Ogonki i bezogonek

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Ogonki i bezogonek

Post autor: sauatka »

sliczny :zakochany:
i ja kciukow nie puszczam :thumbleft: i przesylam maaaaaase cieplych mysli :przytul:
Matylda
Posty: 526
Rejestracja: wt cze 06, 2006 7:41 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: Matylda »

Piekny pisaczek! Widze ze z dnia na dzien jest coraz lepiej, niedlugo nie bedziecie pamietac tego wszytskiego! Trzymamy kciuki!
POSZUKUJE OSOBY KTORA ODBIERZE SZCZURKA Z POCIAGU I GO PRZENOCUJE (wiecej informacji w ssa)
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

A to "wspomnienia" z wczoraj. Może nie powinnam wstawiać takiego zdjęcia, ale cóż... zrobiłam, to i wam pokażę...dopiero widzę, że kagańca mu z tego wszystkiego nie zdjęłam... bardzo chciał gryźć zanim zasnął, a i w trakcie budził się trzy razy, bardzo go nastawianie stawu musiało boleć...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/62d ... 0f61b.html

byłyśmy z mamą obie cały czas w gabinecie, pierwszy raz tak podglądałam, "robiłysmy" zdjęcia w fartuchach ochronnych, byłyśmy przy wywoływaniu, trzymałyśmy łapki do zdjęcia, żeby dobrze wyszło... ale słabo mi się robiło momentami... nie dla mnie takie widoki...
Ostatnio zmieniony sob paź 07, 2006 5:25 pm przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
MANIAK90
Posty: 336
Rejestracja: pt cze 09, 2006 3:00 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: MANIAK90 »

Hehe połączyłam swoję...więszych zamieszek nie było jednak raz jedna dominowała, raz druga. A Cooie ku mojemu zaskoczeniu weszła na hamaczek czego nigdy dotąd nie robiła...i dała się nawet młodej iskać :lol:

Oojejku jejku nie doczytaam dokładnie o tym piesku i zaczęłam o sobie :-(
Ostatnio zmieniony sob paź 07, 2006 11:05 pm przez MANIAK90, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy ja zawsze muszę sobie tłumaczyć o zachowanie mojego rodzeństwa jako niepełnosprawność??
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

MANIAK90, nie ma sprawy, pieskowi coraz lepiej... :)
Obrazek
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

Musze zaraz zawieźć Jackiego z powrotem do rodziców... :(.. nie moge go samego w domu zostawić w tygodniu, a niańki nie mam żadnej... tak bym chciała sama się nim zajmować... :-( przeciez on miał być nasz, jest nasz.... :cry: ale chociaż mu lepiej...
Obrazek
MANIAK90
Posty: 336
Rejestracja: pt cze 09, 2006 3:00 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: MANIAK90 »

Chcesz przywieź do mnie...zawsze chciałam mieć psa ale rodzice stanowili przeszkode...heh tylko dystans troszkę duży...Witkowo jest koło Gniezna... :haha:
Czy ja zawsze muszę sobie tłumaczyć o zachowanie mojego rodzeństwa jako niepełnosprawność??
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

MANIAK90, dzięki wielkie.... damy radę ;)
Piesio jest u rodziców, a że jest dobrze wychowany i na podwórku sie nie załatwi, ani nawet w pobliżu domu, pojawił sie problem... moi rodzice nie daja go rady nosić "tam gdzie siusiać i kupkać nauczony", więc mama zapakowała psa na wózek inwalidzki ciotki staruszki i wozi inwalidę na wycieczki w jego ulubione miejsca.... szok... normalnie w szoku jestem... a w czwartek jedziemy do kontrolii i okaże się czy operacja łączenia stawu gwoździem nas ominie czy też nie....
Obrazek
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Ogonki i bezogonek

Post autor: sauatka »

czyli jest lepiej? Wiedzialam!

