczal ;D

Tymon daje radę, ciekawski jest każdego odgłosu i się nawołują często, ale nie wróci do nich. ma dużą klatkę, nie musi się dzielić miejscówkami, przytył dużo, Rysiek z resztą też - wcześniej kostki można było wyczuć, a odkąd nie stresuje go Tymon to fajny grubasek się zrobił.
Czesio (rudy) sobie uszkodził jedno oczko, na które już całkowicie nie widzi, więc tym bardziej nie bedę nic zmieniać i z Tymonem kombinować....

a reszta zwierzyny bardzo ok, szynszyle wietrzą stopy, bo gorąco (leżą a stopy zaczepiają o pręty klatki wysoko i tak odpoczywają ;D ), chociaż kolejne próby dalej nie pozwoliły nam ich połączyć.
a króliki miłość ogromna... żyć bez siebie nie mogą, teraz linieją tak paskudnie, że wyglądają jak wyskubane kurczaki :P

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz sie 07, 2016 5:47 pm
autor: unipaks
klimejszyn pisze: szynszyle wietrzą stopy, bo gorąco (leżą a stopy zaczepiają o pręty klatki wysoko i tak odpoczywają ;D
:D Tym też zrób zdjęcia!
Co do wyskubanych kurczaków, my Szaraka sami skubiemy - chce głasków, musi znieść podskubywanie; inaczej też by tak wyglądał, a tak to w miarę równomiernie daje się ten uchodzący nadmiar zlikwidować ;D
Od miesiąca dostaje pokarm z odkłaczaczem - natrafiłam w sklepie na taki i dla pewności nabyłam, żeby się króliś nie przytkał ::)

Re: Klimatyczna Szajka

: czw cze 08, 2017 8:31 pm
autor: klimejszyn
hejooo :)
dawno nas nie było.. czasem wpadać poczytać co tu się dzieje na forum (i aż przykro, że tak niewiele - kiedyś to forum tętniło życiem...).
u mnie dużo się pozmieniało, aczkolwiek nie w kwestii zwierzaków.
stan ilościowy zwierzaków znany do tej pory dalej ten sam (no prawie, ale o tym niżej).

u mnie samej sporo się zmieniło, wszystko na plus, do przodu, w końcu.... :)

a od paru dni mieszka z nami małe krzykliwe... kurzysko :D
kura imieniem Rosół, maluszek przepocieszny, chodzi za mną i narzeczonym krok w krok, śpi z nami wtulona, inaczej strasznie krzyczy.
a tak to piszczy non stop (chyba, że śpi), a niedajbóg wyjdziemy z pokoju, w którym Rosół mieszka, to drze się tak, że ją na całej ulicy słychać... :o
ale muszę przyznać, że się nie spodziewałam, że da nam tyle frajdy.
no, ale jest jak dziecko, trzeba przytulać, całować, wstawać w nocy, rano wstać ugotować jeść i tak w kółko... ehh, aż się boję co będzie jak wrócę do pracy, bo od tygodnia siedzę chora i małej się poszczęściło, że ciągle z nią jestem...
Obrazek
pozdrawiamy wszystkich!!

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 11, 2017 9:19 am
autor: IHime
Taki Rosół to ja rozumiem. ;D Byle bigosu nie narobiła.
Co taki kurczak je? I skąd się Rosół wzięła w ogóle?

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 11, 2017 12:05 pm
autor: klimejszyn
Rosół się wzięła z ogłoszenia na FB... dziewczyna zawoziła kurczaki mamie na wieś, jak wróciła do Krakowa to się okazało, że jeden jej się schował w mieszkaniu, no a w kamienicy ciężko trzymać, a komentarzy głupków już było wiele typu, że wezmę dla węża, odchowam na rosół, ile to rośnie żeby skrzydełka zjeść itd, to od razu się zdecydowaliśmy wziąć.

póki co jak dziecko - najbardziej lubi gotowane jajko ze zblendowanymi warzywkami i kaszą, do tego jej daję i rozmaczam ziarna, bo same ciężko jej wchodzą :P

w trawie sobie dziubie i coś tam wyjada ;D