Strona 4 z 5

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 10:26 am
autor: czarny mag
w takimj razie twoja szczurcia może być w ciąży od....21 dni +5dni(w przybliżeniu)= lada chwuila urodzi(w nocy lub rano) albo trzeba iść do veta aby potwierdzić ciąże tak jak mówią dziewczyny powyżej

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 11:04 am
autor: Romanek
tak tez zrobie...musze tylko znalezc u siebie weta zajmujacego sie szczurami...co raczej latwe nie bedzie... dziekuje i pozdrawiam

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 11:36 am
autor: czarny mag
poszukaj w internecie
najlepiej w googlach.
Napewno coś się znajdzie

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 3:46 pm
autor: Ania
Nie jestem pewna, ale tak coś mi się wydaje, że na stronie głównej forum jest dział "weterynarze" ale chyba mi się przywidziało...? :)

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 3:57 pm
autor: Romanek
jest Aniu, udalo mi sie zauwazyc(co jest dziwne przy moim roztrzepaniu... :D ) jednak nie znalazlam tam zadnego z mojego miasta(czytaj:zadupia...). poszperalam troche po necie i jednak cos wynalazlam...mam zamiar wybrac sie tam w pon(chyba ze nie bedzie potrzeby bo niedawno szczurcia sie na dobre zaszyla w gniazdku...).niestety mam problem bo nie wiem jak ja zawiezc...czy takie szelki o jakich bylo kiedys mowione na forum do dla niej dobry pomysl czy lepiej wykombinowacv jakis transporterek?

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 4:07 pm
autor: czarny mag
Na stronie szczury.org [niemyl z forum] jest opisane jak trzymać szczura w ciąży. zajrzyj tam.

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 4:09 pm
autor: Romanek
dziekuje wam.postaram sie na biezaco informowac o wszystkim...pozdrawiam

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 5:58 pm
autor: Dixi
Mam nadzieje, ze final sprawy bedzie na Wasza korzysc. Trzymaj sie cieplutko!

Daczgo nie rodzi?

: sob mar 12, 2005 6:38 pm
autor: Romanek
dzieki Dixi :) tez mam taka nadzieje...jakos dziwnie mi sie zaczela teraz rozkladac na brzuchu...

Daczgo nie rodzi?

: ndz mar 13, 2005 7:36 am
autor: czarny mag
Moja tuż przed urodzeniem się rozkładała na płask... myślałem że sie rozkłada bo jej u mnie dobrze ale to niedlatego...

Daczgo nie rodzi?

: ndz mar 13, 2005 7:46 am
autor: Dona
trzymam kciuki :)

Daczgo nie rodzi?

: ndz mar 13, 2005 2:17 pm
autor: Romanek
jezeli kogos to interesuje(a bardzo potrzebuje wsparcia duchowego...) chce zakomunikowac ze dzisiejszej nocy ani tez dnia dzisiejszego(tj niedziela)zwierzyniec mi sie nie powiekszyl...jezeli nie urodzi w nocy to jutro zaraz po pierwszej lekcji jade do weta (jak to milo miec rekolekcje na ktore sie nie chodzi...) pozdrawiam serdecznie i dziekuje

Daczgo nie rodzi?

: pn mar 14, 2005 11:49 am
autor: Romanek
bylam u weta i powiedzial ze stwierdzic on raczej nie potrafi i ze trzeba by zrobic usg...doszlam do wniosku ze troche bez sensu bo wlasciwie pewnosc ze jest w ciazy nic mi nie da...nie wiem ale moze te gniazdko to dlatego ze jest ze mna od niedawna i potrzebuje czasem miejsca zeby pobyc sama...eh trudno...pozyjemy, zobaczymy...jesli nic z tego nie bedzie to planuje przygarnac jej jakies 2 kolezanki bo zaczelam juz z tata rozbudowe klatki(na taka zrobiona z jakiejs szafki czy regalu). wlasciwie nie wiem po co to pisze ale chyba dlatego ze rodzice o szczurku wcale nie chca gadac a musze sie z kims podzielic informacjami :) pozdrawiam

Daczgo nie rodzi?

: pn mar 14, 2005 1:00 pm
autor: Czarna20
moja mama też nie chciała na początku słuchać nowinek o szczurkach. ale muszę ci powiedzieć ze dobrze by było stwierdzić jednak tą ciążę szczególnie że mówisz ze stan "dużego brzuszka" trwa już długo. obawaiałabym się przenoszenia albo nawet obumarcia płodu co moze doprowadzić do śmierci zwierzątka. Ale nie chcę cie straszyć i pewno wszystko się ułoży.

Daczgo nie rodzi?

: wt mar 15, 2005 10:33 am
autor: Nakasha
Mieszkam w Białymstoku i stwierdzam, że NIE MA tu ani jednego dobrego weterynarza, który znałby się chociaż troszkę na szczurach. Jest jedna kobieta (na Białówny, tam gdzie jest SJO EMPiK) od małych zwierząt, ale wizyta u niej (nie mówiąc o kupnie leków czy cenie zastrzyków) kosztuje 80zł. Mnie na to nie stać, a wcale nie wiem, czy zna się na szczurach, bo jak przyszłam do niej ze szczurkiem, była po prostu zszokowana i wyglądała jakby nie widziała szczura od wieków (ma koło 40-tki). Nie potrafiła też ocenić jego wieku (pomyliła się i to bardzo mocno! a przecież wiek widać! po pyszczku, łapkach, sierści, etc.). Moja szczurzyca była w ciąży 5 tygodni. Ale to była druga ciąża, podczas gdy miała wtedy pierwszy miot, więc to raczej normalne... poza tym wszystkie szczurki rodziły po tych 3 tygodniach....

Możesz pójść do weta na Białówny, spróbować tam, ale wątpię, czy jakikolwiek wet pomoże... po prostu nie mają pojęcia o szczurach. (niektórzy nawet nie wiedzieli, że są szczury hodowlane, a nie tylko "dzikie")