Ale nadal trzymam kciuki co by nie trebabylo operowac :thumbleft:

wielkie miziaki dla dzielnego psiaka! :przytul:
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

satanka666, oj dzielny on bardzo... cierpliwy i grzeczny, nie utrudnia zajmowania sie nim, daje smarować brzuchol i łapy, siuśka ma obitego na maksa i jajka... wszystko daje sobie zrobić... nawet nie mruczy, specjalnie sie nie rusza, leży i odpoczywa, jak go niosłam do rodziców od furtki juz wydał szczek powitalny, tak jakby chciał powiedzieć:"no i co, żyję i mam się lepiej", jak go zabierałam do siebie po wypadku i weterynarzu w piątek wieczorem był w strasznym stanie...to był taki triumfalny powrót ... szczek "oto jestem".. az mi łzy radości popłynęły
Obrazek
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

:cry: :cry: :cry: jutro Jackie ma operację, w stawie uszkodzonym podczas wypadku zbiera się coś, jakaś włóknina ... i to coś wypycha ze stawu kość... a że poszła torebka stawowa to kości nic nie trzyma...wstawią mu gwóźdź i wyczyszczą staw... jutro o 15.30... Boże mój.. a myślałam , że to już będzie dobrze...
Ostatnio zmieniony czw paź 12, 2006 8:49 pm przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

Ogonki i bezogonek

Post autor: marchewa »

helen.ch, :przytul:
Będzie dobrze. Musisz w to wierzyć, bo inaczej niż dobrze być nie może.

Jestem z Wami myślami od tego wypadku, jutro będę trzymać kciuki.
Nie łam się :przytul:
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

Jutro szefowa mi urwie głowę, o 16.00 wyjazd na wycieczkę do Szklarskiej Poręby z okazji dnia nauczyciela.... a ja nie pojadę, bo go z nikim nie zostawię, chce byc przy nim jak będzie po narkozie do siebie dochodził.... :-( marchewa, dziękuję... ta Ziemia Lubuska... niech ją szlag... nawet nie miałam dziś jak sie tym biednym szczurkiem ze szkoły zająć, kobiety nie było w pracy, chciałam dzwonic a potem resztę dnia u weta spędziłam, wróciłam przed 21-szą. Chciał operowac dziś, ale ledwo stał już sam na nogach, to wspaniały lekarz, za nami czekało jeszcze chyba z 10 zwierzaków... a on nigdy nie odmawia, pewnie jeszcze przyjmuje, termin na operację, miał wolny za 1,5 tygodnia, ale uparł się, że to musi byc jutro... i Kropke moja pamiętał, pytał jak łapka, czy nie ma przerzutów...
Obrazek
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Ogonki i bezogonek

Post autor: sauatka »

helen.ch, wszystko-bedzie-w-porzadku! Ja trzmam kciuki od samego poczatku :przytul:, wysylaaam maaaase pozytywnych mysli i w ogole :) bedzie dobrze! Dzielny chlop da sobie rade!

trzymajcie sie cieplutko :przytul:
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

:( .... i nici z operacji, odwołałam mój udział w wycieczce, wyeksmitowałam dziecko z domu, a przed wyjściem z pracy zadzwoniła wetka z lecznicy i poinformowała mnie, że pan Koliński wyjechał rano do Poznania, jego ojciec jest w stanie agonalnym, a one we dwie nie podejmą sie takiej operacji :(. Mam czekać jutro od rana na telefon, jak tylko cos będą wiedziały, dadzą znać. W ostatni piątek, jak przywiozłam psa po wypadku, też był w Poznaniu, miał przyjechac w środę, a był juz w sobotę, może i tym razem wróci. Jest w Zielonej jeszcze jeden chirurg, ale wszystkie zdjęcia, cała historia jest u nich w komputerze...nie wiem co robić, wetka mówiła, że łapa Jackiego może kilka dni poczekać, że jest usztywniona i nic sie nie stanie, ale ja tak liczyłam, że mu chociaz na chwilę to zdejmą, opatrunek chyba go uwiera pod pachą. Jak to sie przeciagnie , to będzie już w gipsie drugi tydzień , a po operacji znowu swoje będzie musiał go ponosić... Zła, zła jestem ... ale co zrobić, nie mógł wczoraj wiedzieć, że ojcu sie pogorszy... to bardzo dobry lekarz... ach...piątek trzynastego :(... doła mam... i ryczę w szczurze futerko... nazbierało się :cry:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”